bio-forum.pl Zaloguj Wyloguj Edycja Szukaj grzyby.pl atlas-roslin.pl
problem z orchideą
« » bio-forum.pl « Rośliny w domu « Choroby i szkodniki roślin doniczkowych - zwalczanie «

#1
od lipca 2007

Witam, na wstępie chciałbym się przedstawić, nazywam się Bartek, zaś moim (tzn mojej dziewczyny) problemem jest usychanie kwiatów Orchidei; kwiat gdy został kupiony okazało się iż mamałe robaczki, które zostały potraktowane dwoma preparatami: Diazolem i Ekomuszycą, niestety całkowicie nie zniknęły. Ostatnio trzy kwiaty zaczęły usychać, 4 zaś, który otworzył się z pączka na szczęście jeszcze nie. Kwiaty do tego mają przebarwienia; daje zdjęcia.
Poradzicie coś? z góry dzięki...
http://img337.imageshack.us/my.php?image=orchiyw6.jpg

#655
od sierpnia 2006

2007.07.05 22:51 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Albert Janota (alberciarz)
Witaj na forum !
Twój (albo raczej Twojej dziewczyny :) ) storczyk to Phalenopsis.
Napisz, gdzie znajdowały się te szkodniki - w podłożu, na liściach, czy jeszcze gdzieś indziej. Opisz jak wyglądały, wielkość, może znasz ich nazwę ?

#2
od lipca 2007

robaczki w glebie, małe, jasne, połyskliwe, ok 1 mm, szybko uciekają.

#656
od sierpnia 2006

2007.07.06 00:20 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Albert Janota (alberciarz)
Pewnie ziemiórki...
Ich temat był już przewijany na forum, między innymi obszernie opisany w wątku poniżej. Lecz upewnij, czy to na 100 % one, choć tak mi się wydaje.
https://www.bio-forum.pl/messages/527/6003.html

#3
od lipca 2007

chciałbym też spytać co zrobić by zapobiegać tym robaczkom i czy jest możliwość że kwiat się uratuje?

#4
od lipca 2007

oraz co zrobić by nie usychały i odpadały pąki i kwiaty?

#665
od sierpnia 2006

2007.07.08 00:04 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Albert Janota (alberciarz)
Należy podlać preparatem Nomolt 150 SC (0,5ml na litr wody) lub Cascade 050 EC (1ml na litr wody) w dwutygodniowych odstępach ( i oczywiście niewiele, bo Phalaenopsisy nie lubią mocnego podlewania ). Zastanawia mnie i niepokoi jedna rzecz - ziemiórki żyją tylko w wilgotnych podłożach, a Phalaenopsisa należy podlewać symbolicznie i rzadko, bo łatwo gnije. Poczytaj o tym.
Nie da się nic zrobić by pąki i kwiaty nie opadły. Przykro mi. Tylko stosować profilaktyczne zalecenia. Jak się roślina już zaklimatyzuje zapewne zakwitnie ponownie :)

#5
od lipca 2007

dzięki za dotychczasowe uwagi, wszystko przekazałem mojej dziewczynie:)

jeszcze jedna sprawa, dodatkowe łodyżkiu uschły i odpadły, została tylko główna łodyga oraz kwiat, niestety do tego się okazało iż jest jakiś dziwny nalot na łodydze; czy da się uratowac tą orchideę?

#677
od sierpnia 2006

2007.07.17 14:44 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Albert Janota (alberciarz)
Opisz ten nalot odkładnie, mile widziane, albo wręcz bardzo ułatwiające sprawę zdjęcia :)
i

#79
od stycznia 2007

2008.02.03 15:35 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Lidia (linty)
Dzisiaj zauważyłam na kwiatach phalenopsisa kilka wełnowców. Tak sprytnie się usadowiły na tylnej części kwiatostanu oraz między płatkami - musiałam je przywlec razem z rośliną (zakupiona w OBI), że od razu nic nie zauważyłam. Usunęłam je patyczkami z watką nasączoną płynem do mycia naczyń, ale obawiam się, że pozostały w tych szparkach jeszcze jakieś jajeczka czy malutkie wełnowce.W swojej kolekcji środków ochrony roślin posiadam Decis 2,5 EC; Basudin 600 EW i Magus 200SC. Czy mogę którymś z tych środków spryskać kwiaty. Czy się nie zniszczą.Zrobiłabym to w łazience na wieczór i przytrzymała do rana tak by nie stały mokre na słońcu.
i

#325
od grudnia 2006

2008.02.03 20:58 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Wojo Pusz (wojtek_pusz)
Więc tak...

Magus 200 SC - preparat roztoczobójczy więc na wełnowce nie zadziała...

Decis 2,5 EC - pyretroid, skuteczny do 20 stp C. więc odpada zabieg w mieszkaniu...

Basudin 600 EW - ewentualnie możesz spróbować zastosować ten preparat, działa w wyższych temperaturach, a na roślinie wgłębnie lecz jego minus jest najbardziej z tych trzech szkodliwy dla człowieka...

Trudno powiedzieć czy powyższe preparaty uszkodzą Twoją rośline... Ryzyko jest zawsze... powodzenia

#80
od stycznia 2007

2008.02.03 21:21 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Lidia (linty)
A co ewentualnie byłoby najlepsze, chodzi mi o to jaki środek powinnam kupić.
i

#326
od grudnia 2006

2008.02.03 22:42 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Wojo Pusz (wojtek_pusz)
No najlepszy na wełnowce jest Actellic 500 EC. Jeśli kupisz to nie zdziw się, że w etykiecie nie ma ani słowa, że jest zarejestrowany na rośliny ozdobne. Był jeszcze do niedawna ale z racji faktu, iż przedłużenie rejestracji duuuużo kosztuje koncern sobie "odpuścił" i obecnie ten preparat ma rejestracje jedynie na magazyny zbożowe...
Sam go używałem wiele razy do ochrony roślin ozdobnych przed szkodnikami. Ma działanie gazowe więc "dojdzie" w miejsca niedostępne dla innych preparatów. Jeśli go jednak nie kupisz to świetnym rozwiązaniem jest preparat Confidor 200 SL. Ten z kolei też działa skutecznie w wyższych temperaturach oraz ma działanie systemiczne w roślinie (wnika do rośliny i krąży z sokami po roślinie).
Więc albo Actellic 500 EC albo Confidor 200 SL.

pozdrawiam
i

#81
od stycznia 2007

2008.02.03 22:54 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Lidia (linty)
Dzięki wielkie , ale jeszcze zapytam w jakim rozcieńczeniu je stosować czy może być 0,5 ml na 1 litr wody?, bo pewnie nie będzie opisu do roślin ozdobnych.

#327
od grudnia 2006

2008.02.04 08:44 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Wojo Pusz (wojtek_pusz)
Actellic 500 EC w stężeniu 0,1 %

#82
od września 2006

W grudniu kupiłam phalenopsisa - początkowo zrzucił kilka pączków - pozostałe stopniowo się rozwinęły - są przepiękne. Wypuszcza całkiem sporego młodego liścia oraz nowy pęd kwiatowy. W czwartek na najstarszym kwiatku zauważyłam takiego potwora

ma on wymiary 2x1 mm

od spodu

Kwiatek zerwałam - na pozostałych kwiatach oraz częściach rośliny nic nie zauważyłam żadnej pajęczynki ani robaczka. Co to jest? Gdzie on był do tej pory, że go nie zauważyłam a przecież jest całkiem duży. Czy mojej roślince coś grozi i jak ja chronić? Z góry dziękuję za pomoc.

#3199
od listopada 2005

2008.02.24 00:23 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Ciszewski (grant)
WEŁNOWCE!!! - bardzo groźne szkodniki i trudne do zwalczenia.
Wejdź na tą stronkę i poczytaj sobie:
https://www.bio-forum.pl/messages/527/74207.html
Mieliśmy z nimi już nieprzyjemność mieć do czynienia...

#83
od września 2006

Czy w twoim wypadku Actellic 500 pomógł? I czy jest sens pryskać (podlewać), gdy ich nie widać? Jutro przejrzę dokładnie jeszcze raz całą roślinkę...

#3200
od listopada 2005

2008.02.24 09:12 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Ciszewski (grant)
One potrafią buszować nie tylko na części naziemnej, ale także w doniczce...
Owszem, pomógł na dłuższy czas, potem pojawiły się znowu, ale to były jakieś "niedobitki". Teraz ich nie ma...
Jeśli masz więcej roślin, przejrzyj, czy się czasem nie przesiedliły...
Współczuję Tobie i twoim roślinkom. Jeśli masz dużo cierpliwości, dobrze jest wyszukiwać ich z lupką i usuwać nawilżoną watką...
i

#333
od grudnia 2006

2008.02.24 11:08 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Wojo Pusz (wojtek_pusz)
Super zdjęcia !!!!

Jeśli chodzi o preparat Actellic 500 EC jak będziesz kupować ten preparat to żebyś się nie zdziwiła jeśli na etykiecie nie zobaczysz, że jest zalecany do roślin ozdobnych. Stracił rejestracje i obecnie jest zarejestrowany do odkażania magazynów zbożowych.

Zastosuj się do sugestii Marka...

pozdrawiam
i

#86
od stycznia 2007

2008.02.24 15:58 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Lidia (linty)
Miałam dokładnie to samo, niestety Actellica nie dostałam, więc ograniczyłam się do przemywania kwiatków wodą z płynem do mycia naczyń.W tej chwili na łodydze został jeden kwiat i się trzyma. Pozostałe uschły z powodu żerowania wełnowców. Pani z centrum ogrodniczego powiedziała mi, że gdybym zdobyła jakiś preparat chemiczny, to powinnam opryskać tylko liście,bo na kwiatach powstaną plamy.Przez liście środek dojdzie również do kwiatów i w ten sposób do wełnowców.
i

#334
od grudnia 2006

2008.02.24 16:15 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Wojo Pusz (wojtek_pusz)
Z systemicznych polecam Confidor 200 SL - można nim podlewać roślinki więc nie ma ryzyka "poparzenia" kwiatów...

Actellic 500 EC jest dostępny ale w sklepach ogrodniczych. W supermarketach nie mają go w ofercie.
« » bio-forum.pl « Rośliny w domu « Choroby i szkodniki roślin doniczkowych - zwalczanie «
Główna Ostatnia doba Ostatni tydzień Szukaj Instrukcja Kopiuj link Kontakt Administracja
ta strona używa plików cookie — więcej informacji