miesiąc temu przesadziłam mój rhipsalis do nowego, lekkiego podłoża i niedawno zauważyłam, że zaczyna wypuszczać nowe niteczki. pomyślałam więc, że się przyjął i wszystko w porządku. ale jakiś tydzień temu zauważyłam , że "stare" kawałki zaczynają odpadać. najpierw stwierdziłam, że pewnie urwałam kawałek przy podlewaniu, ale to nie to. dziś znów znalazłam leżące w doniczce kawałki. dlaczego tak się dzieje? czy to forma rozmnażania czy choroba? nadmieniam, że mam roślinę od wiosny zeszłego roku (jest malutka a jej człony mają do 0,5 cm długości) i zimowała w mieszkaniu podlewana raz na 2 tygodnie. dotychczas nic takiego się z nią nie działo. zrobiłam coś nie tak?
ja tez mam ten problem...niby roślince nic sie nie dzieje. Aktualnie przestały kawałki odpadac wiec sobie pomyślałam ze to może jej sposób na rozmnażanie....