Jest to Ceropegia woodii, ma skromne wymagania uprawowe, jednak lubi duzo swiatła.
OK., dzięki za podpowiedź.
Skorzystam z okazji, zeby sie pochwalic ze tez ostatnio dostalam Ceropegie. Moja tesciowa chciala ja wyrzucic ale ja powiedzialam ze chetnie sie nia zaopiekuje. Zupelnie nie rozumiem czemu ludzie ja wyrzucaja wyglada tak ciekawie. Slyszalam , ze moze dozyc nawet do 15 lat. Niewiarygodne. Ciekawe jak dlugo moja sie utrzyma.
Moja Ceropegia woodii całkiem dobrze rośnie rozpięta na tle okna od północnej strony. W miejscu tym przez 3 lata nie chciała rosnąć Hoya, być może przeszkadzały jej wyziewy z kuchenki gazowej, albo mało światła.
Gdy ją znalazłem (Ceropegia woodii) była wysuszona i niemiłosiernie "śmierdziała niskogatunkowym tytoniem", teraz widzę liczne przyrosty, zastanawiam się jak ją można rozmnożyć?
Może ktoś podpowie???
#137
od grudnia 2006
Ja robilem tak, ze po przycieciu roslinki, wkladalem na kilka dni lodyzki do wody, a potem wprost do gleby i spokojnie sobie poradzila :D
OK,
spróbuję tej metody
pozdro.
Ja mam ceropegię już około 20 lat - kradziona, kilka łodyżek i bulwek przywiezione z domu znajomej w Anglii. Co do rozmnażania. Najlepiej odciąć kawałek pędu powyżej bulwki i tę bulwkę wsadzić do doniczki z ziemi. Z czasem bulwka się ukorzeni, rozrośnie i z niej będą rosnąć nowe łodyżki. Niedawno wymienialiśmy doniczkę i rozsadzaliśmy ją, niektóre bulwy osiągnęły wielkość jak pół pięści!
Ceropegia nie jest pnączem. Bardzo lubi zwisać. Dobra metoda jej prowadzenia to podwieszana doniczka. Gdy będzie podłużna, to możemy uzyskać elegancką żywą zasłonę. W palmiarni poznańskiej widziałam ją prowadzoną poprostu snującą się po ziemi na stanowisku z sukulentami.
No i ceropegia trochę śmieci, bo obficie kwitnie (kwiatki wyglądają jak brunatne latarenki) i kwiatki po uschnięciu odpadają.
Tak tak kradzione nie tuczy, ale dobrze rośnie i faktycznie nie jest pnączem, bo Nie ma organów do tego służących jak np Męczennica, najlepiej sadzonki od razu sadzić do podłoża po kilka sztuk do jednej doniczki, jak się rozrosną będzie większy efekt zdobniczy. POWODZENIA
Tak tak kradzione nie tuczy, ale dobrze rośnie i faktycznie nie jest pnączem, bo Nie ma organów do tego służących jak np Męczennica, najlepiej sadzonki od razu sadzić do podłoża po kilka sztuk do jednej doniczki, jak się rozrosną będzie większy efekt zdobniczy. POWODZENIA
A w jakim miesiącu kwitnie Ceropegia woodii ?
Kwitną tylko stare rośliny czy też np. roczne?, dwuletnie?
Jak długo kwitną?
Ktoś wie???
Moja zaczyna kwitnąć wiosną (zwykle w kwietniu) i kwitnie do póżnej jesieni. Zaczęła kwitnąć, gdy łodyżki osiągnęły ponad metr długości. Kwiatki nie są imponujące. To po prostu dane z naocznej obserwacji.
Jutro spróbuję obfocić moją roślinkę. Tylko nie wiem, czy ma kwiatki, bo jest tuż po przesadzaniu.
dzięki za foto, może i ja się doczekam, ze moja roślinka zakwitnie.
Na razie wypuszcza mniejsze listki niż poprzednio, a odległości między nimi są coraz większe, chociaż stoi cały czas w tym samym miejscu, w tle okna północnego. Posadziłem obcięty pęd do ziemi i czekam aż się ukorzeni albo uschnie :-((
#22
od lipca 2007
U mnie wisi w oknie południowo zachodnim. Myślę, że północne okno to nie najlepsze miejsce dla niej, bo to roślina z Południowej Afryki i charakterze nieco sukulentowatym.
#610
od lipca 2007
Tak naprawde jest to Ceropegia linearis f, woodi. Prawdziwa linearis ma liście wąskie i podłużne, poza tym jest identycznaz woodi.