To faktycznie nazywa się Geranium, ale nie jest to Bodziszek, tylko coś z pelargoniowatych. Dokładnej nazwy botanicznej nie mogę sobie przypomnieć :(
I zapomniałem dopisać : roślina nie jest szkodliwa dla zdrowia, wręcz przeciwnie, używa sie ją przy stanach zapalnych uszu :)
czy to moze byc pelargonium roseum?
A nie jest to przypadkiem Pelargonium graveolens?
Moze to byc Pelargonium graveolens. Dziękuję za pomoc:)
Tak pelargonium graveolens, a Francuzi dodają liście tej rośliny do galaretek owocowych!!!!
#13
od kwietnia 2007
Wg mnie to jest rozendla . Mam parę takich w domu. Nie są szkodliwe dla zdrowia, lecz przeciwnie. Raz mojemu ojcu ropiało ucho i go strasznie piekło. Wsadził listek rozendli do tego ucha i na drugi dzień ból i ropienie minęły.. :)
To być może regionalna lub potoczna nazwa rośliny.
Zgodnie z naszymi ustaleniami poprawna botaniczna nazwa to Pelargonium graveolens.
#14
od kwietnia 2007
No ja nie znam dokładnej nazwy tej roślinki. U mnie w domu (mieszkam na Śląsku), mówi się na to rozendla. :)
Widzisz... ja też jestem sosnowiecko-śląski ( to bardzo wybuchowa mieszanka :-) ), spotykam się jak widać z coraz to nowszymi określeniami/nazwami regionalnymi roślin, a jest tu tego trochę :)
A ja myślę, że to Geranium rose jednak, ponieważ za młodu dostałam tę roślinkę, jak na zdjęciu w poście i.sikora i po wielu, wielu latach roślinka zakwitła u mojej mamy na starych włościach, kwiatki takie różowe jak w geranium rose, aż byłam w szoku, że ona kwitnie - trochę mamie zdziczała, urosła wysoka i pęd zdrewniał.
na Dolnym Śląsku roślina ta potocznie nazywana jest anginką, i faktycznie jest bardzo pomocna przy zapaleniu ucha, osobiście to sprawdziłam:) ma bladoróżowe kwiatki, jednak bardzo ciężko "zmusić" ją do kwitnięcia.
Ja też znam tę roślinę z nazwy potocznej "Anginka" (Bydgoszcz). Bardzo dobra na katar.