#5497
od listopada 2005
Proponuję usunąć wierzchnią warstwę ziemi i uzupełnić świeżą i obficie podlać. Nieszkodzi, że część liści odpadnie. Po pewnym czasie w ich miejsce wyrosną boczne 'gałązki'. Następne podlewanie stosować wtedy, kiedy w doniczce będzie sucho. Grubosz drzewiasty znosi przesuszenia (ale bez przesady)...
Jeśli korzenie nie mieszczą się w doniczce, to wskazane by było przesadzić do większej donicy z całą bryłą korzeniową, bez nadmiernego wykruszanie 'starej' ziemi.
Czyli to może być przesuszenie?
Ziemia w środku jest w jednym, suchym kawałku. Odstaje lekko od brzegów doniczki aż.
Spróbuję w ogóle z inną doniczką - bardziej płaską, bo takie chyba są stosowniejsze do grubosza?
Jaką ziemię najlepiej zastosować? Martwię się, że może ta, w której grubosz jest teraz (uniwersalna) może nie być dla niego najlepsza.
#861
od lipca 2007
Ten grubosz zniesie dużo. Mam od lat. Doniczka z czasem powinna być dość duża i cięzka, bo roślina potrafi przeważyć ją i się wywraca. A ten konkretny jest przesuszony. To sukulent, ale bez przesady z niepodlewaniem.
Przesadziłam do ciut większej doniczki, dodałam na dole kamienie do drenażu i piasek, dodałam świeżej ziemi dookoła i na wierzchu i podlewam w momencie, w którym ziemia się wysusza. Zdaje się, że już widać poprawę - górne liście, które zaczynały się marszczyć odzyskały zdrowy wygląd. Dolne niestety pewnie nie odżyją i odpadną, ale widać młode pędy wyrastające z łodygi, więc wszystko powinno być ok. Dziękuję za pomoc.
Grubosz wspaniale odżył. Dziękuję za rady.
Mam teraz nowe pytanie. Na łodydze, w kilku miejscach pojawiły się młode korzenie. Czy mam je zignorować, czy roślina mi w ten sposób próbuje coś powiedzieć?
Najlepiej nie ruszać - sam sobie teraz poradzi. Gratuluję cierpliwości...