2006.03.13 19:26
lola33
Szukam wszelkich informacji na temat tej rosliny.
Kupiłam niedawno cytrynkę skierniewicka firmy 'Tomaszewski' za jesyne 11zł.Choć jest niewielka,ma dużo pąków kwiatowych.Czekam na odpowiedzi.
Cytrusy nie są kłopotliwe w hodowli, zwłaszcza te, które początek w Skierniewicach zawdzięczają prof.Pieniążkowi. Są to przepięknie, bogato kwitnące krzewy, które przy odpowiedniej pielęgnacji można formować w kształcie niewysokiego drzewka. Mają tą cechę, że posiadając owoce wciąż kwitną, niekiedy 3 razy w roku. Krzewy, mimo, że są małe potrafią rodzić bardzo duże owoce, dochodzące do 70 dkg sztuka (!!!). Kilka lat temu oglądałem publikację w jakimś kolorowym czasopiśmie, popartą zdjęciem, gdzie owoc miał 90dkg. Ważne, żeby rośliny nie osłabić wieloma owocami, kiedy ma mało liści. Na początek lepiej sobie odpuścić i po przekwitnięciu zrywać zawiązki owoców. Przyjmuje sie, że na jeden owoc potrzeba około 12 dobrze wykształconych liści, inaczej można doprowadzić do przesilenia rośliny. Przez wiele lat pielęgnowałem cytrynę, obecnie mam 7 letnią mandarynkę. Zajrzyj na fotum pod tym tytułem. W tej chwili, mimo, że wiszą na niej 4 dojrzewające owoce, rozpoczęła kwitnienie.
Do poprzedniego linka dodam jeszcze, jako ciekawostkę, że na kwitnącym drzewku cytrusów rosną zarówno kwiaty męskie (bez żółtego słupka, tylko z pylnikami), oraz żeńskie (z żółtym, lepkim słupkiem), przy czym kwiaty mogą być 3, 4 i 5 płatkowe. To jest normalne. Mimo, że samozapylenie kwiatu żeńskiego wyda owoc, to lepiej jest samemu zapylać pylnikami pochodzącymi z kwiatu męskiego z piecioma płatkami. Ma to prawdopodobnie wpływ na osiągnięcie dużego owocu.
2006.03.14 16:15
lola33
Dziękuję serdzecznie za odpowiedzi.A jakim narzędziem należy się posłużyć przy zapylaniu kwiatów?
Nie potrzeba żadnych narzędzi. Wystarczy zerwać kwiat męski najlepiej pięciopłatkowy i pręcikami potrzeć słupek najdorodniejszego kwiatu żeńskiego też pięciopłatkowego zaraz jak rozwinie płatki. Chodzi o to, żeby nie nastąpiło samozapylenie. Skutki takie jak na zdjęciu.
2006.03.16 08:25
felix
a jakie podłoże powinna mieć cytryna?
Wszystkie cytrusy wymagają ziemi próchniczej, lekko kwaśnej o Ph 5 – 6,5 i przepuszczalnej. We wczesnym okresie uprawy, kiedy są małe, wymiana ziemi raz w roku, w miarę wzrostu rzadziej, co kilka lat. Podlewanie umiarkowane, ziemia zaledwie wilgotna, ale nie przelana. Na dnie doniczki konieczny drenaż np. z drobno potłuczonych doniczek ceramicznych, lub grubego żwirku z małymi kamyczkami. Niezbędne jest również częste, ale nie przesadne spryskiwanie wodą liści, ale nigdy, gdy są rozgrzane promieniami słońca.
2006.03.23 16:36
gregory
Mam małą cytrynkę skieniewicką.Opadają wszystkie kwiaty,boję się,że nie będzie miała ani jednej cytrynki.Co mam robić?
Gregory...To zależy jak bardzo jest mała twoja cytrynka. Sama widocznie uznała, że jest za mała, aby rodzić owoce.Czytałeś mój link z 14 marca na tej stronie?...pisałem tam, że, że lepiej sobie odpuścić conajmiej rok, gdy roślina jest mała i nawet zerwać kwiaty gdy przekwitną. Pędzenie owocu w zbyt wczesnym stadium może doprowadzić do przesilenia rośliny i wtedy trzeba szukać następnej. Nic nie piszesz ile ma liści, jak jest wysoka, jaki gruby jest pieniek, jaką masz wilgotność w pomieszczeniu itp. Wszystko to ma wpływ na twoją cytrynkę. Myślę jednak, że w pomieszczeniu masz małą wilgotność. Wszystkie cytrusy dobrze się chowają gdy wilgotność względna w pomieszczeniu wynosi 55-60%. Dla porównania zajrzyj do rozdziału "mandarynka".
W międzyczasie rozważyłem inną przyczynę zrzucania kwiatów przez twoją cytrynkę. Jeśli miała same kwiaty męskie, to z takich nie ma owocu i po przekwitnięciu odpadają. Natomiast prezentowane przez ciebie zdjęcia małych drzewek z dużymi owocami, to dla tej odmiany jest normą.
2006.03.23 19:56
gregory
Ja doszłem do wniosku:w internecie widziałem kwiaty cytryn rozdzielnopłuciowe,jednak cytryna skierniewicka ma kwiaty obu płuciowe-jeden kwiatek ma i słupek i pręciki-zauważyłem to także u swojej.Natomiast inne cytryny mają kwiaty rozdzielnopłuciowe,tak jak mówisz.Gdy kupiłem swą cytrynkę,miała pączki kwiatów,lecz zakwitła po tygodniu od przesadzenia.Czy mogło to mieć wpływ na odpadanie kwiatów?
Nie bardzo rozumiem sformułowań przez ciebie użytych. Co znaczy u ciebie "cytryny rozdzielnopłciowe"? i co oznacza wyróżnienie, że cytryna skierniewicka "ma kwiaty obupłciowe"? Otóż wszystkie cytrusy charakteryzują się tym, że na jednym drzewku występują zarówno kwiaty męskie i kwiaty żeńskie. Nie spotkałem się jednak z takimi odmianami, gdzie oddzielnie istnieją drzewka męskie i oddzielnie drzewka żeńskie. Jeśli takie znasz i widziałeś w internecie, to linki mile widziane...
Co do kwitnienia, to zreguły kwitnienie u cytrusów odbywa się 2 - 3 razy w roku, mimo, że znajdują sie na niej owoce z poprzednich kwitnień. Takie już są i tego nie zmienisz.
Jeśli kupiłeś roślinkę z pączkami to fakt, że przesadziłeś ją w tym czasie, mogło mieć wpływ na to, że kwiaty zrzuciła. Jeśli po przesadzeniu umocni korzenie, to za miesiąc, lub dwa zakwitnie na nowo. Cierpliwie czekaj.
Do kontroli wilgotności służą higrometry, które można nabyć w sklepach jubilerskich, pamiątkarskich, czasem fotograficznych. Cena najtańszych bimetalicznych to ok. 50,00zł.
gregory...wśród cytrusów nie ma takich kwiatów, które mają tylko słupek, chyba że pręciki poodpadały po samozapyleniu - i niech cię to nie myli. Kwiat żeński zawsze ma słupek i zawsze pręciki, ale zawsze będzie to kwiat żeński zdolny do samozapylenia, w odóżnieniu od męskiego, który ma tylko pręciki. Owoc powstały w wyniku samozapylenia może nie wytworzyć nasion, albo będzie ich mało, natomiast zapylenie pyłkiem z kwiatów męskich da pełnowartościowe nasiona. Pamiętać przy tym trzeba, że pozyskanie nowej rośliny z tak pozyskanych nasion nie odzwierciedli cech rośliny, z której był pobrany. Powtarzalność cech uzyskuje się tylko w rozmnażaniu wegetatywnym, a nie generatywnym.
Na proponowanym przez ciebie zdjęciu widać kwiaty żeńskie po zapyleniu i po odpadnięciu pręcików, które są już nieprzydatne. Dlatego nie ma ich na zdjęciu.
wlasnie kupilem sobie cytrynke skierniewicka na dzien dobry przemylem jaj liscie ale to raczej ze wzgledow estetycznych gdyz byla strasznie zabrudzona ale nie wtym rzecz mialem wczesniej cytryne mialem owoc ktory byl poprostu swietny i smaczny ale po pewnym czasie zaczela mi drewniec od gory az do korzenia no i uschla nie chce powtorki co moglo byc przyczyna i czy mam ja teraz przesadzic bo nawet nie wiem jakie ma podloze z gory dziekuje
Perła...zbyt mało danych o twojej cytrynie, dlatego szczegółowo nie można zakwalifikować twojego przypadku. Przyczyn może być wiele każdych z osobna, ale też wszystkich naraz. Najczęstszą przyczyną zamierania mogą być następujące okoliczności, które dotyczą wszystkich cytrusów, w tym cytryny skierniewickiej:
1. Nieodpowiednie podłoże, które powinno być wysoko próchnicze, przepuszczalne, z głębokim drenażem
2. Przesuszenie
3. Zbyt obfite podlewanie
4. Przenawożenie.
2006.04.12 01:00
Anna
Witam, moim problemem nie jest bynajmniej kwitnienie czy uzyskanie owoców bo z doświadczenia widzę, że jeśli warunki są sprzyjające to cytryna skierniewicka aż się rwie do ich produkcji. Moim problemem jest utrzymanie liści. Teraz mam drugą cytrynę (1,5 roku)i zaczynam mieć problemy takie same jak w przypadku pierwszej. Liście, niezależnie młode czy starsze, żółkną na obrzeżach i opadają. Teraz zostały mi dwa liście i szukam dla nich ratunku. Pączki oczywiście oberwałam aby nie obciążać rośliny. W prrzypadku pierrwszej jak i drugiej cytryny nie zauważyłam szkodników (może nie umiem ich szukać? Roślina do niedawna miała trochę więcej liści (ale i tak widziałam, że jest z nią niedobrze) i wtedy zafundowałam jej wymianę wierzchniej warstwy ziemi (3cm). Zastosowałam ziemię z kwiaciarni do roślin doniczkowych. Niestety nie zwróciłam szczególnej uwagi na skład. Liście nie są ciemno zielone ani jasno zielone. Wydawało mi się, że są w sam raz ale po dokładnym przyjżeniu się widzę, że nerwy są ciemniejsze od przestrzeni pomiędzy. Włożyłam niedawno pałeczki przciwgrzybiczne (czy to działa?), nawożę roślinę tak jak inne. Zaczęłam spryskiwać. Roślinna stoi niezmiennie na południowym oknie. Przez całą zimę grzejnik był wyłączony a okna rozszczelnione ale nie otwarte.Proszę o pomoc. Od czego powinnam zacząć "naprawianie rośliny". Pozdrawiam
Anna...z twojego dramatycznego opisu widzę, że problem jest poważny, tym większy, że jesteś ze swoją cytrynką związana emocjonalnie - to bardzo szlachetna przypadłość, którą osobiście bardzo cenię.
Na obecnym etapie będzie mi bardzo trudno jednoznacznie dać ci receptę, która radykalnie przywróci do zdrowia twoją cytrynkę. Podejrzewam jednak, że żółknięcie liści "na obrzeżach" jak piszesz może być spowodowane zbyt niską wilgotnością względną w pomieszczeniu w którym przebywa. Samo spryskiwanie wodą, to tylko część tego, czego cytrusy wymagają. Przemarznięcie odpada, bo cytusy lubią być przechłodzone zimą (ale nie zamrożone). Zółknięcie liści (chloroza) jest także spowodowane zbyt małą ilością światła, ale skoro stoi na południowym oknie wystawiona na działanie promieni słonecznych, to też odpada. A czy nie zdarzyło ci się, że obficie spryskałaś cytrynę wodą i w takim stanie poddałaś intensywnemu działaniu słońca?...
Górna część rośliny również choruje, kiedy system korzeniowy jest niewydolny, objawy też są takie jak opisujesz.
Pałeczki przeciwgrzybiczne absolutnie roślinie nie szkodzą, jeżeli zastosujesz odpowiednią ilość uzależniona od wielkości doniczki.
Przemyśl jeszcze raz sytuację i podziel sie z nami na forum swoimi uwagami. Pozdrawiam.
2006.04.12 20:01
Anna
Do P. Ciszewskiego, dziękuję za odpowiedź. Jak mogę zwiększyć wilgotność powietrza oprócz spryskiwania? Może wstawić donicę z podstawką do płytkiego pojemniczka, w którym zawsze będzie woda??? Zastanawiam się, czy może cytrynie nie szkodzi twarda woda z miejskich wodociągów (wodę nalewam i odstawiam na dwie doby). Teraz będę przegotowywała - podobno to ją zmiękcza. Myślałam też, czy może ziemia nie jest za mało kwaśna. Na jednej ze stron doradza się dodanie do gleby wapna magnezowego. Co Pan na to? Trzecim pomysłem jest kilkurazowe zastosowanie nawozu dolistnego. Ciemne żyłki i jaśniejsze pola między nimi mogą świadczyć o niedoborze magnezu, manganu, żelaza. Co Pan o tym sądzi?
Pozdrawiam.
Anna...zajrzyj do rozdziału "muchołówka". Tam zobaczysz w jednym z moich postów, jak ja sobie poradziłem z nawilżaniem powietrza w mieszkaniu. Potrzebne jest urzadzenie do nawilżania, najlepiej takie, które ma pomiar higrometryczny z regulowaną nastawą. Jest to pewien wydatek, ale taki sprzęt jest przydatny wszędzie tam gdzie jest centralne ogrzewanie i gdzie zimą wilgotność w pomieszczeniu spada 30-40%, podczas, gdy dla większości roślin wymagana jest 50-60%. Wspomaganie podstawkami z wodą nic nie zmieni.
Druga sprawa, to podlewanie - oczywiście zawsze wodą przegotowaną.
Po trzecie - na obecnym etapie nie eksperymentowałbym z nawozami chemicznymi. Bardzo dobry nawóz dla cytrusów i nie tylko są nawozy organiczne produkowane przez dżdżownice kalofornijskie. Dobre rezultaty w sytuacjach wątpliwych jest stosowanie nawożenia dolistnego preparatem o nazwie "Florovit", stosowany również doglebowo. Są to preparaty stosowane przeze mnie od wielu lat i nie ma obawy ich przedawkowania, ponadto stosowane systematycznie uszlachetniają strukturę ziemi w doniczkach.
Co do wapna magnezowego, to można go stosować w odpowiedniej ilości, jeżeli chcemy sami przygotować ziemię np. z łąkowych kretowisk, czy z lasu, ale ty nie wiesz, czy faktycznie ten magnez dla twojej cytryny jest potrzebny, musiałabyś najpierw określić jakie jest aktualne pH. które powinno wynosić 5-6,5.Pozdrawiam
2006.05.01 16:29
stoneman19
witam
dostalem kilka dni temu cytrynę skierniewicką i chcialbym sie dowiedziec jak czesto nalezy ja podlewac oraz w jakim miejscu moze stac.
Narazie ma 4 listki z czego jeden duży.
2006.05.01 16:39
stoneman19
witam
dostalem kilka dni temu cytrynę skierniewicką i chcialbym sie dowiedziec jak czesto nalezy ja podlewac oraz w jakim miejscu moze stac.
Narazie ma 4 listki z czego jeden duży.
2006.05.01 19:47
Beata C
Prawie od dwóch lat mam cytrynę skierniewicką. Wysoka jest na 70 cm. Ma dużo zielonych lisci i kwiatów. Pierwsze jej owoce były ładne i duże. Teraz są wielkości piłeczki pinpongowej i już robią się żołte. Jest ona podlewana( co trzy dni ), zraszana i odżywiana ( raz na dwa tygodnie Biochumusem ) . Stoi przy południowym oknie. Chciałabym się dowiedzieć co jest przyczyną tak niewielkich owoców. Co zrobic i jak jej pomóc aby było dobrze.
Wszystkie cytrusy wymagają podlewania umiarkowanego, tzn. ziemia w doniczce powinna być zaledwie wilgotna, ale nie mokra i posiadać dobry drenaż. Różnie jest stosowany - keramzyt, żwir rzeczny, drobne kamyki, albo poprostu drobno potłuczona stara doniczka ceramiczna. Woda nigdy nie powinna zalegać w spodeczku. Cytrusy mają to do siebie, że gdy jest za dużo wodu pod korzeniem, to gubią liście, jakby w obronie przed nadmierna respiracją. Jeśli zaś chodzi o wielkość owoców, to tu też istnieje pewna zasada. Jeśli chcemy mieć dużo owoców, to z pewnością będą małe. Nawet przy obfitym kwitnieniu należy zrywać nadmiar kwiatów pozostawiając jedynie tam, gdzie planujemy mieć owoc.Popatrzcie na jedyne jak dotąd zdjęcie - cytryna o wadze 70 dkg, ale była tylko jedna, a więc dobrze dokarmiona. Gdy jest więcej owoców roślina dzieli swoją energię. Pisałem już w rozdziale "Mandarynka" ,ze cytrusy mają kwiaty zarówno męskie jak i żeńskie. Dobrze jest samemu zapylać najlepiej rozwinięte kwiaty. Samozapylenie też doprowadza do owocowania, ale gdy zapylamy sami, możemy spodziewać się dorodniejszych owoców.
Witam!
Cytrynę skierniewicką posiadam juz ponad rok. Jest młoda,ma jeszcze niezdrewniały główny pęd,kwitła już trzy razy,lecz zrzucała kwiaty, co jak już wiem, jest normalne dla jej wieku. Teraz mam inny problem: najniżej położone liście całkiem zżółkły i ten proces wciąż postępuje do góry. Co jest nie tak i czy mogę ją teraz przesadzić?
/Ziemia na wierzchu porosła mchem i nie dałam drenażu/
Pozdrowienia
Dorota
Dorota...żółknięcie liści, to najczęstszy temat z którym się stykam. Zbyt mało piszesz na temat charakteru żółknięcia, czy liść żółknie, ale jest elastyczny, czy usycha od końca, czy przy żółknięciu zwija się, czy przy żółknięciu schnie itd.
Najczęstszym powodem żółknięcia i potem odpadania liścia może być nadmierne podlewanie, nieodpowiednia gleba z niewłaściwym pH, przenawożenie...
Póki co wejdź w wyszukiwarkę Google i wpisz hasło "cytrusy". Możesz też uzupełnić wiedzę z tego forum w rozdziale "mandarynka". Hodowla tych cytrusów jest bardzo podobna. Pozdrawiam...
Witam wszystkich i proszę o radę.Posiadam cytrynę pięknie kwitnie ale zaraz po zawiązaniu owoców odpada .Co zrobić żeby doczekać się dojrzałych owoców?
Spóbuj nie doprowadzać do samozapylenia kwiatu żeńskiego i zapylać sama kwiatem męskim. K.żeński jest z lepkim słupkiem, k.męski ma tylko pylniki. Porównaj kwiaty w rozdziale "mandarynka" . Cytryna ma kwiaty bardzo podobne.
2006.06.03 02:14
maximus
witam ja tez ma taki problem moja cytrynka ma 14 w pełni rozwiniętych lisci i wypusciła 6 kwiatów z czego 2 były kwiatami zenskimi jeden miał 3 płatki a drugi 5 płatków z tym ze ten 3 płatkami ma mały zalonzek około 2mm co ma zrobic zeby było dobrze czy oberwac reszte kwiatów? aby wychdowac jedna dorodna cytryne pomocy czekam na odpowiedz
maximus... przy 14 liściach możesz zaryzykować najwyżej 1 owoc.
witam, kupiłam przed dwoma tygodniami cytryne skierniewicką, ma trzy duże liście i dwa owoce, owoce spadły, ale jak czytam w poprzednich postach to nawet lepiej, aktualnie zaczyna kwitnąć, chociaz jak dla mnie wygląda to w zalążku jak małe owoce, zaczekam jak się rozwiną, ale nie o tym chciałam :)
na cytrynie pojawiły się mszyce :( i lepkie plamki, na razie spryskałam ją obficie wodą żeby usunąć szkodniki, ale moje pytanie jest: co robić dalej? jaki preparat zastosować?
dziękuję, na razie usuwam mszyce wodą i odłożyłam ziemie świeżą miętą, dopóki nie zakupię odpowiedniego preparatu
szkoda mi tych kwiatów, które się pokazały, ale... chcę ją mieć dłużej niż rok :)
Moniko...skoro zdecydowałaś się na zmywanie liści z mszyc, dobre rezultaty bez szkody dla rośliny osiąga się stosując roztwór: 1 litr wody + 1 łyżka stołowa "Ludwika" do zmywania naczyń. Można też stosować na innych roślinach.
No pięknie...Kwiaty bardzo dorodne. Pozwól im wszystkim zakwitnąć, ale po przekwitnięciu zostaw tylko jeden żeby zaowocował. Wybiera się największy pięciopłatkowy.
2006.06.20 12:54
MAXIMUS
PROSZE O ODPOWIEDZ DO MOJEGO POSTU WYZEJ
MAXIMUS...nie potrafię zająć stanowiska w sprawie nawożenia preparatem "AGZECOL", bo nigdy go nie stosowałem. Od lat stosuję wyłącznie preparaty organiczne zawierające biohumus.
Woda przegotowana i odstana jest jak najbardziej wskazana, natomiast stosowanie wody destylowanej nie ma uzasadnienia. Wodą destylowaną można robić oprysk rośliny, bo nie pozostawia plam jak kranówka.
Nie potrafię też zająć stanowiska w sprawie tej żółtej plamki na liściu - poza stwierdzeniem że jest plamka, nadal nie wiadomo jaki jest charakter tego zżółknięcia: czy na obrzeżąch, czy wewnątrz liścia, czy miejsce wystąpienia plamki zaczyna schnąć, czy nadal pozostaje wilgtne itp. itd.
Ponadto format zdjęcia, który zaprezentowałeś, na forum jest nieczytelny. Na przyszłość przesyłaj zdjęcia w formacie jpg, lub jpeg.
2006.06.21 05:21
maximus
dzieki za odpowiedz co do tej plamki to nie sa one suche sa takie jak lisc ktos na inym forum powiedział mi ze moze to byc spowodowane przez słonce czyli przepoalone po ranym spryskiwaniu woda,brzegi listka sa normalne tylko w srodku jest kilka takich zółtych plam jak bede miał lepsza fotke to wstawie pozdrawiam
2006.06.22 20:52
Magda H.
Witam! Moja cytrynka jest ze mną od kwietnia, kupiona została w kwiaciarni. Kiedy ją dostałam posiadała już 6 dużych liści i od kiedy ją mam wykształcił sie tylko jeden malutki. Za to cała obsypała się pąkami (było ich ponad 50, teraz kwitną ale same odpadają). Moje pytania:
1) Jak "pobudzic" ją do wykształcania liści?
2) Moja roślinka stoi na parapecie gdzie nie dociera słońce. Czy musze koniecznie ją przstawić na słoneczny parapet?
Magda H...wszystkie cytrusy są światłolubne. W warunkach domowych najlepsze jest światło rozproszone. Można w lecie wystawiać cytrynę na słońce, ale trzeba ją do tego powoli przyzwyczajać. Ziemia w donuczce musi być zaledwie wilgotna. Zarówno niedobór, jak też nadmiar wilgoci (przelanie) skutkuje albo zrzucaniem liści, albo gniciem korzenia.
Brak dostatecznej ilości światła wywołuje chlorozę. Jest to choroba polegająca na zaniku chlorofilu, przy którym następuje rozpad chloroplastów. Liście stopniowo żółknieją, a w takim stanie roślina nie może przeprowadzać fotosyntezy.
Pytasz jak pobudzić do wykształcania liści?...otóż podejrzewam, że kupiona w kwiaciarni posadzona jest w substracie torfowym, co wymaga systematysznego podlewania z nawożeniem. Najlepsze wg. mnie są nawozy organiczne biohumusowe (preparaty pozyskane w hodowli dżdżownic kalifornijskich = dostaniesz w każdej kwiaciarni). Jest jeszcze inna rada: przesadzić do nowej ziemi zawierającej dużo związków humusowych. Taka ziemia doskonale i stabilnie utrzymuje wilgoć, jest doskonale przepuszczalna, na dnie doniczki wymagany duży drenaż.
2006.06.25 15:36
kamilk
od niedawna posiadam cytryne skierniewicka wiec nie mam duzego doswiadczenia jak z nia postepowac... przeczytalem na tym forum ze mozna ja w czasie cieplych dni wystawic na balkon... temeratura jest bardzo wysoka a slonce caly czas mocno swieci czy nie zaszkodzi to mojej cytrynie?? poradzcie mi wystawic ja na balkon w miescu slonecznym czy moze w cieniu ??? a czy zostawiac ja na balkonie tez na noc??
kamilk...Cytrusy lubią bardzo dużo światła, ale osobiście nie wystawiałbym swojej na tak intensywne słońce jakie od kilku dni nam towarzyszy.
Piszesz, że masz cytrynę od niedawna, więc sądzę, że zanim ją kupiłeś, czy dostałeś, nie była wystawiana na słońce. Trzeba ja do tego odpowiednio przygotować. Najlepsze jest światło rozproszone. Myślę, że nocne powietrze na balkonie jej nie zaszkodzi.
co zrobic z cytryna w zimie... mieszkam w bloku i nie wiem gdzie ja postawic. Wymaga tempoeratury od 10-15 stopni. A ja takiej w mieszkaniu napewno nie osiagne. Maze na klatke?. Tam jest jasno. Prosze o porade. I jeszcze jedno-kupilem w lipcu cytryne i jest w dosc malej doniczce... nie wiem czy moge ja teraz przesadzic... a jesli tak to jaka ziemia bedzie najlepsza... dziekuje
Jeszcze jedno male pytanie... Jak zmierzyc PH gleby zeby bylo odpowiednie... Slyszalem o urzedzeniu ktore ma dlugi metalowy precik i wklada sie je do wilgotnej ziemi? Czy to jest skuteczne czy jest jakas inna metoda? Prosze o porade.
Mam od ponad pięciu miesięcy cytrynę. Ma ok 40 cm , 6 wielkich liści i owoc wielkości 5 cm. Boje się że owoc się nie utrzyma lub odleci. Co mam zrobić aby był dorodny?Proszę o poradę i z góry dziękuje
Piotrek... ten czas na przesadzanie nie jest najlepszy. Sprawa stosowania ziemi, sposób nawożenia było już wielokrotnie poruszane na tym forum. Ziemia wysokopróchnicza, przepuszczalna z dobrym dredażem. pH-metry sa w sprzedaży prawie w każdej kwiaciarni, a jest ich dość duży asortyment, przy tym każdy ma w instrukcji opisany sposób użytkowania. Podloże lekko kwaśne od 6,2 do 6,6 pH
Madziulla...Wielkiego owocu się nie spodziewaj. W okresie owocowania i intensywnego wzrostu najlepsze jest zasilanie biohumusem - dostępny w każdej kwiaciarni.
Mmoje cytryna jest dosc mala ma jakies 20 cm i 12 lisci... Ale koncówki 3 lisci zaczynaja usychac... Co moze byc tego przyczyna...???
Piotrek...przy tego typu pytaniach potrzeba wiecej szczegółów. To zresztą najczęstsze pytania dotyczące cytrusów. Najczęstszą przyczyną jest nieprawidłowa gospodarka wodna i wilgotność otoczenia. Wszystko co dotyczy cytryny skierniewickiej, dotyczy także wszystkich cytrusów. Czytaj też rozdział "Mandarynka". Na twoje pytanie znajdziesz wyczerpujace odpowiedzi.
2006.07.05 19:55
Madziulla
Dziękuja za szybką odpowiedź (akurat mam ten nawóz w domu :))
niecałe dwa miesiące temu kupiłem cytryne skierniewicką.Ma ona16 liści z tego 5 durzych i jeden niedojrzały zielony owoc.Moj problem tkwi w tym, że wszyskie nowe listkigty tylko wyrosną na długość ok. 0,5 cm schną przy łodydze i odpadają. Co może być tego przyczyną?? I przy okazji jaki nawóz pan poleca??
Patryk...Czytaj kilka postów wyżej - tam są odpowiedzi na twoje pytania
mam cytrynę skierniewicką. Gdy kwitnie to jej kwaity nigdy sie nie zapylają tylko przekwitaja i odpadają. :( Co mam zrobić żeby wreszczie kwiat został zapylony i zaczeła rosnąć mała cytrynka <heh> Prosze napiszcie co wy robicie że macie owoce !!!!!! (nawet próbowałem zapylać ją pędzelkiem nic nie dało) Napiszcie Z góry DZIEX
Alek...czy przeglądałeś wcześniejsze posty?...umiesz już rozpoznawać jakie kwiaty rodzi twoja cytryna???...bywa tak, że przez długi okres produkuje tylko kwiaty mąskie, a z takich, choćbym nie wiem jak zapylał, owocu nie dostaniesz...
Do P. Ciszewskiego : To co mam teraz robic???
alek...Chyba twoja cytryna jest jeszcze stosunkowo młoda i sama wybierze czas produkowania kwiatów żeńskich. Dopuszczam możliwość, że miała także kwiaty żeńskie kiedy kwitła. Fakt, że nie zawiązywały się owoce, to nie jest choroba rośliny. Zapewniam cię, że w pewnym momencie da ci oczekiwane owoce.
Pytasz co robić?...szczerze odpowiem - cierpliwie czekać. Pozdrawiam...
Mam jeszcze pytanie ale nie na temat : Ile takie nasionko może siedzieć dopuki się go nie wsadzi do ziemi rok ? 2lata ? 5lat? napiszcie
alek...domyślam się, że chodzi ci o nasiono-pestkę z kupionej w sklepie cytryny?...Wsadzamy do doniczki bezpośrednio po wyjęciu z owocu, ale lepiej przez ok.2 tyg.schłodzić w lodówce. Wschodzi dość szybko, ale w tygodniach, nie latach. Natomiast na owocowanie z nasienia czeka się wiele lat. Pamiętać trzeba, często to przypominam, że takie rozmnażanie (generatywne) nigdy nie powtarza cech rośliny, z której pochodzi.
do p. Ciszewskiego ale nie chodzi mi o to , bo ja mam w domu kilkana ście rodzajów nasion z różnych owoców egzotycznych. i czy ja je musze odrazu po kilku dniach wsadzać do doniczek czy one mogą dłużejbyc przetrzymywane
alek...ta stronka jest o cytrynach, a ty nie precyzujesz o jakie nasiona ci chodzi i z jakich owoców pochodzą. To co dobre dla jednego gatunku, nie musi być uniwersalne dla wszystkich, dlatego występując na forum nie kieruj tylko pytania do mnie, bo jest tu wiele osób, które mogą ci udzielić odpowiedzi, nawet spoza tego rozdziału i jako Gość.
A swoje pytania i wątpliwości zawsze tak sprecyzuj, żeby dokładnie przedstawiały trudności które napotykasz. Może się zdarzyć że nie będę umiał ci odpowiedzieć, wtedy też ci tak odpowiem.
Idąc dalej, nie wiem o jakich nasionach piszesz, jak długo je trzymasz, w jakich warunkach itd. Aby otrzymać satysfakcjonującą odpowiedź, w miarę dokładnie musisz zadać pytanie... Pozdrawiam...
ja mam takie małe pytanko czy jest jakaś szansa żeby z cytrynki wychodowanej z nasionka wyrosły kiedykolwiek owoce?????
Nowa...oczywiście, ale pierwszego kwitnienienia możesz oczekiwać po kilkunastu latach. Ktoś już sygnalizował niedawno na tym forum, że jego cytrynka wychodowana z nasionka kwitła w 3-cim czy 4-tym roku, w co nie bardzo wierzę. Jeśli zakwitnie po 15 latach, to będzie dość wcześnie. Kwitnienie jednak nie musi oczywiście kończyć się owocowaniem.
2006.07.25 20:37
Nowa
:) no to sobie poczekam, moja ma DOPIERO 7 :)
2006.07.31 01:55
Kasia Zajac
witam
wydaje mi sie ze dokladnie przeczytalam cale forum ale nie moge znalezc odpowiedzi na dreczace mnie pytanie cytrynke skierniewicka mam juz dlugi czas o tym odpadaniu kwiatkow co robila kilka razy sama sie domyslilam o co biega i nie zadam tak banalnego pytania OTORZ mam jeden duuuzo owoc (moge go zlapac cala dlonia w ogole nie zamykajac jej) nie moge sprawic zeby zzlolkl jest caly czas zielony i nieksztaltny (z jednej storny bardziej wypukly) trzymam cytrinke moja na wschodnim oknie co wiem ze nie jest dobre dla niej ale nie mam okna z innej strony czy moge jakos sprawic zeby owoc stal sie zolty i gotowy do skonsumowania :)
Kasiu...Jaki jest "wiek" tego twojego owocu???...licząc mniej więcej od momentu kiedy miał średnicę ok. 1 cm???...no i jak wielka jest twoja cytrynka???...i czy jest to jej pierwszy owoc???...Jeśli możesz, daj fotkę twojej cytrynki i owocu z tą deformacją o ktorej piszesz...Pozdrawiam.
Kasiu...no to sprawa się wyjaśniła. Drzewko jest zdrowe, a cytrynka jeszcze młoda. Ważne że kwitnie i owocuje. Ten "zdeformowany" według ciebie kształt to też nie feler - czasem owoc dorasta właśnie tak "na jedną stronę". W przyszłości spróbuj sama zapylić kwiat.
Alek...te plamy pochodzą najprawdopodobniej po oprysku wodą. Krople wody tworzą coś w rodzaju soczewki, a jeśli przez nie padają promienie słońca, to soczewka skupiając promienie w tym miejscu doprowadza do przegrzania. To najczęstszy powód ich powstawania. Natomiast tendencje do podwijania się brzegów liści przypisać należy bardzo suchemu powietrzu otoczenia, które spada nawet do 35% wilgotności względnej. Dlatego częsty oprysk jest wskazany, ale wtedy nie wystawiaj na działanie słońca. W sumie liście wyglądają na zdrowe.
Zaglądaj też czasem do rozdziału "mandarynka" - warunki uprawy są identyczne jak cytryny.
2006.08.02 14:48
Jakub
Witam,
mam sadzonkę cytryny kupioną rok temu (była wówczas już poprzycinana), rozkrzewia się ma jakieś 50 cm szerokości i 30 cm wysokości,a właśnie zaczyna rosnąć jeden owoc (po raz pierwszy mi się zawiązał). Chcialbym zapytać jak należy zrobić z niej szczepionkę, oraz kiedy i jak dokonać szczepienia, ponieważ mam też kilka cytryn jednorocznych wychodowanych z pestki, najwyższa ma ok 1 metra i jedno pojedyncze rozgałęzienie.
Drugie pytanie to jak często nawozić i przez jaki okres ponieważ spotkałem się z dwoma wersjami: 1.przez cały rok 2. od kwietnia do listopada co dwa tygodnie.
Moja cytrynka kwitnie już po raz drugi. Nie wydała wcześniej owocu (i dobrze bo była za mała). Po lekturze na forum chciałam przy drugim kwitnieniu rozpoznać kwiaty żeńskie i męskie i wydaje mi się, że wszystkie które do tej pory rozkwitły są tylko męskie! Czytałam, że tak się zdarza ale czy to się zmieni jak cytrynka podrośnie jeszcze?! Czy też nigdy nie wyda owocu?Moje pytanie kolejne to takie czy ten słupek jest wyższy od pręcików, bo już wątpię we własny wzrok...? W temacie mandarynka 1 zdjęcie kwiatka to żeńskie?
Justyna...dobrze wyczytałaś...w rozdziale "mandarynka" są pokazane oba kwiaty: żeński i męski. Prawie nie różnią się od siebie, ale cytryna ma te kwiaty o wiele, wiele większe i bardziej mięsiste. Słupek w kwiecie żeńskim wyraźnie wystaje nad pylnikami i bardzo łatwo go poznać, bo kwiat męski ma same pylniki. Nie trzeba tego słupka szukać - wygląda jak mała buławka bardzo lepka na wierzchu.
Bądź cierpliwa - jak da kwiaty żeńskie, napewno rozpoznasz. Czytając wątek o cytrynie, zaglądaj też do "mandarynka" - warunki hodowli są takie same...Pozdrawiam
2006.08.08 23:37
justyna
Dziękuję bardzo za szybką odpowiedź. Będę obserwowała cytrynkę. Ma 7 kwiatków. Na razie rozkwitły same męskie. Przeczytałam tematy mandarynka i cytryna od A do Z i mam nadzieję że przynajmniej połowę z tych cennych rad zapamiętam :)Pozdrawiam.
Moje pytanie dotyczy ziemi. Czy istnieje w sklepach jakies gotowe podloze ktore nadawalo by sie do uprawy cytryn. A jak nie to jakie rodzaje ziemio trzeba wymieszac zeby bylo odpowiednie.
Dziekuje za szybka odpowiedz i za badzo ciekawy link... Mozna sie duzo dowiedziac.
2006.08.13 17:54
Rafal
Witam! A kiedy można zerwać już owoc z cytrynki? Wisi już 2 miesiące jest całkiem całkiem - mogę go zerwać czy czekać aż sam odpadnie? Pozdrawiam i proszę o odpowiedź.
Rafał...jeśli ci ślinka leci aby skosztować owocu, to musisz go zerwać. Cytryna nie odpada z drzewka tak jak np. jabłko. Potrafi wisieć nawet 2 lata, pomarszczy się, skórka stwardnieje i będzie wisiał. Sam doświadczałem tego niejednokrotnie.
2006.08.14 00:06
Rafal
Dziękuję bardzo - no chyba zacznę spryskiwać. Dodam tylko, że cytrynka ziemię ma normalną. Czy nawozić pałeczkami czy może inną ziemię kupić? Jest w plastikowej doniczce - czy może taka być?
Proszę o porady, bo wyhodowałem ją z patyka 1,5 centymetrowego pod słoikiem i naprawdę jest wspaniała. A zapach w czasie kwitnienia jest nie do opisania. Naprawdę wiele radości takie drzewko sprawia.
Rafał...w poście z 23.06.2006 (na tej stronie) pisałem, że preferuję nawożenie biohumusem - dostępny w każdej kwiaciarni. Myślę, że inne środki (Florovit, Bioflorin) są również dobre, ale ponieważ ich nie stosuję, to praktycznie nie potrafię ci wyczerpujaco doradzić.
2006.08.15 22:45
Rafał
Panie Marku zerwałem cytrynkę po 2 miesiącach, miała bardzo dużo pestek ale była całkowicie pozbawiona soku, jedynie bardzo pachniała. Czy powinna dłużej wisieć? Dlaczego owoc był całkiem bez soku? Po jakim czasie należy zrywać owoc, bo martwię się że za wcześnie go zerwałem. A może jakas inna przyczyna jest braku soku w owocu?
Rafał...taki właśnie jest owoc cytryny karłowatej. Bardzo pachnący, soku mało i cierpko-kwaśny. Chyba zgodzisz się ze mną, że najwspanialszy jest jednak okres kwitnienia...no i ten oszałamiający zapach...
2006.08.16 13:00
Rafal
Czyli cytryna karłowata to jest inna odmiana niż cytryna skierniewicka? No to się zawiodłem lekko. Fakt że kwitnienie jest najlepsze - a czy herbatka z takimi płatkami kwiatków nie jest trująca, czy mozna bez obaw taką pić? Pozdrawiam i dziękuję za odpowiedzi.
Rafał...właśnie siedzę przy komputerze, więc odpowiem ci "z marszu"...
Cytryna skierniewicka to grupa cytrusów karłowatych, więc twój zawód przedwczesny. To bardziej krzew niż drzewko. Nie rosną wysoko, dlatego klasyfikuje się je do karłowatych. Ale pomysł zbierania kwiatów na herbatkę lub dodatek do niej nie jest nowy. Ja sam je do tego celu stosuję. Dają bardzo subtelny i niepowtarzalny aromat.
Piotrek...nie obcinaj!!!...to normalne. Liście będą coraz większe...to oznaka, że dobrze swoją cytrynkę pielęgnujesz
Mam 2 pytania : jak sprowokować cytryne do kwitnięcia , co robić żeby miała takie ładne liście jak na zdjęciu ( u mnie są bardziej matowe ) pozdrawiam
2006.08.19 08:18 [Zmień/Popraw] [Usuń]
--------------------------------------------------------------------------------
Witam, nie mam foto tej roślinki ale wszyscy wołają na nią róża doniczkowa. Trzymam go w domu średniej wielkości drzewko które co jakiś czas wypuszcza piękne czerwone kwiatki wyglądem zbliżone do róży. pomóżcie i powiedzcie jak ona się nazywa i czy ma jakieś działani atrujące.
Justi...rozumiem, że chodzi ci o cytrynę skierniewicką. Otóż niczym nie sprowokujesz, bynajmniej ja nie znam takiej metody. Nie podajesz jej wieku. Jeśli by nie kwitła już w trzecim roku po ukorzenieniu metodą wegetatywną, wtedy bym się zastanawiał. Wszystkie młode liście cytryny są takie błyszczące, w miarę upływu czasu ciemnieją i matowieją, ale wcale nie są gorsze.
Pewne rezultaty których byś oczekiwała osiąga się poprzez nawożenie dolistne Florowitem...instrukcja stosowania jest na opakowaniu - dostępne w każdej kwiaciarni.
Aha to wiele wyjaśnia . Moja cytrynka ma rok . Dziękuje za odpowiedź
2006.08.20 20:53
Ann
Witam, na poczatek gratuluje forum:) A teraz do rzeczy: cytrynke skierniewicka dostalam tej wiosny, pieknie mi sie rozrosla i kwitla latem. Jednak wyjechalam na wakacje (trzy tygodnie) i osoba, ktora sie zajmowala moimi kwiatkami, przelala ja (BARDZO MOCNO). Cytrynka zgubila duzo lisci, a te ktore zostaly zawijaja sie, zaczynaja zolknac i opadac. Co powinnam zrobic?
Ann...Przelanie jakiegokolwiek z cytrusów ma dokładnie takie objawy jak opisujesz. Jak chyba doczytałaś się z wcześniejszych linków, ziemia musi być zaledwie wilgotna. Pytasz co robić...
Przyjrzyj się uważnie w miejscach gdzie wyrastały listki. Powyżej ogonków istnieją tzw. pąki śpiące, które po zrzuceniu liści powinny się uaktywnić i puścić nowe pędy. To trochę potrwa więc masz okazję ćwiczyć się w cierpliwości. Myślę, że nie jest wszystko stracone.
2006.08.20 22:04
Ann
Dziekuje za szybka odpowiedz. Rozumiem, ze na razie priorytetem jest lekkie przesuszenie bryly korzeniowej... Jak mam teraz o nia dbac? Zraszac ja? A moze przesadzic?
Ann...bardzo słuszne pytanie...miałem też o tym napisać, ale mi jakoś umknęło.
Zdecydowanie przesuszyć bryłę korzeniową i częściej zraszać, nawet 2 razy dziennie. NIE PRZESADZAJ...
Pozdrawiam...
Witam! Jestem posiadaczem młodej cytryny skierniewickiej. Już na początku hodowli popełniłem błąd i przesadziłem ją w sierpniu. Czy mam ją przesadzać znowu na wiosnę, a może powinienem odpuścić? Z góry dziekuję za odpowiedz :)
Maurycy...czy przesadzenie cytryny miało na celu przeniesienia jej do większej doniczki, czy też chodziło o wymianę lepszego podłoża do tej samej doniczki?...Trzymanie małej rośliny w dużej doniczce nie jest korzystne, ponieważ nie zapewnia ona tworzenia odpowiedniej bryły korzeniowej. W dużej doniczce korzenie rozchodzą się po bokach pozostawiając środek pusty. Myślę jednak że przesadzanie kolejne wiosną nie jest potrzebne.
czy mozna liście cytrynki wycierać ściereczką? jakoś je nabłyszczać? bo kupiłam cytrynkę i ma plamy od wody i trochę nieestetycznie to wygląda..
Ola...oczywiście, że można, a nawet trzeba. Wilgotna ściereczka bawełniana. Co do nabłyszczania preparatami, to ja osobiście nie mam przekonania. Sam tego nie robię.
2006.09.23 16:16
mary
Moja cytryna ma kolce czy z tych kolcy cos bedzie czy to tylko kolce
mary...Kolce są wpisane w urodę cytryn i są to tylko kolce. Porównaj np. z różą - ma kolce i nic z tego nie wynika, bo taka już jest.Pozdrawiam
2006.09.23 19:39
pankacperek
mam cytryne trzyletnia. nigdy nie owocowala.obecnie kwitnie ale liscie staja sie żółte takie plamki powiekszające się.Co to i jak reagować.
witam serdecznie
1. gratuluje forum i ciekawych oraz wyczerpujacych odpowiedzi
2. wiele problemow dotyczy rowniez mojej roslinki :)
3. moje zagadnienie:
chcialbym aby Pan rozwinal temat odpowiednich doniczek tzn:
- wielkosc doniczki w odniesieniu do wielkosci krzewu
- mowil pan o drenazu a wiec jaka grubosc na dnie doniczki zwirku, kamyczkow czy tej potluczonej donicy ceramicznej
o czyms zapomnialem ale jak sie przypomni to napisze bo bede tu teraz stalym gosciem :)
pozdrowienia
Witaj Karol...Wielkość doniczki uzależniona jest od tego, jak wielkie korzenie tworzy drzewko. Dotyczy to właściwie wszystkich roślin.
Jesli chodzi o ctrusy, które pielęgnujemy od maleńkiego, to przyrost korzeni w stosunku do wielkości drzewka jest stosunkowo duży, stąd też przesadzanie uzależnione jest od tego, jak wielki kłąb korzeniowy roślina wytworzy. Niedobrze jest stosowanie dużej doniczki, jeśli roślina jest mała, bo korzenie w takiej doniczce będą się kształtowały wokół wewnetrznej części doniczki, środek zaś pozostanie niewykorzystany. Trudno potem formować korzenie przy kolejnym przesadzaniu. Tak więc przy prawidłowym skupionym kłębie korzeniowym przy przesadzaniu i wymianie podłoża dajemy doniczkę o 2cm w średnicy większą od poprzedniej.
Ponieważ cytrusy nie znoszą nadmiaru wody, a zalegającej w spodku tym bardziej, stosuje się drenaż. Widzę, że precyzyjesz pytania zapoznając sie uprzednio z treścią tego rozdziału, więc i ja precyzuję sprawę stosowania drenażu.
Jest on niezbędny do odprowadzania nadmiaru wody, jeśli nam się przydarzy zbyt duże podlanie. Grubość nie jest tak bardzo krytyczna - stosujemy gruby żwirek, lub drobno potłuczone skorupki doniczek ceramicznych. Można też kupić gotowy drenaż do kwiatów w kwiaciarni, czasem w sklepach zoo stosowany do akwariów.
2006.09.26 18:04
Pablo
Witam i pozdrawiam wszystkich forumowiczów.
Od jakiegoś czasu przeglądam forum i staram się wykorzystywać zawarte porady.Jak dotychczas z miernym skutkiem. Moja ulubienica nadal mi choryje i nie wiem jak jej pomóc.Liście kiedyś coraz większe (były takie jak ten u Piotra)teraz drobnieją,żółkną i opadają.Czasem pojawiają się jeszcze kwiaty ale owoców już nie zawiązyje.Wystawiłem ją latem do ogrodu,trochę pomogło, ale nadal nie jest to co kiedyś.Regularnie ją zraszam,co 2tyg zasilam florowitem (łyżka stołowa na ok 1l wody).Obok mam małą mandarynkę wychodowaną z odciętej gałązki,pięknie się rozkrzewiła i będzie miała kwiatki.Obawiam się, czy to nie przędziorki zaatakowały moją cytrynkę i czy nie przejdą na inne kwiaty.Jeszcze nie stosowałem tzw.mocnej chemii tylko pałeczki nawozowe z jakimś dodatkiem ale nie pomogło.Jak zrobię kilka fotek to pokażę jak to wyglada i łatwiej będzie zdiagnozować (kupiłem już sobie wyjechany aparacik).Proszę o pomoc i z góry dziękuję.
Ogólnie cytryną jest dobrze wsypać trochę sypkiej kredy, wtedy zbliżymy im warunki naturalne. Nawozy : na wzrost z dużą zawartością azotu np. florowit, na kwitnienie i owocowanie ze zwiększoną ilością potasu. Do diagnozy czy to faktycznie przędziorki potrzebne fotki :-) Pozdrowienia A te pałeczki to są słabe jek nie wiem co :-)
2006.09.27 11:18
Pablo
Witam,
Dzięki Albercie,spróbuję dać trochę kredy.Jutro kupię jakiś środeczek na robaczki i zobaczymy. O wynikach dam znać.
Pozdro;)
Piotrze to może być oznaka :
1. Przenawożenia,
2. Braku odpowiednich wartości odżywczych (że tak powiem niedonawożenia)
3. Zamałej doniczki - przerostu systemu korzeniowego.
Nawozy do cytryn niekwitnących powinny być z dużą zawartością azotu np. coś około 30/5/10 NPK
Dziekuje za odpowiedz. Ja nawoże cytryne 4 razy w miesiącu nawezem do cytrusów agzecol... MOże jednak lepiej zmienis na nawóż biohumus jak czytałem w kilku postach powyżej a jeśli tak to ile razy nawozic w miesiącu...Z gory dziekuje
Podaj mi NPK Agrecolu jeśli jest lub ogólnie co pisze o jego składzie i ilości składników. Biohumus jest idealny do roślin starszych - dzięki zwiększonej zawartości potasu pobudza do kwitnienia i owocowania. Do młodych najlepiej stosować nawozy ze zwiększoną ilością azotu - pobudza do wzrostu. Pamiętaj - lepiej nawozić częściej i mniej, a na każdym nawozie pisze o stosowaniu. Pozdrawiam :-)
2006.09.28 23:55
Karol Rozanski
Gdzie podzial sie pan Marek? Czy odpowie na moje pytanie?
Hej Karol! - jestem, jestem, ale nie zawsze mam możność udzielania odpowiedzi na bieżąco.
1. grubość (wysokość) drenażu w doniczce nie jest krytyczna. Im grubsza warstwa, tym lepsze odprowadzanie nadmiaru wody. Najlepiej jednak jest takie podlewanie, żeby woda nie wypływała do podstawka.
2. Częstotliwość oprysków zależna jest od tego, jaka jest wilgotność otoczenia. jeśli wynosi 55 -60% wilgotności względnej i jest stabilne, to opryski wodą mogą być zypełnie niepotrzebne. Czy ustalałeś już kiedyś jaka jest wilgotność u ciebie? Nadmiar oprysków niesie często niebezpieczeństwo porażenia jakimś grzybem nieraz bardzo trudnym do określenia (plamki, zwijanie krawędzi liści itp.)
3. Zdjęcie twojej cytrynki nie wykazuje żadnych niepokojących objawów.
2006.09.29 20:11
Karol Rozanski
O dziekuje bardzo za odpowiedz. Juz sie o Pana martwilem ;)
ad.1 u mnie predzej za malo niz za duzo wody
ad.2 nie robilem badania bo nie wiem jak ale poszukam na forum chyba ze od razu mnie Pan gdzies skieruje
ad.3 cieszy mnie to choc 2 liscie dosc mocno przyzolkly ale to te poczatki :/
no i troszke jestem smutny bo wolalbym zeby cytrynka rosla bardziej w gore a ona ma pieniek :) podzielony na 2 czesci i rosnie na boki
tak przy okazji jaki krzew/drzewko owocowe najlatwiej daje sie formowac w ladne bonsai?
Mam probrem. Moja cytryna ma owoc, który jest trochę więkaszy niż piłeczka do tenisa, ale nadal zielony(to jej pierwszy owoc). Cy wogóle stanie się żółty ? Z góry dziękuje :)
Madziulka...oczywiście, ale dojrzewanie jest powolne, a mnie sie zdaje, że to dopiero 1/3 tego, co powinno urosnać. Myślę, że w grudniu pokażesz nam fotkę...pozdrawiam
hehe. Dziękuje za szybką odpowiedź ;]
Mam pytanie...Chce teraz przesadzic moją cytryne bo wydaje mi sie ze zaczynają jej sie odsłaniac korzenie...Widać je na powirzchni ziemi. Czy to jest dobry pomysł a jeśli tak to czytałem ze najlepiej podłożem jest wymieszac ziemie ogrodową z ziemią do paproci i ziemią gliniastą...Prosze o jakąś porade w tej sprawie.
Cytryna, to drzewko lub krzew wiecznie zielony bardzo rzadko zrzuca liście na zimę. Jeśli naprawdę korzenie się rozpychają, jak piszesz, to oczywiście przesadź. Zakładam, że cytryna nie kwitnie i nie ma owoców. Ziemia taka jak opisałeś. Powodzenia...
2006.10.03 16:24
Ana
Witam.Kupiłam 2mieś.temu cytrynkę wys.ok.35cm.teraz pojawiły mi się pączki kwiatowe.Nie zdążyłam jej przesadzić.Czy mam ją zostawić w starej?do wiosny,żeby nie opadły kwiaty?
W czasie kwitnienia nie przesadzamy. Wystarczy zwykłe zasilanie Florovitem lub lepiej Biohumusem
Mam pytanie moja cytryna ma maluteńki owoc. Czy mam go zostawic i czymać roślinkę w domu czy go uciąć a roślinke wynieś do chłodniejszego miejsca???? to bedzie jej chyba 1 owoc :)odpiszczie
Marek Ciszewski:
"W czasie kwitnienia nie przesadzamy. Wystarczy zwykłe zasilanie Florovitem lub lepiej Biohumusem"
Ale nawozenie przez caly rok stosowac tak czy tylko w okresie kwitnienia bo juz sie troszke zamieszalem.
Tak przy okazji: Panie Marku, Pan jest chyba zalozycielem wiec pytanie:
Zalozylem nowy watek odnosnie pytan do drzewka truskawkowego (chruscina jagodna?, Arbutus Unedo?)
i watek zniknal. Czy zostal on skasowany przez kogos z Panstwa? Czy powodem moglo byc zamieszczeni linku do owcu na jednym z serwisow aukcyjnych, gdzie go kupilem <<<jesli tak to z gory przepraszam, moim zamiarem nie byla reklama :( >>> czy moze ten krzew owocowy nie nadaje sie po prostu na to forum?
(wiadomość edytowana przez kanibala 04.października.2006)
Karolu...na forum zwracamy sie do siebie po imieniu.Taki tu zwyczaj.
Przesadzanie i nawożenie to dwie różne sprawy. To oczywiste, że w czasie kwitnienia unikamy przesadzania i dotyczy to chyba wszystkch roślin. Jeśli chodzi o zasilanie, to jeżeli cytrynę przechowujemy w obniżonej temperaturze (+5 - 10 stC), to oczywiście radykalnie zmniejszamy częstotliwość zasilania, a nawet możemy zrezygnować w tym okresie. Jeśli jednak cytryna w zimie przebywa cały czas w temp. pokojowej powyżej + 20st C można zasilać.
Nie jestem zalożycielem. Wątek otworzyła Aga (vide archiwum). Ponieważ było dużo pytań, a ja mam ponad 30-letnią praktykę w tym przedmiocie, służę swoim doświadczeniem.
Jeśli chodzi o twój nowy wątek, to nie umiem zająć stanowiska. Zwróć się w tej sprawie do Admina, napewno chętnie ci sprawę wyjaśni...
Jeśli wątek otworzyłeś w rozdziale "Cytryna skierniewicka", to któryś z Moderatorów mógł ten wątek usunąć, jako nietematyczny.
Forum jest otwarte dla każdego tytułu i myślę że znajdzie się wiele osób tym tematem zainteresowanych. Pozdrawiam
Alek...cytryna kwitnie i owocuje przez cały rok, także w okresie zimy. Dla uzyskania owocu przyjmuje się, że drzewko powinno mieć kilkanaście dobrze wykształconych liści. Przekonany jestem, że pytasz, ale nie czytasz. Ten temat był w tym rozdziale już wielokrotnie poruszany. Jesli ma tyle liści, nie zrywaj.
Marku jeszcze 1 pytanie. Moja cytrynka rozwija sie tylko w 1 strone (w lewo) tak jak widac na zdjeciu. Czym moze byc to spowodowane? Czy moze warto przyciac prawa strone na koncu zeby zachecic do wzrostu?
Dobrze, dzis przeprowadze ta operacje ale obawiam sie czy prawa strona zacznie rosnac :(
Przy okazji chetnie poznalbym wymiary tej wspanialej roslinki na zdjeciu (wysokosc) oraz doniczki, w ktorej jest zasadzona (srednica, wysokosc).
Z gory dziekuje
P.S. Wciaz poszukuje pomocy w watku "Drzewko truskawkowe". Prosze o pomoc doswiadczonych ludzi.
Karol...daj fotkę - zbliżenie tej części cytryny, która wychodzi z ziemi. Interesuje mnie jej rozwidlenie. Może uda mi się bardziej sprecyzować jak ją modelować. Twoja roślinka została rozmnożona wegetatywnie. Często sie zdarza, że pęd wyrastający z tzw.pąka śpiacego ma silniejsze wzrosty i staje się głównym pędem. Dlatego radziłem ci się wstrzymać od jakiegokolwiek cięcia.
Wymiary mojej: wys.115cm (mierzenie od poziomu ziemi w doniczce, średnica w najszerszej części 85cm. W tym roku doprowadziłem do owocowania 8 szt, zostały 2 dla ozdoby. Będą tak wisiały aż nie dojrzeje kolejna partia, też 8 szt. I co ciekawe, znowu mi kwitnie. Średnica doniczki 26cm, wys.23cm.
Co do twojego "drzewa truskawkowego", to musisz cierpliwie czekać aż znajdzie sie ktoś, kto miał z tą rośliną do czynienia. Ogólna wiedza o tych roślinach pozwala mi jednak przyjąć, że hodowla jest taka sama jak cytrusów.
Karol, mnie nie chodzi o jakość zdjęcia - nic nie poprawiaj. Dałeś to na co czekałem.
Prawa strona jest OK.
Lewą daj bardziej do pionu - potrzebny drugi patyczek - a na końcu rozgałezienie zepnij drutem tak, żeby było mniejsze o połowę.
Jasne, że to nie jest na zawsze, ale rok napewno.
No i będziemy go formować. To nic, że sprawi wrażenie zagęszczonego, ale w miarę wzrostu dopiero będziemy wiedzieć gdzie ewentualnie dokonać cięć.
Coz za szybkosc odpowiedzi! Godna szbkosci returnow Agassiego :)
Nie uzywalem patykow. Polaczylem drutem 2 czesci ale sprobuje jeszcze dociagnac ta lewa strone ale sie troszke boje o nia zeby nie przesadzic. Jak zrobie to wkleje nastepna fotke.
Pozdrawiam
Super...teraz niech pokaże co naprawdę potrafi. O to chodziło. Pozdrawiam...
Witam, mam cytrynę s. i dostałem ja od wujka bo bardzo o to prosiłem. Mam ja zaledwie tydzień a juz coś złego się dzieje tzn liscie , zwłaszcza młode zaczynają schnąć w okolicahc bregu liści i sie marszczyć, zwijaja sie, kurcza tak to moge opisać! Cytryna ma juz jeden owoc, to taki zielony pręcik i grubieje(?),
POMOCY
(wiadomość edytowana przez shadow20 08.października.2006)
(wiadomość edytowana przez shadow20 08.października.2006)
Przemku...proszę, poczytaj wcześniejsze linki, także archiwalne. Opisana przez ciebie przypadłość rośliny, to na 95% nieprawidłowa gospodarka wodna. Podobne objawy są zarówno przy zbyt intensywnym podlewaniu, jak i zbyt dużym przesuszeniu. Dotyczy to także zbyt suchego powietrza w otoczeniu. Dobrze by było dać jakąś fotkę.
Przenawożenie też ma wpływ na żółknięcie i zwijanie, potem odpadanie liści, ale ty masz ją zbyt krótko, byś zdążył ją przeładować nawozami...
to na razie tyle...
2006.10.08 18:52
Adam Lasoń
Witam, mam pytanie (glownie do Pana Marka bo zauwazylem ze to ekspert :P). Moja cytryna nigdy jeszcze nie miala owocow, a ostatnio zauwazylem ze wyksztalcily sie w kwiatkach slupki a u ich podstawy znajduje sie male zgrubienie o mocno zielonym kolorze (wnioskuje ze to zalazek owocu). Cytrynka posiada okolo 40 listkow, ale znajduje sie na oknie zachodnim (slonce na nia swieci tak od ok. od 14 do zachodu), planuje za jakis czas oberwac zalazki i zostawic tylko 1 owoc. Wiec chcialem sie dowiedziec czy to jest dobre rozwiazanie? Jest juz pazdziernik i nie wiem jak ona sobie poradzi z rozwojem tego owocu. Z jedej strony boje sie o roslinke a z drugiej strony nigdy nie mialem owocow i bardzo bym chcial wkocu jakiegos sie doczekac :)
Witaj Adam...cytrusy mają to do siebie, że potrafią kwitnąć nawet 4 razy w roku i z każdego kwitnienia zawiązywać owoce. Jeśli drzewko jest naprawdę duże, można z każdego kwitnienia pozostawiać po kilka owoców i czekać, aby dojrzewały. 40 listków, to już jest coś.
Z twojego opisu wnioskuję, że to zalążek owocu. W miarę wzrostu słupek odpadnie. Będziesz miał owoc. Możesz zostawić nawet 2 zalążki. Da sobie radę.
W przyszłości w trakcie kwitnienia wybieraj do owocowania kwiaty 5-płatkowe i jak największe, a ponadto nie doprowadzaj do samozapylenia, lecz naucz się rozpoznawać kwiaty męskie i nimi zapylaj. U cytrusów na jednym drzewku są zarówno kwiaty żeńskie (ze słupkiem) i męskie (bez słupka).
Cytrusy są wybitnie śiatłolubne, więc tu ci nie doradzę gdzie mają stać. To przecież zależy od układu mieszkania.
Na końcu mała dygresyjka - nie używam tytułu eksperta, a na forum mamy zwyczaj zwracania się do siebie po imieniu...OK???...
Witam i dziekuje za wcześniejszą odp. Ale pytania pojawiają sie z dnia na dzień i oto co przyszlo mi do głowy czytajac forum:
Liście mojej cytrynki żółtką bo za dużo podlewam(codziennie) w nie wielkich ilościach wody(czy wodę ze źródełka też muszę gotować??) oraz ją spryskuje, ale nie o to chodzi. Chciałbym moja cytrynke przenisc do wiekszej doniczki z tą ziemią co teraz jest i teraz tak czy moge ją teraza przenisc by miec "spokój" na kilka miesiecy do duzej doniczki z odpowiednim drenażem pozostawiaca atkulna ziemia i dodajac nowa w koło?? oraz pytanie dotyczące TERRARIUM? czy opłaca sie to robic jesli tak to jak dokładnie dla cytryny, bo mam stare akwarium i mógłbym go jako wykorzystać dla mojej cytrusi :P w nwilzaniu powietrza! Dzięki za odpowiedź. :)
Do Grimbalda !
Ewidentnie wygląda to na dość spore przenawożenie. Może to być też wynik przegnicia korzeni, jeżeli w doniczce panuje zbyt duża wilgotność. Przędziorki na cytrynie to raczej rzadkość, ale radzę pooglądać jeszcze raz roślinę dokładnie pod lupą. Wyjmij ją też z doniczki sprawdź czy nie ma przegnitych korzeni - jeśli tak to poobcinaj te zgnite i przesadź. Ogólnie uważaj na zbyt dużą wilgotniść i utrzymuj półcień.
Przemku !
Lepiej nie eksperymentować ze zbyt dużą doniczką bo mogłoby dojść do przegnicia korzenii. Zresztą uważaj z tak częstym podlewaniem bo nie jest to dobre ;-) Teraz cytryny przechodzą w stan spoczynku więc przesadzanie na zimę to też nienajlepszy pomysł. Terrarium z odpowiednim nawilżaniem to fajna rzecz ale trzeba uważać żeby nie przesadźić z wilgocią i dbać o odpowiednie nawilżenie.
Pozdrawiam
Grimbald a jaki nawoz stosowales? Bo teraz sie przestraszylem bo chcialem zaczac nawozic od wiosny a Ty mowisz, ze polowe zalecanej dawki dales i tak spalilo ja? Az sie boje. :(
Do wszystkich cytrusów preferuję Biohumus (oparty o produkty przetwarzania dżdżownic kalifornijskich). Sam od wielu lat stosuję tem nawóz z bardzo dobrym skutkiem. Napewno są również dobre inne preparaty, np.Florowit. Bioflorin. W przypadku Grimbalda na negatywny wynik w hodowli wpłynął zespół czynników. Napewno, tak jak wyjaśniał Albert nastąpiło przenawożenie (mała roślinka duża doniczka - dozowanie było dostosowane do wielkości doniczki, a nie do potrzeb rośliny. Nadmiar składników za każdym razem kumulował się), oraz nadmiar wody, którą roślina nie była w stanie przetranspirować. Roslina w takich przypadkach reaguje zrzucaniem liści, potem gniją korzenie no i dalej to już Albert podsumował.
DLA CYTRUSóW PODLEWAMY TYLKO TYLE, ŻEBY ZIEMIA BYłA ZALEDWIE WILGOTNA!!!
2006.10.09 22:18
Grimbald
Nawóz jakiego używałem to "Agrecol" - przeznaczony specjalnie do cytrusów, z dużą ilością azotu. Problem w tym, że tak jak pisałem, nie nawożę już od ponad miesiąca, żółte plamy przestały się pojawiać i wszystko było ok. Problemy zaczęły się bezpośrednio po zerwaniu pąków kwiatowych, co wskazywałoby właśnie na coś związanego z tym faktem. W każdym razie - co powinienem teraz zrobić? Suszyć ją dalej? Od południa jeden z liści wyraźnie zaczął usychać, złożył się "w kopertę", a nie skręcił do środka, jak to zwykle bywa przy przelaniu. Sprawdziłem korzenie - nie gniją. Usunąłem roślinę z południowego parapetu w miejsce gdzie nie będzie wystawiona na bezpośrednie słońce, ale co dalej?
Zerwanie kwiatów nie ma absolutnie żadnych związków ze stanem twojej cytrynki. Skoro korzenie ma zdrowe, to powinna sie zregenerowć. Myślę, że trzeba teraz tylko czekać...
U każdej nasady liścia jest tzw.pąk śpiący. Po zrzuceniu liści z tych pąków będzie tworzyła nowe przyrosty. Pilnie to obserwuj, ale to długi proces obliczony na miesiące.
Piszesz że była na słońcu...czy robiłeś kiedyś opryskiwanie i taką pozostawiałeś na słońcu?...
2006.10.09 22:48
Grimbald
Wow, a oto słynna już szybkość odpowiedzi :)
O tym opryskiwaniu piszą wszędzie, zanim kupiłem cytrynę, na różnych stronach przeczytałem chyba z 50 razy o tym, że nie należy jej zostawiać spryskanej na słońcu, więc to nie to :)
Jestem zupełnie zbity z tropu - nie jestem w stanie powiązać tego faktu z niczym innym - ani jej nie nawoziłem, ani nie podlewałem więcej niż zazwyczaj ... zostaje tylko ta sprawa z obrywaniem kwiatów :D
No ale poczekam, mam nadzieję, że się jakoś zregeneruje. Dzięki wielkie za pomoc!
Pozdrawiam
Witam ponownie. Dzis 2 pytania:
1. Woda do podlewania. Przegotowana. A czy odstawiacie ja na dluzej niz okres wystygniecia? Czy np po przegotowaniu stoi gdzies sobie 1-2 dni?
2. Przejrzalem forum kolejny raz i znalazlem o zmianie ziemi:
" mlode cytryny raz na rok, starsze co kilka lat"
W zwiazku z powyzszym moje pytanie:
Moja cytrynka ma 1.5 roku a wciaz w tej samej ziemi i obawiam sie, a wrecz mam pewnosc ze w nie optymalnej. Czy zmienic jej ziemie teraz czy jednak probowac dociagnac na tej wysluzonej i slabej do wiosny?
Karol...ja to robię w ten sposób, że jednorazowo gotuję 20 litrów wody i po wystygnięciu pozostawiam na minimum jedną dobę. To jest czas na opadniecie na dno wytrąconych związków wapnia i ewentualnych fuzli (cząstek organicznych). Mam na myśli "kranówkę" często nadmiernie chlorowaną. Gotowanie eliminuje chlor i głównie o to chodzi.
Przesadzanie, to nie tylko liczenie czasu, ale również (jednocześnie) branie pod uwagę, jak roślina w tym czasie tworzy kłęb korzeniowy. Jeśli jest regularnie zasilana, to ten czas nie jest tak bardzo krytyczny.
ja swoja cytrynke przesadziłam w ziemie zmieszana z perlitem, podlewam raz lub 2x w tygodniu i ma piękne 3 paki kwiatowe - ma 2 główne pędy i na tym drugim jakby nie drgnęła - zacząć nawozić?
Ola...rozumiem, że pytając "zacząć nawozić", od zimy tego nie robiłaś. Oczywiście, jeśli jest aktywna i kwitnie, to zasilać możesz, ale z wielkim umiarem, bo zima już niedługo, a w tym czasie cytrusy zwalniają tempo wzrostu, a to, że kwitnie, tzn Jest zdrowa.
2006.10.14 22:43
Adam Lasoń
chcialem sie jeszcze dowiedziec czy jezeli juz mi sie rozwina jakies male owoce (1 lub 2) to czy moga one przedwczesnie odpasc lub zwiednac? Czy nie bedzie problemu z ich uchowaniem?
Zdarza się, że z bliżej nieokreślonych powodów cytryna odrzuca część zawiązków, ale to rzadkie przypadki. Najczęściej występują wtedy, gdy kwiat był nie w pełni ukształtowany, albo zapylenie wątpliwe
Witam ponownie. Jednak wprowadzilem zmiany w swojej cytrynie.
Ziemia zmieniona na kwasniejsza (na bazie trofu), drenaz z kamykow zrobiony, biohumus zakupiony.
Teraz obserwacje i pytanie:
ziemia ta bardzo rozni sie od zwyklej ziemi. Jest lekka i nie tak zbita jak zwykle ziemie. Moje pytanie czy ziemie ta ubijac jakos?
Oraz odnosnie podlewania. Przy starej ziemi woda zostawala niejako w srodku. Przy zastosowaniu tego rodzaju po podlaniu po chwli wiekszosc wody sie przesaczyla i znalazla w podstawku. Zaczynam sie obawiac, ze cos jest nie tak i boje sie ze bedzie miala za sucho. Prosze o odpowiedz czy u Was tak samo?
To nie jest czysty torf.
Cytat: "Torflora jest biologicznie czynnym substratem organicznym wyprodukowanym na bazie torfu i odpowiednio dobranych skladnikow pokarmowych"
Tylko martwi mnie ta woda przelatujaca tak szybko. Boje sie, ze wtedy nie wytarczy podlewac 2 razy w tygodniu.
Niestety POWINNO ale nie jest napisane... Tylko pH 5,5-6,0 i ogolna paplanina ze z dodatkiem biohumusu oraz ze idealna jako podloze do roslin doniczkowych itp
Owszem, podłoże idealne do wsiewania nasion i wogóle do rozmnażania. Na ten czas na ogół składników pokarmowych wystarcza. Ich dobór jest tak wypośrodkowany, że takie substraty uzyskują miano "podłoży uniwersalnych" i rzeczywiście stosowanie ich jest uniwersalne do większości roślin domowych, ale niekoniecznie wszystkich.
Skoro już jednak przesadziłeś cytrynę do takiego podłoża, to niech tak będzie, woda zawsze będzie ci przeciakała do spodka, ale pamiętaj, że takie substraty dobrze utrzymują wilgoć i większe jest niebezpieczeństwo przelania, niż przesuszenia. Nawet "na wagę" trudno jest ocenić ile w tej doniczce jest wody, bo sam substrat jest bardzo lekki (oczywiście w porównaniu do zwięzłej ziemi z próchnicą i biohumusem).
Dziel się nadal swoimi problemami...jak będzie coś nie tak, to będziemy główkować razem...Pozdrawiam
2006.10.18 12:51
Adam Lasoń
wiec jak juz wspominalem mam zamiar zostawic na mojej roslince 1-2 owoce ale z tego co zauwazylem to zawiazalo sie okolo 10 sztuk, chcialem sie dowiedziec kiedy powinienem zerwac nadmiar owocow(na okolo 5 owocach jeszcze jest slupek a z kolejnych 5 slupek juz odpadl) i w jaki sposob mam to zrobic(tak zeby w zaden sposow nie uszkodzic roslinki ani owocu obok ktory chcialbym zostawic)
Adam...zostaw te, które już są największe. To swego rodzaju gwarancja, że mają ochotę rosnąć. Te, które przewidujesz do usunięcia odetnij jak najbliżej gałązki, razem ze zdrewniałą szypułką. Po usunięciu zawiązku owocu jest już nieprzydatna. Jeśli się ją pozostawi, to oczywiście nic się nie stanie, ale po pewnym czasie pozostaje nieestetyczny odrostek.
Po dokonaniu przycięć trzeba profilaktycznie te miejsca smarować pastą ogrodniczą chroniącą przed ewentualnym zainfekowaniem.
2006.10.18 15:37
Adam Lasoń
dziekuje za odpowiedz, ale wkoncu kiedy mam je usunac? jak od wszystkich odpadnie slupek czy to jest bez roznicy?
Czas obcięcia jest bez znaczenia, ważne żeby pozostawić największe owoce.
witam ponownie,
moja cytrusia ( :P ) ma 1 owoc, sporo ilośc liści (zdjecia dam pozniej), lecz liście zwijają się w ruronik(do środka oba brzegi)!! Nie wiem czy za dużo podlewam czy za mało, od przeczytania na tamat podlewania wszystko było ok, podlewałem nie wiele codziennie oraz spryskuje liscie raz na dzień. Prosze o odp. Dziękuje serdecznie.
gratuluje cytrynki... fajna... i ma 1 pieniek nie jak moja 2.... :P
Przemek...a jak wygląda u ciebie sprawa z nawożeniem ???
Nie było tego kiedyś za dużo???
nie nawoże! tylko podlewam, a powinienem?
W ciągu kilku dni gdy przyglądałem się liściom i roślince, chwyciłem listek i został mi w dłoni odpadł! już odpadły tak 3 listki :/
dziękuje za odp i za ocenianie roślinki :)
Nie! Napewno, przynajmniej teraz nie możesz nawoźić. Ale wygląda to poprostu na przenaworzenie. A czy korzenie są zdrowe ?
a jak to sprawdzic?! korzenie lekko wychodzą poza ziemie ale nie znacznie, podlewam codziennie w niewielkich ilościach. postaram sie zamiescic jak najszybciej zdjęcia.
Wyjmij delikatnie roślinę z doniczki i sprawdź czy korzenie nie są przegnite :-)
Wydaje mi się, że korzenie rozbudowały się dokoła wewnętrznej ściany doniczki pozostawiając środek "pusty". Takie ukształtowanie korzeni powstaje wtedy, gdy doniczka jest nieco za duża, zwłaszcza w początkowym okresie hodowli.
Przy podlewaniu ziemia jest mokra, ale korzenie tylko częściowo czerpią składniki pokarmowe bo nie są w całości obłożone ziemią. Dlatego bardzo ważne jest częstsze przesadzanie i formowanie bryły korzeniowej. Przy podlewaniu ziemia jest mokra, ale korzenie tylko częściowo czerpią składniki pokarmowe
Proponuję jeszcze teraz przesadzić cytrynkę do tej samej doniczki i tej samej ziemi, wykruszając ziemię ze środka i tam ułożyć korzenie, a ziemią obłożyć dokoła doniczki.
2006.10.28 23:22
Przemek Bednarz
Mam cytrynę skierniewicką ok. 2 lat, mój problem polega na tym, że prawie zawsze puszcza kwiaty a bardzo rzadko liście. Trzymam ją na zachodnim oknie. Spryskuje wodą około raz na dzień, chociaż czasami mi się zapomni i nie jest spryskana. Nie pamiętam już, jakim nawozem nawoziłem ją na początku, ale potem się przerzuciłem na nawóz substrala a od jakiegoś miesiąca nawożę nawozem Agrecol który jest dedykowany dla cytrusów. Mój problem jest tym gorszy, że po zrobieniu sadzonki z tej cytryny zamiast pierwszych liści wypuściła kwiaty, oberwałem je, ale boje się że znowu wypuści kwiaty zamiast liści. Bardzo proszę o pomoc.
2006.10.29 14:18
Adam Lasoń
Nie wiem co mam zrobic z moja cytrynka bo znow dzieje sie z nia to samo co rok temu przed zima, wyglada ona ladnie, listki nie zmieniaja kolorow ani sie nie zwijaja, wygladaja jak zdrowe, podlewam w tym okresie co ok.5 dni a ona znow zaczyna gubic liscie, w ciagu ostatnich 3 dni odpadlo 5 malych listkow, boje sie tego poniewaz zeszlej zimy zostalo na niej jedynie kolo 5 sztuk! (a w lato wyksztalcila okolo 40), na dodatek zostawilem na niej 1 maly owoc i nie wiem co z nia bedzie.
Moze to jest jakis problem z nawozeniem? bo w tym okresie zaniechalem nawozenia, moze powinienem ja nawozic ale rzadziej? jezeli tak to co ile i jakim nawozem
Przemku...Chyba nie czytałeś wszystkich moich linków dotyczących cytryny i mandarynki.
PAMIĘTAJ: CYTRUSY KWITNĄ PRZEZ CAŁY ROK, NAWET WTEDY, GDY MAJĄ OWOCE.
To, że ci teraz zakwitła, to też normalne. Sam fakt,że systematycznie obrywasz kwiaty powoduje, że prowokujesz ją do kolejnego kwitnienia. Daj jej kwitnąć i ciesz oko urodą i zapachem kwiatów, a jak nie chcesz mieć owoców, to dopiero zrywaj zalążki.
Dokładnie opisałeś cechę cytryny skierniewickiej : ma niewielki wzrost i niewiele liści, ale kwitnie obficie, a także przy niewielkim wzroście daje bardzo duże owoce,
Adam, zdarza się, że cytryna gubi liście na zimę, albo tylko ich część. W takich sytuacjach przerywamy nawożenie, drzewko dajemy w chłodniejsze pomieszczenie i ograniczamy podlewanie i opryskiwanie. Dobrze by było, gdyby miała conajmniej 3 mies. Temp. ok.+10 stC.
Wlasnie moja zgubila 1 lisc... Zostal mi w reku po prostu :( Balem sie, ze to efekt reagowania na przesadzenie ale skoro to reakcja na zime... Zobaczymy.... Czy spryskiwanie co dzien to dobry pomysl?
Karolu...częstotliwość oprysku uzależniamy od wilgotności w pomieszczeniu. Jaśli wilgotność względna wynosi ok. 60%, to wystarczy profilaktyka raz na tydzień. Teraz, gdy włączone jest centralne ogrzewanie, wilgotność potrafi zmniejszyć się poniżej 40%, a to trochę za mało. Pamiętać trzeba, że zbyt częste pryskanie wodą i temp.powyżej 20st.C do doskonały układ do powstania chorób grzybowych. Ze wszystkim trzeba mieć umiar, ale nadewszystko umieć dostrzegać potrzeby rośliny, którą pielęgnujemy. Zauważyłem Karolu, że do swoich roślinek masz bardzo osobowy stosunek, a to cenna zaleta. Tak trzymaj...
Tak trzymam ale dzis wstalem i 2 lisc lezy na ziemi :( znowu z tej samem strony odpadl... Z tej mniej rozwinietej... Zaczynam sie martwic
Odpadlo juz 5 lisci. 4 z nich z tego mniejszego rozgalezienia. Te ktore odpadaja maja duzo jasniejszy odcien niz gleboka zielen. Przyjrzalem sie pozostalym liciom i wychodzi ze sa jeszcze 3 takie jasniejsze wiec spodziewam sie, ze wkrotce tez odpadna. Boje sie, ze wkrotce reszta zacznie tracic barwe i odpadnie.
Byłem w kwiaciarni i chciałem kupić nawóz biohomus ale tych nawozów było pełno i niewiedziałem który jest właściwy. Jaki nawóz jest właściwy?
Filipie... Nawóz nazywa się właśnie Biohumus i innych "biohumusów" nie ma. Jeśli prosisz o Biohumusa, to możesz prosić tylko o ten nawóz, o którym w tym linku jest mowa :-)
Widze, ze nikt nie znalazl dla mnie pocieszeniea ;)
To moze zapytam tak.
1. Czy po przesadzeniu nie wolno dawac nawozu?
2. Ile lisci na zime zrzucaja Wasze cytryny w stosunku do lisci posiadanych oraz czy z Waszego doswiadczenia wynika moze ze mlodsze zrzucaja wiecej?
dzieki za odpowiedz z gory
Karolu...jesteś dociekliwy - to dobrze, Ale w żadnej hodowli matematyka nie zdaje egzaminu. Hodowałem wiele cytrusów (różnych) i w obrębie jednego gatunku różnie się zachowywały. Porównywałem wyniki z innymi hodowcami i mogę ci tylko powiedzieć, że niektóre z posiadanych kilkuset liści odrzucały tylko te starsze (2 - 3 letnie), a inne mniejsze lubiły zrzucać nawet wszystkie. Nie wiem dlaczego tak jest i myślę że precyzyjnej odpowiedzi na to pytanie trudno będzie znaleźć.
Nieprecyzyjnie stawiasz również pytanie w sprawie nawożenia po przesadzeniu. W okresie spoczynku rośliny nie nawozimy. Czy po przesadzeniu nawozić???...Jeśli składniki pokarmowe są w normie, to po co???...a jeśli już naprawdę trzeba, to tylko tyle, żeby przez okres spoczynku wystarczyło.
2006.11.03 17:00
Adam Lasoń
mnie jeszcze interesuje czy jezeli moja cytryna zrzuci znaczna wiekszosc lisci (jak narazie zrzucila ich 11 a zostalo bodajze 36) to czy owoc ktory na niej zostawilem przetrwa okres ziomwy?
2006.11.04 18:47
magda34
Czesc mam pytanie.Miałem Małego grejfruta który miał rok (wychodowałem do z pestki)noi pewnego razu w zime zobaczyłem że opsypało go pełno białych kwiatów.potem to już się nigdy nie zdażyło, Dłaczego
witam
we wrześniu kupiłam cytrynkę skierniewicką.No i coś mnie napadło i włożyłam do niej nawóż taki w kostce.Liście cytrynki dostały takiego dziwnego koloru.Jak przeczytałam to forum to się zorientowałam ze cytrynkę przenawoziłam.W związku z tym zaczęłam ją płukać.No i oczywiście szybko obleciały prawie wszystkie listki.Ale po jakimś czasie zaczęły wyrastać w ogołoconej łodydze nowe listki i zaczęłam podlewać humusem.UFF to by było na tyle .Pozdrawiam
Aniu...Po zrzuceniu wszystkich liści cytryna będzie miała tendencję do wypuszczania bocznych pędów z pąków śpiących, które znajdują się pod każdym liściem. Wiosną, kiedy będzie to bardzo widoczne, będziesz mogła odpowiednio dokonać redukcji tych porzyrostów. To będzie początek formowania drzewka. Jestem ciekawy jak to się będzie działo u ciebie - chyba się pochwalisz???...Przede wszystkim witam cię na forum...
2006.11.06 08:05
ema
Mam cytrynę ok 0,5 m wysokości, jest wychodowana z nasionka i jakiś czas temu miała mszyce, teraz prawie całkiem się ich pozbyłam, tylko gdzieniegdzie jakaś się pojawia, ale pomimo to cytryna cały czas się lepi do tego stopnia, że ma lepki dywan i fotel obok którego stoi, czy to jest jakaś choroba czy może taka odmiana?
witam.Cieszę się na tak miłe przyjęcie do grona forumowiczów.A oczywiście będę na bieżąco "meldowała" o stanie mojej cytryny.Zdjęć nie mam możliwości zrobienia bo nie mam aparatu,ale może moja wnuczka mi pomoże.
Mam pytanie czy podczas zimy muszę podlewać cytrynę nawozem w okresie zimowym jeżeli ma już durzy lecz jeszcze zielony owoc ? Z góry dziękuje za odpowiedź ;)
witam,
mam kilka pytań:
1. moja cytrynka jest niewielka, jakieś 30 listków na jednej łodyżce mam małą cytrynkę - wielkości paznokcia lub dwudziestogroszówki i na drugiej łodyżce obsypała się kwiatami - czy dopuścić do kwitnięcia? czy oberwać kwiatki, żeby zbytnio nie nadwyrężać roślinki?
2. czy to prawda, że aby owocki były smaczne i soczyste trzeba je zrywać jak są jeszcze zielone? Jak dopuści się do zżółknięcia owoców, to staja się one suche w środku?
3. czy można przycinać cytrynkę - jeśli tak, to kiedy?
2006.11.08 19:51
magda34
Czesc mam pytanie.Miałem Małego grejfruta który miał rok (wychodowałem do z pestki)noi pewnego razu w zime zobaczyłem że opsypało go pełno białych kwiatów.potem to już się nigdy nie zdażyło, Dłaczego
Magda34...nie ma potrzeby zadawać tego samego pytania w tym samym wątku. Poruszony przez ciebie temat jest tak nieprawdopodobny, że długo się zastanawiałem jak do tego tematu podejść. I dalej nie wiem...szkoda, że tego faktu nie możesz lub nie potrafisz udokumentować. Gdyby tak było, jak piszesz byłoby dla wielu botaników nie lada sensacją. Pozdrawiam...
A tak na marginesie - czy ty jesteś ona (Magda34), czy on (wychodowałem, zobaczyłem)???...
Ola...
1. daj jej spokojnie zakwitnąć, potem zawiązki owoców, o ile będą oberwij. Wiosną zakwitnie ponownie.
2.Chyba coś w tym jest, bo chociaż żółty owoc pięknie zdobi drzewko, to jednak miąższ ma suchawy. Zielony owoc jest natomiast bardziej cierpki niż kwaśny, jakbyśmy tego oczekiwali. Pamiętać trzeba że drzewka owocowe nigdy nie dadzą owoców smakowo podobnych do tych z plantacji. Wyjątek stanowi tu chyba tylko bananowiec, no i chyba kawa, z której palonych ziaren można sporządzić całkiem dobrą kawę.
3. moim zdaniem najlepiej przycinki robić wiosną, chociaż zdarzało mi się redukować przyrosty w innych okresach, kiedy były zbyt obfite. Każda przycinka prowokuje roślinę do tworzenia kolejnych przyrostów.
Wielkość doniczki dostosowujemy do wielkości kształtującego się kłębu korzeniowego. Wg mnie jeszcze jest dużo miejsca dla budujących sie korzeni. Możesz delikatnie wyjąć zawartość doniczki i sprawdzić. Cytrynie to nie zaszkodzi. Jeśli korzenie rozbydowały się nadmiernie wokół wewnętrznych ścianek doniczki, to uformuj je tak, aby zajmowały tylko środek doniczki, ale doniczki nie zmieniaj, a ziemię zostaw taką, jaka była.
Nie jest dobrze przesadzać do dużych doniczek bez wyraźnej potrzeby.
Cy mógłby ktos odpowiedzieć na moje pytanie ?
"Mam pytanie czy podczas zimy muszę podlewać cytrynę nawozem w okresie zimowym jeżeli ma już durzy lecz jeszcze zielony owoc ? Z góry dziękuje za odpowiedź ;)"
Czy 17-18 stopni w czasie zimy to dobra temperatura dla cytryny?
Madziulka...wszystko zależy od tego, jakie jest podłoże. Najczęściej te rośliny, które kupujemy w sklepie to substraty torfowe z domieszką nawozu, który na jakiś czas wystarcza, potem musimy systematycznie dostarczać nowe porcje. Jednak w okresie spoczynkowym, jeśli musimy nawozić, to z dużym ograniczeniem. Tutaj zapytasz napewno jak to ograniczenie ma wyglądać ilościowo i rozmieszczone w czasie - to zależy od rodzaju ziemi.
Jeśli jednak ziemia jest wysoko próchnicza z bogatą zawartością humusu, nie nawozimy, nawet, jeśli jest owoc.
Przy okazji apeluję do wszystkich odwiedzających tą stronę, aby, gdy długo czekają na pomoc w rozwiązywaniu ich problemów, nie poganiali mnie bombardując tymi samymi pytaniami na prywatnej stronie e-mail. Na pytania zadane na forum będę odpowiadał tylko na forum. Nie zawsze mam czas by siąść do komputera i odpowiedzieć "od ręki".
Aktualnie mam bardzo dużo pracy w związku z obróbką materiału zdjęciowo - filmowego z mojego wypadu w Beskidzie Niskim.
Pozdrawiam wszystkich cytrynomaniaków...
Filip...Najlepsza by była temp. od +5 do +10 st.C.
Jeśli jednak nie masz takich warunków, to temp. 17-18 st.C napewno twojej cytrynce nie zaszkodzi.
2006.11.13 07:58
ema
Dzięki za zignorowanie mojego pytania, to było miłe. Ja odpowiedziałabym przynajmniej "nie wiem", albo "nie mam ochoty odpowiadać", żeby osoba, która zadała pytanie niepotrzebnie nie zaglądała kilka razy dziennie na to forum.
witam ! Posiadam cytrynę skierniewicką i zauważyłem, że jej liście robią się koloru białego, czym to może być spowodowane ?
kurka ema, po co te nerwy - to jest forum a nie punkt obsługi Klienta - skoro nie otrzymałaś odpowiedzi to widać, że albo forumowicze nie wiedzieli co Ci odpisać albo ten temat przewinął się już tysiące razy - ale dlaczego od razu z takimi nerwami i takimi roszczeniami?
Ja Ci odpowiem - nie wiem, dlaczego Ci się lepi cytrynka, może ja umyj dokładnie i zobacz od czego powstaje lepki nalot - czy jest wydzielany przez roślinę (w co wątpię) czy zostawiają go jakieś pozostałe mszyce lub inne szkodniki
rugis...nie rozumiem...wszystkie???...
to może być chloroza, albo jakiś grzybek, albo jakaś fitopatologia. Osobiście nie zetknąłem się z bieleniem liści. Z żółknięciem tak.
A może w okresie letnim trzymałeś ją na intensywnym słońcu???...
Rodzi mi się tu mnóstwo pytań, ale nie będę gdybał. Opisz dokładnie jak do tego doszło...chyba nie od razu???
Panie Marku ! ciężko mi jest opisać wygląd tych białych plam na listkach,wszystko zaczyna sie to od szkieletu liścia tz. "nerwy" umieszczone są na listku kwiatka i one robią się białe rozchodzą się powoli a następnie cały listek robi się biało - zielony( ta biel wygląda jakby była zmieszana z bardzo jasnym zielonym kolorem )i można powiedzieć, że zbliżony jest wyglądem do kwiatka pnącego ( kiedyś takiego widziałem ale nie znam jego nazwy ). Na słońcu go nie trzymałem. Liście są jędrne i prawie wszystkie zmieniaja barwę, zmiana ta nastapiła w ciągu 1,5 tygodnia cytrynę podlewam co 2,3 dzień używam odżywki naturalnej z dżownic kalifornijskich, nie zauważyłem żadnych szkodników pod liściami.kwiatek przesadzony 3 tygodnie temu, zakupiony w sklepie ma okolo 60 cm ponad 34 liści, cytrynka maiała duzo pąków około 100 ( same odpadły,nawet sie nie rozwinęły, kwiatków było z 20 żaden się nie zapylił ) nie wiem ile ona moze miec lat lub miesięcy.
Pozdrawiam i czekam na odpowiedź!
rugis...jeszcze jestem przy kompie, więc odpowiadam od ręki...
Czy ty czasem nie przenawoziłeś???...co drugi. trzeci dzień dawkowanie???...no i rozumiem, że przesadzałeś cytrynę w szczycie kwitnienia???...czy dobrze dedukuję?...
Ja co 3 dni to woda podlewam a nawoz duzo rzadziej wiec mamy juz przenawozenie napewno
2006.11.15 11:29
Monka
Cześć niedawno kupiłam bonsai dokładnie nie wiem jaki to gatunek ponieważ nie było to napisane i teraz moje bonsai zaczeło mi tracić listki i połowa jest sucha choć podlewam go codziennie wieczorem w nie za dużych ilościach. Sądzę iż mój problem jest uwarunkowany między innymi glębą, ponieważ kupiłam drzewko i ziemia jest strasznie twarda ubita i bardzo szybko wysycha chciała bym przesadzić to drzewko do świerzej gleby ale nie wiem jakiej dokładnie mam użyć gleby chciała bym sie zapytać czy moge użyć normalnej gleby czy musi być specjalna?? Proszę o szybką odpowiedź może być tu na forum lub na gg 5665775 Z góry dziękuję
Filip...cytrusy mają to do siebie, że od czasu do czasu bez wyraźnej przyczyny zrzucają liście. Są to drzewa lub krzewy wiecznie zielone, ale liście nie są wieczne. Przez cały rok jakiś listek odpada, a na jesieni najwięcej. W twoim przypadku te dwa listki, które pokazałeś to wynik albo krótkotrwałego przesuszenia, lub niskiej wilgotności w pomieszczeniu. Z tego, co widzę na zdjęciu gałązka ma zdrowy wygląd. Powyżej ogonka liściowego kształtuje się nowa gałązka. Wszystko jest OK.
Wydaje mi się jednak, że cytryna ma dobrą wilgoć, a podlewanie jest ok. Może trzeba zraszać liście?
Niewiem jak temu zaradzić. Mam tylko nadzieję, że cytryna nie uschnie.
Jednak przesadziłęm cytrynę do większej doniczki:)
Witam ponownie :P
moja cytrynka zrzuca liście jak szalona była taka ładna a tera zostało juz ok 8 liści. Nie wiem co się stało, wczęsniej jak sugerowałeś to korzenie były na spodzie w koło i tak radziłes zrobilem tak zeby były otoocznoe ziemia, "oskubałem" toszku ziemi i na syapel na dno. Czy to może być powodem :/:/ ??
Przemku...cytryna w tym okresie powoli się regeneruje. Obserwuj teraz bardziej pąki śpiące na łodyżce - jeśli te nie zamierają, to z nich wyrosną nowe gałązki.
witam
moja cytrynka po opadnięciu prawie wszystkich liści/przenawoziłam/ zaczęła puszczać nowe bardzo ładne i duże i mam nadzieję ,że wkrótce zacznie kwitnąć.Pozdrawiam!
Zastanawiałem się co mam doradzić wszystkim, którzy zgłaszali brązowienie liści swoich cytrynek. Ostatnie 5 fotek skłania mnie do przypuszczeń, że jest to jakaś choroba grzybowa. Przykro mi, ale na takich grzybkach to ja się nie znam. Może pojawi się jakiś specjalista od chorób grzybowych roślin doniczkowych. Wszyscy byśmy na tym skorzystali. Te brązowe plamy pojawiają się właściwie na zdrowych liściach, więc z pewnością nie jest to sprawa niedoboru lub nadmiaru wilgoci. Myślę też, że nie wywołały tego żadne insekty, bo już byście je zuważyli. Niestety nie wiem jak temu zaradzić. Przyznam się, że i u mnie od czasu do czasu coś takiego sie pojawia i gdy zaczyna się rozwijać, wycinam nożyczkami tą część chorą, a gdy dalej postepuje, usuwam całego liścia tak, aby nie uszkodzić pąków nad "ogonkiem" liścia. To taka doraźna rada, która jednak nie rozwiązuje problemu.
Jacku...Jeśli możesz daj jedną taka plamkę w max.powiększeniu i opisz jak wyglądają te dziurki. Czy są one na wylot liścia, czy tylko nadgryzane???...
Popatrz jeszcze raz na to wszystko przez lupkę i dokłdniej opisz. Może da się coś wymyślić. Poproszę Wojtka żeby tu zajrzał...może coś zaradzi
Witaj Marku
Dziękuję za ekspresową odpowiedź. Postaram się zrobić bardziej szczegółowe zdjęcia, które niebawem tu umieszczę i oczywiście dokładniej przedstawię mój problem. Dzięki za zainteresowanie tematem. Pozdrawiam
Odnośnie pytań, to właśnie usunąłem wszystkie plamki wacikiem na sucho, zobaczę, czy nie pojawią się na nowo i dam znać. Szczerze mówiąc zwróciłem na te plamki uwagę po 2 dniach od zakupu jak roślina zaczęła gubić listki, więc być może takie już otrzymałem. Dzisiaj postanowiłem roślinę przesadzić i zauważyłem, że jej korzonki są brązowawe, a chyba powinny być białe? Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam.
Mam już pewną teorię, ale poczekam na dalsze informacje od ciebie.
Kolorem korzonków nie przejmuj się. 40 cm, to już spora cytrynka, więc dojrzałe, starsze korzenie mogą mieć kolor od beżowego aż do brązowego. Jeśli nie zauważyłeś suchych, ani zgnilizny, to wszystko jest OK.
Widze ze duzo problemow ze zdrowotnoscia cytryn... Ale moze cos uda mi sie doradzic:) Tak jak juz wczesniej Marek wspominal cytrusy sa bardzo kaprysnymi roslinami i jakakowiek zla decyzja przy ich pielegnacji msci sie na hodowcy. Jesli chodzi o zolkniecie, brazowienie, zwijanie sie lisci oraz brazowienie brzegow to jest to najczesciej spowodowane zbyt niska wilgotnoscia w pomieszczeniu. Bardzo czesto ten objaw uwidacznia sie w momencie rozpoczecia seoznu grzewczego... Obok czynników związanych z warunkami uprawy
i pielęgnacji jednym z najczęstszych problemów są przędziorki (Tetranychus spp.). Na porażonych liściach pojawiają się drobne, żółtawe plamki. Następnie liście żółkną i opadają. Po dolnej stronie liścia dostrzec można drobne pomarańczowe pajączki, a ich żerowaniu towarzyszy występowanie pajęczynki. Do zwalczania przędziorków zastosować można preparat Magus, Nissorun albo Apollo. Jeśli natomiast po dolnej stronie liścia zauważymy drobne, podłużne, zielonkawe wypustki to najprawdopodobniej rośliny są zaatakowane przez misecznika cytrusowca. Wzrost porażonych roślin jest osłabiony, a żerowaniu miseczników towarzyszy wydzielanie lepkiej substancji; rosy miodowej. Po stwierdzeniu szkodników rośliny należy opryskać preparatem Confidor 200 SL lub Provado Plus AE. Natomiast z grzybow powodujacych choroby cytrusow to praktycznie wystepuje tylko antraknoza cytryny. Na lisciach pojawiaja sie jasno brazowe, owalne plamy z ciemnymi punkcikami w ich wnetrzu.
Ufff... To by bylo wszystko jesli chodzi o zdrowotnosc cytrusow i co mozna znalezc w literaturze....
pozdrawiam
Witam ponownie. Moja cytrynka zrzucila liscie na zime, jednak teraz wypuscila 2 odnozki z pakami kwiatow - w roznych miejscach cytryny. Chcialbym zapylic na 1 owoc i teraz moje pytanie:
Czy lepiej jesli owoc bedzie w gornej czesci cytrynki (prawie na szczycie) czy w samym dole (ponizej najnizszego liscia) czy wogole nie ma to wplywu na owoc/drzewko?
pozdrawiam
Karol...sprawa wyglada tak: piszesz, że cytryna nie ma liści, rozumiem, ze ani jednego. To normalne zjawisko, że kwiaty potrafią się pokazywać nawet w takich okolicznościach. Pytanie, czy jeśli rownolegle nie pojawią się liście, roślina będzie w stanie ten owoc utrzymać. Do zapylania wybieramy pięciopłatkowe kwiaty zarówno żeńskie,jak i męskie. Dla rośliny jest to zupełnie obojetne, gdzie owoc urośnie. Jeśli zastosujesz podpórkę, może rosnąć nawet na samym czubku.
Jeśli twoja cytryna teraz wykazała swoją aktywność i mimo wszystko chcesz doprowadzić do owocowania, trzeba również zasilać doglebowo.
Zle wyrazilem sie... Zrzucila liscie na zime ale nie wszystkie :) Wiem jak zapylac, czytam wszystkie posty (rowniez w mandarynce) :) Po prostu mam do wyboru bardzo skrajne opcje kwitnienia i zapylenia wiec chcialem poszerzyc wiedze.
Dziekuje za odpowiedz
witam.dzisiaj zauważylam na mojej cytrynce jasnobrazowe plamki roznej wielkosci sa one na dwoch lisciach.co to moze byc??i czym moze byc spowodowane?troche sie martwie bo wlasnie mi zakwitla moja cytrynka a tu takie plamki sie pojawily:(prosze o odpowiedz
Droga Ewo....
Prosimy o konkrety np. zdjecia albo dokladniejszy opis... Przeciez zaden np. mechanik samochodowy nie stwierdzi tak od razu co sie dzieje z autem jesli ktos mu przez telefon powie "Cos mi stuka w lewym kole"...:)
Wygląda mi to na chlorozę czyli brak żelaza.Zdarza się to najczęściej jesienią,trudno jednak ustalić przyczynę, może być zbyt obfite podlewanie zbyt kwaśna ziemia albo zbyt zwięzła. Roślina może zgubić nawet wszystkie liście.Razem z wiosną w 90% wybija w nowe zielone liście. Nie trać nadziei trzeba ograniczyć mocno podlewanie i zmniejszyć temperaturę.
Nie zgodzo sie z Toba Janie... Mimo nie za dobrej jakosci zdjecia napewno nie ma tutaj objawu zwanego chloroza!!!! Chloroza to pojawiajace sie na lisciach jasne, zolto-zielone przebarwienia. Brak zelaza o ktorym piszesz, objawia sie raczej jasnymi przebarwieniami na lisciach. Zelazo wchodzi w sklad chlorofilu (cialek zieleni) dlatego jesli jest niedobor zelaza to tym samym cialka zieleni sa slabiej wybarwione... Takze reasumujac raczej nie jest niedobor zelaza...
W takim badz razie co spowodowalo taki wlasnie objaw? Moze to byc brak innego skladnika, ktorego pobieranie zostalo zahamowane przez wplyw innego czynnika (i tutaj sie zgodze z opinia Jana, ze moze to byc zbyt obfite podlewania itp itd...) Radze wiec aby zapewnic roslince optymalne warunki do wzrostu i rozwoju oraz dokladnie przeanalizowac ostatnie tygodnie wlasnej pielegnacji cytryny.
pozdrawiam
Ewo...
dzieki wielkie za cenne rady zobaczymy narazie te plamki sa na dwoch lisciach reszta jest zdrowa a podlewanie jest umiarkowane staram sie zapewnic ziemi regularna wilgotnosc ale nie przelewam rosliny
Jacku...plamki na liściach na twojej cytrynie mogły pochodzić z osadu po zasilaniu dolistnym. Ten osad o którym piszesz to prawdopodobnie pozostałość po odparowaniu kropel wody. Czekałem co jeszcze napiszesz, ale skoro nic nie piszesz, to chyba wszystko jest OK???...
Jeśli chodzi o cytrynkę Ewy, to istotnie brak żelaza ma inne objawy. Ja osobiście też podzielam pogląd, że przyczyny należy dopatrywać się w nieodpowiedniej gospodarce wodnej.
MOJA CYTRYNA STRACIŁA WSZYSTKIE LISTKI CO MAM ZROBIĆ CZY NA WIOSNĘ ODROSNĄ JEJ TE LIŚCIE ROK TEMU NIC PODOBNEGO SIĘ NIE ROBIŁO.
Jest dość duża szansa, że listki wyrosną:)
Cytryny bardzo często zimą gubią liście bez "podania przyczyny". Jeżeli jednak nie przesuszymy bryły korzeniowej na wiosnę powinna wypuścić nowe listki.Ale podlewanie musi być bardzo małe żeby nie zgniły korzonki, po prostu musi sobie odpocząć.
Mi też wsztystkie listki odpadły myslałem że to jakaś choroba ale teraz juz wiem że to normalne . Zostały 2 puste gałązki :(
#6
od października 2005
Drogi Alku, to straszne! Jak Ty teraz będziesz wyglądał bez listków? Dobrze, że chociaż gałązki Ci zostały.
Może jakiś klej pomoże?
Pozdrawiam pięknie i życzę młodych listków w Nowym Roku. :)
ja mam ten sam problem ale widzę, że opadanie liści to normalka, ale czy brązowienie kłodyg od końców i zbliżanie sie u dołowi brązaowie to powodem... ???
HELP :)
Nie bardzo rozumiem o co chodzi z tym brązowieniem. Czy gałązki stają się suche i łamliwe, czy jest to zdrewnowacenie. Napisz troszkę jaśniej o co chodzi.
Mi też brązowieje łodyga i ,,przesuwa'' się to brązowienie w dół tak jak Przemkowi.:) Zastanawiam się co to jest . Wie ktoś ??? POzdrawiam :)
Tu widac jak usycha kawałek po kawałku gałązki tylko tyle bo niedawno uciąłem kawałek zbrązowiałej gałązki troche slaba jakość ale trudno :)
Brązowienie czyli miałem na myśli, że łodyga staje się troszkę sucha ale jak narazie to jest tak łatwo nie da się złamać... nie wiem w czym może byc problem ... :/ pozdrawaim
Trudno mi powiedzieć dokładnie co to za choroba. Jeżeli już rośliny nie mają liści, lub mają ich kilka, ja zastosowałbym ostre cięcie.Trzeba pościnać gałązki poniżej tego brązowienia ale nad zdrowym oczkiem, następnie wyjąć z doniczki, obejrzeć dokładnie korzonki czy nie ma oznak gnicia. Jeżeli tak to też te korzonki usunąć.Rozluźnić nieco bryłę korzeniową i wsadzić do nowej ziemi. Ziemia powinna być o odczynie obojętnym i luźna dlatego warto domieszać trochę piasku.Cytryny nie boją się cięcia więc mocne cięcie im nie zaszkodzi.Można jeszcze profilaktycznie spryskać przesadzoną roślinę "previcurem"