jesli zaczna jej rosnac nowe pułapki, to chyba oczywiste ;]
No tak, ale mialam małe problemy z moimi roślinkami...
ale chyba wszystko wyjasnione i zaczną dobrze się rozwijać :)
#221
od kwietnia 2007
ja gdy kupiłem moje pierwsze rosiczki (były to capensiski, 7 biednych roslinek zatłoczonych w jednej doniczce a w dodatku ziemie miały wyschnieta na wióry) niezle sie napracowalem by je odratowac ;]
poprzesadzałem je do nowej ziemi ale niestety 3 rosiczki zeżarły ziemiórki a 2 padły ale sam nie wiem dlaczego.. mozliwe ze były za młode na przesadzanie..
2 najwieksze rosiczki mi sie udało odratowac.. teraz pieknie rosna, maja duuze krople i kwitna srednio raz w miesiacu.. jedna ma nawet 2 stozki wzrostu na jednym pieńku!! jesli bede miał czas to zrobie zdjecie bo nie spotkałem sie z dwoma stozkami wzrostu na jednym pienku.. roslinka wyglada jak miniaturowa owadożerna palma ;D naprawde fajnie wyglada :D roslinka rosnie w gestym mchu i w dodatku te 2 stozki wzrostu :D
#230
od kwietnia 2007
mozesz pousuwac, jesli łodyka jest sucha to wywal, utworzy sie wtedy fajny pieniek :)
a podgniłe łodyki wrecz POWINIENES usuwac bo moga stworzyc idealne warunki do rozwoju plesni
Łukaszu rosiczka nie wymaga aż takiego nasłonecznienia jak np. muchołówka i nie nie musisz palić jej na słońcu, sam już zauważyłeś że prowadzi do obumierania łodyg, a zresztą na słońcu spada wilg. ,,parują" kropelki z sokami, i roślinka nie może łapać skutecznie drobnych owadów, przynajmniej ja tak miałem ze swoją, także moja rada nie wystawiaj ją na długo na bezpośrednie i nierozproszone światło słoneczne
wczoraj dostałem nasionka DROSERA CAPENSIS red i mam takie pytanie, po jakim czasie od zasadzenia moge się spodziewac jakich kolwiek oznak zycia ??
Od tygodnia do miesiąca czasu. U mnie zwykłe capenisisy wykiełkowały po 6 dniach, więc dość szybko.
Witam.Czy da się rozmnażać d.madagascariensis z pędu kwiatowego?
Podobno są szanse, ale nie takie wielkie jak przy muchołówce.
Powodzenia. Jeśli nie dasz jej bardzo dużo światła, to lepiej nie dopuszczaj do kwitnienia. Moja przez to padła.
witam. mam pytanie dostałem sadzonke rosiczki rotundifoli wczoraj i kiedy pojawią sie jej krople i kiedy bedzie mogła łapac zdobycze??
i czy moge ją wsytawic na słonce czy raczej nie moze sie spali>??
Kropelki pojawią się w ciągu kilku dni,rosiczka musi zaklimatyzować się w nowym poimieszczeniu.Zdobycze będzie mogła łapać jak pojawią się kropelki.Można ją wystawić na słońce,ale nie na bezpośrednie.Powodzenia:)
a jak można ją rozmnożyć??
Mam pytanie. Jeśli wystawię swoje młode ( kilka milimetrów) rosiczki na balkon, to słońce ich nie spali? Ale będą miały dużo słońca.
powiem ci tak lepiej nie wystawiaj na centralne słonce ja wystawiam na bezposrednie a jaką masz rosiczke?
Mam pytanie czy rosiczką po wykiełkowaniu nie będą przeszkadzadz glony?
te glony pojawiaja sie gdy masz zły torf najlepiej bedzie jak je usuniesz pamietaj umyj czasami spodek z i doniczke
Kamil ja bym nie wystawiał , mogą sie spalić ... najlepiej zanim podrosną trzymaj na słonecznym parapecie w domu.
piękny widok zazdroszcze ci xD moja jest mała i narazie nie łapie :/
Kamil Lach lepiej nie wystawiaj na pełne słońce, bo one się spalą...
Najbezpieczniej na parapecie będzie.
(wypowiedź edytowana przez lolo 13.czerwca.2008)
kurde moja nadal nie ma tych kropel a nowe pulapki jej wychodzą :(
Bo kropelki występują na w pełni rozwiniętych listkach...
wreszcie zobaczylem na jednej z pulapek malutenkie kropelki na tej najbardziej rozwinietej jeszcze sa bardzo małe niedlugo bedzie jeść:]
dlaczego nasionka wysiane 10 dni temu nie dają wogole objaw ani chęc kiełkowania :/ to normalne czy coś moze byc nie tak ?
Moim zdaniem 10 dni to jeszce krótko, i nie masz się czym przejmowac:)
kaczka jak posiałem nasionka to wykiełkowały mi dopiero po 2 około 3 tygodni , musisz jeszcze cierpliwie poczekać
mi również bardzo długo kielkowaly bo ok. 3 tygodni
#243
od kwietnia 2007
mi wykiełkowały w niecały tydzien ale nasiona mialem prosto z pąka..
Kaczka cierpliwosci..
A mi dzis doszły do kolekcji 2 rosiczki aliciae:D czekam na krople;]
Mam takie pytanie , a mianowicie wykiełkowały mi już młode rosiczki od rana stoją na parapecie od strony wschodniej , gdzieś tak koło godziny 13 jest już cień i czy przenosić doniczkę z roślinkami na stronę południową?
A mi dzis doszły do kolekcji 2 rosiczki aliciae:D czekam na krople;]
Przemek jesli wykiełkowały ci ja parapecie wschodnim to je tam zostaw bo widocznie im tam dobrze ;)
tak sie martwiłem o moje nasionka az dzisiaj wykiełkowały 2 pierwsze ;d
Pochwal się, daj zdjęcie :P
bardzo chętnie ale nie mam aparatu ;/
uuu.... kiepściutko
Moja alba własnie wypuszcza 2 włochate pędy, ale utne je.
Nasiona, rośliny są tak łatwo dostępne że nie ma sensu aby uzyskiwać nasiona z niej... :).
(wypowiedź edytowana przez lolo 20.czerwca.2008)
rzeczywiście cieszy oko ^^
małe owadowżeracze :)) moje maleństwa nie przetrwały ostatniego zimowania ( w odróżnieniu od dużych rosiczek ;)
mam tak taką samą jak Ty Marku tylko już 2letnią, niedługo postaram się wkleić zdjęcie i pochwalić się :))
Michał, zimowałeś rosiczki??
Jeśli tak to co nie co powinieneś poczytać.
pozwoliłem sobie przytoczyć wypowiedź Marka Ciszewskiego z 2006.06.07 23:42
,,W zimie rosiczka przechodzi okres spoczynku, dlatego trzymamy ją w temp. około 10 st.C i nie karmimy..."
Wiem że nie wszystkie rosiczki Szymonie wymagają nazwijmy to okresu spoczynku ale te tropikalne tak
pozdrawiam
a capensisy nie muszą przechodzić spoczynku?
Tropikalne NIE przechodzą okresu spoczynku. Można się domyślić po nazwie, że nie znają zimy. Owszem są rosiczki zimnolubne w Polsce nawet są. Moje pytanie było dokładne: czy zimowałeś capensisa? nie rosiczki zimnolubne, bo to wiadomo.
hehe fakt tropikalne nie muszą zimować przekombinowałem, dobrze myślałem źle napisałem ;)
pozdr.
nie zimowałem...bo jej nie mam :p ale gdybym miał to wiem że tej akurat się nie zimuje ;)
Kontynuując myśl Szymona - w Polsce najbardziej rozpowszechniona jest D.rotundifolia. Bardzo rzadko można spotkać D.anglica, a jeszcze rzadsze są D.intermedia i D.xobovata. Te wymagają okresu spoczynkowego.
Ja mam pytanko.
Czy rosiczka "Drosera capensis all red" faktycznie jest cała wybarwiona na czerwono czy to tylko chwyt reklamowy a wygląda w rzeczywistości tak samo jak zwykła "Drosera capensis"??
Ma ktoś taką czerwona rosiczkę???
Pozdrawiam Anna
Drosera capensis występuje w kilku odmianach:
'Typical' - odmiana typowa z zielonymi liśćiami i czerwono zabarwionymi włoskami gruczołowymi (zabarwienie włosków gruczołowych jest intensywniejsze u roślin rosnących na stanowiskach dobrze nasłonecznionych)
'Narrow' - odmiana podobna do "Typical", ma jednak węższe liście (do 2,5mm)
'Broa' - odmiana posiadająca 2 razy szersze liście niż odmiana "Typical"
'All Red' - odmiana o czerwono zabarwionych liściach
'Alba' - odmiana zielona kwitnąca na biało
'Baines Kloof'- Odmiana o wyjątkowo szerokich liściach i łodydze
'Giant'- odmiana o liściach dochodzących do 60cm
chyba zapoluje na gianta i baines kloof'a ;D
teraz takie pytanie bardziej hmm... fizjologiczne ;p jak wysoki może urosnąć pieniek rosiczki?:>
To zależy kóra odmiana - nie wszystkie rosiczki mają pieniek, a jeśli nawet mają, to u różnych odmian wysokość też jest różna...
Marku, a nie czasem "Broad Leaf" ma te szerokie liście ? Czy to po prostu zastępcza nazwa ?
Giant ma 60 cm liście!? Boże, czym ona się żywi? Ptakami i małymi dziećmi?...
Marku i jeszcze jedno. Może się mylę, ale nie ma czegoś takiego jak Drosera CAPENSIS giant. Jest Drosera Binata giant i ona ma liście ok 60cm, a części trawiące ok 40cm. Ale powtarzam - mogę się mylić ;)
kurcze nie wiem dlaczego ale prawdopodobnie zdycha mi rosiczka rotundifolia z 5 ładnyc pułapek zostały 2 a te które wychodziły nowe tez zwiędły nie wiecie dlaczego?? jednej pułapce dałem pająka miała juz krople i zdechła ta pułapka z tym pająkiem:( nie wystawiam jej na centralne słońce bo sie boje ze mi sie spalą te 2 dobre pułapki na jednej dobrej są krople ale nie dam jej pokarmu bo znów sie nie otworzy. Pomocy co mam zrobić?!?!?!
A co my wróżki?
Zdjęcie wstaw i opisz czym/jak podlewasz, ile ma dostępu to słońca itp. ;-]
podlewam ją wodą przegotowaną ma dostęp do słońca ale nie wystawiam jej na bezposrednie bo spłonie:D nie moge nie mam aparatu po prostu prawie wszystkie pułapki zrobiły sie brązowe są tylko 2 i na jednej są małe krople
normalnie do spodka podlewam
a i czy obciąć te zgniłe liście?
a znalazł ktoś może zdjęcia tej rośliny na necie?? jeśli tak to po przeróbce niech ktoś wklei ja się troszkę poślinię jak na nią popatrzę...A co do Ciebie Jakub kiedyś miałem podobną historię ze swoją i miała chyba okres młodzieńczej niczym nie spowodowanej destrukcji ;) po prostu musisz czasowo to przeczekać szczególnie że nie masz aparatu. Nawet jeśli liście będą czarnieć to (a teraz cytat powtarzany do znudzenia) dopóki środek rośliny jest zielony i widać zalążki nowych liści to wszystko będzie okey. Jedyne co mogę poradzić to zrezygnuj z przegotowanej wody, na której ja już sie nie raz poślizgnąłem, kto wie, może to w niej jest problem. Najlepsze jest czyste H2O czyli śnieg.. ale z chwilowego braku owego demineral.
Witam.. Mam pytanko: A dla mianowitości:
Moja rosiczka ( Strasznie długie łodygi, zielone...) jest dziwna... Rozwija się aż tu koniec, i czarnieją jej końcówki.. Jest w miejscu gdzie jest ok. 20 stopni C. Ma ciągle wilgotną ziemię, ale bez przesady... Co mam robić by zaradzić tym co sie z nia dzieje?
#10
od czerwca 2008
Pamiętajmy, że jak coś jest napisane na Wiki to wcale nie musi oznaczać, że to jest prawda... Wiki często się myli, na studiach się tego nauczyłem...
Jakub podlewaj ją wodą destylowaną lub wodą demineralizowaną (dostępna jest w hipermarketach w dziale motoryzacyjnym albo na stacji beznynowej)
A w zimie jeśli mieszkasz zdala od miasta to roztopionym śniegiem. Możesz też (jak mieszkasz zdala od dużego miasta) deszczówką podlewać.
Karol napisz coś więcej. Czym ją podlewasz, ile ma dostępu do światła, jakie ma podłoże no i zdjęcie umieść.
Podlewam kranówką... Chyba źle... Już zmieniam upodobania... światło północne...
podłoże specjalne do rosiczki, przybyło razem z rosiczką.. .(Myślę że dobre.. To mieszanina dla rosiczek...) Zdjęcie... postaram się jutro umieścić...
#11
od czerwca 2008
Nie wiem czy w tym artykule jest nieścisłość (jedyna to może brak źródeł) ale po prostu stwierdzam, że Wiki nie zawsze jest rzetelna. Znam przynajmniej kilka przykładów artykułów z zakresu dyscyplin które studiuję gdzie informacje są nieprecyzyjne lub wręcz fałszywe. Nie można wierzyć w nieomylność encyklopedii którą może każdy redagować. Fakt, Wiki, jest potrzebna i świetna, niesie oświecenie ale nie jest nieomylna.
Misia ze śniegiem sie nie zgodze , bo snieg jest zasyfiony. Wszystko jedno czy w miescie (spaliny , ogrzewanie na węgiel) czy na wsi (ogrzewanie na węgiel , czesto śmieci w piecach) Cały ten dym zbiera sie na śniegu wiec ja odradzam. A deszczówki sam używam do kapturnic :P
Pozdrawiam!
dobra dzieki Misia juz kupiłem deminarelizowaną
a nie wiecie gdzie w warszawie można kupić rosiczke??
Gniewosz, jeszcze jedna moja riposta!!! - rozumiem Twoje szczere intencje, ale mieliśmy konkretny temat, jak najbardziej rzetelny, a nie tych "... kilka przykładów artykułów...gdzie informacje są nieprecyzyjne lub wręcz fałszywe.", które, na dodatek, jak mniemam nie mają nic wspólnego z rosiczkami...
Wystarczy w Google, albo w innej wyszukiwarce wpisać poszczególne, wskazane przeze mnie odmiany D.capensis i więcej poczytać na ich temat, a przekonasz się, że wybrany przeze mnie fragment z Wikipedii jest jak najbardziej rzetelny...i wybrany nieprzypadkowo, ponieważ we wskazanych przeze mnie >Ciekawostkach< wypunktowane są wszystkie odmiany na jednej stronie. Chyba, że są jeszcze inne, których nie znam...
Polecam Allegro... Replin kwiaty zawsze ok...
Piotrze nie wiem o jakiej ,,wsi" mówisz gdzie smieci z pieca i ogrzewanie na wegiel zanieczyszcza śnieg! Otóż specjalnie kiedyś rozpuszczałem i przelewałem przez watę w której nic nie zostawało...deszczówka nie jest wcale lepsza od niego bo każdy wie ile tego syfu lata nam nad głowami szczególnie latem. Stosowałem śnieg przez całą tamtą zimę i żadna moja roślinka jakoś nie strajkowała...
Jakub zależy jaką rosiczkę. Capensis "Alba" możesz dostać w Leroy Merlin w Arkadii. Nie zawsze, ale można...
Jeśli chodzi o inne odmiany to poszukaj hodowców w warszawie, spewnością będą mieli coś na sprzedaż.
Michał , dałem pierwszy lepszy przykład Polskiej wsi :) Ja nigdy sniegiem roślin nie podleje , zresztą nie tylko ja bo 80% osób z którymi rozmawiam także mówi tak samo jak ja;)
Pozdrawiam!
Gniewosz - znam te "GIGANTY" - były jeszcze 2 lub trzy podobnie zmontowane...
Pomysł ktoś miał fajny, ale wykończenie fatalne...
Wracając do pytania, jak się karmi te duże odmiany, odpowiedź jest krótka: tak samo jak inne i bez przesady!!!...
W tej wikipedii jest błąd na 100%, bo nie ma takiej rosiczki jak "broa". Jest 'Broad Leaf' i ona ma 2 razy szersze liście niż Capensis. Ale gdy wpisałem w google nic nie ma o Capensis 'Giant'.
Już sam nie wiem...
#256
od października 2007
Jest capensis 'Giant', wystarczy poszukać po ofertach sklepów np. czplants.
To ja Piotrek zapraszam na Majdan Kozłowiecki do moich rodziców, śnieg pierwsza klasa ;)
#15
od czerwca 2008
Ale to nie jak:-), Marku, lecz Szymon kwestionował to kilka postów wyżej...
Mam pytanie: Czy można przekarmić rosiczkę? Dałem tydzień temu jej młodą muchę, dzień później złapała sama drugą podobną, a kilka dni później dwie ziemiórki jeszcze... Nowy liść który wyrósł po tych zdarzeniach nie miał kropelek i w ciągu dnia mi opadł. Reszta liści wygląda świetnie i mają duże kropelki, poza tym dwa następne już rosną... Co więc się temu jednemu mogło przydarzyć? To normalne?
Gniewosz - przepraszam...tak się zdarza, jak się odbiera nieraz setki korespondencji, na które trzeba jakoś reagować. Istotnie, chodziło mi o Szymona...
Pobieranie pokarmu zwierzęcego nie jest jedynym sposobem odżywiania się roślin owadożernych. Pomimo zmodyfikowanych liści rośliny te są zdolne do fotosyntezy. W przypadku, gdy owadów jest mało, rośliny nie zamierają, choć ich wzrost jest wolniejszy i wykształcają mniej powabni i aparatów chwytnych.
Rosiczka żywi się owadami za pomocą liści odziomkowych wyposażonych z wierzchu i na brzegach w czerwone emergencje gruczołowate, które nie są wieczne. Jeśli wszystkie listki zostaną karmione, to cała przyjemność hodowli przestaje być przyjemna. Przekarmienie, to przedewszystkim pozbycie się pięknych liści z kropelkami. Rosiczka nie zamiera, ale sowicie nakarmiona nie bedzie miała "interesu" tworzyć nowych przyrostów w tempie, jakie byśmy oczekiwali. Dlatego z dokarmianiem nie przesadzajmy, bo roślinie wcale to niepotrzebne. Jeśli sama nie poluje, to wystarczy co pewien okres podać jej lekkostrawną muszkę...
szczególnie że nic nie cieszy bardziej jak własnolistnie złapana zdobycz przez podopieczną ;))
Co do Capensis 'Giant' faktycznie masz racje. Ale do 'Broa' niestety nie.
Wpisz w google Droser Capensis <- jest błąd prawda? A jednak podaje wyniki normalnej Drosery Capensis. To taki poprawiacz błędów, jak ktoś zrobi literówkę to poprawia samo :)
Witam!
Stalem sie szczesliwym posiadaczem rosiczki (capensis alba), z wiazku z czym mam 2 pytania, mianowicie:
1. Ile trwa trawienie owada przez rosiczke ?
2. Czy jesli rosiczka zlapie owada, a ten jest w miare duzy, to lisc musi sie owinac wokol niego ? (Co jesli tak sie nie dzieje?)
pozdrawiam
Paweł - owijanie owada trwa bardzo dlugo i otwieranie liścia też, więc tobie wypada tylko cierpliwie liczyć godziny, a może nawet dni...
Pisaliśmy już o tym...
dzieki za szybka odpowiedz i przepraszam za ponawianie starego tematu.
Mam jeszcze jedno pytanie: Przy malych zdobyczach listki chyba nie beda sie zwijac ?
Zwijają sie raczej tylko kiedy ofiara może uciec albo jest duża :)
Wielkość zdobyczy nie ma najmniejszego znaczenia, jak również to, czy zdobycz broni się i chce uciekać, czy też jest mała i słabej kondycji i nie może pokonać lepkiej cieczy, która go otacza. U rosiczki proces polowania jest odmienny jak u muchołówki. Zdradzieckie kropelki posiadają enzymy trawiące przypominające budową lizosomy które uczestniczą w trawieniu cząsteczek pobranych przez komórkę na drodze fagocytozy lub endocytozy.
W lizosomach znajdują się enzymy trawiące białka, tłuszcze, cukry i kwasy nukleinowe. Paraliżująca ciecz u rosiczki spełnia jeszcze inne zadanie - sygnalizuje roślinie, że jest nowa porcja i że należy ją jak najszybciej rozłożyć na produkty przyswajalne. Zwijanie liścia, to nic innego, jak wykorzystanie maksymalnej ilości substancji rozkładającej owada w jak najkrótszym czasie.
Spróbujcie zaobserwować, jak zachowuje się rosiczka. gdy na świeżych kropelkach położymy np. martwego komara...
Czy to normalne, ze rosiczki brazowieja zaraz nad ziemia?
Annu zrób zdjęcie i pokaż nam.