#113
od listopada 2004
Przede wszystkim, gdzie go trzymasz, bo jesli w mieszkaniu, to sie nie dziwie. Cyprysy powinny rosnac na wolnym powietrzu i kazdy trzymany w domu po jakims czasie padnie. W zimie nalezy je troche ocieplic, zeby nie przemarzly korzenie i jesli sa duze mrozy otulic dookola np. dykta, czy agrowloknina.
2005.10.16 14:15
Kaśka
No...w domu...tak mówili w kwiaciarni...czyli go przesadzic tak odrazu teraz na dwór?? jaka ziemia musi być do niego itd?
#114
od listopada 2004
Moje cyprysy maja normalna ziemie kwiatowa, wymieszana lekko z piachem, aby byla bardziej przepuszczalna (3 miarki ziemi x 1 miarka piasku) W kwiaciarniach przewaznie tak mowia, ale jednak w domu powietrze jest zbyt suche i w koncu roslina umiera. Niestety strona, ktora podalas, nie otwiera sie u mnie i nie wiem, jakiego masz cyprysa. Jest kilka odmian wrazliwych na niskie temperatury i te najlepiej byloby przez okres silnych mrozow trzymac w jakims nieogrzewanym pomieszczeniu. I jeszcze jedno pytanie... Czy to jest cyprys ? Czy cyprysik ?... bo to jest wielka roznica.
To cyprysik i wcale nie do trzymania w domu, ale przed wielkimi mrozami nalezy go ochraniac.
#168
od sierpnia 2005
O ile mnie oko nie myli, to to jest Chamaecyparis obtusa, czyli cyprysik japoński. Sama takiego mam, trzymam go w domu, choć u mnie nigdy nie ma nadzywczajnych upałów. Ziemię ma zwykłą kwiatową. Podlewam regularnie, stanowisko półsłoneczne. Rośnie, aż miło patrzeć. Z tego co mi wiadomo, to nie należy go narażać na przeciągi, a żółknące igieł od czasu do czasu jest naturalnym procesem. Powodem do zmartwień jest masowe żółknięcie igieł po zewnetrznej stronie korony.
2005.11.01 11:07
Kaśka
ja chyba zrobie zdjecie swojego i go wstawie tutaj:) moja koleżanka miala chyba podobnego i mówiła, że rósł na dworze...a to jak cos to przesadzic go teraz?? niektorzy mowią ze sie nie przyjmie
#126
od listopada 2004
Nie musisz go przesadzac do ziemi. Moze rosnac w donicy, jednakze kiedy sa duze mrozy donice nalezy ocieplic. Ja to robie poprzez wstawienie donicy do tekturowego pudla, oraz wsypanie tam pokruszonej kory, czy ocieplenie scianek pudla styropianem. Donice z cyprysem mozna tez po prostu wkopac do ziemi. Mam 3 cyprysy i wszystkie zeszlej zimy byly mlodziutkie, wiec dodatkowo lekko oslonilam tektura cala naziemna czesc roslinki. Mozna ja tez otulic agrowloknina. Zwlaszcza szkodliwe sa mrozne wiatry. Fakt, ja mam tu klimat nieco cieplejszy niz w PL, ale wiatry wieja solidne. Jesli beda u Was wielkie mrozy np. - 20C, nic sie nie stanie roslince, kiedy przez kilka, kilkanascie dni postoi w domu, jesli nie masz innej mozliwosci; np. nieogrzewany ganek, klatka schodowa. Mysle, ze sobie poradzisz ;). Powodzenia.
2005.11.04 19:33
Kaśka
Dzieki:) Chyba bedzie on poprostu stał w donicy na podwórku, na balkonie:D, bo gdybym go posadziła do Ziemi w ogrodku to pies by sie zaraz do niego dorwal i by cyprys padł..w sumie to drzewko mozna ogrodzic, ale tato nie chce tego zrobic:)
2006.05.04 21:44
Darek
Gdzie mogę kupić cyprysy Leylandii. Widziałam je w Szczecinie i tam nie były niczym niesamowitym,a ja mieszkam w Płocku i tu w okolicy nikt o nich nie słyszał.Może Warszawa ,albo Lódz. POMÓZCIE!!!
#57
od października 2005
Mam też cyprysika. Nalezy go trzymać w ziemi torfowej. Jeśli go pani przesadzi to będzie po paru dniach widać białe łuski, czyli nowe. U mnie rośnie jak szalony 60cm/7miesięcy. Na zimę radzę wnieść go do oświetlonej przez słońce piwnicy
#58
od października 2005
Starczy go regularnir podlewać i nie będzie problemu, jakoś mój rośnie i rośnie. Kluczem do tego jest przechowanie go w piwnicy na zimę (to jest najważniejsza operacja jaką trzeba zrobić
2006.09.26 23:04
gosia
a ja mam cyprysika w domu jak go potre czuc cytrynke pani w kwiaciarni mowila ze to drzewko domowe i trzyma sie je w domu czy moze ktos mi napisac cos o nich???
Ogólnie Chamaecyparis powinien stać na dworze gdy nie ma przymrozków. Jest to jeden z wrażliwszych iglaków, więc na zimę można go przenieść najlepiej do jasnego pomieszczenia z temp. 0-10 st. Czyli należy zbliżyć mu klimat śródziemnomorski. A co do pań z kwiaciarnii to ich wiedza o roślinach (w większości przypadków) pozostawia wieeeeeele do życzenia ( ci ludzie kończom tylko kurs bukieciarza i już mogą pracować) Pozdrowienia :-)
Niestety to prawda o paniach kwiaciarkch... przenies szybko cyprysika na dwor... moze jeszcze go uratujesz.