Drodzy forumowicze :) chciałabym dowiedzieć się czegoś o pielęgnacji kwiatka Zantedeschia, którego stałam się posiadaczką. Będę wdzięczna za każdą wypowiedź.
Zantedeschia to roslina z rodziny obrazkowatych (Araceae) roslina ta wytwarza podziemne kłącze (nie bulwe!!!!). do prawidłowego wzrostu potrzebuje dużo swiatła i wody oraz reguralnego nawożenia (0,2%). Pod koniec jesieni rosliny wprowadzamy w okres spoczynku poprzez zasuszenie. Kłącze przechowujemy przez zimę w temperaturze powyżej 10 st.C. A wiosną w lutym marcu sadzimy do doniczek. Ta roślina również doskonale rosnie na ogrodowej rabacie, jednak nie jest zimotrwała. powodzenia
Tak, a ja mam pytanie a jak ja przechowywac w ciagu zimy? Klacze wyciagnac z doniczki i zasuszone trzymac w ciemnym pomieszczeniu? A moze zostawic w doniczce, tylko ze nie podlewac? I jakie temperatury znosi ta roslina?Bede wdzeiczna za odpowiedz
Tak to wygląda, kiedy idziemy na łatwiznę - wtedy z kłącza wychodzą nam "klacze"......drugi problem, jak te "klacze" wyciagnąć z doniczki i potem je wysuszyć...no ja nie wiem...
Ja swoje Zantedeskie sadzę na rabatach więc jesienią wykopuję i trzymam w trocinach wymieszanych z torfem przez zimę w piwnicy. Jeżeli ktoś sadzi do doniczek wystarczy przestać podlewać, to zmusi je do rozpoczęcia spoczynku. Okres spoczynku nie może trwać krócej jak 2 miesiące po czym rozpoczynamy podlewanie i roślinki budzą się do życia.
Szanowny Wielce Czcigodny Kreatorze Forum, Drogi Marku Ciszewski
chcialabym tutaj za posrednictwem tej wiadomosci przeprosic z glebi serca za to iz nie posiadam klawiatury polskiej, jednak kiedy tylko odwiedze nasza piekna Polske napewno napisze ze znakami polskimi :)
Skoro juz sie tak dzielimy swoimi odczuciami, po dlugim namysle postanowilam nie wyskakiwac z okna i nie wypisywac sie z tego forum - dzieki takim ludziom jak Jak Stefaniak ma ono bowiem sens.
Alex Ma...pewna doza humoru nigdy nikomu nie zaszkodziła.
Nigdy nie wiadomo, jaką kto klawiaturę używa, ale musisz chyba przyznać, że w sposób przez ciebie niezamierzony powstał tekst niezwykle humorystyczny. Jeśli moją uwagę odebrałaś jako obraźliwą, to najmocniej przepraszam i przy okazji przyjmij moje wytłumaczenie, że żadną miarą nie chciałem ciebie obrażać.
Spojrzyj na sprawę z innego punktu widzenia:
trudno przyjąć, że wszyscy, którzy zamiast "ą, ć, ę" itd. z niedbalstwa wstawiając "a, c, e" itd., posiadają klawiatury niemieckie. Przejrzyj dokładnie nadsyłane posty - aż roi się od takich uproszczeń...Wspominałem kiedyś, że to Forum nie może być traktowane jako szlachetniejsza forma Gadu-Gadu.
Skoro teraz wiem, że twoja klawiatura nie zna niektórych czcionek stosowanych w języku polskim, będę na bieżąco korygował teksty Twoich postów...Chyba to dobre rozwiązanie???...co o tym sądzisz???....
alex, wierz że ja swoją wsadziłam do ogródka ,tak się na nią wkurzyłam ,bo w domu nie chciła rosnąć, mieszkam w blokowcu na 11 piętrze, powietrze suche,słońce niby żaluzjami....ale ona miała za sucho, listki żółkły....i dobrze że wpadłam na twój temat, na jesieni ją wykopię i przechowam,bo myslałam żeby zostawić w gruncie...a na działce zauważyłam że nie może być na słońcu także liście żółkną,już mam na nią nerwy,Marek daj spokój klawiaturze ja mam polską i też piszę,od siedmiu boleści,jesteśmy tylko ludżmi..pozdrawiam Basia
Marek C. : Dziękuję za to, że wyjaśniłeś mi swój punkt widzenia. W sieci ciężko jest czasem wyczuć czyjeś poczucie humoru :) Teraz rozumiem, że starasz się po prostu dbać o to forum. Co do korygowania moich tekstów - proszę bardzo, jeśli Ci to nie sprawi kłopotu - nie widzę żadnych przeszkód :D
Basiatel: mam nadzieję, że Twoja Zantedeskia będzie się pięknie rozwijać następnego lata :)
Uff.. jak to dobrze, że wszytsko się wyjaśniło, bo ja myślałam, że Marek po prostu mnie nie lubi :)
Alex Ma...tego "Pana Marka" też skoryguję...niech pozostanie po prostu Marek OK???...No i żeby było kolejne OK - lubię Cię!!!!....
mieszkam w irlandi kupilam zantedeschie mieszkam w wynajetym domu nie mam piwniczki tylko altane pgrodowa ja ja przezimowac w tutejszych warunkach czy w domu nie bedzie za cieplo
Zrób tak jak pisałem powyżej. Ja kłącza przechowuje w temperaturze 10-12 st. Kiedy stoją w troszkę cieplejszym pomieszczeniu nie możemy tylko dopuścić do nadmiernego przesuszenia więc lekko zraszamy samą powierzchnię ziemi, dwa razy w ciągu zimy.
#4188
od listopada 2005
Zantedeschia (Cantedeskia)zwana jest dość często kallą, kalią, kalijką (nazwa błędna).
Nazwa Kalla zastrzeżona jest dla dla innych roślin bagiennych z rodzaju obrazkowatych....
Dostałam zantedeschię w czerwcu i nie wiem jak ją pielęgnowaę w domu. Mam tyle pytań: 1.kiedy mogę ją przesadzić do normalnej ziemi, ma kwiaty? 2. kwiaty są ciężkie, kładą się, 3. jak często powinnam ją podlewać? 4. jest to skupisko wielu "sadzonek" i jedna z nich w środku jakby zgniła, czy reszta też zgnije? 5. jak kielich kwiatu usycha to czy trzeba go zciąć u podstawy? Proszę o pomoc.