Czy komuś udało się wysiać tą roślinę z pestki pozyskanej z owocu i może się podzielić jakimiś spostrzeżeniami???. Zupełnie nie wiem czemu ale już trzeci raz będę podchodził do wysiania tej rośliny. W związku z tym mam prośbę do szanownych forumowiczów a mianowicie:
Co zrobić z pestką, czy mam ją suszyć czy od razu do ziemi, czy też może jakieś inne czynności wykonać ??
Z góry dziękuję za odpowiedź.
Adamie, jeżeli owoc był dojrzały nasionka powinny powschodzić.Żywotność tych nasion jest nawet 3lata,to znaczy można je tyle przechowywać.U mnie wschodziły trzy tygodnie.Po wyjęciu z owocu trzeba dokładnie umyć i wysiać. Ot i wszystko.Problem miałem następnej zimy, bo mi zgubiły listki.Myślałem ze po nich ale wiosną wybiły i są piękne.( Nawet zakwitły, oczywiście było to w roku ubiegłym)
Zapomniałem dodać wysiane nasionka powinny stać w bardzo ciepłym miejscu najbliżej grzejnika i mieć stałą wilgotność.
Janie dziekuję za wskazówki.
W miare swoich możliwości postaram się skorzystać z tych rad i o przebiegu będę informował. Właśnie przed wczoraj znów nabyłem ten owoc i pestki wsadziłem do miniszklarenki. Myślę że tam będą miały wilgoć, a pozatym miniszklarenka jest nieopodal kaloryfera oraz okna południowego, więc możę teraz się uda na co bardzo liczę. Pozdrawiam serdecznie i jeszcze raz bardzo dziękuję Janie.
a papaja jak kwitnie to moze zaowocowac z nasiona??
oczywiście ze może ... tylko to tak samo jak z innymi drzewkami owocowymi wysianymi z pestki z owocu ... np. cytryna wysiana z pestki prosto z owocu wyda owoce mniej więcej po 15 latach podobnie moze być z papają :)
Nie do końca zgodzę się z Greenem. Papaja to drzewo iście egzotycznie, klimatu tropikalnego. Żeby zaowocowała musiałaby mieć mnóstwo miejsca i całoroczne wysokie temperatury, ponadto dużą ilość światła - co w warunkach mieszkaniowych raczej nie jest możliwe. Ale już np. w egzotarium teoretycznie może zaowocować.
Z cytryną jest nieco inaczej, gdyż cytrusy to rośliny klimatu śródziemnomorskiego.
no ale w pokoju mamy jednakową temperature -to tez jest wazne:):););)
a jaka duża może urosnąć papaja ???
niewiem ale rosnie bardzo szybko
#84
od lipca 2007
mój brat mi wkrótce kupi owoc papai w sklepie. a jak urosnie 10m to dziure w suficie bedzie trzeba wiercic
hehehehehehhehhehehehehehhehhehehe :):):):):):):):):):):):):):):):):):)
Również próbowałam kilka razy wysiać nasiona papai, ale nigdy nie zakiełkowały. Skorzystałam więc z rad Jana i już pojawiają się maleńkie kiełki. Jak troszkę podrosną to zamieszczę zdjęcie.
Olu te roślinki trzeba porozsadzać bo bardzo im się splączą korzonki. Ja sieję każde nasionko w osobnej torfowej doniczce, albo w skrzyneczkach rozdzielając foliowymi paskami. Nie ma problemu z poplątanymi korzonkami.
chcialem zapytac o proces wysiewu... kupilem 10 nasionek i jak je sie wysiewa? jak duzo miejsca musza miec, jaka doniczke, (jak duzą) zastosowac? jaka ziemie ? ile podlewac? co z nawozami.. interesowala by mnie szczegolowa odpowiedz... bo nie mam pojecia jak sie za to zabrac... ehhh pozdrawiam i dziekuje
Listopad to kiepski miesiąc do wysiewu. Ja swoje tropikalne rośliny wysiewałem w drugiej połowie stycznia, dnia zaczyna przybywać i jest znacznie widniej. Jeżeli masz jakieś suche i chłodne miejsce dobrze by było je przechować te dwa miesiące. Nasionka w tropikach kiełkują po 10-15 dniach aby po 10 miesiącach już owocować. Owoców się nie doczekasz ale roślina w drugim roku przy dobrych warunkach zakwitnie. Co do ziemi- zwykła ogrodowa jaka jest dostępna w sklepie. Siejemy na głębokość około 3cm.najlepiej w osobnych doniczkach. Przesadzamy kiedy mają 12-15cm. Pielęgnujemy tak jak każdą roślinę ozdobną. Moje wschodziły po 20 dniach.Tylko tak jak pisałem wyżej, muszą mieć bardzo ciepło i stałą wilgotność.
A jesli kupie dobre nasionka? Ma to jakis wplyw na owoce? Nigdy sie ich nie doczekam ?I jesli mozesz mi napisac to Jaka Rosline tropikalna moze hodowac by otrzymac owoce? zadna tropikalna w warunkach domowych nie bedzie miala owocow? Pozdrawiam i Dzieki Wielkie:)
Adamie!
A dlaczego masz kupować dobre nasionka? Może po prostu kup papaję (w supermarketach na pewno znajdziesz) przy okazji sobie zjesz a nasionka tak jak pisał Jan opłuczesz i włożysz do ziemi. Ja właśnie tak zrobiłam i moje papaje sobie ślicznie rosną.
Przejrzyj forum i dowiesz się jakie roślinki mogą zaowocować w domu (cytrusy chociażby, jednak musisz zakupić drzewko już owocujące lub kwitnące).
Pozdrawiam
Dziś właśnie zasadzilem ziarenka... zaplacilem za 11 nasionek 14 zl, podobno maja gwarancje ze beda owoce. Czy nie jest to czasem chwyt marketingowy?
Droga Aleksandro, powiedz mi, prosze ile razy dziennie podlewasz ta rosline, jaki nawoz stosujesz, co zrobic zeby nie zmogla moich roslin choroba? Opisz Mi prosze dokladnie, jak opiekowac sie ta papaja... pozdrawiam i Dziekuje
Adamie!
Spójrz na odpowiedź Jana, bardzo ładnie opisał jak się opiekować papają. Ma więcej doświadczenia z tą roślinką niż ja, bo ja dopiero zasiałam pierwszy raz.
Poza tym podlewam jak ziemia przeschnie, a nawozu jeszcze nie stosuję, bo jest za młoda.
Filipie, ile czasu Ci kiełkowały? Ja już czekam 3 tygodnie i nic.
#214
od listopada 2006
Fakt kiełkowały dość długo, dokładnie nie wiem jak długo bo zapomniałem kiedy je posadziłem, ale cały czas zapewniłem nasioną wilgotną ziemię i wkońcu pojawiły się kiełki. Jestem ciekaw jak dalej będą się rozwijały te roślinki.
#6
od czerwca 2008
Witam
Ostatnimi czasu zacząłem eksperymentować nad posadzeniem papaji. Owoc kupiłem w pobliskim markecie, nie powiem bardzo smaczny. Nasionek mnóstwo. Więc jak nie zasiać. Do każdej z doniczek powsadzałem po kilka sztuk, po zakiełkowaniu poprzesadzałem je do osobnych doniczek. Ale niestety cześć z nich niezwykle szybko zaczęła mi wymierać. Niestety nie wiem czym to może być spowodowane, bo powodów jest mnóstwo. A sposób wymierania jeden. Najpierw usychają listki, roślinka się przechyla i w końcu ginie... Może ktoś z was miał podobne objawy na swoich papajach. Może wiecie jak temu zapobiec? Proszę o pomoc.
Hmmmm.Spróbuję przygody z papają.Jak coś wyjdzie to dam zdjęcia ;-)