bio-forum.pl Zaloguj Wyloguj Edycja Szukaj grzyby.pl atlas-roslin.pl
Archiwum 2010/2011
« » bio-forum.pl « Rośliny w domu « Rośliny mięsożerne « Sarracenia « A R C H I W U M «
i

#441
od listopada 2007

2010.08.10 13:30 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Michał Osmólski (kosa)
i

#5012
od listopada 2005

2010.08.10 17:53 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Ciszewski (grant)
Ona (osa) - to wpadła tylko tak? - na odwiedziny?
Jaki był finał?
Obserwowałem nieraz u siebie... potrafią uciec, ale kiedy nie dają rady drogą skąd przyszły, wygryzają dziurę na samym dnie opróżniając zawartość kielichów... sprytne są...
i

#442
od listopada 2007

2010.08.10 20:28 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Michał Osmólski (kosa)
Wpadła tylko na chwilę w odwiedziny, ale niezręcznie jej było wychodzić, więc została na kolację. :) Bydgoskie osy nie zgłębiły najwyraźniej tajników ucieczek bo nigdy nie zdarzyło się, żeby z moich kapturnic któraś się wygryzła. Kiedyś jednej prawie udało się uciec z pułapki muchołówki 'Justina Davies'. Głowa i część tułowia została poza pułapką i osa prawie wygryzła sobie drogę na wolność. Przy okazji wrzucę zdjęcie do działu "Muchołówka".

#12
od maja 2009

2010.08.13 10:03 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Qboss


(wypowiedź edytowana przez Qboss 13.sierpnia.2010)

#14
od maja 2009

2010.08.13 14:48 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Qboss
Pochwaliłem się już na forum Dzbanecznikiem, to wrzucę też zdjęcia mojego kolejnego nabytku - Kapturnicy purpurowej (Sarracenia purpurea, tak przynajmniej roślina została opisana w sklepie).
kapturnica1
kapturnica2
ped_kwiatowy

Myślę, że jest w dość dobrym stanie, co prawda ma kilka uschniętych liści, ale ma też dość sporo młodych listków. Wydaje mi się, że na środku znajduje się pęd kwiatowy (albo nawet dwa), co widać na trzecim zdjęciu. Czy pędy powinno się odcinać tak jak w przypadku Muchołówki, czy można pozostawić bez szkody dla rośliny?
i

#445
od listopada 2007

2010.08.15 21:12 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Michał Osmólski (kosa)
To nie jest pęd. To młode liście, a czerwone są dlatego, że roślina dostała więcej światła. Młode pędy wyglądają na samym początku jak kulki wielkości grochu. Nie zauważyłem, żeby nieodcięcie pędu kapturnicy szkodziło. Ja zawsze zostawiam. Kwiat jest ładny. Można też zapylać krzyżowo z inną rośliną, a nawet próbować samozapylenia (które daje słabe, ale jednak jakieś tam efekty).
i

#5018
od listopada 2005

2010.08.15 21:42 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Ciszewski (grant)
Pędy kwiatowe: wystarczy przejrzeć archiwum - np. 2009.06.12 godz.13:44, 2008.03.02 godz.14:02, 2008.03.19 godz.11:46, 2008.03.22 13:35, 2008.04.02 21:12, 2008.07.16 godz.19:44...

#15
od maja 2009

2010.08.16 08:48 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Qboss
Dzięki za informacje. Faktycznie nie są to pędy, a zorientowałem się sam już następnego dnia jak dokładnie się im przyjrzałem i porównałem z innymi liśćmi. Początkowo zasugerowałem się ich kolorem, który był całkiem inny niż reszty, no i byłem dodatkowo zbyt ucieszony z zakupu żeby się nad tym zastanowić :)
Archiwum nie miałem czasu niestety w ostatnich dniach poprzeglądać, dopiero w tym tygodniu mam zamiar dokładnie zapoznać się ze wszystkim.
i

#448
od listopada 2007

2010.10.28 23:02 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Michał Osmólski (kosa)
Trzy z moich kapturnic zostały zaatakowane przez tarczniki. Bardzo nieprzyjemne to stworzonka bo wysysają soki z roślin, zatruwają je swoimi toksynami i wydzielają lepką maź, która jest świetną pożywką dla grzybów (które to już zdążyły się pojawić). Poza tym planują przejęcie kontroli nad światem i pewnie biorą dopalacze, więc jak widzicie nic dobrego. Przemyłem kapturnice wodnym roztworem denaturatu i płynu do mycia naczyń (jakkolwiek dziwnie to brzmi - parę osób mi to poleciło :D), po czym spryskałem je roztworem Karate Zeon. Niestety po oprysku na paru stronach znalazłem informacje, że ten insektycyd, jakkolwiek chwalony - na te szkodniki może nie działać. Wiecie czy to prawda?
i

#5112
od listopada 2005

2010.10.28 23:33 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Ciszewski (grant)
Najgorzej jest gdy złożone przez owada jaja wysypią się z tarczki na powierzchnię gleby. Wtedy możemy być pewni, że w krótkim czasie nastąpi inwazja wspinających się po pniu rośliny owadów. Nie pozostaje w takim przypadku nic innego jak usunięcie wierzchniej warstwy ziemi. Pewną stabilizację populacji (na niskim poziomie) można uzyskać poprzez dokładne oglądanie rośliny i systematyczne usuwanie pojawiających się owadów, jednak na dłuższą metę prawie zawsze można liczyć na powtórną plagę ...
Faktycznie, Karate Zeon może nie zadziałać, bo głównie działa na mszyce... Na tarczniki sprawdzonym preparatem jest Bayer Provado Plus AE (w sprayu) lub ewentualnie Actellic 500 pod warunkiem, że uprzednio i jeszcze potem trzeba skrupulatnie mechanicznie usuwać szkodniki i jednocześnie wymieniać wierzchnią warstwę ziemi (usuwanie mechaniczne przez kilka tygodni).
Wtedy jest szansa na uratowanie rośliny, ale zależy to od tego, jakie szkody zostały poczynione, zanim się zorientowaliśmy.
Mnie w zeszłym roku z powodu inwazji tarczników padła prawie cała hodowla kapturnic - żadna pielęgnacja nie pomogła...
i

#449
od listopada 2007

2010.10.29 11:03 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Michał Osmólski (kosa)
Przykro słyszeć. U mnie ta najbardziej zaatakowana to potężna Purpurea - bardzo silna roślina o wymiarach piłki do kosza z obciętym szczytem (trochę niższa w sensie). Trochę ją tarczniki popsuły, ale trzyma się nadal dobrze, więc jest chyba spora szansa. Dzięki!
i

#452
od listopada 2007

2011.03.28 12:59 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Michał Osmólski (kosa)
Przeżyła. (: Z dawnej świetności została już tylko doniczka wielkości wiadra hehe, ale żyje. I nawet kwitnie czyli będą nasiona.

i

#5189
od listopada 2005

2011.04.02 09:50 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Ciszewski (grant)
Masz dobrą rękę do mięsożerów... Niedługo znowu pokażesz, że wróciła do swojej świetności...
i

#465
od listopada 2007

2011.05.16 12:50 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Michał Osmólski (kosa)
Sarracenia flava var. maxima. Ma ponad 60 cm. Niestety to nie moja zasługa. Przywiozłem ją w ubiegłą sobotę z wystawy w Warszawie.

#5211
od listopada 2005

2011.05.16 17:58 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Ciszewski (grant)
SUPER!!! - to straszne żarłoki....
i

#466
od listopada 2007

2011.09.02 12:41 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Michał Osmólski (kosa)
Sarracenia 'Juthatip Soper'





#1
od grudnia 2011

2011.12.17 21:00 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Michał Kolasa (malkav)
W końcu przedarłem się przez archiwum ;)
Ostatnio kupiłem kapturnicę: sarracenia mitchelliana (kupiona przez internet więc byłą troszkę zaniedbana), wsadziłem ją do wody destylowanej (pożyczonej z kampusu mojej kochanej uczelni) i teraz czekam aż podłoże trochę przeschnie. Mam pytanie na które nie znalazłem odpowiedzi: czy w czasie zimowania powinienem usuwać uschnięte liście czy poczekać z tym do wiosny?
i

#471
od listopada 2007

2011.12.18 11:24 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Michał Osmólski (kosa)
Lepiej usuwać na bieżąco te, które całkiem uschną, ale jeśli nie czujesz takiej potrzeby to nie zrobisz roślinie wielkiej krzywdy, usuwając liście dopiero w marcu.

#2
od grudnia 2011

2011.12.18 14:49 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Michał Kolasa (malkav)
A jak sprawa z podlewanie? Na różnych stronach różnie piszą: albo nie podlewać wcale, albo podlać, poczekać aż wypije, odczekać trochę i znowu podlać. Jak to powinno wyglądać?
i

#472
od listopada 2007

2011.12.18 18:41 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Michał Osmólski (kosa)
Oczywiście, że podlewać! To nie kaktus. Naturalnie podczas zimowania torf powinien być ledwo wilgotny zaledwie, więc to podlewanie ma być sporadyczne i oszczędne.
i

#474
od listopada 2007

2012.04.14 11:31 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Michał Osmólski (kosa)


Sarracenia purpurea venosa. To nie jedyne kapturnice, które postanowiły tej wiosny zakwitnąć, więc pobawię się w krzyżowanie.
i

#5308
od listopada 2005

2012.04.14 13:21 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Ciszewski (grant)
W tym roku nie mam ani jednej kapturnicy. Bardzo często musiałem przebywać poza domem - z tego powodu musiałem ograniczyć się do muchołówek i rosiczek...
Na wyniki Twoich prób z krzyżowaniem będę niecierpliwie oczekiwał...
Powodzenia...
« » bio-forum.pl « Rośliny w domu « Rośliny mięsożerne « Sarracenia « A R C H I W U M «
Główna Ostatnia doba Ostatni tydzień Szukaj Instrukcja Kopiuj link Kontakt Administracja
ta strona używa plików cookie — więcej informacji