Mam olbrzymią Monsterę. Czasami pojawiają mi się tak zarażone liście, wtedy je likwiduję. Na jakiś czas jest spokój. Potem znowu coś się pokazuje. Ogólnie roślina ma się bardzo dobrze (ja hoduję ją czysto hydroponicznie)
Nie umiem podpowiedzieć, może "psikaj dalej"?
Moja roślina ma z 40-70 liści, więc ubytek raczej niewielki.