#309
od października 2007
Michale, na aukcjach allegro często są popisane głupoty, że szok. Oczywiście, że możesz postawić na południowym. Tina i weser są akurat tolerancyjne, jeśli chodzi o warunki świetlne, ale radzę jednak na południowy.
jest to p.weser. roslinka ta nie lapie much jak mucholowka tylko male muszki np. owocowki albo komary
(wypowiedź edytowana przez Michał 10.kwietnia.2009)
#332
od listopada 2007
Jeśli na południowym parapecie roślinka się nie "przypala" to może tam stać. Ja swojego tłustosza trzymam na południowym, ale podczas ostrego słońca (które, jak zauważyłem - nie służy mu) przenoszę go na północny. Małych roślinek z pewnością nie powinnaś usuwać. :)
A ja uważam że na 90% nie jest to p.weser gdyż sam hoduje wesera i jest zupełnie niepodobny, nie ma podłużnych liści tak jak ten na zdjęciu.
No właśnie dlatego spytałam, bo ta roślinka ma wąskie grube listki, a weser dość szerokie.
Przeszukałam sporo zdjęć i opisów w necie, ale nic nie pasuje do mojej roślinki.
Na południowym parapecie stoi od zawsze i jak widać na zdjęciu jest pięknie zielona.
Często kwitnie (ma kilka kwiatków na raz), ale niestety kwiatki odgryza mój kot. Jak jakiś znowu wyrośnie, to postaram się zrobić zdjęcie.
Wow! Świetna, piękna! Gratulacje! Ja za to mam problem... Mam 4 tłustosze blisko siebie. Siedzą sobie w ziemi pośród mchów żywych i nieżywych (staram się zaludnić żywymi) i w towarzystwie dwóch paproci. Mam tylko mały problem. On nie jest lepki... Suchy! Ma nawilżacz powietrza produkujący parę raz na dzień włączam po 3 godziny i nic... CO robię nie tak? W sklepie nie był podlewany destylką. Czy mam szansę to jakoś nadrobić? Trochę odchorował gdy do nawilżacza przypadkiem trafił nawóz do cytrusów, ale już jest w porządku.
Michał bardzo Ci dziękuję :)
Rzeczywiście odpowiedź dostałam expressową na tamtym forum.
Dla informacji podaję, że mój tłustosz to ESSERA (Pinguicula esseriana).
(wypowiedź edytowana przez weronisia 13.maja.2009)
Czy ktoś pomoże mi w tym problemie? Parę postów wyżej..
"Siedzą sobie w ziemi pośród mchów"
W ziemi??? Jak najszybciej do torfu lub torfu z piaskiem.
Co do kropelek "rosy" na liściu to zwiększ wilgotnośc zobacz temat ROSICZKI i wypowiedz BarteK_ z dnia 2009.05.09 11:31 zrób tak samo a powinno pomóc
(wypowiedź edytowana przez marys_69 11.maja.2009)
Wilgotność jest ogromna, a jeśli chodzi o ziemię... Chodzilo mi o torfoziem ze się tak wyrażę...
Ale wilgotność nie poprzez zraszanie, to tak jak z rosiczkami nie zrasza się ich.
Tak wogule to tłustosze nie mają takich kropelek "rosy" jak rosiczki.
Czy ja powiedziałem że zraszam? Tam siuę po prostu ciągle unosi mgła. Wilgoć. JEst wszystko przepisowo do tłustosza..
A czy ja powiedziałem że zraszasz??
Powtarzam tłustosz nigdy nie będzie miał takich kropelek cieczy ja rosiczka.
Spór jest dość dziwny... Nikt nie mówi żeby zraszać, czy że ktoś zrasza. Zraszanie nie ma sensu, bo chodzi o wilgotność powietrza, a nie tymczasowe nawilżenie.
Po drugie określenie "wszystko przepisowo dla tłustosza" kole trochę (stylistycznie) w oczy, bo jeśli chodzi o rośliny to nie ma przepisowych warunków. Mogą być sugerowane co najwyżej. Rośliny jak i zwierzęta mają tę cechę, że są indywidualne - każda/każde jest inna/e. Każdy osobnik ma swoje upodobania i można "przyzwyczaić" dany organizm do konkretnych warunków (nie mówię o ekstremalnych), a wtedy każde odstępstwo od tych "wyuczonych" warunków będzie "nieprzepisowe" :P
Zawsze czytam posta, zanim zaakceptuję wysłanie wypowiedzi i teraz dostrzegam, że mój wywód ma bardziej znaczenie stylistyczno-moralizatorskie, niż merytoryczne, więc kończę już swoje dyrdymały i życzę sukcesów w uprawie :)
To było narzucenie mojego zdania że zraszam. Aluzja że ja zraszam. Mniejsza z tym. wiem że nie będzie miał kropelek. On jest suchy.
Jeśli chodzi o ten wywód... Wow... -_- :D
Ja tylko napisałem żeby nie zraszać :P
Może ma liście zimowe czyli nieowadożerne i dlatego nie ma żadnych kropelek.
A kiedy się to zmieni? :D
Witam
zmieni się to kiedy tłustosz zmieni rozetkę zimową na letnią.
O mój boże. Jest piękny! Mój wypuszcza listki, łapie muszki, ale jeszcze lepki nie jest.
#374
od listopada 2007
Jestem dumny z mojego tłustosza! Złapał dziś standardowych rozmiarów muchę i strasznie szybko ją wysysa. Gdy to zobaczyłem, byłem w szoku, bo sądziłem, że nigdy nie złapie nic innego jak owocówka czy ziemiórka. W końcu to nie muchołówka... Waszym też zdarza się odnieść sukces w polowaniu na grubego zwierza? :)
#317
od października 2007
P. vallisneriifolia owszem łapie u mnie większe owady. Oprócz tego gatunku żaden inny.
Mój złapał tylko parę muszek owocówek i zabite mszyce które mu dałem :)
Zazdroszczę Twojego tłustosza :D Może się zamienimy? :P
Mszyce vs Tłustosz. Kto wygra?
#375
od listopada 2007
Jeśli tłustosz byłby w dobrej formie to typowałbym jego jako zwycięzce. :) Co do zamiany to dzięki, ale za bardzo go lubię. :)
(wypowiedź edytowana przez kosa 22.czerwca.2009)
To był ironiczny żart :D
No mam dylemat z tymi mszycami...
Mój tłustosz padł... Tak jakby zniknęły i korzenie i łodyżka.
Reszta z kolei, jak to reszta... Sflaczały i wtopiły się w torf...