W sumie to mam pytanie dotyczące stosowania biohumusu firmy Uniflor.
Na jednym z posiadanych przeze mnie opakowań z tym biohumusem jest wydrukowana porada
"...Do ratowania roślin bez rozcieńczania 5-10 nasadek pod roślinę..." Czy stosowaliście taki sposób i ew. z jakim skutkiem?
Stała mi się, z fikusem elastica, dosłownie jednej nocy rzecz trochę dziwna.
Na 11 rosnących do tej pory liści, 7 sztuk znalazłem rano pod kwiatkiem, zostały tylko 3 górne i wierzchołkowy zaczątek nowego.
Roślina ma 70 cm wysokości i ok. 1,5-2 lata. Poprzednią zimę przeżyła bezproblemowo i do przedwczorajszej nocy fikus praktycznie nie utracił ani jednego liścia.
Przeciąg, przelanie, suche powietrze??? Raczej nie. Dosłownie obok, na podłodze, stoją także: Ficus elastica tricolor, 2 szt. Ficus benjamina, fatshedera, scindapsus, jukka - z żadnym z nich się nic nie wydarzyło.
Na liściach nawet pod lupą nie widać śladu szkodników ani pozostałości po nich.
Wczoraj "zapodałem" 5 nakrętek tego biohumusu, może jakieś Wasze rady ???
Wygląd niektórych liści jakby sugerował chlorozę?