Pomóżcie, jeśli ktoś wie jakie warunki muszą mieć nasiona dzbanecznika aby wykiełkowały, proszę napiszcie.
Udało mi się trafić na nasiona dzbanecznika i kapturnicy na Allegro. Wprawdzie nie wiem, jakie to odmiany, ale z ciekawości chcę spróbować rozmnażania przez wysiew. Łatwiej jest zrobić sadzonki z dorosłych roślin, ale ja chcę trochę poeksperymentować.
Przy Dzbaneczniku bardzo ważne jest utrzymanie wilgotności powietrza na poziomie 60 - 80 %. Przy mniejszej dzbanki mogą sie słabo wykształcać. Najlepiej zraszać i podlewać wodą bez kamienia lub destylowaną.
Olu, wręcz przeciwnie...Masz rację, że wiele pytań o dzbanecznika padało w rozdziale o muchołówce i o rosiczkach. Dla zadających pytanie była obojętna tematyka docelowa, uważali bowiem, że skoro wszystkie są owadożerne, to obojetnie gdzie, można pytania stawiać. Trudno było odmawiać udzielenia odpowiedzi. Podobnie było z kapturnicami, dopóki nie otworzyłem wątku "Saracenia". Mamy więc nowy wątek "Dzbaneczniki" i niech się rozwija jak wcześniejsze nt. drapieżnych.
Olu...w sprawie wlewania wody do kielichów wśród hodowców są podzielone zdania. Spotkałem się z takimi praktykami w innych Forach, do których nieraz zaglądam. Moje zdanie jest takie: nie wlewamy wody!!!
Żywotność dzbanków jest różna, w zależności od intensywności karmienia i rodzaju pokarmu. Trzeba pamiętać o tym, co Albert wspomniał - bardzo wysoka wilgotność otoczenia. Jeśli to zapewnimy, w dzbankach będzie wystarczjąco dużo enzymów trawiennych. Nie warto ich rozcieńczać, jak również unikać przekarmiania (np.skrawkami ryby, czy wołowiny, bo z takim sposobem karmienia też się już spotkałem)
Zraszam wodą przegotowaną i tzw. odstaną.
A takie metody dokarmiania nawet mi przez myśl nie przeszły. Mam dość komarów i innych robaczków, które już zostały zwabione przez roślinę.
Aha, a propos enzymów trawiennych to w jaki sposób dzbanecznik je wytwarza i jak to wygląda? Czy mają konsystencję wody czy raczej są gęstsze?
Jeśli ktoś też posiada dzbanecznika to bardzo chętnie obejrzałabym zdjęcia na forum.
Przez wiele lat miałem również dzbaneczniki, ale w mieszkaniu już i tak mam za mało miejsca by je nadal trzymać. Otóż enzymy pompowane są od korzenia i jakby "na zapas", tzn. że płyn jest w dzbanku niemal od początku jego tworzenia i potrafi być jego czasem bardzo dużo, nawet 1/3 pojemności dzbanka. Nie znam dokładnie jego składu chemicznego, może inni coś na ten temat podpowiedzą, ale smakowo jest słodkawy - póbowałem. Enzym ten ma na celu rozpuszczenie produktów przyswajalnych. Bardzo często dzban po intensywnym karmieniu dostaje perforacji i zasycha. W tym czasie powstają jednak nowe przyrosty liści, na końcach których pojawią się nowe dzbanki. Większość dzbaneczników to pnącza, które można przycinać i je ukorzeniać
A posiadasz może jakieś zdjęcia?
Zauważyłam, że moja roślinka ma już kilka przyrostów i zresztą w niektórych miejscach są już poprzycinane i pewno posłużyły jako nowe roślinki.
Pytam o enzymy, ponieważ po wylaniu wody z dzbanków pojawiła się na dnie jakaś ciecz (raczej o rzadkiej konsystencji) i zastanawiałam się czy wytwarzają się już enzymy czy to może woda, np. od zraszania?
Poza tym roślina jest fenomenalna. Liście przekształcają się w cieniutkie łodyżki, na końcach których tworzą się przepiękne dzbanki.Natura jednak nie ma ograniczeń i wciąż potrafi zaskakiwać.
Poruszyłaś bardzo ciekawe zagadnienie, cytuję: "po wylaniu wody z dzbanków pojawiła się na dnie jakaś ciecz".
Otóż zdarzyło mi się, że pod ciężarem płynu jeden z dzbanków przechylił się i cała jego zawartość wylała się. Stało się tak dlatego, że od początku dzban rósł w odchyleniu od pionu. Przeszedłbym obok tego faktu do porządku dziennego, gdyby nie fakt, że po dwóch dniach w dzbanie pojawił się płyn w takiej samej ilości jak poprzednio. To jest właśnie ten enzym - świeży wygląda jak woda w której rozpuszczono odrobinę cukru. Ale gdy do dzbana wrzucimy muszkę, albo nawet kilka, już nie jest krystalicznie czysty i nigdy nie będzie. Ten "bulion" z owadów jest teraz powoli wchłaniany zasilając całą roślinę. To specyficzny sposób "nawożenia".
Niektóre końcówki liści, na których wytworzyły się pędy są jakby zaschnięte, tzn. nie tak zielone jak liście. Zastanawiam się czy to nie jest czasem objaw za niskiej wilgotności powietrza.
Odwiedziłam ostatnio ogród, w którym kupiłam dzbanecznika i również inne rośliny z tego rodzaju tak wyglądają, a tam panuje duża wilgotność.
(wiadomość edytowana przez hola 26.marca.2007)
Twoje przypuszczenia są słuszne. Prawdopodobnie jest to niedostatek wilgotności otoczenia. Czy dokonywałaś pomiaru, jaka wilgotność panuje w pomieszczeniu?
Nie zmierzyłam wilgotności, bo nie mam czym, (rozglądałam się za higrometrem, ale jest dość drogi, 20 euro to trochę dużo), może w Polce są tańsze...
Zraszam trzy razy dziennie, a ziemia jest cały czas wilgotna. Roślina wisi na zewnątrz, w zaciemnionym miejscu, temperatura nie przekracza 20 stopni.
#286
od stycznia 2007
Jestem chemikiem i bywa tak, że muszę zakupić higrometry do laboratorium, zatem Olu, mogę podać Ci informację o cenach.
Aczkolwiek nie musi to być koniecznie higromer laboratoryjny, może też być taki pokojowy, jak coś się dowiem, to napiszę.
Dzięki za "cynk" :-) Marku. Poszukam
witam wszystkich!!
zakupilem sobie wlasnie dzbanecznika
jest to juz moja czwarta roslina owadozerna...
zastanawiam sie jaka mam odmiane bo nie zostalem poinformowany w sklepie!!
postaram sie jeszcze dzis zamiescic zdjecie..
kolejne pytanie to jak ma wygladac podlewanie??
z gory dziekuje:)
Podlewamy umiarkowanie do doniczki, ale utrzymujemy bardzo wysoką wilgotność otoczenia nawet 75% wilgotności względnej. W mieszkaniu trudno jest taką wilgotność utrzymać, więc obficie spryskujemy wodą. (Zawsze zalecam destylowaną).
Ponieważ otrzymywałem dość często pytania to to znaczy wilgotność względna, podaję definicję: Wilgotność względna jest niemianowana i zawiera się w przedziale od 0 do 1, często wyrażana w procentach (100%=1). Wilgotność względna równa 0 oznacza powietrze suche, zaś równa 1 oznacza powietrze całkowicie nasycone parą wodną. Przy wilgotności względnej równej 1 oziębienie powietrza daje początek skraplaniu pary wodnej.
spryskuje woda co naj mniej 5, 6 razy dziennie woda destylaowana!!
myslisz ze to wystarczy??
Jeżeli woda na liściach szybko wysycha lub jest wchłaniana, to nie będzie to przesadą.
Cześć Michał...jeśli możesz, daj fotkę pojedynczego dzbanka.
Mnie głównie interesowało rozmieszczenie i dodzaj plamek na dzbanku. Najprawdopodobniej jest to Nepenthes rafflesiana, ale podobne są odmiany "Hookeriana" i "Burbidgeae". Być może twój aparat nie oddaje właściwych kolorów, dlatego odnoszę wrażenie, że dzbanki są podsychające. Stąd ta moja niepewność. Poszukaj w Googlach tych odmian i dokonaj porównania.
ok.. dzieki poszukam jeszcze
Mam dwie wiadomości: dobrą i złą. Pierwsza to, że mój dzbanecznik wypuszcza nowe "dzbanki" :-) Hurra! Jeszcze maleńkie, ale jednak. Druga to, że niektóre wieczka przysychają. Na pewno to wina wilgotności. Chociaż jedno zaprzecza drugiemu. Bo przecież przy niskiej wilgotności nie powinien wypuszczać nowych pułapek. Więc już sama nie wiem.
Michał! Ciekawy ten twój dzbanecznik.
Ola...ta zła wiadomość niekoniecznie musi być zła. Dzbanecznik bardzo szybko wzrasta, bo to są najczęściej pnącza. Usychanie dzbanków (zawsze zaczyna się od wieczka) niekoniecznie musi być objawem braku wilgotnosci, chociaż najczęściej tak jest. Dzbanecznik stare dzbanki odrzuca, kiedy nowe się pojawiają - dzbanki nie są wieczne - następuje systematyczna odnowa rozciagnięta w czasie.
wydaje mi sie ze mam Nepenthes Hookeriana... widzilem w necie zdjecia i wydaje mi sie ze to wlasnie ona...prosil bym o jakies zalecenia co do chodowli gdyz w necie nic nie moglem znalesc...pomocy
A czy dzbanki, które wysychają trzeba obcinać? Czy lepiej nie pozbawiać rośliny dzbanków, które ją odżywiają, zanim wykształcą się nowe?
Olu...niekoniecznie trzeba odcinać. Zważ na to, że w środku dzbana są być może jeszcze produkty, które roślina jeszcze pobiera. Dopiero ja stwierdzisz całkowite uschnięcie, to oczywiście dla poprawy estetyki można odciąć.
witam wszystkich!!
zakupiłam sobie dzbanecznika i mam takie pytanie bo w tych dzbankach nie ma tego soku trawiennego czy to jest jakiś zły znak czy to normalne na początku.Roślinka jest już trochę duża wiec wydaje mi się ze że sok powinien już być ale nie wiem na pewno wiec chciała bym o pomoc.
pozdrawiam serdecznie
Soki trawienne mogły wylać się podczas transportu, ale nie przejmuj się , bo przy odpowiednim traktowaniu dzbanecznik uzupełni braki. Nie przejmuj się również tym, że na początku nie będzie wytwarzał dzbanków. Mój dzbanecznik, zanim zaczął pięknie rosnąć, przeszedł półtoramiesięczną aklimatyzację, podczas której stracił wszystkie dzbanki, a miał ich aż pięć.
no możliwe ze sie wylały ale czy długo bedzie trwało ich uzupełnienie spowrotem sokami? a widziałam e na listkach sa juz nowe małe dwa dzbwnki mam nadzieje ze wyrosna i ze nie bedzie problemy z nimi jak narazie to nie widze zeby cos sie działo tylko wlasnie martwi mnie to ze sa puste dzbanki a już jakaś muszka wleciała do dzbanka moze to sprawi ze dzbanke bedzie produkował sok ??
jurto wstawie fotke mojej roślinki
pozdrawiam
Witaj na forum Asiu !
Przy zapewnieniu roślinie odpowiednio wysokiej wilgotności uzupełnianie soków trawiennych nie powinno potrwać zbyt długo ( ok. miesiąca ). Pamiętajmy, że dzbaneczniki nie lubią bezpośredniego słońca. Niekoniecznie musi też przechodzić okres aklimatyzacji - może szybko przyjąć się do nowego stanowiska.
no mam nadzieje że będzie dobrze z moja roślinka i w dzbankach się wytworzy sok zresztą zobaczymy na pewno dam znać co się dzieje ale na tym jednym zdjęciu pokazałam chyba nowy dzbanek będzie sobie wyrastał chociaż nie wiem bo jeszcze nie widziałam jak rośnie ale mam nadzieje ze to dzbanek bo takie listki moja roślinka ma jeszcze dwa mam nadzieje ze sie przyjmie u mnie w pokoju i że będzie rosła bez żadnego problemu.
pozdrawiam serdecznie buziaczki :):)
Asia...fajne fotki, ale poćwicz wpinanie na forum, żeby stronki nie rozwalały. Nie musisz edytować, poprawię za ciebie
sorry za fotki ale jestem tu od niedawna i dzięki za poprawę :)
mam nadzieję że moja roślinka dojdzie do siebie i będzie za niedługo miła soki
ale jestem dobrej myśli i mam nadzieje że będzie się dobrze rozwijała (liczę na to) pozdrawiam wszystkich
Wszyscy miłośnicy tych niezwykle oryginalnych roślin muszą niestety liczyć się z ryzykiem ich utraty, jeśli nie zapewnimy im warunków zbliżonych do naturalnych. Niejeden z was oglądał z pewnością dzbaneczniki w palmiarniach, lub w firmach specjalizujących się w produkcji dzbaneczników na skalę przemysłową. Tam są temperatury 25 - 30 st.C i wilgotności względnej powyżej 70%. W mieszkaniu raczej jest to niemożliwe, dlatego tyle rozczarowań, gdy po pewnym okresie roślina nam marnieje. Nie zniechęcam nikogo do zaprzestania hodowli dzbaneczników. Z własnych doświadczeń wiem, że nigdy nie udało mi się utrzymać dzbanecznika w dobrej kondycji dłużej, niż 5 lat, mimo, że jak wiecie z innych wątków, jeden pokój mam specjalnie klimatyzowany.
Łukasz - patrząc na trzy ostatnie twoje zdjęcia stwierdzam, że rodzi ci się sporo nowych dzbanków. Naliczyłem ich 5 sztuk. Niestety, rozwijają sie dość długo. Nie wykluczam, że te dzbany, które ci więdną od góry są już na tyle "wiekowe", że ustępują miejsca nowym przyrostom. Liście wyglądają na zdrowe, więc bądź dobrej myśli. Z czasem główna łodyżka będzie się rozgałęziać. Te boczne pędy można odcinać i ukorzeniać. Bardzo łatwo się ukorzeniają.
nie wiem czy to są wyschnięte zalążki ale u mnie też tak wyglądają i mam nadzieję że to jest normalne bo u mnie wyrastają takie 3 nowe i mam nadzieję że wyrosną z tego dzbanki mam mojego kwiata zaledwie niecały tydzień i teraz zaczynam się martwić że może to być oznaką małej wilgotności ale zraszam ją tak 4 razy na dzień i nie jest w słonecznym miejscu wisi przy oknie ale słonka tam nie ma!!
proszę powiedzieć mi czy to znak że roślinka ma mało wilgotności czy jakiś inny powód jest? a zdjęcia są u góry!!
pozdrawiam :)
Łukaszu, podłoże dzbanecznika powinno być stale wilgotne i nigdy nie powinno przesychać , zanim zacznie wytwarzać dzbanki musi przejść aklimatyzację. Jeśli zapewnisz mu dużo wilgoci (ja swojego zraszam 5-6 razy dziennie i trzymam nad kuwetą z keramzytem z wodą) odwdzięczy Ci się pięknymi dzbankami. Pamiętaj, że roślin owadożernych nie nawozimy, one sobie same radzą. Jeszcze jedno, jeśli Twój dzbanecznik wisi przy oknie, to zupełnie niepotrzebnie je przysłaniasz. Rośliny te lubią dużo rozproszonego światła, a firanka dostatecznie łagodzi ostre słońce. Im więcej światła (nie bezpośredniego słońca)tym ładniej wybarwione dzbanki. Przy niedostatecznym doświetleniu roślina nie będzie wytwarzać dzbanków.
Mam pytanie: jakie powinno być podłoże dzbanecznika jak chce się ja przesadzić do większej doniczki?
Po jakim czasie powinno się ja przesadzać? czy przesadzenie może wpłynąć negatywnie na kwiat?
proszę o odpowiedz z góry dziękuje
Pozdrawiam :)
Czyli jest już za późno na przesadzanie ale nic nie szkodzi bo mój dzbanecznik jest jeszcze młody wiec jeszcze wytrzyma ale dzięki za wskazówki
a co do tech kwiatów to nazwałam tak dzbanki nie wiem czemu ale tak mi sie napisało a kwitnienie dzbaneczników to chyba żadkość co??
a mam jeszcze pytanie czy to normalne że końcówki z których wyrastają dzbanki wyglądają jak wyschnięte bo widzę że u Łukasza też tak wyglądają to chyba niema się czym martwić ??
pozdrawiam serdecznie
Tak Asiu...w warunkach domowych to powiedziałbym, że raczej jest niemożliwe, żeby dzbaneczniki kwitły. Poprostu nie jesteśmy w stanie zapewnić im warunków lasów tropikalnych. Efekt jest taki, jaki opisujesz, tj. podsuszanie szczytów dzbanków i pokrywek. Pytasz, czy to normalne???...Z punktu widzenia samego dzbanecznika napewno nie, a podsycha dlatego, że ma za mało wilgotności w otoczeniu. Spryskiwanie częste przedłuża mu żywot, ale to wszystko nie to...
No rozumie że nie możemy zapewnić im takich warunków ale spryskuje je min 5 razy dziennie, a na dodatek kupiłam teraz nawilżacz powietrza mam nadzieje że to pomoże i mój dzbanecznik będzie miał lepsze warunki niż ma teraz :)
kurcze tylko martwi mnie to że nie pojawia się sok w dzbankach :(
ale jestem dobrej myśli i liczę że jeszcze się wytworzy (mam nadzieję)
pozdrawiam ...
Brak soków trawiennych w dzbankach to dość częste zjawisko w warunkach domowych. Może ma wystarczjąco dużo składników pokarmowych w ziemi i nie ma potrzeby "polować"???...
Mam takie pytanie czy jak dzbanki się starzeją to maja kolor żółty?
bo widzę że u Oli jak dzbanki obumierają to są bardziej żółte niż czerwone.
Mój dzbanek zaczął obumierać i nie wiem czym to jest spowodowane czy jest już stary czy jest jakaś inna przyczyna, a może być taka przyczyna że jest zła wilgotność czy po prostu jest już stary bo liście ma zdrowe i rosną następne z dzbankami wiec nie wiem co jest grane??aha i jak długo rozwijają się nowe bo u mnie jest takich małych z cztery i nie wiem czy trzeba dług czekać aż będą duże.
może to głupie pytania ale martwi mnie moja roślinka zależy mi na niej i chciała bym żeby rosła jak najlepiej wiec proszę o pomoc!!
dziękuję z góry :)
pozdrawiam serdecznie :*
Asiu!
Dzbanki, jak widać na zdjęciach, najpierw są czerwone, później czerwono-zielonkawe, a na końcu , gdy zaczynają wysychać robią się żółtawe, jak każda roślina zielona.
Nie martw się tym, że jedne dzbanki wysychają skoro pojawiają się nowe. Wszystko jest w takim razie w porządku. Marek napisał kilka postów wyżej, że dzbanki nie są wieczne.
Jeśli chodzi o to jak długo rosną, to w moim przypadku zadziwiająco szybko. Tyle, że moja roślinka przebywa trochę w innych warunkach niż Twoja. W każdym razie zraszaj ją codziennie, żeby miała dużo wilgoci i podlewaj często, żeby ziemia nie zdążyła wyschnąć.
Witam !!
To dobrze myślałam że to jest normalne ale dziękuje że napisałaś teraz już nie nie martwię tak mam nadzieje że dzbanki będą rosły szkoda tylko mi dzbanka :(
ale jak wyrośnie następny to będę zadowolona zraszam.
Zraszam ja 4 razy dziennie i pilnuję żeby w podstawce miała cały czas wodę żeby nie wyschła:)
tylko martwią mnie moje dzbanki że tak pomału rosną ale mam nadzieję że cierpliwość popłaci :) :)
Hm... Nie wiem, czy to dobrze, że stoi w podstawce z wodą. Dobrze by było, gdyby Marek się wypowiedział.
Wydaje mi się, że to jest dobre dla rosiczek i muchołówek, a dzbanecznik, choć jest rośliną wilgotnolubną tego nie potrzebuje.
W każdym razie moja roślinka wisi sobie, bez podstawka i tylko podlewam ją często, żeby ziemia była przez cały czas wilgotna.
Może Twój dzbanecznik powoli rośnie, bo ma za mokro?
Masz rację Olu. W podstawce nie może być absolutnie wody. Tylko muchołówki i rosiczki tego wymagają. Dla dzbaneczników wilgotność w doniczce powinna być bardzo umiarkowana, natomiast wilgotność otoczenia do 90% wilgotności względnej i nie powinna być niższa niż 75%. Nadmiar wody w doniczce spowoduje gnicie korzeni i powolne zamieranie rośliny, natomiast wodę pobiera za pomocą liści, jako że rośliny te dostosowały się do życia w wilgotnych lasach tropiku.
Dzięki za wskazówki ja gdzieś wyczytałam że powinna mieć wodę w doniczce ale widocznie ktoś się mylił wiec już wylałam wodę i teraz będę tylko podlewać tak z raz dziennie chyba powinno wystarczyć? mój dzbanecznik chyba pomału rośnie bo liście wyrastają nowe a dzbanki pomału się rozwijają mam nadzieję że to nie jest czymś spowodowane?mam nadzieję że niedługo będą już miały normalny rozmiar:)
dzięki za pomoc i za podpowiedzi pozdrawiam serdecznie
:):)
jaki może być najszybszy sposób rozmnożenia tego dzbanecznika czy tworzy kwiatostan
Grzesiek...przeczytaj ten rozdział od samego początku, to na temat rozmnażania i kwitnienia napewno się doczytasz...
marku jak myślisz na moim zdjęciu za ile miesięcy bedę mógł mieć kwiatostany na swoim dzbaneczniku prosił bym o rok 1 2 3 4 a moze nawet 5
Grzesiek!
Ale fajny dzbanek. A co to za odmiana?
to Nepenthes x 'Lady Pauline' tylko ja go nie mam ale na nim widać ten śluz a ja go nie mam prosze o rady co mam zrobić abym miał ten śluz
to nie mój dzbanecznik ale ja musze mieć śluz
Hmmm, trudno powiedzieć, obumieranie dzbanków zaczyna się zazwyczaj od "daszka" dzbanka. Być może zdjęcia by pomogły.