Witam, kupiłam sobie w hipermarkecie taki kwiatek green orange chlorophytum na początku lutego i nie mam pojęcia jak go pielęgnować, nie moge znaleźć żadnych informacji na jego temat, jedynie zdjęcia, a mój nowy nabytek zaczyna dostawać jakieś czarne plamy na liściach, proszę o radę, nie chce zmarnować tego kwiatuszka
Jest to nowa odmiana zielistki choć wcale jej nie przypomina — jest atrakcyjną ciekawostką pochodzącą z Tajlandii i wprowadzoną na europejski rynek w 2003 roku przez firmę Bestplant. Wiem tylko tyle, że w temp. poniżej 10st. liście czernieją.
U mnie w mieszkaniu jest ciepło powyżej 20 st, więc to raczej nie z zimna, ale dziękuje za pomoc, może ktoś wie więcej na temat jej uprawy, pozdrawiam
#327
od listopada 2004
Na niemieckiej stronie znalazlam warunki pielegnacji tej roslinki wiec tlumacze :)
Pochodzi z zachodniej Afryki (Sierra Leone) Jest roslina wiecznie zielona, bardzo zdrowa, krzepka.
1. Stanowisko z daleka od kaloryferow
2. Nie stawiac na pelnym sloncu, lepiej w polcieniu.
3. Temperatura 20 - 22°C ponizej 10 roslina umiera
4. Podloze stale nawilzone, nie powinno byc sucho w doniczce
5. Rozmnazanie przez sadzonkowanie( chyba tak zrozumialam)najlepiej wiosna
6. Ziemia - najlepiej mieszanka torfu i ziemi kompostowej
7. Nawozenie - latem 2x w miesiacu, zima 1 x w miesiacu
8. Wysokosc do 35 cm.
Acha.. tu w Niemczech ma nazwe Grüner Heinrich, czyli na nasze pewnie bedzie zielony Heniek :)))
Pozdrawiam :)
(wypowiedź edytowana przez Kayenn 19.lutego.2008)
(wypowiedź edytowana przez Kayenn 19.lutego.2008)
Niewiele wiem o Chlorophytum, ale z informacji Ewy wnioskuję, że chyba przez nią padana pochodzi z innego kultywaru (Sierra Leone). Atrybut nowości z Tajlandii uzupełniono dodatkowymi wyróżnikami. Jest to znak towarowy Green Orange®, który nawet w wolnym tłumaczeniu chyba nie znaczy Grüner Heinrich.
Warto by nad tą rozbieżnością popracować, bo temat jest interesujący...
Ewo, sprawdziłam zdjęcie i jest to ta sama roślinka którą kupiłam, zielone listki i pomarańczowe łodygi, dzięki za pomoc,pozdrawiam
#331
od listopada 2004
Agnieszko, to niech Ci sie ten zielony Heniek dobrze hoduje :)))
Nie dopusc do przesuszenia jego bulw, to bedzie dobrze mysle :)
Pozdrawiam
Ewa
Tak Ewo...jak się pokaże zdjęcia wszystko jest jasne. Chodzi o to samo...