#498
od października 2005
Wiem, przepraszam za tak głupi tytuł :-)
Został nam już przed ostatni etap przygotowawczy do naszego zlotu.
Co byśmy chcieli widzić i co robić na zlocie?
Oto moje oczekiwania:
1* Poznać w świecie realnym tak znanych tutaj userów i spedzić z nimi te dwa skromne wieczory w atmosferze towarzyskiej.
2* Oblizać swoje palce po zjedzonej porcji prosiaczka z rusztu i powiedziec - '' Tak, to było smaczne. ''
3* Otrzymać dedykację od autora książki " Atlas grzybów" - czyli od naszego Mareczka.
4* Poznać inne grzyby niż te, które znam. ( Znam ich niewiele :-( )
5* Chciałbym, aby w nocy od 1:00 lało do godziny 5:00 i to już tydzień przed naszym tam pobytem.
6* Chciałbym poznać przetwory z grzybów innych rejonów Poski i sposoby ich wykonania. Najbardziej interesuje mnie grzyb, który już jest za duży na marynaty jak również te, których nie znam lub się ich boję :-)
7* Na koniec, aby nie zabrakło odpowiednio dużego gara na mój żur ślaski i oby mi się nie spalił :-)
8* Przetestować pod okiem fachowców mój GPS.
Oficjalne otwarcie zlotu przewiduję w piątek wieczorem. Jak tylko Gdańsk dojedzie w komplecie, powinniśmy rozpocząć oficjalnie zlot.
Wszelkie sugestie na temat programu zlotu - mile widziane :-)
#3405
od grudnia 2003
9*Poznać tajniki (warsztat) fotografii-sposoby,ustawienia "modela",ustawienia manualne aparatu,sztuczki,fotki w ruchu itp....
Cyt...jak tylko Gdańsk dojedzie...
Czemu uważasz,że my dojedziemy ostatni? :-)
#499
od października 2005
Nie tylko Mirki są z okolic Gdańska. Gaborson z rodziną przyjedzie chyba ostatni - późno będzie mógł ruszyć z domu :-)
#599
od października 2005
Mamy już wszystko przygotowane:
- zaliczki ( rezerwacja noclegowa i wyżywieniowa )
- kubki zlotowe
- naklejki na samochody i naszywki na odzież lub czapeczkę.
Na zlocie mamy zamiar pobawić się:
- GPS-ami i kompasami ( który lepszy w lesie ? )
- aparatami fotograficznymi ( nie zapomnijcie o statywach )
- inne ( nie mam pojęcia, czy istnieją jakieś przyżądy do rozpoznawania grzybów i czy ktoś coś takiego przytarga ze sobą - byłoby fajnie ).
Na zlocie mamy okazję:
- spróbować grzybków z różnych części Polski ( różne grzybki w różnych postaciach i różnych smakach ). Istnieje jednak obawa, że nie wszędzie doczekamy się zbiorów przed zlotem.
- posmakować prosiaczka z rusztu nafaszerowanego kaszą gryczaną z podrobami
- spróbować żuru śląskiego ( to już jest na mojej głowie )
- rozpalić wielkie ognisko ( sobota wieczór, pod warunkiem, że deszcz nam nie przeszkodzi, ale to jest już załatwione :-) )
#600
od października 2005
Pichcić Jolu nie musisz. Wystarczy, że pod Twoim okiem będę robił jakiegoś nieznanego mi grzybka ( o ile wogóle takowy będzie ). Będziesz sobie wygodnie siedziała w foteliku i dawała polecenia popijając przy okazji smaczne piwko, kawusię czy też miodzik pitny.
Tak - czekamy aż gdańszczanie się odezwą. Będziemy wiedzieć, kiedy planują przyjazd do Tomaszowa. Dobrze byłoby wyrwać takie info też z wrocławskiego kursu. Mam tylko nadzieję, że dogadają sie tam wszyscy i przyjada razem jednym samochodem.
Ja przyjadę do południa - jeszcze nie wiem, o której dokładnie będę musiał ruszać. Wszystko zależy od tego, jak długo się będę pakował.
Mam już upatrzony plan przejazdu przez Tomaszów, ale gdyby realia okazały się inne niż plany, mam telefon do Mareczka. To już tylko trzy tygodnie i będzie czas pakowania i szykowania się do zlotu. Jak ja się już cieszę :-)
1. Rozumiem, że w las pójdziemy?;-)
2. Aparat, statyw a koszyczek na grzybki też? ;-)
3. Wrocławianie jeszcze nie uzgodnili godziny wyjazdu, ale jak sie tylko dogadamy to określimy prawdopodobna godzinę przyjazdu do Tomaszowa.
Pozdrawiam
#605
od października 2005
#182
od lutego 2007
To prawda, że mogę być ostatnim, który dojedzie na zlot. Mam 410 km od domu. Myślę, że jak nic się nie wydarzy to powinienem dojechać około 20 na miejsce.
Pozdrowienia.
#4079
od kwietnia 2004
My na pewno wyjedziemy z domu nie wcześniej, niż o 16-tej. Nie patrzyłam, ile jest kilometrów z Knurowa do Tomaszowa. Poza tym diabli wiedzą, ilu robotników z łopatami będzie na szosach.
#611
od października 2005
Nie jest źle - 20:00 to późny wieczór i myślę, że jak przyjedziesz ( dziecie ) to zrobimy oficjalne otwarcie zlotu. Czy dogadaliście się z Mirkami? Oni też z tamtych okolić.
#612
od października 2005
No to i Jolka z mężem przyjedzie przed 20:00 :-) Ja ruszam raniutko :-)
#613
od października 2005
Oczywiście - koszyczki na grzybki też zabieramy :-) Prócz tego swój szczęśliwy nożyk, nawigator ( GPS lub kompas ), spodnie leśne i gumowce, czapeczka i nieprzemakalna widoczna z daleka kurtka ;-)
Informacja z ostatniej chwili:
Trafimy na wielki wysyp grzybów. Do domu samochody pojada z nadwagą. :-)