I jak tam dalej nasionka ? Już powinno coś być ;)
Niestety ku mojej nieukrywanej zalobie nic a nic nie widac.... Cieplo mialy, naswietlane byly... Perlit zzielenial juz nawet od wilgoci ale efektow zero... Poczekam jeszcze troche bo nadzieja umiera ostatnia ale jesli nic nie wypali to planuje zakup wiekszej ilosci z innego zrodla i na wiosne od nowa.... Ale poki co... Poczekam jeszcze chwilke...
Przykro bardzo... Wszystko było zgodnie z planem, a pomimo to nic... Może bele jakie nasiona, albo stare...
Pozdrowienia
Albo za malo tych nasion (poniewaz ja mialem 10 sztuk a na jednej ze stron ogrodniczych wyczytalem ze daja gwarancje wykielkowania 1 rosliny przy min 20 sztukach zakupionych nasion). Nastepnym razem zakupie wlasnie tam i od wiosny od nowa. Moze na slonku im bedzie lepiej :)
do uslyszenia
p.s. czy te nasiona naprawde sa takie mikroskopijne?
p.s.2. czy mozna gdzies kupic sadzonke (chocby minimalna wzrostowo) a nie nasiona tej roslinki?
jesli ktos zna odpowiedzi prosze o pomoc
Witam. Mam pytanie odnośnie nazwy tego drzewa truskawkowego, czy możecie podać dokładną nazwę tej rośliny (najlepiej po angielsku)?
Pozdrawiam Krzysztof
W tym języku nazywa się THE STRAWBERRY TREE
Dzięki za odpowiedz. Teraz łatwiej znajdę wszystkie informacje na ten temat.
Pozdrawiam Krzysztof
Do Karola.
U mnie również te nasiona są bardzo małe.
Ja także zakupiłem nasionka na aukcji i trzy sztuki posadziłem w mini szklaerence, a tak apropo to cena takiej mini szklarenki wraz z ziemią, kilkoma nasionami do wyboru i przesyłką zamyka się w kwocie 22 złotych. Gorąco polecam, nie chcę jednak być posądzany o reklamę więc jeśli poszukasz na Alegro spewnością trafisz na tego sprzedawcę u którego ja kupowałem i jestem bardzo zadowolony i szczerze polecam.
Wracając do Drzewka Truskawkowego to i u mnie sytuacja jest niepewna. Póki co nic się nie dzieje z nasionkami ale uzbrajam się na razie w cierpliwość.
Pozdrawiam.
ps. Roślinkę wsadziłem do mini szklarenki 02.lutego.
Do Adama.
A Ty stratyfikujesz swoje nasionka ?
Pozdrawiam :)
Do Alberta.
Nie a czy powienienem tą roślinke stratyfikować ??
A jeśli tak to w jaki sposób ?
Z góry dziękuję za odpowiedź.
Nasiona Drzewka truskawkowego stratyfikuje się :)
Wszystko wraz z Karolem opisaliśmy powyżej i tak powinna wyglądać stratyfikacja :)
miniszklarenki tez mam juz (zakupilem na allegro wraz z ziemia do wysiewu) jednak mimo stratyfikacji i naswietlania pozniejszego nic nie wykielkowalo z tych drobiazgow.
Na wiosne zamierzam kupic z jakiegos wiekszego sklepu z nasionami nowe ziarenka, na ktore daja gwarancje wykielkowania przy 20 nasionach.
Taka gwarancja da mi chociaz pewnosc ze to beda ziarna bo co do tamtych to ciagle mam watpliwosci.
Zycze powodzenia i pozdrawiam
Witam !!
Kurde ale fajnie wszystko opisujecie a ja mam takie pytanie. Czy nasiona tego drzewka to pestki tych owoców?? bo piszecie ze sa male bardzo a pestki nie sa wcale takie male. A pytanie moje stad poniewaz kolega przyniosl mi pare tych owocow samych no i ja dla przetestowania nie wiedzialem co sie z tym robi, jak sie wysiewa to wsadzilem w jedna donniczke jedna pestke od razu po zjedzeniu owocu a druga przesuszylem i wlozylem po 2 tygodniach. no i kurde z tej pierwszej wyszla mi juz mala lodyga z donniczki czy to mozliwe ze to bedzie to drzewko?? jesli tak to w jakich warunkach teraz to trzymac i jak podlewac?
Ja Ci nie odpowiem ale chetnie odkupie pare takich kielkujacych ziarenek jesli to prawda :)
#21
od grudnia 2006
Ja również nie odpowiem i jak w przypadku Karola mi też z tą rośliną póki co nie wyszło :(
Aż chciało by się zaśpiewać.... " W życiu znowu mi nie wyszło ". No nic nasionka nadal przebywają w szklarence i póki pieczarki na tym nie wyrosną to niech się tam wylegują. ;)
Pozdrawiam.
No mi zamiast pieczarek to zaczela zieleniec ziemia i perlit.... :) No ale na wiosne znowu probuje jak pisalem tylko, ze z wieksza iloscia ziarenek... No i dlatego zainteresowalo mnie to co opisal Mariusz
hehehe, tzn ja mam tylko 2 te nasionka i jak mowie jedno wsadzilem od razu po zjedzieniu tej niby truskawki a drugie przesuszylem i wsadzilem wczoraj, z tego pierwszego juz wychodzi lodyga :-)))) tylko czy to jest to, moze to jakis chwast, hehehe.
Adam czekaj cierpliwie, jak cos to zawsze to bedziesz mial pieczarki, hehe.
Ja teraz zobacze co z tego drugiego wyrosnie.
Wyzej ktos pisal ze na 20 jedno jest dobre to jak ja mam 2 i jedno chyba dobre to by byl fart :-))
to zrob tak, kumpel moj w lidlu kupil te owoce, przejdz sie do lidla, kup sobie na wage, zjedz owoce a pestki wsadz w ziemie :-)) hehe, ja nie robilem zadnych zabiegow jak wy ani nic bo zwyczaje sie nie na tym nie znam. po prostu lubie sobie pare rzeczy przy kwiatkach i krzewach porobic i tyle.
#23
od grudnia 2006
Do Mariusza.
Wiesz co... coś mi się zdaję że Ty zakupiłeś Liczi a nie Arbutrusa. Moje podejrzenia opieram na tym że w Lidlu nie widziałem tych owoców a wyglądem to faktycznie są chyba podobne z tego co widziałem na zdjęciach, więc wszystko mi mówi że zaszła pomyłka. Co do Liczi to kiełkuje faktycznie bez żadnych problemów i przypuszczam że to drugie też Ci szybko wzejdzie. A tak na marginesie to Liczi bardzo szybko wypuszcza spory korzeń.
Pozdrawiam.
To faktycznie bardzo prawdopodobne...
Najlepiej Mariusz jakbyś zamieścił fotkę...
Pozdro
A czy owo Liczi owocuje dobrze? Czy mozna przycinac? :)
Ale nie chodzi mi o owocowanie po 15 latach....
Liczi jest egzotycznym drzewem owocowym i raczej nie zdarza się, by owocowało w normalnych domowych warunkach.
Przycinać niby można tylko po co - najładniej wygląda jako wysokie drzewko.
#26
od grudnia 2006
Mariusz szkoda ze takie ciemne zdjecie zrobiłeś.
Zaglądnij sobie do tematu Liczi który zresztą założyłem a posiadam kilka tych roślinek i zaniedługo przyślę jakieś nowe zdjęcie bo zaczynają wypuszczać mi kolejne liście. Odnośnie tego Arbutusa to jest faktycznie bardzo podobny i 100% pewności nie mam czy aby sobie ktoś nie nazwał Liczi "Drzewkiem truskawkowym, choć to raczej dwie różne rośliny. Dodam że ja jestem laikiem w dziedzinie roślin, jak i ich hodowli a tak spodobało mi się to forum oraz miła atmosfera i chęć pomocy uczestników tego forum że i sam zaczołem chodować i dodawać nowe tematy jak widać. :) Wciągło mnie to w każdym razie na dobre i bardzo się cieszę że coś mi się udaje wychodować z pestki. Głównie zajołem się owocami egzotycznym. Pozdrawiam i zapraszam do tematu Liczi bo na 99% masz właśnie tą roślinkę w doniczce.
Mariusz tak jak pisze w temacie Liczi drzewko to raczej na pewno nie zaoowocuje a wygląda troche podobnie do awokado :)
Zamiescilem zdjecie swojego liczi na tamtym temacie :-)) i narazie przechodze tam :-)
Pozdrawiam i dziekuje wszystkim za info, mam nadzieje ze jeszcze kiedys zawitam tutaj.
Witam to znowu ja. :)
Planuje na dniach zakupienie nasionek z bardziej profesjonalnego zrodla i pytanie kiedy najlepiej zaczac wysiewac?
I przy okazji tak o to liczi... Albert piszesz, ze nie zaowocuje... Ale dlatego ze z pestek owocu? Bo tez chcialem zamowic nasiona liczi ale bez owocow to po co?
Witaj Karolu po przerwie :)
Drzewko truskawkowe możesz wysiać już teraz. Według opisanego przez nas schematu :)
Liczi nie zaowocuje w warunkach domowych, bezwzględnie z jakiego źródła. Powodem jest to, że nie zapewnimy odpowiednich warunków klimatycznych do owocowania. Ale warto jest według mnie mieć liczi dla właśnej przyjemności.
ile trwa taka stratyfikacja nasionek... jesli zalozmy ze po miesiacu zaczna pekac te nasionka to trzeba je wysiagnac i zasypac ziemia czy nie zasypywac niech rosna tak jak byly wsadzone???
Stratyfikacja powinna trwać ok. 4 - 5 tygodni. Absolutnie nie powinno się niczym przysypywać nasion, zostawić je tak jak były stratyfikowane, podwyższając tylko temperaturę do ok. 20 stopni i utrzymując stałą wilgotność.
Haha! Wykielkowalo mi cos w miniszklarence mojej! Ale watle to strasznie.... Mam nadzieje, ze utrzymam... Pytanie co zrobić jak juz podrośnie powiedzmy do 2-3cm? Przesadzac do pudelka (np po jogurcie) albo cos? Czy wtedy przysypac juz ziarenko ziemia?
Jak sie wyciąga to ma mało światła, trzeba więcej dostarczyć.
Gotowości do przesadzania nie określa sie po wysokości - jest to niewymierne w przypadku wyciągania. Przesadzić można, jak będzie już względnie dobrze wykształcony system korzeniowy i siewka będzie miała przynajmniej parę liści właściwych. Mniejsze siewki są właściwie bardzo słabe do przesadzania. Niby można do pudełeczka jakiegoś, byleby był drenaż, ja jednak wole doniczki (najmniejsze o średnicy 5,5 cm), lub wielodoniczki.
Nie rozumiem - przysypać ziarenko ziemią ??? Przecież piszesz że jest siewka.
Może chodzi o to jak posadzić - można, a nawet należy zagłębić znaczną część łodyżki w ziemi.
A to na 100 % jest siewka drzewka, nie chwast jakiś ?
"Nie rozumiem - przysypać ziarenko ziemią ??? Przecież piszesz że jest siewka."
Co rozumiesz przez pojecie siewki?
Zrobiem jak pisales... Ziarenko NA ziemi polozylem i tak zraszalem w miniszklarence... Teraz wyroslo spod ziarenka COS :) zielona chudziutka lodyzka (okolo 1-1,5cm) z dwoma lisciami (listkami) na samym szczycie rozlozonymi na bok...
Chodzi mi czy w przypadku gdy np lodyzka podrosnie tak ze siegnie "sufitu" miniszklarenki przysypywac juz ziarenko ziemia, czyli zakopac je troche?
"A to na 100 % jest siewka drzewka, nie chwast jakiś ?"
Prosze Cie... Nie strasz mnie :) Tyle na to czekam... :) Z 20 ziarenek wykielkowaly 2 i wydaje mi sie, ze jedno jest podejrzane ze to mogl wyrosnac np chwast ale to drugie ladnie rosnie i listko zwiekszaja sie wiec cala moja nadzieja w tym....
Co do swiatla... Staram sie doswietlac lampka gdy nie mam slonca na parapecie ale wiadomo, ze na noc wylaczam
Siewka to młoda roślina, która dopiero wykiełkowała z nasiona.
Teraz rozumiem już...
Jeśli roślinka będzie za młoda na przesadzanie, możesz ją ustabilizować np. obsypując bardzo delikatnie niewielką ilością podłoża. Ale najważniejsza jest dobra ilość światła !
Witam wszystkich.
Kupilam nasionka, polozylam na ziemie, ziemie wzielam ze szklarni taty, ktora ma wiecej obornika niz podloze pieczarek:), przykrylam folia spozywcza z dziurkami, na szklarenke nie chcialo mi sie czekac i z 10 nasionek zakielkowalo mi 5, po tygodniu czasu. Z opisu Karola wnioskuje, ze to chyba jest to:) I teraz nie wiem czy wyciagnac je juz z lodowki? Mysle ze tak, bo jedna siewka ma juz 7 cm i mam wrazenie, ze z braku slonca zdziczala. I czy jak je wyciagne to czy musza byc dalej pod przykryciem?
P.S. Sorki za brak polskiej czcionki, ale moj komp zwariowal.
Co Ty masz za nasionka (skad?) i co to za ziemia? Napromieniowana? :)
Po tygodniu wykielkowalo 50%?! I wykielkowaly w lodowce?!
Mi wykielkowalo 2/20 z czego 1 padla....
Po tygodniu ma 7cm? Moja po 10 dniach ma okolo 2-3 cm.....
Co do folii to nie radzili koledzy tutaj tego uzywac....
W kazdym razie gratuluje
Ja caly czas mam pod przykryciem....
Kiełkują w czasie stratyfikacji ??? Co najmniej dziwne jak dla mnie...
Po drugie, nigdy nie polecam wysiewu nasion na podłożu o dużej zawartości nawozu, łatwo może to spalić siewki, w zasadzie dzieje się tak bardzo często... Może Twoje nasiona to były jakieś "Pudziany" ? :-)
A co do nawożenia obornikiem... Zamieszczę fragment porad uprawy pomidorów :
"Najlepsze efekty uzyskuje się uprawiając pomidory w ziemi świeżej, nawiezionej przegnitym obornikiem bydlęcym. Uprawa na tym samym miejscu powoduje z roku na rok zmniejszenie plonów. Złym wyborem jest również uprawa w miejscu, gdzie poprzednio rosły ziemniaki. Częste błędy – używanie obornika świńskiego lub podłoża po pieczarkach."
Jaki więc to jest obornik ?
Tata daje obornik "naturalny", tak go nazwał. Powiedział,że jest to mieszanka, ale świńskiego tam nie ma, bo jest najgorszy. Rok temu pomidorki były ładne, więc może teraz się zemści:(
A co do moich nasionek, to też się zdziwiłam, bo myślałam, że będę długo czekać, a one raz dwa i wyszły. Wydaje mi się, że musimy poczekać i zobaczyć co z tego wyrośnie, jeżeli coś wyrośnie:)
"Kiełkują w czasie stratyfikacji ??? Co najmniej dziwne jak dla mnie...
Po drugie, nigdy nie polecam wysiewu nasion na podłożu o dużej zawartości nawozu, łatwo może to spalić siewki, w zasadzie dzieje się tak bardzo często... Może Twoje nasiona to były jakieś "Pudziany" ? :-) "
Idealnie trafiles w moje odczucia :D:D:D
No ale powodzenia Sylwio.
Ja dzis przesadzalem z miniszklarenki i sie zalamalem... bo sialem jeszcze kumkwat i sie okazalo ze 0/10 wykielkowalo, bo 1 ktory wyszedl to jednak jakis chwast :(
Obawiam sie ze to truskawkowe to tez jakis chwast :( :( :(
Jak ksztalt lisci powinna miec siewka?
(wypowiedź edytowana przez kanibala 24.kwietnia.2007)
DObre pytanie, odnośnie tego wyglądu siewki.
Ja zaczynam dochodzić do wniosku, że dostałam jakieś chwasty a nie drzewko truskawkowe, ponieważ od kiedy stoją na parapecie zaczęły kiełkować jeszcze 3. A takie cuda chyba się nie zdarzają. Moje siewki są cienkie i mają na końcu dwa rozłożone listki, bardziej podłużne niż okrągłe. Jak uda mi się zrobić fotkę pokazującą całą okazałość siewki to załączę.
A na jakiej podstawie wywnioskowałeś, że to chwast??
Zawsze może się okazać, że pielęgnuję chwasty;)
Rzeczywiście troszkę Ci się wyciągły, ale w dobrym świetle dojdą do siebie.Rzadko też się zdarza aby jeden chwast wyrastał w jednym pojemniku.Ja aby nie mieć problemu co wyrasta, nasionka kładę dokładnie na środku doniczki czy pojemniczka, wtedy wiem że to po bokach mogą być chwasty.
Kurcze to podobne tylko moja jedynaczka krotka jest... :)
I wyrosly jeszcze 2 listki z niej poza tymi jak tu na zdjeciu i sa juz calkiem inne... Tak jakby zaostrzone ku koncom.... i postrzepione przy poczatku brzegi maja... zobaczymy... oby oby...
Mi się wydaje, że to jednak Drzewko truskawkowe jest. Pewien nie jestem, ale kształt liści jest właściwy dla młodych liści tego gatunku.
Jesli tak by bylo to ja sie pisze na kupno jednej roslinki jak troszke podrosna...
Bo ja nie wiem co ja mam robic ale wyglada ze znowu nieudana proba ta moja....
Cytrynke wyhodowalem... Mam juz owoc a z tym nie moge ruszyc z miejsca..... :(
Koniecznie musisz się więc starać dostarczać im dużo światła - wtedy może dowiemy się co to jest. Podeprzeć też możesz, choć to jest takie wyciągnięte, że za dużo z tego to nie będzie :-)
Piotrze to JEST Drzewko truskawkowe :)
Pozdrawiam :)
Piotr jak odhodujesz jeszcze troszke chetnie odkupie jedna roslinke.
Moje znowu nie wyrosly a jedyna ktora wystawila sie nad powierzchnie padla :(
wow... niesamowity przyrost....
chetnie cos przyjme pod wlasny dach ale niech podrosna zeby wytrzymaly transport :)
Piotr zagladasz tu jeszczE? jak roslinki? odrosly? masz ochote cos odsprzedac?
Pewnie ze zaglądam... Ale niestety tamte roślinki wyżej to nie było drzewo truskawkowe tylko jakies chwast - uroslo na ponad 2 metry i rosło po ziemi. Mam nowe roslinki - maja one po 3 cm i to napewno jest to... ostatni brak swiatla jednak sprawil ze cos z nimi nie tak...Chętni jedna odstąpie za sam koszt wysylki - tylko czy takie maleństwa na sie spakować? - Dalej pamietam i moze jak w koncy wyjdzie sloncce to troche odżyją - końcem tygodnia bede mial aparat to zrobie fotki...
Pewnie ze zaglądam... Ale niestety tamte roślinki wyżej to nie było drzewo truskawkowe tylko jakies chwast - uroslo na ponad 2 metry i rosło po ziemi. Mam nowe roslinki - maja one po 3 cm i to napewno jest to... ostatni brak swiatla jednak sprawil ze cos z nimi nie tak...Chętni jedna odstąpie za sam koszt wysylki - tylko czy takie maleństwa na sie spakować? - Dalej pamietam i moze jak w koncy wyjdzie sloncce to troche odżyją - końcem tygodnia bede mial aparat to zrobie fotki...
Heh, skoro to nie było Drzewko truskawkowe prawdopodobnie była to Melisa albo jakaś Jasnota, choć jednak jestem troche zaskoczony, że to nie było to...
3 cm to już roślina zdolna do wysyłki, o ile ma kilka liści właściwych.
Heh, skoro to nie było Drzewko truskawkowe prawdopodobnie była to Melisa albo jakaś Jasnota, choć jednak jestem troche zaskoczony, że to nie było to...
3 cm to już roślina zdolna do wysyłki, o ile ma kilka liści właściwych.
2 metry??!! wooooooow :D:D:D hahahahah niezle
3 cm to ciut za malo niech troszke podrosna.
daj fotki i czekam z niecierpliwoscia jak podrosna to sie dogadamy napewno
pozdrawiam wszystkich w temacie :)
Witam. Może wiecie gdzie mogę zakupić gotowe owoce tego truskawkowego drzewka. I jaka jest przybliżona cena za kilogram.
Witam
Przeczytałam uważnie wszystkie wpisy. Trochę się przeraziłam opisanymi niepowodzeniami w hodowli drzewka truskawkowego, ale postanowiłam sprobować. Na razie w lodówce wylądowały dwa nasionka, może się to komuś wydać małą ilością, ale moja lodówka jest niewielkich rozmiarów. Zobaczymy co z tego wyjdzie jak nic to ponowie próby do wykorzystania wszystkich posiadanych nasionek.
Moje nasionka mieszkają w doniczkach torfowych pęczniejących. Nikt tu nie pisał o takim rozwiązaniu, ale ja dałam się namówić w sklepie ogrodniczym na to podłoże, więc zobaczymy.
Czekam jeszcze na wykiełkowanie nasion cytrynki i sosenki. Zobaczymy co z tego będzie.
Pozdrawiam
nikt dalej sie tu jeszcze nie wpisywał
Ja w nocy dostrzegłam ze jedno nasionko cytryny wypuszcza kiełka a siedzi w ziemi już 16 dni.
Nasionka drzewka truskawkowego mieszkają w lodówce dni 11 wiec im jeszcze troche zostalo do wyjscia na swiat. A przy tym zostalo mi niewiele czasu na zrobienie parapetu na ktorym moglyby zamieszkac. Obmyslilam niezwykla konstrukcje parapetowa dla okna dachowego i zobaczymy jak wyjdzie :)
drzewko truskawkowe wyszlo z lodowki... tylko na nasionkach zrobily sie biale plamki, czy to plesn?? mam nadzieje ze im nie zaszkodzi to... teraz 2 do 10 tygodni na wykielkowanie ehhhh kolejna proba cierpliwosci!
niestety te nasionka co wyszly z lodowki po 3 dniach na zewnatrz sie rozplynely... nie wiem czy zgnily..czy mialy za mokro, a moze byly felerne... wyplynely sobie przez te pekniecia z ktorych sie wczesniej cieszylam...
No nic włożyłam do lodówki kolejną partię (wkładam po dwa,bo mam mało miejsca)... moze kolejny raz sie powiedzie...