Witaj Alek...właśnie otworzyłeś nowy wątek, który, mam nadzieję przyciągnie wielu, którzy ubogacą go swoją wiedzą i doświadczeniem...
A teraz do rzeczy...
Od wielu lat prowadzę doświadczenia nad zastosowaniem kryształu wodnego przy pielęgnacji roslin domowych.
W tym roku użyłem go jako podłoża dla uzyskania Actinidia z pestki pozyskanej z owocu kupionego w sklepie. Wcześniej wsiewałem ziarenka kiwi wprost do ziemi, ale skutki były niezadawalające. Lepsze wyniki uzyskiwałem kładąc ziarenka na wilgotny piasek, ale najlepsze wyniki miałem przy użyciu właśnie kryształu wodnego, który odsączony z nadmiaru wody wkładałem do szklanej miseczki, na jego wierzchu kładłem nasionka, a całość przykrywałem cienką szybką. Po ok. 3 miesiącach rozpoczęło się kiełkowanie. Kiedy roślinki miały ok.15 mm wysokości pikowałem je do doniczek i w miarę ich wzrostu przesadzałem do większych.
Aby nasionka miały dużą siłę w kiełkowaniu owoc przez dłuższy czas pozostawiłem do stanu, kiedy stał się bardzo miękki, bliski stanu rozkładu. Pozyskane nasionka kładłem na ligninie, aby pozbyć się nadmiaru miąższy którym były oblepione.
Z tamtego okresu zostało mi kilka zdjęć:
1. W miesiąc po pierwszym pikowaniu:
\
2. tak wygląda czubek wzrostu:
\
3. spód liścia charakterystycznie owłosiony
.
Myślę, że na początek wystarczy, abyś sam teraz poeksperymentował. Życzę powodzenia i pozdrawiam.