Witam po dlugiej nieobecnosci własnie byłem na wycieczce 4 dniowej w wigierskim Parku Narodowym.Postanowiłem poszukac rosiczek i znalazłem piekne Drosery Rotundifolie Zobaczyłem jak sobie zyja na wolnosci mam tylko 1 fotke niedlugo wstawie
Mam pytanie moze ktos ma pomysł jak przeziomowac drosere rotundifolie?
Wywal ją na dwór, jest mrozoodporna - poradzi sobie;/ Możesz też zimować w domu, w miejscu gdzie temperatura nie spada poniżej -5*C i nie przekracza 10*C - w moim przypadku jest to piwnica, gdzie temperaturka utrzymuje się na poziomie ok. 4-6*C, a więc jest idealna xD
Pozdrawiam
a podlewac ja na dworze w zime a nie zamarźnie?? ta woda
Jak będzie na dworze to nie musisz podlewać - śnieg to też woda, tylko inny stan skupienia. A jak nie bedzie śniegu - co jest bardzej prawdopodobne, to wtedy raz na jakiś czas podlewaj;) Przecież na torfowiskach nikt ich nie podlewa
, a te wszystkie bagniska też zamarzają;/
Doniczkę otul agrowłókniną i będzie luz.
jak przezimować tegoroczne malutkie siewki rosiczek
ja bym chyba zostawil normalnie w domu
#279
od października 2007
#420
od kwietnia 2007
Jak hodowac d. Prolifiere? Gdzies czytałem że trzeba ją w terrarium hodować ale ja nie mam na to miejsca :/ Chyba moge liczyć na waszą pomoc ;)
#280
od października 2007
Mam D. proliferę. No niestety dobrze słyszałeś, musi być w terrarium. Ja trzymam w wilgotności 80% i wypuszcza liść za liściem, a nawet zaczyna kwitnąć. Oczywiście z pędu kwiatowego będę próbował uzyskać młodą roślinę. W takich samych warunkach hoduje się D. adelae- też mi pięknie rośnie i D. schizandra.
ok, dzieki, juz się biore za nowe tarrearium :/ nie wiem gdzie go dam ale ok :D
Witam. Mam rosiczkę droserę capensis i jakieś dwa dni temu pojawił się pęd(??) kwiatowy z nasionkami. Co zrobić zeby uzyskać te nasionka? Jak należy teraz pielegnować rosiczkę? Proszę o szybką odpowiedź! Z góry dziękuje bardzo ;)
Musisz czekać az zakwitnie cała i gdy kwiaty zaczną usychac potrzęś tymi kwiatami nad kartką nasiona powinny wypaść.Hoduj ja normalnie tak jak hodowałeś
PS.Musisz troche poczekac az uschną
(wypowiedź edytowana przez kuba122 18.września.2008)
Z tego co wiem rosiczka zwija się tylko przy dużych zdobyczach, a w przypadku małych ofiar jej liście pozostją wyprostowane.
Tak więc co mam zrobić?? Liście zaczynają się "psuć" i roślinka marnieje :(
Nic się nie psuje i roślinka nie marnieje. Zawsze starsze liście będą usychały i nie ważne czy jest tam zdobycz czy nie.
Pedy kwiatowe nie szkodza roslinie (tak jak mucholowce)?
#229
od listopada 2007
Nie. Nie szkodzą. Szczególnie latem kwitnienie nie naraża rośliny na zbyt wielki wydatek energetyczny. Warto więc zostawić w celu prokreacyjnym.
ale krzaczek ;D piekna ;D
No, to ja też wyrażę swój największy aplauz - przepiękna!!!...
Czy może ktoś wie gdzie można zdobyć/kupić Drosere derbyensis?
(wypowiedź edytowana przez mikiwaw 24.września.2008)
#283
od października 2007
Jeśli jesteś początkowym hodowcą to polecam capensis/ aliciae. Jeśli tak bardzo ją chcesz to życzę Ci powodzenia w jej poszukiwaniach. Na palcach jednej ręki mogę policzyć osoby które wspominały, że ją mają. Jednak sądzę, że w grę wchodzi tylko import z jakiegoś zagranicznego sklepu typu Wistuba czy czplants.
Na drugiej fotce widać glony. Radziłbym zająć się tym przy pomocy łyżeczki, a następnie uzupełnić torf.
Czy teraz jest dobra pora, aby wysiac rosiczke (nasionka pozyskane z pedu kwiatowego)? Nie jest za zimno?
wiem wiem Michale....ino tak mi się zbiera...:p
Jeszcze musisz poczekać aż te torebeczki uschną. Bo teraz nasionka sa jeszcze zielone. Cierpliwości a sam będziesz wiedział, że to czas na zbiory:)
Czy da się rozmnożyć d.madagascaeiensis z liści?
Mam pytanie czy do doświetlenia około 12 rosiczek odpowiednie są 2 świetlówki Gro-Lux 15W czy spełniają wymagania?
(wypowiedź edytowana przez kuba122 11.października.2008)
Rosiczek nie wolno spryskiwać!!!!!!!!
proszę o pomoc!! moja rosiczka (d.aliciae) ma dziwne zdeformowane liście. zorientowałem sie że to mszyca , jak sie jej pozbyć?? proszę o pomoc
wiem ze na mszyce bardzo dobrze dziala wywar z tytoniu ale nie wiem jak rosiczka to przyjmnie bo wywarem trzeba spryskac całą roslinę.
Niewiem jak to przyjmą moi rodzice...;p gdy na kapturnicach były mszyce to pokonałem je foliowym workiem założonym na roślinę(roślinką sie nic nie stało) tak samo postępiłem z muchołówką ale niewiem czy mogę t o samo zrobić z rosiczką w pełni kwitnienia 9wypuszcza 7 kwiat) . proszę o dalsze propozycje. PILNIE!!
#240
od listopada 2007
Około tygodnia temu wysiałem nasiona rosiczki przylądkowej i rosiczek oczywiście nie udało mi się jeszcze wyhodować, natomiast wyhodowałem cieniutką warstwę pleśni. Wiem, że może ona pokrzyżować plany, odnośnie poszerzenia mojej kolekcji o małe capensiski, ale nie mam pojęcia jak sobie z nią poradzić. Zebranie wierzchniej warstwy torfu odpada, bo to właśnie na niej znajdują się przecież nasiona. Przesuszenie torfu (przez kilkudniowe niepodlewanie) też chyba nie jest dobrym pomysłem (wydaje mi się, że nasiona mogłyby wtedy nie wykiełkować). Zastanawiam się nad użyciem Topsinu, ale nie jestem pewien czy nie zaszkodzi on nasionkom. Dodam, że doniczka nie jest przykryta żadną folią, ani niczym podobnym. Z góry dziękuję za wszelkie sugestie, rady.
#290
od października 2007
Szybko wykonaj oprysk Topsinem. Przesuszenie to najgorszy pomysł.
#241
od listopada 2007
Topsinu nie było w sklepie ogrodniczym, a chciałem sprawę załatwić jak najszybciej (jeśli nasiona spleśnieją to przecież nie wykiełkują), więc kupiłem środek o podobnym działaniu, o nazwie Bravo 500 SC. Jako ciekawostkę powiem, że czytałem w Sieci o stosowaniu w takich razach rumianku, skrzypu lub czosnku.
#291
od października 2007
Skrzyp owszem- w postaci wywaru lub gnojówki.
#242
od listopada 2007
Możliwe, że pozostałe z wymienionych również są skuteczne (choć pewnie nie tak, jak preparaty w stylu Topsinu). W końcu czosnek jest świetnym środkiem antybiotycznym i przeciwgrzybowym, używanym również w obrębie naszych organizmów. :) Ja zdecydowałem się na Bravo, ale gdyby ktoś chciał popróbować z czosnkiem, to proszę bardzo.
Rozgnieść dwa ząbki czosnku, zalać 0,5 litra wody destylowanej i odstawić w szczelnie zamkniętym pojemniku (może być chyba zwykły słoik) na przynajmniej 12 godzin. Otrzymanym specyfikiem należy roślinę przemywać w pleśniejących miejscach. Można też podlewać tym przez 4-5 dni. Skutkiem ubocznym może być częściowy zanik kropelek na liściach rosiczki.
#245
od listopada 2007
Jak długi jest "okres ważności" nasion alicji? Jedna z moich rosiczek właśnie kwitnie, a druga zaczyna wypuszczać pęd. Zastanawiam się czy nasiona wysiewać teraz czy mogę zaczekać z tym do wiosny. Wolałbym zaczekać, ale jeśli nasiona miałyby być "przeterminowane", to wysieję teraz. Z góry dzięki za info.
#293
od października 2007
Zaczekaj. Nasiona tych rosiczek mają dość długi okres ważności, a teraz ze względu na brak światła mogłyby nie chcieć kiełkować( chyba, że doświetlasz).
#249
od listopada 2007
Czy rosiczki niewymagające okresu spoczynku (alicje, przylądkowe) można dokarmiać w zimowych miesiącach? Przed chwilą podałem Ali, która zaczyna kwitnąć, niewielkiego pająka, który schronił się przed zimnem w mojej łazience.
Ciekawy przypadek. W swojej hodowli jeszcze się z czymś podobnym nie spotkałem.
#3976
od listopada 2005
Może poprostu mniej zwracałeś uwagi, nie mając świadomości, że takie przypadki też mogą zaistnieć. Mnie może łatwiej, bo interesuję się również grzybami (w szerokim tego słowa znaczeniu) i śluzowcami. Zajrzyj czasem do tych rozdziałów. zapewniam, że warto...
#251
od listopada 2007
Zawsze oglądam dokładnie, co zostaje z ofiar moich roślin i jedyne, co czasem się pojawia, to najzwyklejsza pleśń. :)
#3978
od listopada 2005
Piszesz "...czasem...", co odczytuję, że nie zawsze...
Potwierdziła by się tu moja teoria, którą konsultowałem z Pimpkiem, że owad musiał nosić na sobie zarodniki pleśni jeszcze za życia...
Moja rosiczka ma dziwnie zdeformowane liście...o co chodzi?? co się z nią dzieje??
#3985
od listopada 2005
Michał - a tak właściwie o co chodzi z Twoją rosiczką? ... To tak, jakbyś pytał lekarza - Panie doktorze, niech pan zgadnie co mi dolega...
Czy drosery capensis powinny zimować? Jesli tak, to w jakich warunkach, co dokładnie należy im zapewnić??
#261
od listopada 2007
Drosera capensis nie musi być zimowana, ponieważ w stanie dzikim występuje w RPA, a tam nawet zimą temperatury nie spadają znacząco. Ja swoją trzymam cały czas na południowym parapecie.
#437
od kwietnia 2007
oj będę Cie musiał zmartwić ale to chyba nie rosiczki :/
Jeśli się jednak mylę to przesadź je dopiero gdy będą miały 3 zdrowe liście :) wtedy masz 100% pewność że siewki przeżyją :) ja zawsze przesadzam gdy roślinka ma 3 zdrowe liście i jeszcze żadna mi nie padła :)
Pozdrawiam!
#298
od października 2007
A jeśli to są rosiczki to mają strasznie mało światła.