bio-forum.pl Zaloguj Wyloguj Edycja Szukaj grzyby.pl atlas-roslin.pl
Archiwum IX' 2009
« » bio-forum.pl « Rośliny w domu « Rośliny mięsożerne « Muchołówka « Archiwum « Archiwum 2009 «
Closed Zamknięte — nowe wątki dodawaj na stronie wyżej w hierachii
Closed Zamknięte — nowe wątki dodawaj na stronie wyżej w hierachii
« » bio-forum.pl « Rośliny w domu « Rośliny mięsożerne « Muchołówka « Archiwum « Archiwum 2009 «

#55
od kwietnia 2009

2009.08.02 20:58 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Bronek Ronek (brunekkk)
Witam,
Moja muchołówka mieszkała ostatnio u znajomego i była trzymana w nie najlepszych warunkach...tj.brak światła...Jedna z nowych pułapek wyrosła baaaardzo długa a pułapka u niej ma może z 1,5cm przy czym stare mają po 3-4cm,niestety 3 pułapki zżółkły i je amputowałem//hehe.Wracając do tej długiej a małej pułapki to obciąć ją czy zostawić?(Nie chcę mieć takiego badyla w doniczce..)I czy tylko ona będzie taka "brzydka" czy też inne nowe pułapki też takie wyrastac będą?
i

#12
od grudnia 2008

2009.08.02 22:38 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Emil Janasik (emul)
Cześć, lepiej zostaw, ponieważ każdy liść potrzebny jest do fotosyntezy (do produkowania pokarmu). Jeśli muchołówka ma dużo pułapek , możesz także obciąć liść dla estetyki. Nowe, ładne pułapki pojawią się jak będzie stała na słońcu.


(wypowiedź edytowana przez Emul 02.sierpnia.2009)

(wypowiedź edytowana przez Emul 02.sierpnia.2009)

#56
od kwietnia 2009

2009.08.03 09:51 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Bronek Ronek (brunekkk)
Czyli to tylko chwila czasu?
Mam w tej doniczce jedną dużą muchołówkę,ale też wyrosły obok 2 mniejsze...zostawić, czy przesadzić?
I jeszcze jedna sprawa niestety znów czeka mnie mała wycieczka...nie chcę muchołówki oddawać znowu w inne ręce...Dlatego chcę nalać wody do akwarium(trzymam swoje muchołówki w podstawkach w akwarium)ok.3-4cm głębokości i zostawić ją na parapecie(lub na balkonie)Nie będzie mnie 4 dni.Co o tym myślicie?
i

#4382
od listopada 2005

2009.08.03 10:14 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Ciszewski (grant)
Osobiście nie zalecam usuwania zdrowych części rośliny...nawet dla estetyki...
Jeśli ma za ciasno w doniczce, bardziej wskazane jest rozsadzenie po zimowym przebudzeniu...

#197
od maja 2008

2009.08.03 16:18 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Misia Go Go (lolo)
Zagotuje się w tym akwarium...
Daj jej jakąś większą i głębszą podstawkę i nalej do pełna. Przez te 4 dni powinna dać sobie radę.

#57
od kwietnia 2009

2009.08.04 08:40 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Bronek Ronek (brunekkk)
Misia Go Go,
zawsze trzymam ją w akwarium i ma się bardzo dobrze...Więc nie wiem o czym mówisz...

#198
od maja 2008

2009.08.04 10:06 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Misia Go Go (lolo)
Piszesz że chcesz ją zostawić na parapecie, to piszę ze może sie zagotować.

#58
od kwietnia 2009

2009.08.04 12:03 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Bronek Ronek (brunekkk)
Teraz,gdy jest brzydka pogoda to stoi na parapecie w akwarium i nic jej się nie dzieje...Więc nie mam żadnych obaw że się zagotuję
i

#385
od listopada 2007

2009.08.04 21:58 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Michał Osmólski (kosa)
Nie, no jasne, że się nie zagotuje. Jeśli akwarium nie będzie niczym przykryte to wszystko będzie w porządku. Sam tak hodowałem muchołówki w ubiegłym roku, ale zrezygnowałem bo to kolejny odcedzacz promieni słonecznych. Chociaż istotnie w przypadku wyjazdu bardzo przydatna rzecz.
i

#386
od listopada 2007

2009.08.06 14:26 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Michał Osmólski (kosa)
Znalazłem niedawno stronę z ładnym zestawieniem rzadko spotykanych odmian muchołówki. Moi faworyci to Coqillage i Alien. Gdyby ktoś chciał rzucić okiem, proszę: http://www.vftshop.com/gallery1.html .
i

#4399
od listopada 2005

2009.08.06 14:43 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Ciszewski (grant)
No, rzeczywiście piękny zestaw. Z nowości, których nie mam w swoim albumie, to SHORT TEETH (mid summer), DRACULA, WACKY TRAPS / BART SIMPSON, CUDO - to raczej jakiś wybryk natury niż nowa odmiana, ale fajna, WACKY TRAPS / BART SIMPSON, POMPOM - rewelacyjna!!! , FONDUE.
Z pozostałymi już się spotykałem...
W sumie przepiękna kolekcja, miła dla oka...
i

#387
od listopada 2007

2009.08.06 14:48 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Michał Osmólski (kosa)
No pompom jest świetna. Moja dziewczyna stwierdziła, że gdyby kiedyś udało mi się ją zdobyć to będzie głaskała. ;) A co do Cudo to czytałem kiedyś (niestety nie pamiętam gdzie), że istotnie nie jest to odmiana, bo mutacja nie utrzymuje się w następnym pokoleniu (jeśli to słowo jest adekwatne).

#60
od kwietnia 2009

2009.08.07 10:07 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Bronek Ronek (brunekkk)
Tak,tak.Pompon rzeczywiście wygląda ślicznie własciwie jak powstają takie okazy??

#4400
od listopada 2005

2009.08.07 10:30 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Ciszewski (grant)
Inżynieria genetyczna i tajemnica producenta...
i

#194
od lipca 2007

Jeśli mogę wtrącić trzy grosze ogrodnika :p To z kultywarami może być różnie. Zazwyczaj jest tak: mamy ładną odmianę rośliny. Zbieramy nasiona, stratyfikujemy i wysiewamy. Po okresie pielęgnacji może się okazać, że żadna roślina nie będzie miała cech po roślinie matecznej, wtedy w ruch idzie rozmnażanie wegetatywne co zwiększa szanse uzyskania takich cech jakie sobie życzymy. Jednakże nie na 100% również w rozmnażaniu wegetatywnym może dojść do sytuacji, że rośliny potomne będą "zwykłymi" roślinami, chodzi mi o podstawową postać gatunkową. Jednak w rozmnażaniu generatywnym jest pewna ciekawostka, rzadko się zdarza ale się zdarza, wysiewając np. 1000 sztuk nasion może się okazać, że jedna roślina na te tysiąc wysianych może mieć całkiem inne cechy, sami możemy odkryć nową odmianę. Jak powstają takie cuda? Jak piszę wyżej, ciężka praca, setki prób krzyżowania, a nawet próby in vitro.

#42
od marca 2009

2009.08.08 15:41 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Michał Smyk (michał)
D.M. 'All green'



D.M. 'Royal red'

#3
od sierpnia 2009

2009.08.10 22:21 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Mariusz Taff (saitan)
Witam!
Mam pewien problem z moja muchołówka. Otóż czarnieją jej listki. Gdyby to były wykształcone pułapki to bym się nie przejmował ale czarnieją mi listki jeszcze nie wykształcone (takie co to dopiero się pokazały z ziemi). Dodatkowo świeżo wykształcone pułapki robią się żółte i nie chcą się zamykać. Czy może to być objaw gnicia roślinki ? Jak sobie z tym poradzić (czy po prostu zbagatelizować bo tak jest i już)?
i

#4413
od listopada 2005

2009.08.11 00:35 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Ciszewski (grant)
"...świeżo wykształcone pułapki robią się żółte i nie chcą się zamykać..."
Ciekaw jestem jak do tego doszedłeś? - chyba sam prowokowałeś je zbyt często?
To zdjęcie niewiele mówi. Nie widać na nim żółknięcia, tylko wybarwienia łodyżek. Pokaż całą muchołówkę, wtedy będzie można właściwie ocenić jej kondycję.
Czy jesteś pewien, że ziemia jest odpowiednia? - jakoś łodyżki wydają mi się zbyt wybujałe, ale to może tak wygląda tylko w kadrze?...

#4
od sierpnia 2009

2009.08.11 08:56 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Mariusz Taff (saitan)
Owszem, prowokowałem ale „świeżą” muchą. Wskazane liście pojawiły się niedawno (czyt. W zeszłym tygodniu jeszcze nie było nic widać). Ziemia w doniczce to torf (3.4-4.5) zmieszany z piaskiem.

#5
od sierpnia 2009

2009.08.11 22:13 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Mariusz Taff (saitan)
Jeszcze jedno pytanie tak na marginesie . Świeża wykształcona pułapka gotowa do polowań, ni z tego ni z owego sama się zamyka (inny gatunek muchołówki, pułapka nie „prowokowana” ani razu nie była karmiona). Czy to jest normalne?
Z góry dziękuje za poświęcony czas i odpowiedź!

#285
od marca 2008

Przypadkowe zamknięcia się zdarzają. Silny wiatr, kropla deszczu, albo jakiś inny czynnik mógł pobudzić muchołówkę do zamknięcia pułapki mimo braku ofiary. Mogło się też zdarzyć, że owad zdążył uciec, bo pułapka zareagowała zbyt wolno. To nic strasznego. Takie pomyłki ze strony rośliny trafiają się na szczęście rzadko (chyba, że jest chora, słaba, zbyt wolna), więc nie przejmowałbym się tym.
Odpowiednie podlewanie, dużo słońca i będzie w formie, a takie "nieudane polowania" przytrafiać będą się rzadziej :)
i

#4420
od listopada 2005

2009.08.13 21:00 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Ciszewski (grant)
dołączę się w tym miejscu...
Zżółknięcia obrzeży pułapek mogą powstawać jeszcze z innej przyczyny.
Otóż przez dłuższy czas obserwacji jeszcze w upalne dni siedząc na balkonie (wszystkie mięsożery tu trzymam) spostrzegłem, że przylatujące muchy chętniej odwiedzały jedną pułapkę, spijając nektar znajdujący się właśnie na obrzeżach, które przy zamkniętej pułapce tworzą naturalną uszczelkę. Otóż zastanawiałem się i do dzisiaj nie wiem, dlaczego żadna z much nie weszła do środka pułapki. Końcowy efekt jest taki jak na zdjęciu poniżej - zżółknięte obrzeże i nieaktywna pułapka, mimo, że pozostała część zachowała zdrowy, zielony kolor

1
i

#389
od listopada 2007

2009.08.13 21:57 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Michał Osmólski (kosa)
Może czytały temat na Bio-forum i wiedziały, że lepiej nie wchodzić do środka. ;) A bardziej serio to u mnie też często dzieje się coś podobnego z pułapkami.
i

#4421
od listopada 2005

2009.08.13 22:21 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Ciszewski (grant)
No, to dołożę jeszcze jeden ewentualny przykład, dlaczego z pozoru zdrowe pułapki nie zamykają się - otóż nie wykształciły się w nich prawidłowo receptory odpowiedzialne właśnie na skuteczne zatrzaskiwanie. Warto pilnie obserwować, do czego stale zachęcam. Obserwacje z dystansu więcej uczą, niż byśmy się mogli spodziewać. Lubię te swoje obserwacje utrwalać na zdjęciach, czasami się przydają

1

#6
od sierpnia 2009

2009.08.13 23:21 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Mariusz Taff (saitan)
Witam!
Niestety w moim przypadku nie jest to wina much. Muchołówka nie miała jeszcze do czynienia z muchą „na wolności” (podsuwałem jej świeżo złapana). Listki czarnieją już na całej długości w zatrważającym tempie. Świeżo wykształcone pułapki (nie mają jeszcze „ząbków” i nie otworzyły się) robią się żółte na bokach. Wszystkie pułapki wykształciły poprawne receptory. Odkopałem ostrożnie kawałek korzenia i jest on twardy więc wydaje mi się ze nie jest to gnicie. Dla porównania zamieszczam dwa zdjęcia. Jeno wykonane we wtorek, drugie dzisiaj. Widać na nich tempo postępu czarnienia. Co może być przyczyną takiego stanu rzeczy?


wtorwk
czwartek
i

#4422
od listopada 2005

2009.08.14 09:46 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Ciszewski (grant)
Mariusz, nie ukrywam - masz problem, no i muchołówka też.
W poście z 11.08.2009 godz.08:56 wspomniałeś, że zastosowałeś torf o pH 3,5 - 4,5 z domieszką piasku.
Interesuje mnie, gdzie nabyłeś ten torf. W kwiaciarniach dość często można spotkać torf o wymaganych dla mięsożernych parametrach, ale najczęściej przeznaczony on jest dla Azalii, Rododendronów itp. Taki torf, niestety, ale ma domieszkę nawozów i dla mięsożernych się nie nadaje.
Ja myślę, że jednak ziemia jest nieodpowiednia, co wcześniej sugerowałem w swym pytaniu.
Jeszcze jedno, co sam kiedyś doświadczyłem - czy nie ma pasożytów np. takich jak na tych fotkach?

1 2

To tarczniki, żerujące na łodyżkach najczęściej blisko ziemi, gołym okiem prawie niewidoczne, bo zlewają się z kolorem łodyżek...

#7
od sierpnia 2009

2009.08.14 10:29 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Mariusz Taff (saitan)
Torf kupiłem w ogrodniczym. Sprzedawca od razu powiedział jaki ma być (chyba znał się na rzeczy bo tez prowadzili sprzedaż roślin owadożernych). Wszystkie moje owadożerne (7 rosiczek, niestety już tylko jedna muchołówka, kapturnica) stają w tym torfie i rosną jak na drożdżach.

#12
od lipca 2009

A ja wróciłam z koloni. Muchołówce się tam spodobało, bo miała duużo słoneczka. i deszczówkę. Czyściutką oczywiście. No, bo nie targałam ze sobą butli wody destylowanej. Ale jestem pewna że deszczówka czysta bo ładnie rośnie.

#61
od kwietnia 2009

2009.08.21 18:13 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Bronek Ronek (brunekkk)
Witam,jakie jest minimum zimowania, chodzi mi o czas, nie temperaturę.
Czy wystarczy aby w okresie spoczynku zimowania muchołówce ograniczyc tylko podlewanie?

#199
od maja 2008

2009.08.22 22:23 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Misia Go Go (lolo)
Od października do marca. Zmiana temperatury jest konieczna, aby roślina przeszła w okres spoczynku. W tym czasie należy ograniczyć podlewanie, chyba z wiadomych przyczyn :)

#62
od kwietnia 2009

2009.08.23 12:16 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Bronek Ronek (brunekkk)
A czy zimować wszystkie muchołówki bo mam sporo malutkich...srednica z 3cm..i mniej

#9
od stycznia 2008

2009.08.25 14:25 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Michał (misieq)
Witam po dłuższej przerwie :),

Udało mi się już chwilę temu zapylić kilka kwiatów. Pędy już uschły a z niektórych kwiatów wystają nasionka. I tu moje pytania, czy trzeba się z nimi obchodzić bardzo ostrożnie, w jakich warunkach trzeba je przetrzymywać oraz jak długo można je przetrzymywać przed posadzeniem ?




Dodatkowo po przesadzaniu do nowego torfu, w jednej doniczce zaczęła rosnąć jakaś taka dziwna roślinka, jej nasionko było pewnie w torfie. Na początku gdy była mała ładnie się komponowała przy muchołówce, lecz teraz nie wygląda to ciekawie. Nawet chyba źle zrobiłem, że pozwoliłem jej urosnąć do tych rozmiarów.
Jest widoczna na zdjęciu poniżej, tylko czy najlepiej będzie rozgrzebać troche torf i wyciągnąć ją z częścią korzeni, czy po prostu ją uciąć przy ziemi ?
A może jest to jakaś ciekawa i niespotykana roślinka :) ? Jeżeli ktoś rozpozna co to jest będę wdzięczny.




Dawno temu pisałem o tym, że na pędzie kwiatowym wyrosły mi dwie małe muchołówki. Udało mi się je rozsadzić, cały proces mam na zdjęciach (jeżeli ktoś chce zobaczyć proszę pisać). Były dwie, lecz przetrwała tylko jedna, teraz wygląda tak:




Dzięki z góry za odpowiedzi,
Pozdrawiam

#13
od lipca 2009

Mam pytanie. CZy np. taka ziemia jak w lesie rosnie na niej mech mogłaby być dobra dla muchołowek/ kapturnic? BO po "wyrwaniu" mchu wydaje się podobna do tego naszego doniczkowego torfu więc warto spytać :)
i

#4457
od listopada 2005

2009.08.25 17:27 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Ciszewski (grant)
Tak "na oko" możesz tylko roślinie zaszkodzić. Możesz kupić kwasomierz i sprawdzić czy się nadaje. Wg. mnie tak "na oko" pH po "wyrwaniu" mchu ma na pewno powyżej 5...
i

#390
od listopada 2007

2009.08.25 17:41 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Michał Osmólski (kosa)
Bronek Ronek, wydaje mi się, że trzycentymetrowe należy już zimować, ale może niech ktoś jeszcze się wypowie, bo sam mam ten dylemat.
Michał, nasiona zdaje się powinieneś stratyfikować. Rośliny, która wyrosła koło muchołówki nie kojarzę, ale jeśli Ci przeszkadza to rozgrzeb torf koło niej i utnij jak najniżej po czym zasyp. Przypadkiem nie wyrywaj, bo możliwe, że jej korzenie poplątały się z korzeniami muchołówki. Jasne, wrzuć wszystkie fotki! :)
Paulina, w lesie można spotkać najróżniejsze rodzaje ziemi (w zależności od tego jaki jest to las), ale nawet jeśli któryś spełniałby wszystkie wymagania (w co wątpię) to i tak odradzam, bo żyje tam cała masa różnych stworków, które mogą zaszkodzić muchołówce.

#63
od kwietnia 2009

2009.08.25 19:36 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Bronek Ronek (brunekkk)
Ok,Michale.
Udało się komuś tutaj na forum wyhodować muchołówkę z nasiona?

#14
od lipca 2009

nie no spoko. I tak moich nie bede narazie przesadzać ś ajeszcze młodziutkie. Ale tak z czystej ciekawości chciałam zapytać : DZieki za odp.

#49
od marca 2009

2009.08.25 22:10 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Michał Smyk (michał)
jesli nasionka sa swieze to nie wymagaja stratyfikacji
i

#195
od lipca 2007

No właśnie ciekawi mnie ta stratyfikacja... Niektóre nasiona wręcz skaryfikacji wymagają, a co dopiero stratyfikacji. Nie spotyka się często roślin, które mogą być od razu wysiane. Ktoś uprawiał generatywnie muchołówki od pobrania nasion? Marku może Ty coś wiesz na ten temat, długo eksperymentujesz z tymi roślinami. Wymagają one spoczynku? Osobiście wydaje mi się, że stratyfkiacja jest potrzebna ale teraz następny dylemat w jakiej temperaturze czy "ciepło - zimno" i jaki czas? Pozdrawiam

(wypowiedź edytowana przez Shenlong 28.sierpnia.2009)
i

#4460
od listopada 2005

2009.08.28 10:45 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Ciszewski (grant)
Na temat stratyfikacji nasion polecam stronkę, dość obszerne opisującą celowość takiego zabiegu.
http://www.wiki.lasypolskie.pl/s/stratyfikacja-nasion
Myślę, że dla wielu będzie to przydatna literatura.
Jeśli chodzi o mięsożerne, to nie stratyfikujemy gatunków subtropikalnych i tropikalnych. Stratyfikujemy wszystkie z klimatu umiarkowanego.
Jeśli chodzi o skaryfikacje, to w przypadku mięsożernych ten temat oczywiście odpada...

Z doświadczenia wiem, że pozyskane nasiona muchołówek w warunkach domowych, nie dają zadowalających wyników w pozyskiwaniu z nich nowych roślin. Wiemy, że na rynku pojawiło się tak dużo odmian mieszańcowych i genetycznie zmodyfikowanych, że rozpoznawanie ich jest nie lada sztuką. Pozyskiwanie identycznych roślin - TYLKO WEGETATYWNIE!!! - z tym, że im bardziej jakaś odmiana jest "uszlachetniona", tym rozmnażanie takie jest trudniejsze.
Wracając do nasion pozyskanych w warunkach domowych - tylko niewielka część jest zdolna do kiełkowania. Te, które wymagają stratyfikacji dobrze jest schłodzić w temp. nieco powyżej 0 st.C na okres 4 - 6 tygodni. To czas zupełnie wystarczający
i

#391
od listopada 2007

2009.08.28 11:53 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Michał Osmólski (kosa)
Wzbogaciłem ostatnio swój parapet o kilka przedszkolaków. Poniżej fotki:



Cup Trap



Red Dragon lub Royal Red (zdania są podzielone, więc z góry dzięki za sugestie).





Red Piranha



I na koniec rarytas - Dracula. W tej chwili nie robi jeszcze wrażenia, ale gdy dorośnie będzie miała szanse wyglądać tak: http://www.vftshop.com/images/bigPics/draculam.jpg





A tutaj Regular Form i jego ofiara.

Przepraszam za jakość zdjęć, ale kupiłem wczoraj "na gorąco" Fujifilm A850, który jak widać wyżej nie ma zbyt dobrej funkcji macro. Może mi go wymienią na inny. :)

#200
od maja 2008

2009.08.28 13:39 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Misia Go Go (lolo)
Świeże nasiona się nie stratyfikuje. O ile się orientuje to ich okres ważności mija po miesiącu.

Ja wysiałam około 10 nasion muchołówki, i do tej pory pojawiło się tylko 3.
Wysiałam je zaraz po zebraniu.
i

#196
od lipca 2007

O startyfikacji nasion muchołówki pisał Marek kilka postów wyżej. Z tego co piszesz Misia, świeże nasiona mają 30% zdolności kiełkowania, a więc bardzo mało. Jeszcze takie pytanie: ile nasion mniej - więcej, dają muchołówki? Chodzi mi o ilość nasion z jednego cyklu. Może ktoś liczył? Pozdrawiam

#201
od maja 2008

2009.08.28 18:09 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Misia Go Go (lolo)
To że mi wykiełkowało na chwilę obecną tylko 3 z 10, nie znaczy że świeże nasiona mają 30% zdolności kiełkowania ;-)

Po za tym zbyt mało czasu upłyneło by to stwierdzić... trzeba czekać :)

#19
od sierpnia 2008

2009.08.28 21:53 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marcin Łepek (marys_69)
Michale ta muchołówka to Royal Red
i

#197
od lipca 2007

Misia nie wiem czy się orientujesz ale zdolność kiełkowania sprawdza się do 2-3 tygodni to, że nasiona kiełkują później nie wlicza ich do nasion badanych. Próba kontrolna jest w danym czasie. Najsilniejsze nasiona idą do statystyk nie najsłabsze.

#202
od maja 2008

2009.08.29 13:57 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Misia Go Go (lolo)
No tak, ale nie wszystkie nasiona były wysiane tego samego dnia.
Po za tym pierwsze nasiona wysiałam jakoś tak 10 dni temu.

#67
od kwietnia 2009

2009.09.05 16:57 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Bronek Ronek (brunekkk)
Witam,czy przesadzenie muchołówek(12sztuk)do jednej wiekszej doniczki to dobry pomysł?Chciałbym własnie tak je przesadzić.
i

#393
od listopada 2007

2009.09.05 18:44 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Michał Osmólski (kosa)
Z czasem mogą zacząć na siebie nachodzić, a na 12 muchołówek będziesz potrzebował naprawdę szerokiej donicy. Niemniej jednak może wyjść ciekawa kompozycja. Jeśli się zdecydujesz to wrzuć tutaj fotkę. :) Przy okazji dwa zdjęcia zrobione przed chwilą:



Gdy sobie przypomnę jak wierzgał odnóżami przez godzinę od zamknięcia pułapki to jeszcze mnie ciarki przechodzą. ;)

#75
od kwietnia 2009

2009.09.09 08:08 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Bronek Ronek (brunekkk)
W najbliższych dniach spróbuje wrzucić zdjęcia.
i

#198
od lipca 2007

Jeśli mogę się wtrącić to "rosiczki dały radę": jakie posiadasz rosiczki? Podłoże z nawozem dla muchołówek to bardzo zły pomysł. Cały czas mowa jest o torfie wysokim o pH 3,5 - 4,5. Jeśli nic im nie jest to gratulacje odporności. Z muchołówkami nie ryzykowałbym ale jeśli chcesz próbuj moim zdaniem nie wyjdzie im to na zdrowie.

Pozdrawiam
i

#4488
od listopada 2005

2009.09.10 10:23 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Ciszewski (grant)
Ja z wielkim sceptycyzmem czytam wypowiedzi Bronka Ronka. Cytuję dosłownie: "... ziemia posiada niezbędne składniki pokarmowy i mikroelementy" i potem: "...rosiczki dały do tej pory rade to i muchołówki dadzą"...
Szkoda, że nie możemy naocznie stwierdzić jaką rzeczywiście ziemię zastosował Bronek Ronek...
Ja osobiście też kiedyś kupiłem ziemię torfową o pH 3,5 - 4-5 bez dodatkowych informacji o dodatkach. Niestety były - 5 muchołówek przesadzonych do tej ziemi po kilku miesiącach zakończyły swoje istnienie, a zbadana przeze mnie kwasowość po tym fakcie wynosiła 5,5... Pisałem o tym... będzie gdzieś w części archiwalnej....

#76
od kwietnia 2009

2009.09.10 14:51 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Bronek Ronek (brunekkk)
Michał Jasiński - Były to rosiczki capensis.

Marek Ciszewski - jesli ziemia zawierałaby mikroelementy w dużej ilości, korzenie rosiczki spaliłyby się i rosiczka uschłaby. Tymczasem rośnie bardzo dobrze..
A nawiasem mówiąc usychały liście muchołówkom, czy co?

Tak poza tym, gdy poprosiłem o ziemię kwaśną 3,5-4,5 sprzedawca powiedział "o Jezu,a co to jest?"

(wypowiedź edytowana przez brunekkk 10.września.2009)
i

#400
od listopada 2007

2009.09.10 17:25 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Michał Osmólski (kosa)
Zmień sprzedawcę. Ewentualnie może nie ogarnął sprawy bo precyzyjniej określiłbyś temat, pytając o torf wysoki o pH 3,5-4,5.

#79
od kwietnia 2009

2009.09.10 17:41 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Bronek Ronek (brunekkk)
Spytałem w ogole o torf kwasny, dopiero pozniej powiedział że nie ma takiego,a gdy powiedziałem że chce dokładnie ok,3,5-4,5,rzekł że ma tylko uniwersalny..jakis ph.7+..
Mieszkam w niedużym miescie,zszedłem wszystkie kwiaciarnie w miescie i jedyny kwasny torf,ktory znalazłem to własnie tylko ten do paproci-kwasny..
i

#4490
od listopada 2005

2009.09.10 18:03 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Ciszewski (grant)
"A nawiasem mówiąc usychały liście muchołówkom, czy co?"

Rozumiem, że to pytanie do mnie...
Otóż początkowo po przesadzeniu nie obserwowałem zmian. Po czasie jednak łodyżki wiotczały zwisając z doniczki, część zaczęła czernieć, ale nie wszystkie od razu. Gdy zacząłem je usuwać stwierdziłem, że wszystkie zbyt łatwo dało się wyciągać z ziemi. Zajrzałem do korzeni i bulwy i wtedy zrozumiałem że mikroelementy zawarte w ziemi i podwyższone pH spaliły korzenie i rozpoczął się proces gnilny...i to był koniec...

Klasyczna ziemia ogrodnicza przeznaczona do paproci.

- Głównym składnikiem jest torf wysoki wymieszany z odpowiednio dobranymi składnikami, takimi jak: piasek,
- perlit,
- eko-calcium (WAPNO!!! - którego muchołówki szczególnie nie znoszą)
- glina,
- nawóz wieloskładnikowy (z dość dużą zawartością azotu!!!)
- mikro i makroelementy.

Zasolenie: 1,0 – 1,5 g (KCl/l)
Kwasowość (pH w H2O): 5 - 6,5

No i jak w takim środowisku muchołówkom ma być dobrze? - nie wiem

#80
od kwietnia 2009

2009.09.10 19:00 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Bronek Ronek (brunekkk)
Trudno,muchołówki już przesadzone,mam nadzieję że wszystko bedzie dobrze jak u rosiczek.

#81
od kwietnia 2009

2009.09.12 16:49 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Bronek Ronek (brunekkk)
Witam,jedna z moich muchołówek wypusciła ostatnio jedną z pułapek do góry,a reszta jest na dole(ziemi)dlaczego jedne z muchołówek rosną w góre a inne na dole?
i

#403
od listopada 2007

2009.09.13 08:05 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Michał Osmólski (kosa)
Prawdopodobnie przyczyną są różne kultywary do jakich należą Twoje muchołówki. `Spider` i `Red Piranha` na przykład wypuszczają przez większość roku głównie pionowe przyrosty. Czasem zdarzy się też, że roślina tworząca przyziemną rozetę wypuści taki pionowy przyrost (mi w tym roku jedna z `Justina Davis` wypuściła z nudów takie liście). Ewentualnie różnicuje je dostęp do światła lub zapotrzebowanie na nie.

(wypowiedź edytowana przez kosa 13.września.2009)
i

#404
od listopada 2007

2009.09.13 14:24 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Michał Osmólski (kosa)
Parę tygodni temu zauważyłem, że dwie z nowych pułapek mają wyraźne ubytki. Wyglądały na poobgryzane. Kolejne pułapki wyrastały zdrowe, więc pomyślałem sobie, że to jakaś zbłąkana gąsienica - szczęściara i albo się wyniosła, albo któryś z pozostałych mieszkańców parapetu ją skonsumował. Dzisiaj jednak zauważyłem kolejną pułapkę, obgryzioną (?) dokładnie tak samo, jak tamte. Macie jakiś pomysł co jest odpowiedzialne za te uszkodzenia i czy można tą paskudę jakoś wytępić? Z góry dzięki za odpowiedzi.



Starsze pułapki, obgryzione tuż po wyrośnięciu (lub nawet przed/w trakcie).



"Świeżynka", zauważona dziś.

i

#4498
od listopada 2005

2009.09.13 16:00 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Ciszewski (grant)
Pułapka mogła upolować którąś z żądłówek - te właśnie potrafią się w ten sposób uwalniać, o ile miały jeszcze jakąś swobodę ruchów, zanim pułapka nie zatrzaśnie się ostatecznie.
Ale mogła to być rzeczywiście "gąsienica szczęściara"....
i

#405
od listopada 2007

2009.09.13 22:47 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Michał Osmólski (kosa)
Boję się jednak, że ani żądłówka ani gąsienica, a jakaś paskuda, która żyje w ziemi tuż przy stożku wzrostu. Takie podejrzenie mam dlatego, że pułapki są "obgryzione" jeszcze zanim całkiem się otworzą (rozwiną).

#82
od kwietnia 2009

2009.09.14 15:01 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Bronek Ronek (brunekkk)
Według mnie to również cos z zewnątrz.
Co mysliscie o trawie w doniczce z muchołówkami zamiast mchu?Doniczkę mam dość dużo to raczej korzenie nie poplątają się.
i

#406
od listopada 2007

2009.09.14 18:30 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Michał Osmólski (kosa)
Beznadziejny pomysł. Mech poza funkcją estetyczną pomaga jeszcze utrzymać prawidłowy poziom wilgotności, zapobiega pleśnieniu i reguluje pH. Trawa nie robi żadnej z tych rzeczy. Poza tym bardzo szybko rośnie, więc albo zarośnie muchołówkę, albo będzie głupio wyglądała (w zależności od tego czy będziesz przycinał). Trawa jest bardzo ekspansywna, a jej korzenie długie, więc jest tylko kwestią czasu, aż poplączą się z korzeniami muchołówki, a wtedy życzę przyjemności przy przesadzaniu. Jedyne co taka trawa będzie robiła to zabieranie wody. No ja odradzam najmocniej.

#83
od kwietnia 2009

2009.09.14 19:46 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Bronek Ronek (brunekkk)
Przecież muchołówki w naturze rosną z trawą a nie mchem..
i

#407
od listopada 2007

2009.09.14 20:09 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Michał Osmólski (kosa)
Owszem, ale nie wszystkie warunki, które muchołówka ma na stanowiskach naturalnych są dla niej korzystne. Konkurencja trawy jest jednym z tych niekorzystnych właśnie. Owadożery w ogóle (nie tylko muchołówka) są często wypierane przez bardziej kosmopolityczne i ekspansywne rośliny.
i

#4501
od listopada 2005

2009.09.14 20:15 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Ciszewski (grant)
Bronek Ronek - zacznij trochę rozumować, że doniczka dla muchołówki to nie środowisko naturalne. Po co toczysz takie bezproduktywne spory. Przecież możesz robić, co tylko uznasz za stosowne i nikt ci tego nie zabroni. Muchołówki też...
no a dopiero potem pokaż i opisz jak to wszystko wygląda...
i

#199
od lipca 2007

Popieram Marka. Nasze rośliny żyją w swoistym "mikroklimacie" jaki my im stworzymy. W naturze wygląda to całkiem inaczej, więc nie stosowne jest przyprowadzanie faktów, że rośnie wśród trawy w naturalnym środowisku. Zgodzę się, ale również rośnie z mchem i innym roślinami. Jeśli chodzi o trawę, która rośnie to też nie nasza "Polska" bo ma całkiem inne wymagania i rośnie na w miare umiarkowanym podłożu. Ta która rośnie na torfie musi znosić kwaśny odczyn podłoża i odpowiednio przyswajać składniki pokarmowe.

#33
od grudnia 2008

2009.09.18 18:15 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marcin M (yogi)
po dłuższej nieobecności przedstawiam Wam moje maleństwa.. ups raczej bestie ;)


ma³y g³odomor ;) (po zimie zostanie rozsadzona)

ma³a ciekawska osa ;)

1) mały głodomor (po zimie zostanie przesadzony)
2) mała ciekawska osa.. ;)

#34
od grudnia 2008

2009.09.18 18:18 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marcin M (yogi)
przepraszam za zdjęcia wysłane w poziomie (jedno obok drugiego) - umieściłem je jedno pod drugim ale nie wiem czemu tak wyszło..

#84
od kwietnia 2009

2009.09.18 19:53 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Bronek Ronek (brunekkk)
Ja bym w ogole "małego głodomora' nie przesadzał...Teraz wygląda bardzo okazale.
Ile on już ma ?
i

#408
od listopada 2007

2009.09.18 20:30 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Michał Osmólski (kosa)
No piękne roślinki! I dołączam się do apelu o nieprzesadzanie. Wiem, że tak rozrośnięta roślina czasem sama siebie zjada i to trochę irytuje, ale kiedyś miałem podobnie zarośniętą doniczkę `Justina Davies`, rozsadziłem i żałuję. Co z tego, że rozsadziłem do czterech doniczek skoro nie było już tego efektu i każda z osobna wyglądała zupełnie przeciętnie? Ta druga muchołówka to `Royal Red`?
i

#4508
od listopada 2005

2009.09.18 21:26 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Ciszewski (grant)
Marcin...przy wstawianiu zdjęć, pamiętaj po każdym użycia "Enter". Ty natomiast niepotrzebnie namnożyłeś tego znaku " } " , więc wyszło, jak wyszło...
Moderator...
ale roślinki masz rzeczywiście ładne

#35
od grudnia 2008

2009.09.19 06:22 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marcin M (yogi)
dziękuję :) pierwszy "głodomorek" ma dopiero drugi rok (przynajmniej tyle ja go mam - myślę że max będzie miał 3 lata) planuję go rozsadzić ponieważ jest wyraźny podział bulwy - odstęp ok 2-3 cm, Taki szybki rozrost zauważyłem dopiero w tym roku. Eksperymentowałem z deszczówką - nazbierałem jej troszkę i przez przeszło miesiąc podawałem tylko taką wodę, i tak mi się pięknie rozrosła (aczkolwiek może to nie mieć znaczenia)

#7
od maja 2009

2009.09.21 09:48 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Qboss
To ja też pochwalę się moimi żarłokami :)
Pierwsze zdjęcie jakie wstawiłem na tym forum, było zrobione na początku maja, zaraz po kupieniu (jak ktoś chce zobaczyć to post z 2009.05.11 17:55).
Tak jak radziliście, nie przesadzałem roślinki dopóki mieściła się w doniczce. Dopiero miesiąc temu ją przesadziłem, a właściwie to rozsadziłem, bo w tym czasie Muchołówka zaczęła się już dość intensywnie dzielić na nowe roślinki :D
Teraz wyglądają tak:
1
2
3

A na koniec ciekawe pułapki, które wyrosły na jednej z roślinek:
- dwie w pełni rozwinięte pułapki na jednej łodyżce
4
- dwie złączone pułapki, ale nie całkiem rozwinięte
5
i

#4512
od listopada 2005

2009.09.21 12:20 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Ciszewski (grant)
Niezwykle interesująca jest fotka ostatnia. Gdybyś mógł mi przesłać zdjęcie w oryginale, byłbym bardzo wdzięczny. Jeśli wyrazisz zgodę, dam Ci mój adres e-mail na priva...

#8
od maja 2009

2009.09.21 13:51 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Qboss
No pewnie, jak tylko podasz mi e-maila, wyślę Ci oryginał i kilka innych fotek (jeśli chcesz)...
i

#409
od listopada 2007

2009.09.21 17:20 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Michał Osmólski (kosa)
Znalazłem dziś w szafce kuchennej dwie larwy mola spożywczego. Średnio apetyczny temat. Stwierdziłem, że skoro już wpadły to dam je młodym muchołówkom. Jedna przypadła `Royal Redowi`, a druga `Cupped Trapowi`. `Royal Red` usidlił ją momentalnie, ale `Cupped Trap` choć wygląda świetnie nie jest jednak przesadnie skutecznym drapieżcą; nie domknął pułapki i larwie udało się umknąć. Ta szpara była bardzo wąska, ale larwy potrafią się gimnastykować niestety. Na torfie znalazłem ślad jakby śluzu (enzym trawienny `Cupped Trapa` jak mniemam), ale po larwie ani śladu, więc pewnie wpełzła w torf. I teraz moje pytanie; czy larwa tego owada może dokonać zemsty, podgryzając korzonki młodej muchołówce?
i

#4514
od listopada 2005

2009.09.21 22:39 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Ciszewski (grant)
Mol spożywczy?...w ziemi raczej się nie uchowa. Gustuje raczej w pokarmach suchych: mąka, kasza, makaron...
Jeśli masz tego w mieszkaniu więcej, podaję linka z preparatami do ich zwalczania: http://zwalczaj.pl/index.php?cPath=35
i

#410
od listopada 2007

2009.09.21 22:57 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Michał Osmólski (kosa)
Zauważyłem, że z dziury w dnie doniczki wystaje korzeń, a to w połączeniu z poszukiwaniem potencjalnie niebezpiecznego zbiega uznałem za powód do przesadzenia. Istotnie larwa "wisiała" sobie na korzeniu, jakieś dwa centymetry pod ziemią. Dostała ją kapturnica. Z niej nie ucieknie. :) Za linka dziękuję, ale zdaje się, że nie mam do czynienia z inwazją (szafkę przejrzałem).
« » bio-forum.pl « Rośliny w domu « Rośliny mięsożerne « Muchołówka « Archiwum « Archiwum 2009 «
Główna Ostatnia doba Ostatni tydzień Szukaj Instrukcja Kopiuj link Kontakt Administracja
ta strona używa plików cookie — więcej informacji