#5634
od listopada 2005
Ze zdjęć trudno o ocenę plamek o których piszesz. Mogą być one wywołane zarówno przez szkodniki, ale też grzyby.
Moja rada - dokładnie obejrzyj liście przy użyciu szkła powiększającego. Może uda Ci się podpatrzeć jakieś żyjątka (wciornastki, przędziorki). Opisz, czy przy wycieraniu liści wilgotną watką daje się te plamki usunąć, czy są to trwałe odbarwienia...
Pamiętam, że to zaczęło się od jednego storczyka i przez to musiałem wyrzucić 4 piękne okazy, a teraz tą roślinę. Jak dobrze pamiętam, kiedy było więcej liści to przejeżdżając palcem po liściach to można było zauważyć osadzanie się na palcach. Kilkukrotnie moczyłem całą roślinkę w wodzie i czyściłem i przez chwilę był spokój, a teraz znów. Jak tylko pojawią się nowe liście to od razu atakują te czerwone mikro-stworzonka...
Też mi się tak wydaje.
Marcin powinien jednak chyba zauważyć jakieś (minimalne choćby) pajęczynki.
Poważna i uciążliwa walka go czeka :-(
szczerze to nie zauważyłem pajeczynek.. ale chyba faktycznie to przędziorki. tylko zastanawia mnie dlaczego zaatakowały tylko ta roślinkę, jak na parapecie mam jeszcze inne, między innymi kawę i kaktusa. Dobrze że zostało mi jeszcze trochę roztworu z pokrzywy którym opryskiwałem róże i jutro zacznę walkę. Dzięki za podpowiedzi.