Czy macie jakieś praktyczne doświadczenia związane ze stosowaniem tzw. szczepionek mikoryzowych na roślinach domowych? Jakie są tego efekty? Czy są prawdziwe i wymierne, czy może wynikają tylko z wielkiego pragnienia? W sieci można znaleźć wiele różnych preparatów, granulatów, żywych grzybni itd. Przedstawiane tam "certyfikaty" świadczą przede wszystkim o czystości kultury (brak bakterii szkodliwych dla roślin itp.), a wyniki eksperymentów raczej niewiele dowodzą. Widać, że grzyby muszą być dokładnie dopasowane do gatunku rośliny... Ale jak "grzybnia do roślin domowych" działa z roślinami egzotycznymi: fikusami, dracenami, kaktusami, krotonami, geranium itd.? Czy bananowiec wyda owoce? ;) Czy będę suszył własne daktyle? Czy bluszcz wyciszy mi mieszkanie? Czy grubosz zajmie mój fotel, a rosiczka zje kota? ;) Może zajrzy tu Marek Snowarski i przedstawi swój mykologiczny punkt widzenia? Podzielcie się swoim doświadczeniem: MIKORYZA W DONICZCE - CUD NATURY CZY WIELKA ŚCIEMA?
Pozdrawiam,
Piotr
(wypowiedź edytowana przez sandor 09.kwietnia.2009)
#453
od grudnia 2006
W większości przypadków ściema....
Ewentualnie odrobina prawdy w mikoryzach dla storczyków...
Co do storczyków, to mam w doświadczeniu i póki co po kilku miesiącach nie widać różnic???
#456
od grudnia 2006
To ciekawe...
Nie znam się zbytnio na storczykach ale niby wymagają grzybów do życia...
Selekcjonujesz izolaty,a potem wybierasz do ewentualnej symbiozy?
Chciałem coś takiego zrobić, ale raz że nikt na moim wydziale tego nie robi, a po drugie jest to ponoć za drogie. Osoba która produkuje tą MIKORYZĘ też nie wie co w tych strzykawkach jest bo badania grzybów symbiotycznych są baardzo kosztowne, także to takie naciągane? Mikoryzę dałem do Phalaenopsis, jedna połowę (15 sztuk) podlałem, a drugą nie. Wybrałem takie rośliny, które były zdziebko porażone Pythium albo Fusarium (przez doniczkę widać korzenie jak się mają), w nieajlepszym stanie. Efektów na razie nie widze mimo iż minęło trochę czasu.
#457
od grudnia 2006
Ano... skąd ja to znam... Chciałoby się coś fajnego robić, a tu albo brakuje kasy albo chęci...
My swojego czasu przebadaliśmy kilka tzw. mikoryz (tych, że tak powiem tańszych). I co się okazało? Że są tam grzyby, które występują normalnie w każdym praktycznie rodzaju gleby i podłoża. Od Trichoderma spp. po Penicillium i Aspergillus... Z firm, które znam i faktycznie wiem, że współpracują ot chociażby z ISiK w Skierniewicach to firma Mykoflor... Oni faktycznie selekcjonują izolaty i prowadzą w miare rzetelne badania...
powodzenia
Mam w tej chwili przed sobą opakowanie żywej grzybni mikoryzowej firmy Mykoflor (domowe rośliny doniczkowe). Zamówiłem pod wpływem impulsu, dopiero potem naszły mnie wątpliwości i zadałem pytanie na forum...
Ulotka głosi: "Skład szczepionki: Spory grzybów endomikoryzowych z rodzajów Glomus (G. aggregatum, G. mosseae, G. intraradices, G. etunicatum, G. clarum) i Gigaspora (G. margerita)".
Czy znacie te grzyby? Z jakimi gatunkami mogą wchodzić w symbiozę?
Firma Mykoflor rzeczywiście prowadzi w miarę rzetelne badania (z grupą kontrolną itp.), ale wyniki są niejednoznaczne, nie mówiąc już o tym, że nie podano, czy różnice w ogóle są istotne statystycznie...
No własnie od Mykoflor mam ta mikoryzę!!!