2006.04.05 23:21
Malea
Mam mnóstwo kwiatków doniczkowych w domu. Od niedawna mam to cudo (komputer), a od dawna problem z kwiatami.Otóż mieszkają uciązliwe białe robaczki w ziemi, które skaczą po dmuchnięciu w nią. Co to i jak je łatwo zniszczyć?
2006.04.06 12:19
Wojtek Pusz
To skoczogonki.....
bardzo sympatyczne i uciążliwe szkodniki...
Może coś później skrobnę bo doktorat czeka i płacze tęsknie za mną...:(
2006.04.06 21:22
Malea
Oj tak, uciążliwe. I to prawie mam we wszystkich doniczkach. Cierpliwie poczekam...
ZNALEZIONE W GOOGLE
skoczogonki (Collembola) - małe, białe, o długości 1 - 3 mm. Są one zazwyczaj pożyteczne, gdyż żywią się martwą matterią organiczną. Żadko kiedy występują na tyle licznie, by mogły zacząć wyjadać korzenie roślin. Z doświadczenia wiem jednak, że ich występowanie jest bardzo irytujące.
Zapobieganie: Utrzymywanie ziemi w mniej wilgotnym stanie. W wypadku roślin owadożernych jest to niemożliwe.
Leczenie: Nie jest konieczne, ale można zanurzyć doniczkę w wodzie powyżej poziomu podłoża, a następnie odlać skoczogonki wraz z wodą.
Zwalczanie:
Polega na wymianie substratu i utrzymywaniu go w mniejszej wilgotności, rośliny można podlać jednym z preparatów:
Trigard 15 WP 0,1
Nomolt 150 S.C. 0,05
Cascade 050 EC 0,1
2006.04.07 17:05
Wojtek Pusz
O...dziekuje bardzo za wspomożenie pani Wioletto...
Do Malei: tylko Nomolt 150 SC kupi Pani w malym opakowaniu. Pozostale to typowe srodki do ogrodnictwa profesjonalnego (czyli duze opakowania)...
powodzenia
2006.04.10 00:05
Malea
Bardzo pięknie dziękuję, mam nadzieję że poskutkuje ten Nomolt (bardzo cenna uwaga z tym opakowaniem, zaoszczędzi mi to decydowania, który miałabym środek wybrać). A to z tym zalewaniem wodą to już próbowałam i niestety pomaga tylko na parę dni. Pozdrowionka.
2006.06.18 22:20
funieq
a mnie to zanurzanie i wymywanie nic nie dało .pojawiają się non stop i nie przesadzam z podlewaniem raczej spryskuje rośliny a mam ich dużo w domu .Chiałabym sie ich pozbyc raz na zawsze.Jk to zrobic i czy zadziała
Wiem jak bardzo denerwują te małe natręty. Podobno są nieszkodliwe, ale wydaje mi się jednak, że to nieprawda, bo moją roślinę prawie zjadły od korzeni. Mam marantę, której nie można ograniczyć podlewania, bo zasychają jej liście. Ja pozbyłam się skoczogonków w ten sposób, że wyjęłam roślinę z podłoża i delikatnie a dokładnie przepłukałam korzenie pod bieżącą wodą, pozostawiłam roślinkę jeszcze na jakiś czas w wodzie, a przez ten czas ziemię wsypałam na gęste sito i uparowałam nad garnkiem z wrzącą wodą. Gdy ziemia mi stygła, ja ponownie przepłukałam korzenie bieżącą wodą, a potem posadziłam do wystudzonej ziemi. Od ponad miesiąca w doniczce już nic nie skacze.
Mam dużo kwiatów i te moje praktyki są dosyć pracochłonne, ale jak na razie skuteczne. Te robale zaczęły się mnożyć jak podlewałam rośliny Biohumusem albo innym jakimś nawozem naturalnym z dżdżownic. Nie należy również wierzyć ziemi i dobrze jest każdą uparować przed posadzeniem w niej rośliny.
kiedyś miałam w roślince takie robaki i podlałam wodą z nadmanganianem potasu bardzo słabym roztworze i wszystkie wylazły na powierzchnię ziemi.
Mi płukanie korzeni, ani topienie doniczki w wodzie nie pomogło, Nomolt też nie.
Dopiero zastosowanie środka Sumi-Alpha 050 EC poskutkowało i to natychmiast.