#477
od kwietnia 2007
Gratuluję :) ładny krzaczek :)
Marcinie nie jesteś przypadkiem z Rydułtów lub okolic?
#319
od października 2007
Wygląda jak papryka, ale niekoniecznie chili.
moze i to nie sa papryczki chili ale tez sa podobno ostre ale nie tak bardzo jak chili
#4570
od listopada 2005
Robert - rodzaj, to Capsicum (patrz dwa posty wyżej). Jeśli chodzi o odmianę, bo o to Ci zapewne chodzi, to nie taka łatwa sprawa. Sam kształt i kolor owoców sprawy nie rozwiązują. Ale to nie problem, bo wszystkie papryczki doniczkowe pielęgnuje się tak samo...
Przede wszystkim papryczka powinna stać w jasnym miejscu; najlepiej w kuchni, bo odpowiada im panujące tam wilgotne powietrze.
Owocujące rośliny nie wymagają zbyt wielu zabiegów pielęgnacyjnych. Raz w tygodniu należy je zraszać i podlewać tak często, aby podłoże było stale wilgotne. Gdy w doniczce jest zbyt sucho, owoce zaczynają się marszczyć i opadać.
Na ogół papryczki są gatunkami jednorocznymi - wyrzucamy je, gdy przestają być dekoracyjne. Z zebranych owoców pozyskujemy nasiona i z nich otrzymujemy na nowo piękne krzewinki.
Uwaga na jedno: te papryczki bardzo lubią mszyce. Trzeba ciągle sprawdzać i spryskiwać jak się tylko zauważy (a tego mszyce nie lubią,) bo potem nic nie pomoże.
Hej! mam pytanko. kiedy można zerwać papryczkę z krzaka, jest już dość wielka. Chciałbym z niej zasiać nowe roślinki, proszę o pomoc, z góry dziękuję. Pozdrawiam. Jest to papryczka ozdobna.
#4603
od listopada 2005
W takim razie musisz czekać, aż owoce w pełni dojrzeją, wtedy się marszczą...To najlepszy moment by je zrywać...Nasionka wyłuskujesz, kiedy owoce całkiem wyschną...Przechowujesz je w temp. pokojowej, a wysiew ok marzec/kwiecień. Może być zwykła ziemia ogrodowa. Gdy roślinki mają dwa właściwe liście należy przesadzić do nowych doniczek. Podlewanie wprost proporcjonalne do ilości światła. Latem możesz wystawić rośliny na balkon lub taras. Same się rozkrzewiają, nie potrzeba przycinać. Trzymając roślinę w domu należy jej pomóc w zapylaniu kwiatów. Trzymana na balkonie świetnie radzi sobie sama...
A jak długo one dojrzewają, bo wyglądają na dojrzałe są całkiem spore i czerwone
Hej :)
Odgrzebuję stary temat, mam nadzieję, że ktoś się jeszcze odezwie :P
Niedługo wysiewam kilka odmian chili, tylko zastanawiam się nad podłożem. Myślałam nad ziemią Compo Sana - wiele osób ją poleca. Ale, że zawsze lubiłam cudować, doprowadzając tym do szału innych, chciałabym jakoś ulepszyć to podłoże - co myślicie o dodatku włókna kokosowego w stosunku 3:1, gdzie włókno to 1 :P ?
Skusiła mnie do tego organiczność torfu kokosowego no i niska zawartość soli, stała struktura, stałe pH (ok. 6 ), zawartość mikro i makroelementów :)
Co o tym sądzicie?
#4701
od listopada 2005
Dobry pomysł, ponadto włókno kokosowe bardzo dobrze utrzymuje wilgotność ziemi bez obawy nadmiernego przelania ... sam bardzo często go używam przy przesadzaniu roślin... ale zawsze dodaję trochę piasku ogrodniczego - wtedy ziemia lepiej się napowietrza, bo nadmiar wody łatwiej spływa do podstawka...
Czy można podsiać paprykę która wyrosła w doniczce i ma cztery już listka i jakim nawozem?
#4729
od listopada 2005
Witaj Mariusz na naszym Forum...
To bardzo zależy, w jakiej ziemi nasionko rozpoczęło kiełkowanie. Jeśli ziemia była zaprawiona nawozem, to nie potrzeba...
Ja też mam zamiar posiać papryczki z zebranych w ubiegłym roku nasion.Ale moje nie przypominają wyglądem żadnej z pokazanych wyżej odmian. Czy wszystkie drobne odmiany są jadalne; czy są tylko ozdobne?
#4738
od listopada 2005
Nie wszystkie papryczki są jadalne, zwłaszcza te z kręgu papryczek ozdobnych...dlatego należy zachować szczególną ostrożność...
#4798
od listopada 2005
PS - coś z Tobą musi być nie tak, skoro zasłaniasz się pod inicjałami... a może masz ważny powód?... chyba tak - Przejrzałem proponowane przez Ciebie forum i nie wydaje mi się aż tak rewelacyjne, jak je zareklamowałeś...
P.S. A propos: "wszystkie papryczki są jadalne nawet te ozdobne..."
W poście powyżej (2010.02.15 20:01) napisałem: "Nie wszystkie papryczki są jadalne, zwłaszcza te z kręgu papryczek ozdobnych...dlatego należy zachować szczególną ostrożność..." i w dalszym ciągu to podtrzymuję, a przy okazji rozwinę dlaczego. Otóż nie wszystkie organizmy tolerują kapsaicynę, ponieważ używana w większych dawkach wykazuje toksyczność, może także powodować uszkodzenia wątroby i może być niebezpieczna dla astmatyków i osób uczulonych na kapsaicynę i związków pochodnych. Zatem nie wszystkim służy ona jednakowo - dlatego wskazałem zachowanie szczególnej ostrożności. Największe wątpliwości budzi spożywanie owoców papryczek ozdobnych hodowanych masowo w doniczkach i zasilanych chemikaliami nie przeznaczonymi do upraw ogrodowych i spożywczych...
Sam fakt, że piekące papryczki mają swoich amatorów, do których w sposób umiarkowany też się zaliczam, nie oznacza, że zniechęcam kogokolwiek od ich spożywania... z wyjątkiem, jak wyżej...
Na wstępie nie chciałem nikogo urazić jeżeli się tak stało to przepraszam
co do uczulonych na kapsaicynę to nie ma to znaczenia czy ktoś zje papryczkę ozdobną czy Habanero a nawet Jalapeno i tak będzie miał problemy
co do chemii to tego nie wziąłem pod uwagę ale jeżeli jej nie będzie się stosować a jedynie nawozy do roślin jadalnych to twierdzę iż takie papryczki są jadalne.
Co do reklamy forum nie to miałem na celu a jedynie poinformować że istnieje coś takiego może ktoś z tego forum będzie chciał rozwinąć wiedzę na temat hodowli Chili nigdzie indziej nie znajdzie takiej bazy użytkownikow znających się na hodowli tych krzaczków.
I jeszcze na temat toksyczności samej kapsaicyny dawka śmiertelna przekracza znacznie możliwości zjedzenia papryczek prędzej człowiek zemdleje niż przekroczy taka dawkę.
Ofiar śmiertelnych nie odnotowano (oczywiście nie wiem jak sprawa wygląda z alergikami). Tak kapsaicyna jest trucizna ale jest wykorzystywana w medycynie (robione są testy nawet do walki z nowotworem z pozytywnymi skutkami) i wiele wiele innych zastosowań
co do wyniszczenia wątroby nie niszczy bardziej niż alko...;)
Jest parę mitów odnośnie ostrego jedzenia ale jak ktoś się zainteresuje tym tematem na pewno znajdzie
Witam, moje roślinki dopiero wykiełkowały. Mam pytanie, gdyż nigdzie nie mogę znaleźć informacji na ten temat. Czy mogę posadzić chilli obok innych roślin w folii albo gruncie? Czy lepiej wykorzystać skrzynkę i balkon? Obiło mi się o uszy, że sąsiedztwo chilli może spowodować gorzki smak pomidorów bądź słodkiej papryki. Nie chciałabym zmarnować reszty roślin więc proszę o radę. Może ktoś miał podobną sytuację i zna wyjście.
#4843
od listopada 2005
Można papryczki trzymać na balkonie w skrzynkach, można w doniczkach w domu a także w sąsiedztwie innych roślin.
Jeśli jednak obok siebie będą rosły papryki słodkie i ozdobne (piekące) może dojść do krzyżowego zapylenia przez owady, wtedy te słodkie mogą, ale nie muszą być mniej słodkie.
Jeśli chodzi o krzyżowanie papryki z pomidorami?... hm... raczej mało prawdopodobne. Miałem kiedyś działkę ogrodową, a w nim sporej wielkości tunel foliowy 4 x 12 metrów i były tam pomidory, ogórki oraz papryka słodka, jak tez oryginalne czili. Nie obserwowałem żadnych anomalii smakowych...
Mam do Pana, Panie Marku pytanie, czy już mogę rozsadzić te małe roślinki do osobnych doniczek?
#4924
od listopada 2005
Z tym przesadzaniem to trochę za wcześnie. Papryczki, jak wiele innych roślin wymaga pikowania (pomidory, ogórki itd), tzn. polega on na rozdzieleniu razem rosnących siewek i przesadzeniu ich do większych, oddzielnych pojemników. Może być przeprowadzany dopiero, gdy widoczne są już pierwsze liście (nie liścienie). Pikowanie pozwala na łatwiejszy rozwój rośliny, wykształcenie silniejszego systemu korzeniowemu, ale też na wybranie do dalszej hodowli tylko egzemplarzy najsilniejszych.
No i jeszcze jedno - na naszym Forum panuje piękny zwyczaj zwracania się do siebie po imieniu bez względu na wiek, staż, czy posiadany status...
Przy okazji uwaga!!! - nie ma najmniejszej potrzeby każdej kwestii ujmowanej w bieżącym poście rozbijać tak, jak ty to zrobiłeś. Nadałeś 4 osobne, kolejno następujące po sobie posty, a przecież wystarczył jeden łączny... prawda?
Marku mam jeszcze jedno pytanie, jak rozróżnić liście od liścieni? Pytanie może trochę głupie, ale dopiero zaczynam z papryczkami
#4933
od listopada 2005
Kiedy nasionko kiełkuje, wypuszcza najczęściej 2 małe listki. To są właśnie te liścienie. Dopiero gdy tworzy się łodyżka, na jej szczycie wyrastają następne, ale to są już liście właściwe. Najlepiej, gdy jest ich 4. Wtedy się pikuje - usuwa liścienie i roślinkę osadza się w ziemi na głębokość dolnych liści właściwych...
Właśnie wczoraj zauważyłem, że wyrastają pod liścieniami nowe listki i są one inne niż tamte mają blaszki ( chyba tak to się nazywa )
Czy krzak papryki może stać od rana na słońcu? nie stanie się jej nic,? oczywiście nie zraszam jej w tym momencie