Witam wszystkich, od pół roku jestem szczęśliwą posiadaczką hoi calicina mieszka sobie na parapecie okna zachodniego mieszkam w blokach więc jest dosyć ciepło w domku wstawiłam ją do osłonki od storczyka i od dołu wypuściła korzeń, który pobiera sobie wodę z dna osłonki. mam problem z moją roślinką . na kwiatostanach pojawiają się co rusz to nowe pąki ale jak tylko podrosną do rozmiaru lepka od szpilki to opadają potem za kilka dni pojawiają się nowe i wszystko się powtarza. co robię źle ??? I jeszcze jedno zapytanie: kiedy i jak mam ja przesadzić bo te korzenie już są dość duże... Proszę o pomoc w tej sprawie...:)
#378
od listopada 2004
Hoye to wrazliwe rosliny i czesto zrzucaja paki z roznych powodow. Moze ja ruszalas w tym czasie, albo otwierajac okno nastepowala gwaltowna zmiana temperatury. To zle, ze Twoja hoya ma wode w podstawce. One nie lubia tzw. zimnych nozek. Ja swoje hoye podlewam raz na tydzien, a w miedzyczasie tylko lekko spryskuje ( oczywiscie, nie wolno tego robic, kiedy maja paki ).
Teraz w zimie lepiej nie przesadzaj, chyba, ze jej kondycja jest bardzo zla.
Poczekaj do wiosny. Pamietaj tez, ze hoye to sukulenty, potrzebuja wiec przepuszczlnej ziemi.
Dziękuję Ewo za cenne uwagi, czyli jak będę ją przesadzać to podłoże może być do kaktusów czy lepiej ziemia uniwersalna?? a doniczkę niezbyt dużą...
Moja hoya nie kwitnie od ponad 10 lat.Nie ruszam jej,nie przestawiam.Stoi na półce od południa, 1,5 m od okna.Nigdy nie kwitła obficie.
(wypowiedź edytowana przez hania 09.lutego.2009)
#380
od listopada 2004
Emilio moze byc kaktusowa, jednak nie zapomnij,o nawozeniu swojej hoi.
Hanno, zmienien swojej hoi na blizsze okna i moze kwitnienia beda wieksze.
#100
od września 2007
Ewo, gdzie znalazłaś taką informację, że hoje to sukulenty ?
bez
#101
od września 2007
Dla mnie to źródło nie jest wiarygodne chociażby ze względu na zdanie : 'a kilka posiada tylko niektóre cechy sukulentów' - a prawda jest taka, że sukulenty to rośliny mające zdolność magazynowania wody w specjalnych tkankach / czyli od innych roślin odróżnia je tylko ta jedna cecha/.
Tkanki magazynujące występują zwykle w łodygach /np. kaktusy/ lub liściach /np. kamieniaki/.
To nie wyklucza oczywiście, że jakiś gatunek hoi jest sukulentem - ja takiego nie znam.
bez
PS Przy okazji : 'Hoya' to nie 'rodzina' a 'rodzaj' - rodzaj Hoya należy do rodziny trojeściowatych razem z np. stapeliami.
Dziekuje za wyprowadzenie mnie z bledu :)))
#383
od listopada 2004
To, szkoda, ze nie pokazujesz swoich sadzonek.Niestety,z autopsji wiem, jak czesto koncza sie takie wymiany, jak ludzie maja do siebie pretensje i dlatego zalecam ostroznosc.
Tym bardziej jesli osoba jest nikomu nie znana i tylko po to wchodzi na fora, zeby samemu sie wzbogacic o nowe roslinki.
Oczywiscie nie mowie tu o konkretnym poscie powyzej.. ale o czestosci tego zjawiska.
#4069
od listopada 2005
Masz rację Ewo...
Właściwie ZZZ VVV z loginem "ooo" to tak naprawdę nie wiadomo kto...
Moje stanowisko jako Moderatora tego działu jest takie, że Forum nie powinno służyć do umieszczania nieautoryzowanych spotów reklamowych. Konsultowałem to zjawisko z Adminem dotyczące innego podobnego przypadku - stwierdził, że pojedyncze takie ogłoszenie można właściwie tolerować.
Jeśli by jednak powtarzały się tego typu ogłoszenia, to wiadomo, że je będę usuwał...
Póki co, niech ten spot reklamowy tutaj sobie pobędzie... zobaczymy, jaka będzie aktywność merytoryczna naszego kolegi(?), koleżanki(?)...
#206
od października 2006
według mnie zmarzła lub ma za mało wody, ale żeby tak zasuszyc hoje trzeba by ją ponad miesiąc nie podlewać, więc stawiam na zmarznięcie.
Witam wszystkich.
Jezeli chodzi o hoje nie sa one w wiekszosci wcale tak wrazliwe jak sie powszechnie uwaza. Ja moje hoje przestawiam, przekrecam i one rosna i kwitna.
Niestety kilka gatunkow nie lubi tego , do nich nalezy rowniez calycina. Jest to bardzo wrazliwa hoja . Moja calycina tez zrzuca ciagle paki kwiatowe. Calycina nie lubi zmian w podlewaniu , zmian temperaturowych (u mnie wlasnie zmiany temperatury maja na to wplyw) , nie lubi tez przekrecania i dotykania. Emilio , w podstawce nigdy nie moze zalegac woda bo hoje (ta rowniez) nie lubia "mokrych nozek" . Nie przesuszaj jej za bardzo bo ta tego nie lubi ale nie przelej. U mojej znajomej stoi calycina na oknie polnocnym - czyli nie ma slonca nigdy ale ma duzo swiatla - i ona pieknie kwitnie. Lepiej jej nie wystawiac na takie ostre slonce albo oslon ja innymi roslinami.
Jolu , w taki wlasnie sposob zginely mi tej zimy 3 hoje , bez wiadomego powodu. Nie tylko u mnie , u kilku moich znajomych tez. Liscie albo sie poskrecaly , zrobily miekkie albo zzolkly i odpadly. Dwie hoje zaschly zupelnie a byly podlewane. Jedna lacunosa tak uschla - cala ! A byla duza i gesta roslina, w zeszlym roku pieknie kwitla. Na szczescie mam druga lacunose - wlasnie zaczyna kwitnac. A powiedz , jak czesto ta hoje podlewasz.