bio-forum.pl Zaloguj Wyloguj Edycja Szukaj grzyby.pl atlas-roslin.pl
Archiwum V' 2008
« » bio-forum.pl « Rośliny w domu « Rośliny mięsożerne « Muchołówka « Archiwum « Archiwum 2008 «
Closed Zamknięte — nowe wątki dodawaj na stronie wyżej w hierachii
Closed Zamknięte — nowe wątki dodawaj na stronie wyżej w hierachii
« » bio-forum.pl « Rośliny w domu « Rośliny mięsożerne « Muchołówka « Archiwum « Archiwum 2008 «
i

#60
od grudnia 2007

2008.05.01 11:22 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Damian Izdebny (vanquish)
Daje zdjęcia mojej muchołówki red-green, ponieważ zaczął jej wyrastac listek na którym tworzą się 2 pułapki.Wydaje mi sie ,że jedna będzie cup trap a druga red-green.W jednym zdjęciu zaznaczona kółkiem jest jedząca rosiczka troche odbiegająca od tematu.Pzdr.

1

1

#64
od grudnia 2007

2008.05.03 17:27 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Taida M (zablakana)
Witam.. Jakis tydzien temu dotarla do mnie mucholowka... po odebraniu jej z poczty jeszcze dzien przelezala tak jak przyjechala. Dopiero nastepnego dnia wzielam sie w sobie i ja posadzilam... ( bo przyjechala w woreczku foliowym, ziemia i doniczka byly oddzielnie ) i teraz tak na nia patrze i patrze i cos mizerna mi sie wydaje, Dzisiaj ja przesadzilam do innej ziemi bo tamta jakos tak na oko nie chciala zabardzo namakac... i teraz mam pytanie czy po jej wygladzie mozna stwierdzic ze jeszcze bedzie zyla ? czy to juz koniec ? A tak sie cieszylam ze dostalam druga czerwona mucholowke..



A tak poza tym chcialam sie pochwalic ze moja hodowla sie rozrasta :D dwie czerwone z czego jedna na zdjeciu ( druga zyje baaardzo ladnie ) jedna malutka zielona z mojej pierwszej sie wyrodzila.. i wlasnie ta pierwsza zielona ktora mozna ogladac na zdjeciach wczesniejszych :D

#3344
od listopada 2005

2008.05.03 20:08 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Ciszewski (grant)
Oj!!!...biednie wygląda!!!...ale ty nam pierwsza doniesiesz, czy reanimacja się powiodła...
To nie wygląda na sczernienie, które zwykle widzimy...ona się chyba "ugotowała"...
i

#183
od kwietnia 2007

2008.05.03 20:33 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Laczu
Taido ja na Twoim miejscu od razu bym ja posadzil do ziemi.. pewnie to trzymanie w worku przez dzien od dotarcia spowodowało taki stan..
ja bym ja przetrzymal parenascie dni i zobaczyl czy wypusci nowe pułapki

#27
od marca 2008

Tak jak obiecałem - zdjęcia mojej podopiecznej w pełnej krasie (jakość pozostawia nieco do życzenia, ale to z telefonu) - dla porównania skali wielkości dałem coś oryginalniejszego niż paczka zapałek - coś co znają wszyscy polacy, czyli 0,5 wyborowej :D







#41
od października 2006

2008.05.05 21:28 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Gryzli (gryzligg)
ja też zaprezentuje swoje nowe sadzonki. Zakupiłem je podobnie jak Taida M, przynajmniej tam mi się wydaje. Różnica jest taka że moje mają się świetnie

1
2

Wszystkie pułapki się już otworzyły i młode muchołówki wyglądają bardzo dobrze

#2
od maja 2008

2008.05.06 08:24 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Dawhook
Witam!
Jestem nowy i od bardzo niedawna interesuje się tymi roślinami. Oto co dostałem w kwiaciarni:



Po pierwsze była zasuszona prawie, miała sporo takich małych białych robali i nie była karmiona. Mam nadzieję, że bestia odżyje i będzie postrachem w moim domu:)

#107
od lipca 2007

2008.05.06 12:55 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Szymon (szczympek)
Gryzli, ta w lewym górnym rogu to chyba 'Sawtooth' ale, nie w 100% bo nie jest widoczna z bliska.

#3
od stycznia 2008

2008.05.06 15:31 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Michał (misieq)
Witam,

Po zimowaniu zauważyłem, że z pod mojej starej muchołówki wyrasta jedna mała.
Jakoś nie miałem czasu żeby tutaj napisać po radę i czas zleciał :/
Czy można teraz przesadzać muchołówki, czy już jest za późno ?
A jeżeli można to jaki torf muszę kupić i co jeszcze potrzebne będzie do przesadzenia ?

Dzięki z góry,
Pozdrawiam

#4
od marca 2008

Tak jak obiecałam dodaje fotki mojej muchołówki. Nie sa one najleprzej jakosci gdyż są zrobione telefonem. Pierwsze zdjecie pokazuje ja zaraz po zakupie a ostatnie jak wygląda teraz. Jak ja oceniacie i czy można zacząc przypuszczac co to za odmiana? Ostatnio stala prawie ciagle w pełnym sloncu a jednak nie chce sie tak bardzo wybarwic.

fot1

fot2

fot3

#42
od października 2006

2008.05.06 17:36 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Gryzli (gryzligg)
Szymonie dzięki za opinie, ale nie jest to Sawtooth, jest do niej bardzo podobna ma jednak dość spore "zęby". Budowa samej pułapki jest podobna do Sawtooth. Prawdę mówiąc szkoda że to nie Sawtooth bo bardzo bym chciał mieć ją w swojej skromnej hodowli. Zobaczę i chyba my wszyscy co z tego wyrośnie.

Aha te 3 muchołówki których znam nazwy zamawiałem, a pozostałe dostałem jako bonus za długi czas oczekiwania (dostałem jeszcze piękną kapturnice, ale to inny wątek)

#108
od lipca 2007

2008.05.07 10:13 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Szymon (szczympek)
No to pewnie jakiś mix 'sawtooth' bo jak bonus to raczej nie daliby takiej muchołówki :)

#28
od marca 2008

To moze i ja sie dowiem, którą z odmian hoduję, bo tak ogólnie to nie interesowało mnie to do tej pory, ale wiedza nie boli i chyba lepiej będzie mieć świadomość odnośnie tego, którego z potworów trzymam pod swoim dachem ;)

#2
od maja 2008

2008.05.07 23:40 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Damian Sawa (dumel)
Witam. Potrzebuje dobrej rady. W doniczce wraz z moja muchołówka zyją szkodniki :<
Białe małe robale i cos podobnego do dzdzownicy co powinienem zrobic? Dodam iż muchołowke kupilem tydzien temu.
i

#101
od listopada 2007

2008.05.08 01:19 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Michał Osmólski (kosa)
Te szkodniki to ziemiórki. Muszki podobne do owocówek, w stadium larwalnym wyglądające dokładnie tak, jak opisujesz. W tym stadium odżywiają się rozłożoną materią roślinną czyli bardziej interesuje je torf, niż roślina, ale mogą dobierać się też do korzeni. Muchołówka to przeżyje, ale ubytki korzeni wpływają ujemnie na jej rozwój, a odbudowa systemu korzeniowego zabiera roślinie sporo czasu. Wybieraj je więc ręcznie (pęsetnie ;)). Wytępienie tych szkodników taką metodą jest żmudne, ale możliwe (mi się udało). Zauważ, że pojawiają się na powierzchni, gdy w podstawce pod doniczką znajduje się sporo wody. Możesz zanurzyć całą doniczkę w wodzie (do poziomu torfu). Wówczas ziemiórki będą zmuszone do wyjścia na powierzchnię, żeby się nie utopić. Wtedy atakuj! :)

#3347
od listopada 2005

2008.05.08 11:35 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Ciszewski (grant)
A na te fruwające zawiesić lep. Naprawdę skutkuje - sprawdziłem.

#3
od maja 2008

2008.05.08 17:26 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Damian Sawa (dumel)
Dzieki wielkie zaraz na nie zapoluje :p
w jakiej wodzie powinienem zanuzyc? destylowana czy moze byc zwykla?
i ewentualnie moglbym ja przesadzic w nowy torf?

(wypowiedź edytowana przez dumel 08.maja.2008)

(wypowiedź edytowana przez dumel 08.maja.2008)
i

#102
od listopada 2007

2008.05.08 20:13 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Michał Osmólski (kosa)
Damian, najlepsza byłaby woda destylowana, ale jeśli Tobie jej szkoda to naturalnie może być przegotowana (oczywiście o temperaturze pokojowej). Przesadzenie do nowego torfu to trochę jak z armatą na muchę (chyba, że szkodników jest dużo). Jeśli jednak zdecydujesz się na przesadzanie to koniecznie pamiętaj o delikatnym opłukaniu bieżącą wodą całego systemu korzeniowego, żeby larwy tam nie zostały. Jeśli tego nie zrobisz zabieg może okazać się mało skuteczny. Ja bym na Twoim miejscu tylko dziobał pęsetą i może - jak radzi Marek - rozwiesił lepy. Albo rosiczkę ustawił obok! :)

(wypowiedź edytowana przez kosa 08.maja.2008)

#30
od marca 2008

A powie mi ktoś w końcu co to za odmiana ??? Tak jak wcześniej mnie to nie obchodziło, tak teraz ciekawość mnie zżera

i

#184
od kwietnia 2007

2008.05.09 16:25 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Laczu
typical albo regular form, nie jestem na 100% pewny.
skoro jej sie tylko pułapki wybarwiaja to ktoras z tych nazw podanych wyzej ;)

#110
od lipca 2007

2008.05.09 19:53 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Szymon (szczympek)
No albo 'red-green' chociaż wątpię.

#3
od maja 2008

2008.05.09 21:04 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

tomek bugajski (fiko)
mam problem!!kupiłem muchołówkę ale zauwarzyłem że płapki się nie zamykają!!!
i

#185
od kwietnia 2007

2008.05.09 22:13 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Laczu
Michale jesli ma sie pare roslin to zgadzam sie ze destylka lepsza, ale jesli ma sie (tak jak ja) 34 doniczki z owadożerami (ok 150 roslin w sumie) to wybacz ale na destylke sie nie narobi ;P mi na jedno podlewanie idzie 6l wody wiec innego wyjscia jak gotowanie wody nie mam ;)
srednio rosliny podlewam 2x w tygodniu wiec wychodzi (u mnie za 5l destylki placi sie 7zł) 21 zł na tydzien a na miesiac 84 zł, ugotowanie wody (gotuje ja na piecu węglowym) jest dla mnie znacznie korzystniejsze ;D

pozdrawiam wszystkich!

#111
od lipca 2007

2008.05.09 23:45 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Szymon (szczympek)
Ha najlepiej by było dla Ciebie Laczu, jakbyś zbierał deszczówkę. Taniej nie można :) Ja podlewam praktycznie odkąd mam rośliny i rosną pięknie. Tym bardziej, że w najbardziej znanej firmie, podlewają rośliny roztopionym śniegiem i deszczówką, mimo, że niedaleko jest potężna fabryka.
To nie jest ściema tylko wiadomość od samego właściciela. Więc troszkę śmieszy mnie jak ktoś kupę kasy wydaje na destylke, jak może po prostu nazbierać deszczówki i zostawić na jakiś czas, żeby brudy z rynny osiadły na dno, lub przefiltrować.
Takie moje zdanie na ten temat. Pewnie te osoby, które zarabiają twierdzą inaczej, bo może dla nich to niewielki wydatek, ale dla młodzieży na garnuszku rodziców to mogą być spore kwoty.

A z całkiem innego tematu. Do moderatorów: Czy można kasować tak bezsensowne posty jak np. Tomka Bugajskiego? To, wg mnie, syfi tylko forum, bo przecież każdy kto umie czytać w minutę by znalazł odpowiedź.
i

#104
od listopada 2007

2008.05.10 00:05 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Michał Osmólski (kosa)
Laczu - szok! :D Taką hodowlą pewnie poważnie naruszasz ekosystem w okolicy. ;) Zazdroszczę. :) Szymon, pamiętaj o tym, że dobra woda do podlewania roślin owadożernych to nie tylko woda wolna od zanieczyszczeń, ale także pozbawiona minerałów. Deszczówka z czystych ekologicznie terenów może być, ale mieszkam w środku Bydgoszczy i nie odważyłbym się podlewać deszczówką. Laczu chcąc podlewać destylowaną faktycznie sporo by wydawał, ale ja w ciągu ostatnich ośmiu miesięcy wydałem na wodę dla moich roślin jakieś 12 złotych, więc tragedii nie ma.

(wypowiedź edytowana przez kosa 10.maja.2008)

#4
od maja 2008

2008.05.14 11:33 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Adam Kustosz (adamk_wawa)
czy mozemi ktos napisac gdzie znajde watki z 11 i 12 maja....nigdzie ich nie ma?

#5
od maja 2008

2008.05.14 13:25 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Roman Wicher (riche3)
gdzie jest reszta wypowiedzi
niedawno dodawałem własne i ich nie ma ?

#7
od maja 2008

2008.05.14 15:17 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Radek Badowski (bados)
Nie ma dużej ilości wątków... czemu??

#3369
od listopada 2005

2008.05.14 17:59 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Ciszewski (grant)
Była awaria o nieustalonej przyczynie i wypadł cały wątek o roślinach owadożernych. W/g mojej oceny inicjacja uszkodzenia pojawiła się w rozdziale o muchołówce, Część postów z maja została utracona bezpowrotnie. Zgłosiłem sprawę Adminowi, który odtworzył to, co się dało...Moderator...

#38
od marca 2008

Nie wiem jaka dieta najbardziej odpowiada muchołówkom (studiuję technologię żywności, ale niestety nie opracowywałem bilansu energetycznego dla roślin ;P )
Mogę jedynie powiedzieć, że osobiście dokarmiam (bestialsko skazując na śmierć owada w postaci muchy, bądź innego owada tej wielkości) raz na tydzień/dwa - to w zupełności wystarcza roślince i jak do tej pory nie słyszałem żadnych skarg z jej strony ;)
Uważam też, że jeśli podłoże i podlewanie jest takie jak potrzeba, to roślinka przeżyje nawet bez dokarmiania - sama upoluje coś raz na jakiś czas (jak na mój gust to zbyt rzadko, ale to tylko nasza - ludzka - nadgorliwość)
Jako hodowcy roślin owadożernych chcielibyśmy żeby one wręcz biegały za zdobyczą, a w naturze jest to jednak sprawa przypadku :)
Roślina-pułapka, to nie drapieżca, który czyha i aktywnie poluje na ofiarę, a jedynie sidła zastawione na nieostrożnego gościa :) Raz się trafi, raz nie - tak czy inaczej roślinka przeżyje, jeśli nawet przez dłuższy czas nikt jej nie "odwiedzi" :)

#9
od maja 2008

2008.05.15 08:03 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Radek Badowski (bados)
Chyba najlepiej będzie jak dam zdjęcie...Narazie słabej jakości bo telefonem.

#3371
od listopada 2005

2008.05.15 11:19 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Ciszewski (grant)
Radek...czy nie zauważyłeś, że pędy, które przeznaczyłeś do rozmnożenia wegetatywnego są już martwe???...No cóż...technika którą zastosowałeś była w samym założeniu skazana na niepowodzenie...
Proszę, zajrzyj do części archiwalnych, gdzie krok po kroku opisane są sposoby ukorzeniania pędu kwiatowego, a także innych, zdrowych części rośliny. Gdybyś czytał, nie musiałbyś pytać...

#10
od maja 2008

2008.05.15 17:41 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Radek Badowski (bados)
Ale pęd który rósł na roślinie miał taki sam kolor i wyglądał na żywego(przynajmniej jak dla mnie). Odmiana mojej muchołówki to All Red więc pęd
też może byc czerwony...
Ale jesti jest martwy to szkoda :(

#3374
od listopada 2005

2008.05.15 17:52 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Ciszewski (grant)
Radek - jeszcze musisz dużo poczytać i dużo się nauczyć...Ja ze swojego doświadczenia wiem, że niepowodzenia też uczą, czego Ci serdecznie życzę...

#2
od maja 2008

2008.05.16 06:26 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Beniamin Kowalski (benek)
W doniczce mojej muchołówki pojawiły się małe białe "pajączki", przez nie mojej roślinie usychają liście. Co mam z nimi zrobić? Jak je usunąć?

#43
od października 2006

2008.05.17 00:00 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Gryzli (gryzligg)
mam coś podobnego, dawałem już kiedyś zdjęcia, ale nie zostały skomentowane. Wydaje mi się że te "pajączki" nie szkodzą roślinie. U mnie siedzą pod mchem.

Aha zauważyłem również że te pajączki wędrują sobie po parapecie :/

#3
od maja 2008

2008.05.17 06:31 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Beniamin Kowalski (benek)
liście mojej muchołówki usychają i myślałem, że to przez te "pajączki". To na pewno nie jest normalne u muchołówek czernienie liści, bo usychają młode, jeszcze małe liście.

#3387
od listopada 2005

2008.05.17 11:27 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Ciszewski (grant)
Odnośnie tych "pajączków" powinien się wypowiedzieć autorytatywnie któryś z entomologów. Ja też spotykałem dość często te "pajączki" w ściółce leśnej, ale niestety nie znam ich nazwy.
Odnośnie "pajączków" występujących u Beniamina nie wiemy, czy chodzi o te same, bo może opisuje przędziorki, które sporadycznie, ale też mogą pojawić się na muchołówkach. Wtedy sposób ich zwalczania może być odmienny...

#4
od maja 2008

2008.05.17 11:48 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Beniamin Kowalski (benek)
one chodzą sobie po ziemi w doniczce muchołówki i nie przejawiają większego zainteresowania rośliną. Od kiedy je zobaczyłem liście mojej muchołówki zaczęły usychać, dlatego pomyślałem, że to ich wina.

#5
od maja 2008

2008.05.17 13:45 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Damian Sawa (dumel)
takowe pajaczki sa i u mnie

#5
od maja 2008

2008.05.17 20:02 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Beniamin Kowalski (benek)
i wpływają niekorzystnie na roślinę?? Ja chyba po prostu za bardzo ją podlewałem :D teraz mniej podlewam i liście przestały gnić i rosną nowe :D .

#57
od marca 2008

"Robak" czy "pajączek" nie wiadomo czy wpływa niekorzystnie , bo są
takie które nic nie robią i takie które zjadają korzenie tak wiec
najpierw daj zdjęcie i dokładny opis a dopiero pozniej można sie
zastanawiać czy zaszkodzi czy nie.
Przy okazji przedstawiam swoje nowe muchołówki :)
D.M Giant Erect D.M Royal Red D.M. All red D.M Red line
D.M Red piranha D.M Banned i jedna jest bez nazwy:)




(wypowiedź edytowana przez piotr_gawieńczyk 17.maja.2008)

#7
od maja 2008

2008.05.17 21:53 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Roman Wicher (riche3)
Moja muchołówka kiedyś już tu była ale niestety był jakiś błąd więc daje jeszcze raz i od razu daje pytanie bo ja podlewam wodom z czajnika jakie będą rezultaty jak zacznę dawać wodę destylowaną ?

sorry za jakość fotek ale robione komórką

#58
od marca 2008

Lepiej destylowanĄ roślinki podlewane wodĄ destylowanĄ będĄ lepiej rosły przynajmniej takie jest moje zdanie... Jak widzisz dużymi literami troche pokazałem Ci Twoje błędy w pisowni...:)

Pozdro!

#12
od maja 2008

2008.05.17 22:10 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Radek Badowski (bados)
Co do pajączków to u mnie dziś rano zaobserwowałem coś w postaci małych białych glizdek, ale nie udało mi się ich złapać ponieważ ucieky pod mech. Jak uda mi się "upolować" takiego robaczka to spróbuje go sfocić i wżuce na forum, może ktoś ma podobne zwierzątka w doniczce. A co do mojej muchołówki to rozwija się ona pięknie ma siedem nowych pułapek z których jedna ma już wykształcone ząbki i zaczyna się otwierać. Dziś koło południa złapała muchę (sama) ale zdobycz tylko za nogi siedziała w pułapce i teraz jak przyjechałem do domu to pułapka jest orworzona a mucha leży na torfie...

#196
od kwietnia 2007

2008.05.17 22:15 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Laczu
te glizdki to ziemiórki

#13
od maja 2008

2008.05.17 22:21 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Radek Badowski (bados)
i co mam z nimi zrobić??Jak one szkodzą roślinie...Wiem że podobno szkodzą kożeniom ale jak mam je usunąć nie wiem... :(

(wypowiedź edytowana przez bados 17.maja.2008)

#14
od maja 2008

2008.05.17 22:52 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Radek Badowski (bados)
wLAśnie jedną upolowałem ale chyba zdjęć nie musze robić bo jestem pewien że to ziemiurka, widoczny przewód pokarmowy i czrna głowka (oczywiście to larwa) z wiemką przyjemniścią jo zgniotłem pięścią :DD. Ale pewnie to tylko jedna z 30 które tam siedzą. Pomocy jak ma je usunąć?? Trochę na ten temat czytałem ale chciałbym odp. o was.

Z góry dzięki.

#6
od maja 2008

2008.05.18 08:19 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Beniamin Kowalski (benek)
u mnie wyglądały jak małe pajączki te robale, dlatego je tak ochrzciłem :P One są praktycznie nie do złapania i sfotografowania, ale jak mi się uda, to na pewno wkleję ich fotki.

#15
od maja 2008

2008.05.18 08:35 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Radek Badowski (bados)
A czy ta metoda może się sprawdzić?? Bo gdzieś czytałem że można wziąć całą doniczkę i włozyć do wody (do poziomu torfu)i wtedy wszystkie larwy zaczną wychodzić zpod ziemi aby się nie utopić. Nie wiem czy ta metoda może się sprawdzić aby zwalczyć szkodliwe ziemiurki gdzieś o niej czytalem chyba w częściach archiwalnych forum ale nie jestem pewiem. Bardzo denerwują mnie te ziemiurki... dziś zabiłem już jedną dorosłą. Bardzo proszę o odpowiedź czy ta metoda może się sprawdzić a jeśli nie to jakie? Wczoraj wyczytałem na jakiejś stronie, że dorosłe ziemiurki przyciąga żólty kolor i można zastosować żółte płaty lepowe i postawić jakiś żółty pojemnik z wodą koło doniczki z rośliną, wtedy ziemiurki będą wlatywać do tego pojemnika i się topić.
Co moge zastosować na te denerwujące ziemiurki??

#60
od marca 2008

Możesz robić tak jak pisałeś wyżej , jeżeli o mnie chcodzi to bym przesadził i wywalił ten stary torf... Ale to jest tylko moje zdanie :) Marek pisał że u niego lepy spisują sie doskonale :P

#3397
od listopada 2005

2008.05.18 09:25 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Ciszewski (grant)
Same muszki nie są groźne dla roślin. Groźne natomiast są larwy wylęgłe ze złożonych przez te muszki jajeczek. Najbardziej pożądane jest wytępienie samych muszek dla ograniczenia lub zlikwidowania ich populacji. Tak więc wszelkie środki dostępne dla wyłapywania muszek są jak najbardziej na miejscu. Jeśli nie uda nam się wyłapać wszystkich larw, to wcześniej, czy później larwy się przepoczwarzą, z nich wylęgną się muszki, a te, powinny zgodnie z naszymi oczekiwaniami złapać się na lep.
Walka z ziemiórkami jest naprawdę trudna - stosowanie agresywnych chemikaliów, to wielkie ryzyko. Nie można przewidzieć, jak zareagują muchołówki. Sam chemii nigdy nie stosowałem w hodowli roślin owadożernych....

#16
od maja 2008

2008.05.18 09:47 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Radek Badowski (bados)
Nie chciałbym jej przesadzać ponieważ jest bardzo młoda. Próbowałem wytępić ręcznie te szkodniki, zabiłem chyba z pięć dorosłych muszek z czego jedną złapałem i dałem roślince i jedną larwę. Nie wiem czy to przez ziemiórki dwa młode liście zaczęly mi czernieć z czego jeden nie rozwinięty. CZy komóś z was udało się wytępić ziemiórki a jeśli tak to jakim sposobem... Jestem naprawde zdenerwowany tą sytuacją i boje się o moja roślinkę. Pomocy. Co jest najskuteczniejszym sposobem na wytępienie szkodników, nie chce przesadzać roślinki. EDIT: Właśnie zauważyłem że trzeci już młody liść czernieje czy to jest spowodowane obecnością ziemiórek...? (wczoraj było wszystko ok)

(wypowiedź edytowana przez bados 18.maja.2008)

#17
od maja 2008

2008.05.18 12:39 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Radek Badowski (bados)
Wrzuccam zdjęcia na forum na których widoczna jest moja muchołówka która złapała
ziemórkę, a na drugim zdjęciu widoczna moja muchołówka i miejsce gdzie wydaje mi sie że jest nowa mała roslinka (miejsce zaznaczone czerwonym kolorem, miejsce zaznaczone czarnym kolorem to jeden z trzech liści które posiada mała roślinak niestety zaczyna czarnieć. Oczywiście moge się mylić, że to nowa roślinka ale tak mi się wydaje może wy mi powiecie czy tak jest( na zdjęciu widoczne miejsce wyrastanie liści razem z bialymi częśćmi gdy ugne mech widać kożonki czy to zły znak)a oto zdjęcia:
1: złapana dorosła ziemiórka

2:Cała roślina z zaznaczoną nową (przynajmniej tak mi się wydaje)

#17
od stycznia 2008

2008.05.18 13:05 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Artur Syrek (arti26)
Ja tez miałem te ziemiórki tyle że w rosiczkach. Wziąłem muchozolem z daleka prysłem i od tamtej pory ich nie mam :D, a rosiczkom nic nie jest.

#18
od maja 2008

2008.05.18 13:16 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Radek Badowski (bados)

#61
od marca 2008

Marku masz może zdjęcie pierwszego liscia muchołówki ktory wyrasta po rozmnozeniu wegetatywnym? Jak tak to bardzo prosze , na forum nie znalazłem takiej fotki:(

#19
od maja 2008

2008.05.18 19:05 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Radek Badowski (bados)
Piortze ja znalazłemw częściach archiwalnych forum wypowiedz Bartka z dnia:2008.01.02 19:49 (https://www.bio-forum.pl/messages/527/151676.html)
tam są dwie malutkie muchołówki z rozmnażania wegetatywnego. Zajżyj.

Pozdrawiam.

(wypowiedź edytowana przez bados 18.maja.2008)

#62
od marca 2008

Tak widziałem te zdjęcia tylko że mi chodzi raczej o coś dokładniejszego pokazujące te pierwsze jeszcze nie miesozerne listki :) Ale dziekuje za podpowiedz :)

#1
od maja 2008

2008.05.18 20:48 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

tomek bugajski (fiko)
A czy można hodować muchołówkę w wodzie?



(wypowiedź edytowana przez fiko 18.maja.2008)

#63
od marca 2008

Nie nie można , bo niby jak ? Można rozmnażac wegetatywnie w wodzie destylowanej ale jezeli pojawią sie małe muchołówki i szybko sie nie przesadzi to rosliny padną... Skąd ten pomysł?:)

#20
od maja 2008

2008.05.18 21:42 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Radek Badowski (bados)
A ja chciałbym powrócić do mojedo wcześniejszego pytania na które nie uzyskałem odpowiedzi. A mianowicie czy w jednej doniczce mam dwie roślinki i jesli tak to kidy mam małą przesadzić do oddzielnej doniczki??(Zdjęcia są na górze.)

#64
od marca 2008

Ze zdjęcia nie da sie zobaczyć czy masz dwie roslinki :) jest to za mało widoczne :)jezeli nowe liscie idą z 2 miejsc to znaczy ze pewnie są dwie rosliny. Jesli nawet są dwie to i tak nie ma co sie spieszyc z przesadzaniem :)

#2
od maja 2008

2008.05.18 21:55 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

tomek bugajski (fiko)
chodzi mi oto że korzenie są w wodzie a roślina nad wodą

#3400
od listopada 2005

2008.05.18 21:57 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Ciszewski (grant)
Myślę, że dobrze jest przypomnieć niektóre fotki dokumentujące rozmnażanie wegetatywne pędów kwiatowych i zdrowych łodyżek. Poniżej kilka przykładów z moich eksperymentów:

a
b
e
c
d

Po roku można dochować się takich młodych muchołówek

f

#65
od marca 2008

Tomek nie wykonalne tak czy tak :) Chociaż jak masz za dużo roslin to mozesz sprawdzic :P
i

#112
od listopada 2007

2008.05.18 23:44 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Michał Osmólski (kosa)
Tomek, przecież to nie są rośliny wodne. Równie dobrze mógłbyś próbować hodować lilie w piasku.

Marku, wspominałeś kiedyś, że część swoich roślin trzymasz na balkonie (czy też parapecie - nie pamiętam) przez całą dobę. Widzisz jakąś różnicę w rozwoju i "samopoczuciu" między tymi, które "nocują" pod dachem, a tymi które "nocują" na świeżym powietrzu? Pytam o to dlatego, że moje rośliny od czterech dni znajdują się przez całą dobę na balkonie (mają tam najwięcej światła) i zastanawiam się czy zostawić je tam do końca lata czy wnosić na noc do pokoju.

#39
od marca 2008

Nie wiem jak Marek, ale ja swoją muchołówkę trzymam już od kilku tygodni na balkonie 24h/dobę i nie narzeka ;)
Powiem więcej - rozwija się bardzo ładnie i chyba jej taki klimat służy. W naturze też nie mają upalnych nocy, więc uważam, że wszystko jest ok.
Jako, że podlewanie i nasłonecznienie uważam za najważniejsze czynniki w hodowli, to podlewam tak regularnie jak potrafię (nie dopuszczam do wysuszenia podłoża, nawet, jeśli przez 2-3 dni nie podleję, to kontroluję, czy poziom wody nie jest zerowy dłużej niż dobę), a o nasłonecznienie dbam w ten sposób, że balkon mam akurat na południowej ścianie budynku, więc po prostu trzymam tam roślinkę i dzięki temu czerpie ona maximum słońca jakie mogę jej zapewnić. Na noc nie wnoszę do domu, bo po pierwsze za dużo z tym zachodu, żeby codziennie biegać z nią w tą i z powrotem (zwłaszcza jeśli ktoś ma kilka/kilkanaście roślin), a po drugie - noce mamy już na tyle ciepłe, że spadek temperatury nie jest w stanie zagrozić zdrowiu rośliny.
Co więcej - stoi ona w jednej pozycji, o co trudno, jeśli codziennie będzie transportowana pod i spod dachu, a w naturze nie jest prażona jak na obrotowym ruszcie... :)

#3404
od listopada 2005

2008.05.19 10:24 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Ciszewski (grant)
Bartosz wyprzedził mnie z odpowiedzią, ale całkowicie popieram jego punkt widzenia.
Istotnie, dobowe skoki temperatur nie tylko nie przeszkadzają, ale powodują naturalne hartowanie rośliny.
Michał pyta o różnice pomiędzy tymi, które są non stop na balkonie, a tymi, które pozostają w domu. Są, oczywiście. Te na balkonie może są mniej wybujałe, ale za to piękniej się wybarwiają (to jest powolny proces, ale bardzo widoczny), a pułapki rozgrzane promieniami słońca bardziej energiczne przy zamykaniu.
i

#200
od kwietnia 2007

2008.05.19 12:58 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Laczu
ooo slicznie ^^ to ja tez wystawie moje roslinki na dwor tylko nie wiem czy wystawic je na balkon (południowo wschodnia strona, mocne slonce jest mniej wiecej do 13) czy do ogródka (pólnocna strona)

czy inne roslinki (kapturnice i rosiczki, bo darlingtonie i dzbanecznika mam w domu w terrarium) tez wystawic na dwor czy zostawic je w domu?

#68
od marca 2008

Kapturnice jak najbardziej chociaż pamiętaj że kapturnice są narażone na wiatr , z tego co słyszałem to jednak nawet jak połamią sie kaptury to nowe będą mocniejsze :) Rosiczek nie wystawiam bo raz je wystawiłem i zauważyłem negatywne skutki :(
A czy muchołówce może sie cos stac jak bedzie np. mocno padac? Bo ogolnie to raczej nie stanie sie jej nic od wiatru... :)

#70
od marca 2008

Tak wogóle z tego co słyszałem szyby zatrzymują duży procent światła tak wiec za szybą muchołówki i inne owadożery sie nie odbarwią tak ładnie:)
Ogolnie mam większość gatunków muchołówek które do osiągnięcia swojego normalnego wybarwienia potrzebują dużo słońca tak wiec wystawiam je na słońce , narazie nie zostawiam ich na 24h ponieważ boje sie ptaków... A i dobrze by było przyzwyczaic troche roslinki zanim wystawi sie je na pełne słońce :)
Pozdrawiam!

(wypowiedź edytowana przez piotr_gawieńczyk 19.maja.2008)

#135
od maja 2007

2008.05.19 16:25 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

BarteK_
Witajcie ja moje muchołówki wystawiłem na balkon już ok 3 tygodnie temu. Wstawiłem je do domu dopiero gdy przez ostatnie dni były burze. Gdy padał "kapuśniaczek" to je zostawiałem lecz gdy warunki atmosferyczne znacznie sie pogorszyły nie chciałem ryzykować. Nie żałuje ze wystawiłem roślinki na balkon teraz sie pięknie wybarwiły jeszcze nie do końca, ale mają czas przecież lato się jeszcze nie zaczęło.
Pozdrawiam wszystkich hodowców, niebawem postaram się zamieścić zdjęcia moich muchołówek.

#72
od marca 2008

A lepiej żebym wystawiał muchołówki w mini szklarni (plastikowe szybki) która jest ogólnie bardzo przewiewna , czy wystawiać je normalnie w podstawce?

#136
od maja 2007

2008.05.19 17:46 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

BarteK_
Ja swoje wystawiam normalnie, lecz wybór należy do Ciebie.

#21
od maja 2008

2008.05.19 17:59 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Radek Badowski (bados)
Ja zbudaowałem coś takiego (od góry plastikowy pojemnik po nektarynkach z trzem dziórkami odwrucony "dogórynogami" i od dołu pojemnik po lodach w którym stoi doniczka z roślinką i na dnie tego pojemnika stoi 1,5 cm destylki) POjemnik po lodach jest przyklejony do pojemnika po nektarynkach taśmą klejącą z jendej strony dzięki czemu "mimi terrarium" się orwiera.


#73
od marca 2008

Dobre rozwiązenie ale raczej na dwór jak jest to po to żeby trzymać ją w domu to raczej nie ma tpotrzeby uzywac takich pojemników :)

#22
od maja 2008

2008.05.19 18:42 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Radek Badowski (bados)
Wiem ale zrobiłem forkę w domu, bo dziś na dworze paskudna pogoda i nie chciało mi się wychodzić na balkon żeby zmoknąć.
Dzięki za pochwałę pomysłu :)

#74
od marca 2008

Heh trzeba miec pomysły :) Ja jednak kupiłem szklarnie w Ikei i w niej chyba bede wystawiał muchołówki , popytam sie jeszcze tylko czy lepiej w szklarni czy bez :) Ogolnie juz tez mam pomysł na zrobienie podlewania automatycznego dla muchołówek , zobaczymy czy sie uda :)

Pozdro!

#23
od maja 2008

2008.05.19 21:13 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Radek Badowski (bados)
Podlewanie automatyczne dla muchołówek hmmm... ciekawe moze podzielisz się z nami swoim pomysłem ;)
Pozdrawiam.

#75
od marca 2008

Ogólnie nic trudnego, na allegro aż roi sie od pompek do zlewu do przyczep są one na 12 v wiec trzeba by kupić też zasilacz . Do tego koniecznie wyłącznik czasowy ustawiony tak żeby pompka włączała sie na minute dziennie , do tego rurki i odpowiednie "kraniki" czy coś w tym stylu :) na koniec pozostaje dobre ustawienie rurek , wsadzenie pompki do butelki z destylką i koniec :) Potrzebne mi jest to po to zebym nie martwił sie o roslinki podczas wyjazdów na wakacje:) Pompka kosztuje koło 60zł , zasilacz koło 15zł wyłącznik czasowy koło 25zł rurki i inne małe pierdoły można założyc koło 20zł = 120zł nie jest jeszcze aż tak źle:)

#24
od maja 2008

2008.05.19 21:28 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Radek Badowski (bados)
Hehe to ja już wole podlewać ręcznie, ale ciekawi mnie jak to może wyglądać może dasz jakieś fotki na forum jak juz wykonasz ten "podlewak".
Życze powodzenia.

#14
od grudnia 2007

2008.05.20 00:00 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marcin (chudyws)
witam. kilka dni temu kipilem sobie mucholowke. wyglada dobrze tylko martwi mnie jedna kwestia...
dzisiaj chceialem ja nakarmic zlapalem muche ( caly czas byla zywa) polozylem ja na jednym z lisci ale on sie nie zamknol... ani zaden inny...
o co ty chodzi/./. czy cos jest nie tak?? czy poprostu nie jest "glodna"??

#5
od stycznia 2008

2008.05.20 10:16 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Michał (misieq)
Witam,

Marcinie, może nie źle pobudzasz pułapkę do działania :D.
W każdej z pułapek jest po 6 "wypustków", aby pułapka się zamknęła ofiara musi pobudzić przynajmniej dwa.


I pytanie ode mnie :)
Przygotowuję się do rozsadzenia roślinek, ponieważ spod mojej starej muchołówki wyrastają trzy małe. Torf już mam, kwaśny sphagnum o pH 3-4,5. Przed awarią ktoś mi odpisał, że trzeba torf pomieszać z piaskiem, lecz nie pamiętam dokładnie w jakich proporcjach i jaki to musi być piasek.
Proszę o porady na temat tego mieszania z piaskiem i o wszystkim co może być przydatne przy przesadzaniu :)

Pozdrawiam

#3406
od listopada 2005

2008.05.20 11:03 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Ciszewski (grant)
Mieszanka torfu z piaskiem kwarcowym (w sklepach ZOO) w stosunku 2 : 1
i

#113
od listopada 2007

2008.05.20 11:30 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Michał Osmólski (kosa)
Michał, aby pułapka się zamknęła, owad musi pobudzić dwa włoski, lub jeden dwukrotnie - to tak dla ścisłości. :) Torfu nie trzeba, a można wymieszać z piaskiem. Zapobiegnie to zbryleniu torfu, przez co korzenie będą mogły lepiej "oddychać".

#15
od grudnia 2007

2008.05.20 14:58 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marcin (chudyws)
Dobrze pobudzam włoski czuciowe...

#25
od maja 2008

2008.05.20 18:31 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Radek Badowski (bados)
Może to dlatego że roślikę masz od niedawna i mogła się jeszce nie przyzwyczaić do nowych warunków... Daj jej czas niech się przyzwyczaja i rośnie, a z muchą spróbuj za tydzień. (Ale to tylko moje zdanie).
Michale ja bym ci polecił tę stronkę o przecadzaniu:
http://www.egzotica.pl/forum.php?page=&cmd=show&id=56307&category=30&PHPSESSID=5ec31bc38d0ab315d9095fa40fbafc56

Powodzenia życze.

(wypowiedź edytowana przez bados 20.maja.2008)

#138
od maja 2007

2008.05.20 18:48 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

BarteK_
Marcin wystaw muchołówkę na słońce i zobacz po jakimś czasie gdy trochę tam postoi z reguły pułapki zamykają się zdecydowanie szybciej gdy stoją na słońcu.

#40
od marca 2008

Dokładnie - moja muchołówka nakarmiona dzisiaj małym żuczkiem zamknęła się błyskawicznie. Nieporównywalnie z okresem wiosennym, podczas którego trzymana była w domu...
Im więcej światła tym nie tylko ładniej wybarwione pułapki, ale też, tak jak już pisano - szybsze reagowanie pułapki na podrażnienie. Postaram się następnym razem nakręcić filmik przy karmieniu i umieszczę go w necie, żeby można było podziwiać kondycję mojej roślinki :)))

#17
od grudnia 2007

2008.05.21 03:37 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marcin (chudyws)
ALE PULAPKI MOJEJ MUCHOLOWKI WCALE SIE NIE ZAMYKAJA... ANI RAZU ODKAD MAM JA W DOMU (CZYLI JAKIES 4 DNI)

#41
od marca 2008

To wyluzuj trochę!
Coś taki w gorącej wodzie kąpany ? ;)
Skoro dopiero 4 dni masz tą roślinkę pod swoim dachem, to nie dręcz jej "na dzień dobry" próbami zamykania pułapek.
Daj jej się zaaklimatyzować, wystaw na słońce, podlewaj jak należy i daj jej święty spokój, bo tego teraz potrzebuje.
Spróbuj nakarmić za tydzień lub dwa i jeśli wtedy będzie coś nie tak, to napisz (najlepiej z fotkami), a może znajdzie się jakieś rozwiązanie tego problemu.

#18
od grudnia 2007

2008.05.21 16:43 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marcin (chudyws)
oki to odczekam jakis czas i napisze wtedy jak tam moja "niunia"

#7
od maja 2008

2008.05.21 20:40 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Dawhook
Witam

Oto kilka fotek mojej reaktywującej się roślinki:




Roślinka stoi na parapecie w domu, praktycznie od samego rana do ok. 15:00 ma słonce i tu nasuwa mi sie pytanie, czy to jej wystarczy aby pułapki zaczęły sie ładnie wybarwiać, czy raczej musi stać bezpośrednio na słońcu? I jeszcze jedno pytanie:) Jaka to odmiana??

#77
od marca 2008

Moim zdaniem słonca bedzie miała troche za krótko , co to odmiany to jeszcze troche za wczesnie moim zdaniem :) Ale ogolnie ładna roslinka :)
i

#114
od listopada 2007

2008.05.22 02:21 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Michał Osmólski (kosa)
Z mojej strony taka uwaga - nie wiadomo czy pułapki będą się wybarwiać bez względu na długość i intensywność ekspozycji na światło. Pułapki nie wszystkich odmian się wybarwiają.

#8
od maja 2008

2008.05.23 13:06 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Roman Wicher (riche3)
a ja mam pytanie bo dzisiaj przez przypadek kilka kropelek wody wlało się do pułapki i sie zamkneła czy nic jej sie nie stanie ?

(wypowiedź edytowana przez riche3 23.maja.2008)

(wypowiedź edytowana przez riche3 23.maja.2008)

#45
od marca 2008

Nic jej się nie stanie - trzęsiecie się nad tymi roślinkami, jakby były ze złota ;P
Przecież w naturze też czasem kropla wody wpadnie do pułapki i co niby sie ma z nią stać ? Nie eksploduje, nie zmieni się w kosmitę, nie zdechnie od kropli wody ;)
Każda pułapka zamyka się średnio 3-4 razy w ciągu swojej "kariery" - przypadkowe podrażnienia się zdarzają (owad podrażni włoski, a nie zostanie zamknięty, kropla wody, lub spadający liść innej rośliny spowoduje zamknięcie pułapki) i jest to rzecz jak najbardziej naturalna. Roślinie nic się nie stanie, a jeśli nie czuje ona ruchu wewnątrz zamkniętej pułapki, to powinna się otworzyć.
Pułapka zazwyczaj zamyka się po podrażnieniu 2 z 3 włosków czuciowych, lub jednego 2 razy - zamknięcie pułapki nie jest jednak całkowite. Zamyka się ona częściowo, przz co ma możlowość "upewnić się" czy to aby napewno coś żywego i nadającego się do trawienia wywołało zamknięcie. Jeśli wewnątrz nic się nie rusza (podamy martwego owada, lub kropla wody sprawiła ów zamknięcie) to pułapka po niedługim czasie powinna się otworzyć. Jeśli jednak w środku coś się rusza - zamyka się ona "na dobre" i dopiero po dłuższym czasie otwiera się.
Czasem dzieje się tak, że pułapka się nie otwiera po trawieniu. Dlatego roślina nie tworzy jednej, a wiele pułapek i naprawdę nie ma się co przejmować, jeśli jednej coś się dzieje (a już na pewno nie wtedy jeśli się zamyka - takie jej przeznaczenie) :)

#9
od maja 2008

2008.05.23 13:41 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Roman Wicher (riche3)
a mi 2 pułapki wogule sie nie otwierają i tez nie czernieją co na to powiecie

#80
od marca 2008

Poprostu nadal trawią, może sie nie otwierać nawet kilka tygodni ...

#10
od maja 2008

2008.05.23 22:28 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Roman Wicher (riche3)
ale one nic nie majom one są minimalnie otwarte mam ją od 2 tygodni i dalej są tak jak były

#5
od maja 2008

2008.05.23 23:06 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

tomek bugajski (fiko)
PodJołem się próby ukorzenienia nasady,ciekawe czy mi się uda:)

(wypowiedź edytowana przez fiko 24.maja.2008)

#26
od maja 2008

2008.05.23 23:11 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Radek Badowski (bados)
Roman-Miałem identyczną sytuację jak ty tylko że u mnie był to jeden liśc. Otworzył się on po tygodniu gdy dostał więcej słońca i czasu , może daj jej czas, słońce i wode a wtedy pułapka najprawdopodobniej się otworzy ( "przymknięcie" pułapki może być także spowodowane nagłą zmianą temperatury na chłodniejszą lub po prostu nie dajesz jej spokoju i ciągle podnosisz, dotykasz i trzęsiesz nią).
Powodzenia.

(wypowiedź edytowana przez bados 23.maja.2008)

#11
od maja 2008

2008.05.24 15:49 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Roman Wicher (riche3)
a jeszcze co do tego ze mi woda do pułapki sie wlała to ona chyba trawi wode bo sie zamkneła tak jak by miała ofiare troche dziwne

#5
od marca 2008

"trawi wode" - nie bardzo wiem co masz na mysli ale to po prostu niemozliwe :) zeby pulapka szczelnie sie domknela to zdobycz musi sie ruszac jeszcze przez jakis czas po zlapaniu, tak wiec nie mozliwe jest zeby klopelka wody sie poruszala wewnatrz pułapki... piszesz ze pułapka jest domknieta tak jak gdy trawi ofiare, rozumiem że nie chodzi Ci o to ze zabki na siebie zachodza lecz obie jej czesci scisle do siebie przylegaja. Piszesz ze masz muchołowke od 2 tygodni i juz takie byly jak ja kupiles. Moim zdaniem one cos trawia i dlatego nie chce sie otworzyc, lub pulapka wyczerpala swoj "limit" zamykania sie i juz sie raczej nie otworzy lecz zacznie czerniec. Innego wytlumaczenia nie mam.
i

#9
od maja 2008

2008.05.25 07:37 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Benek
Chciałem pochwalić się moja nową zdobyczą :D Kupiłem ją wczoraj i mam pytanie czy ona jest już dorosła i jaka to odmiana?? Nie wiem czy na podstawie tych zdjęć uda się ocenić w jakim jest wieku, ale myślę, że odmianę uda się rozpoznać.



#3423
od listopada 2005

2008.05.25 09:21 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Ciszewski (grant)
Benek...uwaga pierwsza: ruchome awatorki na naszym Forum są niedopuszczalne!!!
uwaga druga: nie ma potrzeby ładowania bez uzasadnionej potrzeby dużej ilości zdjęć tej samej rośliny, podczas gdy wszystkie fotki są do siebie niemal bliźniaczo podobne. Z tego powodu z serii zdjęć nadesłanych przez Ciebie pozostawiam jedno, wystarczające do właściwej oceny tego, co przedstawia. Moderator...
i

#206
od kwietnia 2007

2008.05.25 10:52 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Laczu
z tego co widze masz tam wiecej niz 1 rosline, na moje oko masz tam 3 mucholowki..
odmiana to 'red-green'

#2
od maja 2008

2008.05.25 18:00 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

dorota (wadera)
Witam jestem od 2 dni posiadaczka muchołówki:) dzięki forum dowiedziałam sie wielu ciekawych rzeczy, ale mam jeszcze takie pytanie,czy można roślinkę wystawiać na dzień na dwór a na noc brać do domu czy to jej nie będzie przeszkadzać??nie chce jej męczyć bo narzazie jest piękna i aktywna:)

#81
od marca 2008

Moim zdaniem można , sam jak jest ładna pogoda wtstawiam , na noc nie zostawiam i nie będe :) Tylko uważaj żeby od razu nie wystawić na pełne słonce bo sie może troche "przypalić" :)
Pozdrawiam:)

#3426
od listopada 2005

2008.05.25 19:05 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Ciszewski (grant)
Wielu z nas informowało w tym wątku, że non stop trzymamy rośliny na dworze...

#46
od marca 2008

Wiele razy powtarzał się też wątek ilości światła i wielokrotnie powtarzane było stwierdzenie, że nadmiar światła nie może "przypalić" roślinki. Im więcej słońca tym lepiej !

#82
od marca 2008

Jak wystawisz od razu na pełne słońce beż żadnych osłon , szczególnie młode rosliny to pierwsze łodyki mogą paść, ale następne będą już mocniejsze , szczególnie u młodych roslin. Ja nie miałem takiego przypadku ze swoimi , nie przyzwyczajałem ich tylko od razu na pełne słonce i nic im sie nie stało , ale z tego co czytam sporo osób mialo objawy przypalenia , wysuszenia (jak kto chce może nazywac ) u tych niektórych łodyg :)
Pozdrawiam

#3
od maja 2008

2008.05.25 22:52 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

dorota (wadera)
dziękuje za odpowiedzi.
Panie Marku ja wiem ze można ja trzymać na dworze ale chodziło mi bardziej o ciągle przenoszenie roślinki z miejsca na miejsce.
teraz wiem ze inni tez tak robią i mogę spać spokojne:)

#47
od marca 2008

Może żeby jak najprościej wyjaśnić sprawę :
I. Wystawianie na słońce i wnoszenie do domu ma korzyści ze względu na nasłonecznienie i temperaturę.
Nasłonecznienie jest bardzo istotne w hodowli z dwóch powodów : 1. Pułapki ładniej się wybarwiają na słońcu (są "atrakcyjniejsze" dla swych ofiar),
2. Pułapki szybciej reagują na podrażnienia - zamykają się wyraźnie szybciej, niż gdyby miały niedostatek słońca.
Temperatura : W przypadku wnoszenia na noc do domu nie doprowadzamy do większych spadków temperatury, przez co roślinka ma w miarę stałą temperaturę, co na pewno działa na nią korzystnie.

II. Ciągłe trzymanie roślinki na balkonie/parapecie jest tak samo korzystne jeśli chodzi o nasłonecznienie - roślina ma maksimum słońca jakie możemy jej zapewnić. Temperatura jednak w nocy spada, co może być niekorzystne dla rośliny, ale tak jak zauważył Marek - jest przez to "hartowana" - uodparnia się na spadki temperatury i nawet jeśli zaszkodzi to małym listkom, to następne będą silniejsze.
Jest jeszcze jedna korzyść, o której pisałem już wcześniej - rośliny pozostawiane na noc na balkonach stoją wciąż w tej samej pozycji, a w naturze nikt ich nie przestawia co chwilę w inne położenie, więc to rozwiązanie uważam za lepsze, bo bardziej zbliżone do naturalnych warunków, w jakich żyją te roślinki.
Reasumując :
1. rośliny "wnoszone" : nasłonecznienie +, temperatura +, zmienność pozycji -,
2. rośliny "pozostawiane" : nasłonecznienie +, temperatura +/-, stała pozycja +
Mam nadzieję że taki sposób wyjaśnienia nie pozostawia żadnych pytań bez odpowiedzi :)
PS - swoją muchołówkę trzymam już naprawdę dłuższy czas na balkonie bez wnoszenia do domu i rozwija się znakomicie. Pułapki ma zabarwione na intensywnie czerwony kolor, a przy karmieniu zamyka je błyskawicznie.

(wypowiedź edytowana przez greendalf 26.maja.2008)

#48
od marca 2008

Na dowód, że trzymana bez przerwy na balkonie muchołówka ma się naprawdę dobrze wrzucam kilka fotek :)



#27
od maja 2008

2008.05.26 12:37 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Radek Badowski (bados)
Mam pytanie Co może być przyczynom czernienia liści u mojej muchołówki ( wiem że czernienie starych liści to normalne ale mi czernieją także młode). Ostatnio od rośliny macieżystej przesadziłem jedną młodą sadzonkę i teraz czernieją liście u oby dwóch... a ta młoda jacze dziś rano miała młodego liścia który był całkiem zdrowy ( jeszcze nie otworzony) a teraz już czernieje niała także jednego listka jeszcze nie rowiniętego który był przy samej bylwie i teraz zczerniał. Co może być przyczyną??

#3430
od listopada 2005

2008.05.26 16:10 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Ciszewski (grant)
Gdzie Ty wyczytałeś, że tylko "stare" liście czernieją???...
W czasie przesadzania musiałeś być zbyt nieostrożny...ot!!!...i cała przyczyna...
i

#26
od września 2007

2008.05.26 16:34 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

patryk mączka (p_m)
witam nabyłem taki skarb i nie wiem co to za odmiana muchołówki
bardzo proszę o pomoc

#1
od maja 2008

2008.05.26 17:06 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Mateusz Florczak (mati98)
mam sprawę, mam muchołówkę i wypuściła nową pułapkę ale ta pułapka na lewej części nie ma trzech lecz 4 włoski czuciowe z jakiej to może być przyczyny ??

#4
od maja 2008

2008.05.26 19:47 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

dorota (wadera)
dzięki za wyczerpująca odpowiedz :) mam nadzieje ze muchołówka będzie mi rosła jak porobię zdjęcia to wstawię może mi powiedzie co to za odmiana.

#84
od marca 2008

Sporo osób wspomina że wybarwienie pułapek zależy od słonca , jednak nie jest to w pełni prawde , wybarwienie w najwiekszej częsci zależy od słońca jednak to jak nasza roslina będzie wyglądac całkiem wybarwiona zależy też od torfu , karmienia itp.

Pozdrawiam:)

#139
od maja 2007

2008.05.26 20:11 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

BarteK_
Mateusz to, że twoja muchołówka po lewej stronie nowego liścia ma 4 włoski czuciowe w niczym nie przeszkadza i nie świadczy to o żadnej chorobie. Jest to po prostu wybryk natury. Nie da się określić przyczyny(przynajmniej ja nie potrafię).
i

#115
od listopada 2007

2008.05.26 20:47 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Michał Osmólski (kosa)
Możliwe, że tego rodzaju zjawiska (np. nienaturalna ilość włosków czuciowych, zdeformowana pułapka) to wynik hodowania przez człowieka coraz to nowych odmian muchołówki, które w naturze nie występują. Ale to tylko takie moje gdybanie, niczym nie potwierdzone, więc nie należy tego brać za pewnik. Swoją drogą w niczym to nie przeszkadza, więc nie ma się też czym martwić. :)

#85
od marca 2008

Przecież pełno jest mutacji , niektóre są stałem , niektóre przejsciowe , dotyczące jednej łodygi z pułapką:) Nie ma co sie nimi przejmowac ... Nawet jeden z użytkowników forum ostatnio dawał ciekawe zdjęcie mutacji swojej muchołówki gdzie na jednej łodydze są dwie pułapki :) Swoją drogą gratuluje spostrzegawczosci , ja tam na włoski nie patrze , a może i szkoda :)

#49
od marca 2008

Tak jak napisał poprzednik - gratuluję spostrzegawczości :)
Czasami jak czytam wasze posty, to mam wrażenie, że niektórzy siedzą całymi dniami z lupą i obserwują swoje roślinki :))) Jeden wypatrzył jakieś pajączki nie większe niż główka od szpilki, inny 4 włoski czuciowe...
Nie wiem, czy wszyscy tak troskliwie zajmują się roślinami, ale naprawdę jestem pełen podziwu. Ja dopiero dzisiaj zauważyłem gołębią kupę (już w zaawansowanym stadium rozkładu) w keramzycie mojej muchołówki ;P Nie chcę się na ten niesmaczny temat rozpisywać. Po prostu ją usunąłem i wymieniłem wodę, żeby razem z wodą nie przeszły do roślinki związki azotu w które ów odchody są bogate, a jak wiadomo mogłoby to spalić system korzeniowy mojej muchołówki...
Gdzieś wyczytałem, że muchołówka (i inne owadożerne rośliny) są trudne w uprawie. Zgodzę się, jeśli chodzi o dzbanecznika - temu naprawdę trzeba zapewnić super warunki, żeby wypuścił dzbanki (ja się jeszcze nie doczekałem), ale muchołówka trudna w uprawie ? :P Dużo słońca, odpowiednie podlewanie (raz na kilka dni) i to tyle :) Czasem sama coś upoluje, czasem podrzucę jej owada raz na kilka tygodni i ma się świetnie :)
i

#208
od kwietnia 2007

2008.05.27 08:23 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Laczu
brawo ;] czytajac to forum mozna sie wiele nauczyc, ja wiem wszystko z wlasnie tego forum;]

ja mam w domu peno mutacji
z jednego liscia mucholowki wyrastaja 2 pulapki, liscie capensis i spatulaty rozdwajaja sie, ped kwiatowy aliciae i spatulaty rozszczepia sie na 2 czesci.. mozna by jeszcze troche wymieniac ;]pozdrawiam!!

#2
od maja 2008

Jestem tu nowa i mam pytanko!!
jakiś miesiąc temu kupiłam sobie muchołówke którą spryskuję ją dwa razy dziennie wodą przegotowaną (co jej się najwodoczniej podoba) bo umarły wszystkie stare przywiezione z supermarketu liście a w ich miejsce pijawiły się nowe przepiękne listeczko-pułapeczki :-P a dodatkowo słupek kwiatka!!!!!
I tu następuje pierwsze pytanie: co z nim zrobić po jego przekwitnięciu??
Drugie jest natomiast takie: czy te poczerniałe umarłe liście w jakiś sposób pousuwac??

PS. pułapki mojej muchołówki też się nie zamykały ale to chyba dlatego że chciały zerwać z przeszłością z supermarketu i zacząć nowe życie razem ze mną :-D

#50
od marca 2008

Od razu widać, że jesteś nowa :) Zadajesz pytania, które nie raz się już pojawiały, dlatego odsyłam do lektury. Radzę dokładnie poczytać archiwum wątku o muchołówce, a znajdziesz tam odpowiedzi na oba swoje pytania (i nie tylko) :)

#3
od maja 2008

dokladnie czytalam i nic o kwiatkach nie bylo :-(

#140
od maja 2007

2008.05.27 19:53 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

BarteK_
Nikoleta nie wieże, że nie ma. Gdyż ja sam pisałem kiedyś o pędach kwiatowych co najmniej 2 razy a mimo tego sporo użytkowników tego forum o nich pisało. Lecz jeśli nie możesz się doczytać to postaram sie odpowiedzieć na Twoje pytania.

1.Muchołówki nie trzeba spryskiwać, gdyż nie potrzebuje ona tak dużej wilgotności jak dzbanecznik.
2.Jeśli pozwolisz aby kwiat przekwitł to pozostanie Ci tylko wyrzucić roślinę. Nie możesz dopuścić do dalszego jego rozwoju. Najlepiej uciąć go gdy będzie miał 3 cm długości i spróbować go ukorzenić aby pozyskać młodą roślinę. Proces ukorzeniania jest następujący. Do doniczki wsyp drobny żwirek zanurz w nim pęd do połowy i zalej wodą destylowaną tak aby sięgała ona do wysokości żwiru. Następnie nakryj doniczkę szybą i wystaw na słoneczne miejsce. Raz na dzień na kilka sekund podnoś szybę w kwestii przewietrzenia. Po tych czynnościach pozostanie Ci tylko czekać na efekty.
3.Poczerniałe liście możesz usunąć ostrym narzędziem aby poprawić wygląd wizualny rośliny. Lecz nie jest to konieczne.

Mam nadzieję że to co napisałem pozwoli poznać Ci bliżej rośliny owadożerne a zwłaszcza muchołówki.

(wypowiedź edytowana przez bartek_ 27.maja.2008)

#86
od marca 2008

Drugi punkt do poprawy :)

Kto powiedział że muchołówka padnie ? Na 100% będzie miała mniej siły jak zakwitnie , ale nie że padnie! Oczywiście jezeli nie zapewnisz odpowiednich warunków to może być tak że muchołówka umrze , ale to już nie wina samego kwitnięcia ale nie zapewnienia odpowiednich warunków:)

Pozdrawiam!

#141
od maja 2007

2008.05.27 21:22 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

BarteK_
Nie jeśli zakwitnie tylko jeśli przekwitnie na 90% padnie. Mojemu koledze padła po tym jak zakwitł pęd kwiatowy. Później go obciął, ale było już za późno. Więc chyba bardziej jest prawdopodobne że roślina padnie gdy przekwitnie niż zakwitnie bo są to dwa różne procesy.

(wypowiedź edytowana przez bartek_ 27.maja.2008)

#3435
od listopada 2005

2008.05.27 22:20 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Ciszewski (grant)
Piotr - "Drugi punkt do poprawy"...
Nie wiem jakie masz doświadczenia w hodowli muchołówek, ale niestety, jeśli doprowadzimy do kwitnienia i doprowadzenia do pobrania nasion, to roślina pada.
Co innego, jeśli pozwolimy roślinie dość długo budować pęd kwiatowy, to oczywiście doprowadzamy do jej bardzo znacznego osłabienia. Dlatego, jeśli chcemy roślinę utrzymać w dobrej kondycji, usuwamy pęd kwiatowy możliwie jak najszybciej. Wtedy możemy mieć nadzieję, że będzie nas cieszyć co najmniej kilkanaście lat...

#87
od marca 2008

A widzicie , sądze Marku że masz racje , jesteś duuużo bardziej doswiadczony ode mnie , mój wczesniejszy post napisałem na wnioskach wyciągniętych z rozmów z innymi hodowcami którzy w dużej czesci mówili mi że ich muchołówki nie umarły. Jednak sam tego nie sprawdziłem. Na 100% jednej muchołówce dam zakwitnąć i wtedy napisze co i jak na własnym doświadczeniu.
Oczywiscie jestem przeciwnikiem pozwalania mucholówce kwitnąć tak żeby popatrzeć na kwiatki:)
Pozdrawiam.
i

#116
od listopada 2007

2008.05.28 10:55 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Michał Osmólski (kosa)
Wyczytałem tu http://nepenti.eu/forum/index.php?autocom=ibwiki&cmd=article&id=20, co następuje: "Owady są wabione m. in. za pomocą barwy pułapek - muchołówka, tak jak wiele roślin, posiada liczne antocyjany dzięki którym wybarwia wnętrze pułapek. Wyjątkiem są tu odmiany/klony takie jak 'Heterophylla' które tych barwników nie posiadają." Czy należy przez to rozumieć, że jeśli roślina ma długie i wąskie łodygi, ale wnętrza pułapek wybarwiają się bardzo delikatnie na czerwono to nie jest to Heterophylla czy też Nepenti niewielką ilość antocyjanów precyzuje nieprecyzyjnie jako ich brak? Moje rośliny uważałem za okazy właśnie tej odmiany, ale teraz już nie jestem pewien. :)

(wypowiedź edytowana przez Kosa 28.maja.2008)
i

#117
od listopada 2007

2008.05.28 11:20 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Michał Osmólski (kosa)
Oto fotka tych roślin:

#3436
od listopada 2005

2008.05.28 16:09 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Ciszewski (grant)
Michał...odpowiednia ziemia, temperatura, max.wykorzystane światło słoneczne, idealne warunki wilgotnościowe sprawiają, że Heterophylla wewnątrz pułapek może bardzo delikatnie wybarwiać się w odcieniu rozmytej barwy ceglastej...Jest to zaledwie ślad tej barwy - nie jest ona nigdy intensywna. Napisałem że "może", ale to nie jest zasada obejmująca wszystkie rośliny z tej odmiany. Dlaczego tak jest nie potrafię wyjaśnić...

#118
od listopada 2007

2008.05.28 16:21 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Michał Osmólski (kosa)
Dzięki. :) W takim razie jednak są to chyba Heterophylla, bo wybarwienie jest rzeczywiście śladowe.

#44
od października 2006

2008.05.28 19:01 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Gryzli (gryzligg)
Moja cross teeth też leciutko się wybarwiła dosłownie wygląda to jak ceglany meszek w środku pułapki. A też powinna być cała zieloniutka.

#210
od kwietnia 2007

2008.05.28 19:19 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Laczu
jesli chcecie miec bardzo fajny efekt wybarwiania to red dragon'ka powinna zalatwic sprawe ;D

#8
od maja 2008

2008.05.28 19:27 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Dawhook
Witam

Jakie są objawy przekarmienia rośliny? dałem jej muchę i od na 2 dzień zaczęła czernieć, czy mam obciąć cały liść z muchą??
i

#119
od listopada 2007

2008.05.28 19:38 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Michał Osmólski (kosa)
Objawy? Zaczyna wymiotować i skarży się na kolki jelitowe. :D A tak bardziej serio to objawem (i jednocześnie skutkiem) jest to, że spowalnia się rozwój rośliny. Problem w tym, że nie zaobserwujesz tego szybko. Czernienie jest naturalne. Tak długo, jak długo część pułapki jest zielona - nie odcinaj. Generalnie moim zdaniem dobrą zasadą jest to, żeby nie podawać roślinie nowego owada, do póki trawi poprzedniego. Oczywiście kiedy sama sobie coś upoluje nie masz na to wpływu.

#88
od marca 2008

Jakie macie doswiadczenie z środkami chemicznymi do ochrony roslin przed szkodnikami ? (np. ziemiorki) ? Używa ktoś z Was? Sporo osób używa i chwali sobie takie srodki.

#19
od grudnia 2007

2008.05.28 21:34 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marcin (chudyws)
Witam.
Oto zdiecia mojej mucholowki.

Mam pytanko... na zdieciu zaznaczylem bo nie wiem co to jest. Jestem poczatkujacym hodowca wiec prosze o wyrozumialosc.

#5
od maja 2008

2008.05.28 21:43 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

dorota (wadera)
wydaje mi sie ze to słupek kwiatowy
jak tak jest to lepiej go odetnij bo podobno jak zakwitnie to roślinka będzie słabsza i może ci paść.

#142
od maja 2007

2008.05.28 22:08 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

BarteK_
Nie chyba tylko na pewno jest to pęd kwiatowy. Radzę Ci go odciąć i spróbować ukorzenić (sposób ukorzeniania masz podany kilka postów wyżej).

#9
od maja 2008

2008.05.28 22:08 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Dawhook
czy nadmiar wody może zaszkodzić roślinie? wyczytałem właśnie, że nadmiar może powodować brązowe plamy na liściach? czy to prawda? bo właśnie u mnie takie plamy sie pojawiają?:( aaa i jeszcze jedno, czy to normalne aby roślina wypuszczała dwa pędy kwiatowe??

#51
od marca 2008

Nie należy przesadzać z ilością wody - to fakt. Nie wiem jak się mają do tego brązowe plamy, ale bardzo możliwe, że są one skutkiem właśnie nadmiernego poziomu wody. Co do pędów kwiatowych to zupełnie naturalne. W świecie roślin anomalia są o wiele częstsze niż u zwierząt. Zdarzają się łodygi zakończone dwoma pułapkami, zdarzają się "dziwne" pułapki, niewykształcone, pokrzywione, lub kompletny brak pułapki na końcu łodygi. Dwa pędy kwiatowe miałem u siebie i nie przejąłem się tym zbytnio - potraktowałem je tak jak wszystkie inne (pojedyncze) - odciąłem jak najbliżej podłoża :)
i

#27
od września 2007

2008.05.29 07:14 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

patryk mączka (p_m)
czy ktoś zna może odmianę mojej muchołówki? oto fotka
i

#212
od kwietnia 2007

2008.05.29 07:21 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Laczu
nie widac dobrze wnetrza pułapek ale widzac 2 pułapke na dole od lewe sadze ze to regular form ;] wybarwia sie tylko wnetrze pułapki
i

#120
od listopada 2007

2008.05.29 11:13 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Michał Osmólski (kosa)
Bartosz, dwa pędy nie muszą być anomalią, a skutkiem tego, że w doniczce są dwie rozety o czym często nie wiedzą hodowcy.

#52
od marca 2008

Fakt - może to być przyczyną, że w doniczce znajdują się dwie rośliny, ale tak czy inaczej nie należy się tym przejmować, a wystarczy potraktować pędy kwiatowe tak, jak zwykle i to miałem na myśli :)
i

#121
od listopada 2007

2008.05.29 11:54 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Michał Osmólski (kosa)
Tru. Nawet cieszyć się należy, ponieważ ma się dwa razy większą szansę na wyhodowanie nowej rośliny. :)

#10
od maja 2008

2008.05.29 16:44 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Dawhook
oto moja szczerbata pułapka:) Co Wy na to??

#3439
od listopada 2005

2008.05.29 19:38 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Ciszewski (grant)
Przecież to jeszcze młodzik, któremu jeszcze ząbki nie wyrosły...Urodził się szczerbaty i chyba taki pozostanie. Ta druga pułapka też wygląda, jakby była w szczycie zrośnięta...Pokazywaliśmy już różne patologie od początku istnienia tego wątku...tak bywa...

#144
od maja 2007

2008.05.29 19:49 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

BarteK_
Myłeś jej zeby:D jeśli nie to może dlatego jej powypadały xD

#11
od maja 2008

2008.05.29 20:39 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Dawhook
to jest przejściowe czy nic z rośliny nie będzie??

#3440
od listopada 2005

2008.05.29 21:33 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Ciszewski (grant)
Nie ma nic lepszego, niż wnikliwa obserwacja - a ta uczy cierpliwości...
Skąd takie pytanie, że z roślinki nic nie będzie???... Przejrzyj cały materiał , bo tych patologii było dość dużo...i co oznacza pytanie "przejściowe"???
Powtórzę jeszcze raz TAK BYWA...co wcale nie oznacza końca...

#12
od maja 2008

2008.05.29 23:35 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Dawhook
może zrobiłem coś nie tak?? za dużo ją podkarmiłem? może za dużo wody, za zimno? może to wina kermazytu?? ogólnie to go tylko opukałem pod bieżącą wodą?


(wypowiedź edytowana przez dawhook 29.maja.2008)

#53
od marca 2008

Matko jedyna ! Czytaj uważniej - "może zrobiłem coś nie tak?? za dużo ją podkarmiłem?..." a może po prostu zbytnio się przejmujesz ??
Tak jak pisał Marek : TAK BYWA ! :P
PS - keRAMzytu, a nie keRMAzytu ;)

#90
od marca 2008

Dawhook to jest tylko mutacja pojedyńczego liścia , każdy takie mutacje ma , nie przejmuj sie tym :) Sczególnie że pare postów wyżej rozmawialiśmy na temat mutacji...

#13
od maja 2008

2008.05.30 10:51 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Dawhook
OK, dzięki!! Muszę się uzbroić w cierpliwość ale to będzie trudne:) Odezwę się za jakiś czas i dam znać co z moim mutantem słychać, pewnie bez jakieś fotki sie nie obejdzie:)
Jeszcze raz dzięki!

#3441
od listopada 2005

2008.05.30 10:52 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Ciszewski (grant)
Ktoś z czytelników naszego Forum sygnalizował mi, że część archiwalna, zwłaszcza z wczesnego okresu jest interesująca, natomiast czytając wszystko od początku do końca zaczyna być nudne. Zadawane są wciąż pytania te same, które były już roztrząsane na wszystkie sposoby...Zastanawiam się, co z tym zrobić!!!...
Faktem jest, że wątki o muchołówce i rosiczce są chyba największymi w dziale "Rośliny w domu", dlatego uważam, że należy wprowadzić pewne ograniczenia, ale takie, by nikogo nie urazić i nie zrazić przy tym do aktywnego, ale rzeczowego uczestnictwa na Forum. W niektórych podrozdziałach o owadożernych czerwonym drukiem sygnalizowałem, że zadawanie pytań które były omawiane będę bez wyjaśnień kasował, ale nie jestem zbyt konsekwentny. Kasuję jedynie takie, które naruszają regulamin Forum.
Dlatego apeluję do wszystkich nowo zarestrowanych: Najpierw czytaj, potem pytaj
Moderator

#12
od maja 2008

2008.05.30 11:50 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Roman Wicher (riche3)
Ja mam nową muchołówkę daje fotki:


może mi ktoś powiedzieć co to za odmiana???

#54
od marca 2008

To byłoby dość pracochłonne, ale można podzielić cały wątek wraz z archiwum na "porady dla początkujących", "choroby i inne problemy" i coś w rodzaju "pochwal się swoją muchołówką" - to jedynie pomysł do przemyślenia, ale myślę, że takie rozwiązanie znacznie ułatwiłoby przeszukiwanie forum i ograniczyło ilość powtarzających się pytań...

#45
od października 2006

2008.05.30 14:33 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Gryzli (gryzligg)
Marku ja uważam że trzeba zrobić osobny temat FAQ, niemal każde forum go posiada. Tam zebrać wszystkie niezbędne informacje, coś na wzór wypowiedzi Bartosza Zielińskiego z 2008.05.22 03:10

Oczywiście kierować nowych na forum do przeczytania, jak będą jeszcze jakieś pytania to FAQ może być zawsze rozbudowywany. Zresztą to będzie nawet wyzwanie by wspomnieć o czymś czego jeszcze nie było, bez gdybania i niepotrzebnej dyskusji - same fakty, jako moderator okrajał byś wypowiedzi do samej esensji. A wciąż powtarzające się pytania z forum kasować.

Wydaje mi się że to jest najlepsze i najłatwiejsze rozwiązanie
i

#122
od listopada 2007

2008.05.30 14:48 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Michał Osmólski (kosa)
Z jednej strony rzeczywiście czytanie pytań o to samo po raz kolejny irytuje, ale z drugiej strony trudno dziwić się komuś, kto ma muchołówkę od kilku dni i jest nią zafascynowany, że chce się dowiedzieć czegoś tam jak najprędzej. Żeby przebrnąć przez całe archiwum taki ktoś musi przeczytać 1971 postów. Dzielenie części archiwalnej na działy wydaje mi się średnim pomysłem, bo to przecież dyskusja, w której często następujące po sobie wypowiedzi musiałyby być wrzucone do różnych działów. Może by jakieś Frequently Asked Questions zrobić i problem z głowy. Na tą chwilę chciałbym przypomnieć nowym użytkownikom forum, że jeśli skopiują tekst (nawet całą stronę) do Notatnika to przy użyciu klawisza F3 mogą wyszukiwać konkretne słowa - np. podlewanie, czernienie itd. Ot - takie ułatwienie w szukaniu czegoś w archiwum.

(wypowiedź edytowana przez Kosa 30.maja.2008)

#36
od listopada 2007

2008.05.30 19:57 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Anna (hancze)
Witam
Co do wyszukania wyrazów to przeglądarka "opera" to ma wbudowane i można to robić bez kopiowania do Notatnika. W bardzo szybki sposób można wyszukać danego słowa.
A ja mam taki pomysł. może by utworzyć "galerie zdjęć" (nowy watek) każdy kto by sie chciał pochwalić swoja roślinką (zdrowa) umieścił by tam zdjęcia. nawet można by to rozszerzyć na wszystkie rośliny owadożerne, sama chętnie bym dawała tam zdjęcia. Co wy na to??

#1
od maja 2008

2008.05.30 20:15 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Grzegorz XXX (black)
Jak najlepiej przezimować muchołówkę w bloku, nie wkładając jej do lodówki???
Trzymam ją na parapecie południowo-zachodnim.
Są sprzeczne kwestie, a ja nie chcę stracić muchołapki!
A i proszę mi powiedzieć jak dodać zdjęcia bo mi coś nie wychodzi.
Z góry dzięki!

#3445
od listopada 2005

2008.05.30 20:33 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Ciszewski (grant)
Grzegorz - witaj na naszym Forum...
- o lodówce nie powinieneś wspominać...ta teoria na tym forum została, jako bezsensowna, obalona.
- proszę, podaj sprzeczności, których doczytałeś się na tym forum jako niewyjaśnione...
- "muchołapki", to lepy na muchy, a tu, gdzie się wpisałeś, to wątek o muchołówce - nazwa łacińska Dionaea muscipula
- zajrzyj na tą stronkę: https://www.bio-forum.pl/messages/7/28559.html - » zdjęcia » wstawianie fotek (wersja dla opornych)"

#2
od maja 2008

2008.05.30 20:39 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Grzegorz XXX (black)
Co to za gatunek???


Dzięki Marku szukałem w różnych źrodłach i dostałem kręćka od tego wszystkiego jak ją zimować
Przepraszam za "Muchołapki" moja wina.

#5
od maja 2008

2008.05.30 21:19 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Grzegorz XXX (black)
Mój kwiatostan leży na ligninie od jakiś 6 godzin w szczelnie zamkniętym słoiku (malutkim) co jakiś czas go otwieram, by zastałe powietrze wyleciało. Myślę, że mi się uda rozmnożyć za Pierwszym razem muchołówkę ale to nadzieje, a mówią że gdzie nadzieja tam i cud.

#3446
od listopada 2005

2008.05.30 21:31 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Ciszewski (grant)
Na ligninie???...mam wątpliwości...ale próbuj...

#123
od listopada 2007

2008.05.30 22:09 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Michał Osmólski (kosa)
Jaki to gatunek? Muchołówka amerykańska aka Dionaea Muscipula. :P

#3447
od listopada 2005

2008.05.30 23:35 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Ciszewski (grant)
Dionaea Muscipula, zwana czasami Venus Flytrap to monotypowy rodzaj zawierający tylko jeden gatunek o nazwie muchołówka amerykańska, występująca w naturze wyłącznie w Karolinie Północnej (Ameryka Północna). Z niej wywodzi się wiele odmian. Michał dobrze napisał, ale Grzegorzowi zapewne chodziło o to, jaką posiada odmianę...

#6
od maja 2008

2008.05.31 08:46 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Grzegorz XXX (black)
Chodziło mi o odmianę, ale to moja wina, ponieważ nie szczegółowo zadałem pytanie...

#67
od grudnia 2007

2008.05.31 09:35 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Taida M (zablakana)
:DD Pamiętacie tę muchołówkę którą dość późno zasadziłam ? i nie byłam pewna czy będzie żyć? Wyglądało to tragicznie ale dziś już mogę powiedzieć, że żyje :D żyje i chyba ma się dobrze :) nawet zdjęcia zamieszcze byście mogli podziwiać ją razem ze mną :D

#91
od marca 2008

To ta muchołówka której zdjęcie było w poscie dnia 2008.05.03 17:27 ? Nie no gratulacje , dowiodłaś tego że nigdy nie można sie poddawać , przyznam szczerze że na wczesniejszym zdjęciu troche wątpiłem w to czy będzie zyła a tu taka niespodzianka :)
Gratulacje!

#7
od maja 2008

2008.05.31 11:38 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Grzegorz XXX (black)
Gratuluję Ci Sukcesu! Pozdrawiam.

#55
od marca 2008

Jeśli to jest ten all red, którego w stanie "mocno klapniętym" widziałem jakiś czas temu, to gratuluję :) Dzielna roślinka (i wytrwała opiekunka) :) Pozdrawiam gorąco !

#68
od grudnia 2007

2008.05.31 13:32 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Taida M (zablakana)
Dokładnie ta sama :) Nie poddałam się nie wyrzuciłam roślinki do kosza pielęgnowałam chuchałam doglądałam i wyrosło :DD teraz tylko utrzymać ją przy życiu :) i trochę wybarwić :) Ale i tak jestem szczęśliwa :D

#1
od maja 2008

2008.05.31 13:40 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Damian Niemczyk (lilithil)
Witam!
Jestem tutaj nowy i za bardzo nie wiedziałem w jakim dziale mogę zamieścić swój problem więc proszę mi wybaczyć jeżeli napisałem to pod złym działem a mianowicie
Poszukuję muchołówki: Dionaea muscipula "Pink Venus" przeszukałem już dużo stron internetowych i nigdzie nie mogę znaleźć sklepu w którym mógłbym kupić tą wspaniałą roślinę i tutaj mam do was pytanie, czy znacie jakiś sklep/użytkownika który w ofercie ma tą właśnie roślinę byłbym bardzo wdzięczny za podanie. Pozdrawiam

(wypowiedź edytowana przez lilithil 31.maja.2008)

#14
od maja 2008

2008.05.31 14:15 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Dawhook
Z dumą prezentuje nowo rodzącą się roślinkę!!

:)

#3449
od listopada 2005

2008.05.31 15:35 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Ciszewski (grant)
Taida...mnie też nie wypada nie zauważyć, że cierpliwość, o której tak często wspominam została Ci nagrodzona. Gratulacje...
« » bio-forum.pl « Rośliny w domu « Rośliny mięsożerne « Muchołówka « Archiwum « Archiwum 2008 «
Główna Ostatnia doba Ostatni tydzień Szukaj Instrukcja Kopiuj link Kontakt Administracja
ta strona używa plików cookie — więcej informacji