Moja roślinka przeżywa kryzys, ale jeszcze staramy się ją odratować. Co zauważyłem przy przesadzaniu: system korzeniowy u mojej "kobry" miał bardzo mało miejsca żeby dalej się rozwijać, następnie po bardzo krótkim czasie torf zaczął wydzielać bardzo specyficzny aromat (nie ma to jak ironia). Myślę więc, że nasze rośliny przez nagłe wysuszanie łodyg informują nas, że z ziemią coś jest nie tak, bądź się mylę. Poczekam na dalszy rozwój sytuacji i postępy w rozwoju.
Michał móglbyś opisać w jakich warunkach ją trzymasz?
#257
od października 2007
No niestety coś czuję, że ta roślina jest trudniejsza w hodowli niż nam się wydawało... niestety. Najpierw moja, potem ze swoją pożegnał sie Laczu, a teraz jeszcze ty Michale.
Możliwe, że się pożegnam ale jak na razie staram się ją ratować. W sumie moja roślina przeżyła jak na razie najdłużej. Więc Piotrze trzymam ją w szklanym akwarium, przykrytym folią spożywczą, oprócz wody w akwarium jest jeszcze keramzyt. Podlewam ją oczywiście od góry zimną wodą. Od czasu do czasu wrzucam kilka kostek lodu do wody.
Michał powiem Ci że sporo osób odradza trzymania w akwarium. Ja swoją trzymam normalnie na parapecie w podstawce z keramzytem , zobaczymy czy tak będzie jej dobrze bo mam ją dopiero chyba koło miesiąca :)
Piotrze powiem Ci, że ja swoją darlingtonie mam pół roku. Ze znanych mi wiadomości "kobry" potrzebują poziom wilgoci na przełomie 75-90%. W warunkach pokojowych raczej trudno o taką wilgotność :) Czescy hodowcy trzymają je non stop w plastikowych lub szklanych regularnych kulach ze sporą ilością małych dziurek. Moja darlingtonia przyszła w plastikowym walcu. Jak wiemy, darlingtonie rosną na dość sporych wysokościach gdzie ilość opadów jest znacznie większa jak w Polsce. Dlatego potrzebują tak dużą ilość wilgoci. Za świetności mojej darlingtonii widziałem i wiem, że im więcej ma wilgoci tym większe są pułapki i areole.
Heh to zobaczymy , spryskuje ją kilka razy dziennie i nie wygląda zeby czegos jej brakowało :) Będe dzielił sie swoimi obserwacjami :)
Moja też tak na początku wyglądała, Mateusza również jak i Lacza. Jest to roślina trudna w hodowli. Pozdrawiam
No niewiem ja jednak dalej będe utrzymywał że zwykła podstawka z keramzytem i spryskiwanie wystarczy :) Chociaż nic nie będe mówił , bo tak jak piszesz . Na początku wszystko ok a nagle klops. Trzymam kciuki za Twoją Darlingtonie :)
Dzięki mam nadzieje, że Twoja będzie dobrze rosła, jeśli mogę to dam Ci wskazówke: raz na jakiś czas sprawdzaj torf czy przypadkiem nie zakwitł i nie wydziala nieprzyjemnych zapachów. Także jak będziesz miał okazję to patrz na stolon, czy w doniczce ma jak się prawidłowo rozwijać. Pozdrawiam i życzę powodzenia w hodowli.
Hmm co to jest stolon ? A torf staram sie wąchać przynajmniej raz na tydzień u każdej z roślin , aby uniknąć ewentualnej śmierci rośliny:)
Już Ci tłumacze stolonem nazywamy korzeń darlingtoni. Dokładniej system korzeniowy. Wygląda normalnie, ale darlingtonia najpierw rośnie poprzez stolon, owija się nawet kilkukrotnie wokół doniczki, co jest następną fascynującą sprawą dotyczącą tej rośliny. Następne jest to, że najłatwiej rozmnożyć roslinę przez właśnie stolon. Wystarczy w odpowiednim miejscu odciąć kawałek i wsadzić do ziemi. Natomiast nie spotkałem się jeszcze z sytuacją żeby komuś udało się rozmnożyć tę roślinę przez pułapki jak to idzie zrobić z muchołówką. Pisaliśmy o tym na początku powstania wątku, tak samo o areolach.
(wypowiedź edytowana przez shenlong 07.lipca.2008)
O jest piękna :) Ile za nią zapłaciłeś ?
46,23 zł w tym przesyłka ;) zamawiałem z bohemica plants :)
#132
od lipca 2007
Witaj Laczu :) Ponownie życze powodzenia :) Na prawdę jest potrzebne przy hodowli tej roślinki. Kondycję oceniam na bardzo dobrą. Widać nawet gdzie niegdzie lekkie wybarwienia na czerwono =) Piękna "Kobra" Dbaj o nią i jeszcze raz powodzenia
Laczu ! Piękna :) Jak ją teraz będziesz trzymał ?
Pozdrawiam.
#279
od kwietnia 2007
teraz stoi jak widac w keramzycie i bedzie stała na biurku blisko okna zeby doniczka sie nie nagrzewała. spryskuje woda z lodówki :)
ja ogólnie sptyskuje wodą normalną która stoi w spryskiwaczu a podlewam tą z lodówki. Myśle też o troszke wyższym pojemniku ale to sie zobaczy bo z tego co widze to temu językowi co jest najwyżej troszke uschły same końcowki więc wnioskuje że jest troszke za mała wilgotnośc.
Pozdrawiam.
#281
od kwietnia 2007
ta doniczka jest czarna a wiadomo ze czarne szybko sie nagrzewa, co myślicie o obklejeniu doniczki folia aluminiowa zeby odbijała promienie słoneczne?
a może jakaś osłonka zeby na doniczke cały czas padał cień?
wiekszych doniczek nie mam, mchu nie mam, ceramicznych doniczek nie mam ;P
Hmm no niewiem ja kiedyś myślałem nad tym ale ja mam zwykłą doniczke :) możesz spróbować na 100% bedzie sie mniej nagrzewać niż bez tego :)
#133
od lipca 2007
Możesz też spróbować jeśli chcesz ochłodzić troszke wodę to wrzucić do podstawki lub zbiornika kilka kostek lodu. Ja to praktykuje i jak na razie nie widzę odpowiedzi negatywnej roślinki.
ja mojej nie trzymam w podstawce tylko podlewam od gory a nadmiar wody spływa do keramzytu ;]
Myślę, że zabezpieczenie podłoża przed nagrzewaniem, skoro doniczka jest czarna to dobry pomysł. Folia aluminiowa nie zdziała tu raczej zbyt dużo, ale zawsze coś tu pomoże.
Poleca się umieszczenie doniczki z rośliną w większej, ceramicznej doniczce (kosztuje niewiele), wypełnienie przestrzeni mchem sphagnum do którego można wkładać kostki lodu.
Mówiąc szczerze ja ze swoimi Darlingtoniami tak nie robię, podlewam jedynie zimną wodą i rosną ładnie :)
#295
od kwietnia 2007
no i roślinka powoli zdycha :/ temperatura podłoża nie przekracza 25*, stoi w keramzycie obok okna.. :/ spryskałem topsiem ale to nic nie dało :/
Laczu może za duże słońce ?
Jak tam wasze Darlingtonie? Moja rośnie pięknie non stop wypuszcza nowe przyrosty , do tego podkreślam że stoi normalnie na parapecie w podstawce z keramzytem , codziennie ją spryskuje , a raz na jakis czas jak jest duże słońce podlewam destylką z lodówki :)
Pozdrawiam!
#152
od lipca 2007
Witam serdecznie...
No niestety moja "kobra" odeszła na tamten świat jakiś czas temu. Stwierdzam, że jest to roślina zaskakująca i bardzo "wybredna". Trzeba jej dać praktycznie idealne warunki do rozwoju. Jeśli coś jest nie tak automatycznie zaczyna się z rosliną coś dziać (nie porządanego). Powodzenia hodowcą życzę. Jeśli macie jakieś spostrzeżenia to zapraszam na forum piszcie o tym, na pewno się przyda innym.
Moja Darli razem z kapturnicami rozpoczęła zimowanie. Jedyną rzecz jaką zmieniłem (poza tym że wystawiłem ja do garażu) to to że w pokoju stała bez żadnych osłon na podstawce z keramzytem a teraz postanowiłem że zastosuje pokrywkę :)
Pozdrawiam