Witajcie =) Dawno mnie tu nie było. Chciałem się znowu pochwalić, że moja darlingotnia wypuściła 3 nowe łodygi, a 3 poprzedni bardzo szybko rosną. Ciekawe jest to, że "głowa" zaczyna się kręcić wokół własnej osi dopiero jak urośnie do 3-4 cm i skręca się tylko w tym miejscu :) Pozdrawiam
#231
od października 2007
Oto zdjęcia mojej Darlingtonii. Zakupiłem dzisiaj:
Gratuluje :) Widzę, żę ładnie rozrośnięta i nawet wybarwiona :) Moja już nabywa nowe łodygi ale niestety jest mało słońca i języki mi troszeczkę brązowieją ale miejmy nadzieje, że słońce nie długo zaświecie. Muchołówki się obudziły pora na "Kobry" :) Powodzenia w hodowlii
#232
od października 2007
Ładnie rośnie, widać, że wypuszcza nowe pułapki. Michale, trzymasz ją w akwarium? Ja trzymam w plastikowym kuble, na dnie woda i keramzyt, jest spryskiwana. Doniczka jest wsadzona do miski, a przestrzeń pomiędzy doniczką, a miską wypełnia wilgotny mech pomagający utrzymać niższą temperaturę podłoża.
Tak Mateuszu akwarium, szkło bardzo chłodzi podłoże doniczki i wodę. Keramzyt jak widać też jest. Łodygi bardzo szybko pochłaniają wodę więc spryskuje ją obficie kilka razy dziennie. Z tym mchem to miałeś dobry pomysł :) Jak na razie u mnie dobrze rośnie zobaczymy co czas przyniesie.
Zauwarzyłem, że nowa łodyga darlingtonii to "rulonik", który dopiero po osiągnięciu pewnej wielkości jakby zaczynał się odwijać. Teraz dopiero to zauwarzyłem ciekawe zjawisko. Ta roślina co raz bardziej mnie zaskakuje.
Witajcie!
Mateuszu jak tam się powodzi hodowla twojej "kobry"? Moja wypuszcza coraz więcej nowych przyrostów. Bardzo ładnie się rozwija. Stare pułapki powoli brązowieją. Największy przyrost jak na razie ma koło 10-12 cm i powoli jeszcze rośnie. Widać go na fotce wyżej ale teraz zaczął się "rozwijać" i robi się coraz szerszy. Jak zakończy swoją "metamorfoze" to zamieszcze kilka fotek. Wydaje mi się, że lubi mieć zimne podłoże i lubi być spryskiwana. Na razie potęguje to ładny przyrost. Pozdrawiam. Dajcie znać jeśli ktoś planuje lub posiada oprócz mnie i Mateusza tę piękną roślinę.
#234
od października 2007
Moja Darlingtonia też wypuszcza wiele nowych przyrostów, ale powoli. Ja swoją spryskuję jak najwięcej. Temperatura w jakiej trzymam to 20- 23*C w dzień i 18*C w nocy czyli w sam raz. Pozdrawiam.
Witam serdecznie.
Chciałem dodać moje kolejne obserwacje. Łodygi darlingtoni najpierw rosną na długość, a dopiero potem na szerokość. Rozwija się cały system pułapki. "język" rozwija się dopiero na samym końcu w tym samym czasie co "czasza" przypominająca kobrę. Pozdrawiam
Witajcie serdecznie. Co tak cicho? Moja darlingotnia rośnie jak na drożdżach :) Jak dorwe aparat to porobię kilka fotek. Mam pytanie do forumowiczów czy są jeszcze jakieś osoby, które hodują "kobre". Mateusz daj znać jak Ci hodowla idzie. Pozdrawiam wszystkich serdecznie i proszę o odpowiedź
#191
od kwietnia 2007
tak ja hoduje, mam siewke od soboty, stoi mi w terrarium, ma duza wilgotnosc, swiatlo rozproszone i temperature nie przekraczajaca 25* ;] siewka jest mała, ma 3 pułapki rozwiniete
jak dlugo trzeba czekac az pułapka w pełni sie rozwinie?
Witam!
Ojej Laczu naprawdę trudno jest na to pytanie odpowiedź. Wszystko zależy od tego jak dobrze rozwinie się system korzeniowy. Powienieneś wiedzieć, że darlingtonia rośnie najpierw na "dole" potem dopiero wypuszcza pułapki. Od wypuszczenia nowego przyrostu, pułapka może rosnąć od kilku dni do nawet miesiąca i dłużej. Wszystko zależy od warunków, a te ma idealne, ale jeśli mogę doradzić coś to polecam zraszanie jej kilka razy dziennie, zimną, odstaną lub destylowaną wodą. Poprawia to znacznie jej rozwój. Obserwuj "głowy", jeśli języki zostaną wyprostowane do końca lub zostaną troszeczkę zagięte to znaczy, że przyrost zakończył rozwój. Pozdrawiam serdecznie
#250
od października 2007
Moja niestety zmarła na dziwną chorobę, jednak człowiek uczy sie na błędach, kupię nową.
Jak to co się stało? Opisz jeśli możesz.
#194
od kwietnia 2007
a czy to zraszanie jest niezbedne? ja przez praktycznie cały dzien jestem w szkole (wychodze z domu kolo 6.30 i wracam po 16) i nie ma kto tego robic :/ tata w pracy, mama zapomni a rodzenstwa nie mam :/
#251
od października 2007
Pojedyncze liście zaczęły brązowieć od nasady, potem próbowałem uratować młodsze roślinki odrywając je od rośliny macierzystej, ale niestety po kilku dniach zaczęło sie dziać z nimi to samo. Nie było to gnicie, początkowo wprawdzie tak to wyglądało, ale później zrobiły sie suche.
Jeste niezbędne, ale wystarczy jeśli spryskasz ją wodą przed wyjściem do szkoły, po powrocie i na wieczór. Mi pojedyńcze liście też wysychają, ale robi mi się tak odkąd ją mam i tylko ze starymi płupkami. Tobie wysychały masowo?
dobrze wiedziec.. moja darlingtonia wypuszcza nowa pułapke, jak na razie ma ok 1cm :)
Czesć jak tam wasze Darlingtonie ?:) Temat ucichł , ja dołączam do niego bo w piątek będe miał swoją Darlingtonie :)
Pozdrawiam , i opisujcie życie tych ciekawych roslin w swoich domach :) Zdjęcia też mile widziane!
#246
od kwietnia 2007
mi 3 pułapki usychaja ale to raczej moja wina bo niechacy potraktowałem roslinke lodem :/
chciałem obnizyc ciut temperature w terra i lód wysliznal mi sie z reki i spadl na kobre :/ jedna z tych pułapek jest nowa niestety :/
na razie sie tym zbytnio nie przejmuje bo rolina wypuszcza nowe liscie wiec zle nie jest ;)
Może masz za wysoką temp. podłoża (optymalna wynosi 15 stopni C).
#248
od kwietnia 2007
hmm no o tym nie pomyslalem..
tylko jak to zmienic?
nie mam juz mchu niestety :/
Niewiem może zabezpieczyć jakoś żeby na doniczke nie padały promienie słoneczne jakoś bezpośrednio? I ew. schładzać wode przed podlewaniem
#249
od kwietnia 2007
wlałem do jednej doniczki troche wody, zasypałem keramzytem i torfowcem, dałem 2 kostki lodu zeby dodatkowo obnizyc temperature tej mieszaniny i wstawiłem do tego doniczce z darlingtonia ale wsadzona w taka metalowa podstawke ktora jest mniej wiecej wielkoci doniczki darlingtoni.. podloze ma teraz 22*
na innym forum napisali ze to grzyb..
Laczu bo może też być , ja bym ją spryskał , chociażby rutynowo , zanim nie zacznie bardziej marniec.
juz zamowilem wczoraj topsin.. oby przezyla
W zasadzie to ciężko sprawdzić tak ze zdjęcia czy usycha z powodów mechanicznych czy jest faktycznie jakaś choroba. Oprysk Topsinem zapobiegawczo nie zaszkodzi, poprawa warunków do bardziej zbliżonych względem tych naturalnych powinna pomóc :)
A powiedzcie mi czy podlewać Darlingtonie wodą z lodówki ??
#255
od kwietnia 2007
jaka piekna.. ahh zeby moja dożyła takich rozmiarow ;/
to mozna podlewac kobre woda z lodówki czy nie? ;> nikt Piotrkowi nie odpisał
Laczu Nie przesadzajmy wielka nie jest :) Dostałem odpowiedź na gadu gadu i można podlewać z lodówki i tak też robie :) Robie tak : tą wode co jest w keramzycie codziennie zlewam do rosiczek lub innych roslin , i od góry nalewam wode z lodówki tak zeby znowu keramzyt sie zamoczył :) W taki sposób codziennie zapewniam roslinie swieżą wode , nie marnując tej jednodniowej a i podłoże jest chłodne:) Zobaczymy jaki będzie tego efekt.
(wypowiedź edytowana przez piotr_gawieńczyk 22.czerwca.2008)
#259
od kwietnia 2007
no i niestety roslinka padła :/ dobił ja moj 4 dniowy wyjazd w góry ale ja sie nie poddabelm i zamowilem z bohemici nowa ;D
Hehe :) Moja rośnie w najlepsze ... :)