Witam, dzisiaj zakupiłam figę. Nie wiem jak ją uprawiać, pamiętam tylko, że lubi słoneczne miejsca. Czy teraz latem może stać w ogrodzie? Czy mogę ją hodować w domu? Czym ją zasilać? Jaka lubi ziemię?pozdrawiam
Figa należy do rodziny morwowatych, pochodzi z Bliskiego Wschodu. Uprawiana w domu wymaga ziemi żyznej, próchniczej o odczynie obojętnym lub lekko zasadowym. Powinna mieć dużo słońca i ciepła. Jest bardzo odporna na suszę i nie lubi częstego podlewania.Ziemia w donicy powinna być mocno przesuszona przed każdym podlaniem. Rośnie bardzo szybko i wymaga częstego przesadzania ponieważ wytwarza bardzo potężne korzenie. Na zimę gubi liście. Wady: choruje na wszystko, najgorsza jest szara pleśń z która w domu jest sobie bardzo trudno poradzić. Osobiście nie polecam do domu chyba, że lato spędzi w ogrodzie a zimę w chłodnej piwnicy.
Ja uprawiam swoję Figę (Ficus carica ) w ogrodzie, a na zimę pędy obsypuję ziemią. Doskonale zimuje, choć w niektóre zimy pędy mogą przemarzać, ale cała roślina dobrze regeneruje. Dla tej rośliny należy wybrać miejsce słoneczne i osłonięte. W tej chwili mój okaz ma ponad 1 metr i muszę przyznać iż nie zauważyłem przez kilka lat jak uprawiam tą roślinę jakiś specjalnych chorób czy szkodników.
Tomasz czytaj dokładnie o tym co się pisze. Ja pisałem, że figi trzymane w DOMU są atakowane przez grzyby i szkodniki. Figa 1m zaledwie przeżyła jedną zimę. Wątpię czy tak mała roślina jaką była 8 miesięcy temu wytrzymała nawet brak zimy w Wielkopolsce.Do ogrodu przesadzamy rośliny które mają już zdrewniałe i odpowiednio grube gałęzie.
Bardzo dziękuję za rady. pozdrawiam!
Janie!! Roslina rośnie w tym samym miejscu 3 lata i tą ciężką zimę też przeżyła, tyle, że zmarzła do poziomu śniegu!!! Sadziłem 20 cm rośliny!
W ubiegłym roku z "ciepłego kraju" przywiozłem kilka owoców figi adriatyckiej. Podobno one kwitną już w trzecim roku. W grudniu zasiałem kilkanaście sztuk, kiełkowały prawie wszystkie. Minęło 8 miesięcy od posiania, rośliny mają od 48-57cm. Zostawiłem sobie 4szt. resztę rozdałem znajomym. (Wschodziły po 28 dniach)
Ja mam figę adriatycką już kilka/naście?/lat.Rośnie w ogrodzie bez żadnej ochrony w czasie zimy.Każdego roku ma owoce.Niestety ani razu jeszcze nie dojrzały,a więc nie spróbowałam.Dodam jeszcze,że za wyjątkiem tej zimy,zawsze przemarzają gałązki nad ziemią,a na wiosnę figa wypuszcza nowe pędy.
Zgadza się, figi kiedy już sie zaaklimatyzują wytrzymują nawet dość silne zimy, jeżeli podmarzną łatwo odbijają nowymi pędami. W maju wymieniłem się z kolegą 2 jednoroczne na jedną pięcioletnią. Ma piękne owoce, spróbuje ją doświetlać w mojej szklarence. Może się uda, że owoce choć troszkę dojrzeją. W przyszłym roku spróbuje wcześniej pobudzić ją do "życia" tym samym do wcześniejszego kwitnienia. Ale to dopiero za pół roku. Figa jest w dość dużej donicy.
Ja z kolei moją figę hoduję w domu od jakichś kilkunastu lat i trzyma się całkiem dobrze, żadnych większych problemów z nią nie miałem przez ten czas. Jedynie to co ok. dwa lata traci stare liście /zimą/, ale na wiosnę wypuszcza nowe.
Fakt potrzebuje więcej światła, bo wtedy szybciej rośnie. U mnie stoi ok. metra od okna /strona wschodnia/, więc rośnie troszkę wolniej i przez te kilkanaście lat skarłowaciała, dzięki czemu efektownie wygląda.
#169
od listopada 2006
Czy figa może zimować w bezokiennej ciemnej piwnicy w temperaturze 10 stopni? Z góry dziękuję. Czy lepsze by było przechowanie jej razem z cytrusami w jasnym pomieszczeniu o temperaturze 15-16 stopnii? Która z tych opcjii jest lepsza?
Pozdrawiam!!
(wypowiedź edytowana przez filip11 06.września.2007)
Jeżeli figa zgubi liście to nic nie stoi na przeszkodzie aby stała w ciemnym, ale chłodniejszym pomieszczeniu wyjdzie jej to bardziej na zdrowie. Figa aby zrzucić liście musi stać w chłodnym miejscu a kiedy już zrzuci liście mocno ograniczamy podlewanie. Budzimy ją do "życia" w marcu.
doszły mnie słuchy że fige moge wsadzic do gruntu bo jest mrozoodporna do ok chyba -15 st C, przy to prawda
Również słyszałam że są odmiany Fig znoszących niewielki mróz, jednak nie wiem jak to się ma do praktyki. W każdym razie ja nie próbowałam. Podobno się udaje, jak widać ze wcześniejszych wpisów zresztą. Mnie bardziej by ciekawiło jak jest z odpornością tych Fig na przymrozki, bo to co innego niż mróz taki przez cały czas jak w zimie, kiedy roślina jest w fazie spoczynku, a nie np. w pełni ulistniona. Widzę że nikt nie wpadł na pomysł co może być mojej roślinie, czyżby zagadka nie do rozwiązania?? Eeeee Niemożliwe.
PS. Jak jest z przycinaniem i Formowaniem Figi? Jak Ona regeneruje później. Jest to w ogóle możliwe z uwagi na sok mleczny?
(wypowiedź edytowana przez gosia 08.maja.2009)
#31
od czerwca 2008
Witam
Ostatnio będąc w Chorwacji zerwałem Figę prosto z drzewa po czym
przywiozłem ją do Polski i zasadziłem do ziemi torfowej. Teraz pozostaje pytanie, jak najlepiej zadbać, o małe roślinki fig?? I czy mógłbym (jak oczywiście wykiełkują) posadzić je na jesień do ziemi i pozostawić na zimę?
#4446
od listopada 2005
Dariusz - otóż musisz wiedzieć, że figowce, to rośliny dwupienne, a więc takie, z których jedne wytwarzają kwiaty tylko męskie, drugie tylko żeńskie. Pozyskanie roślin z nasion nie daje gwarancji, że uzyskasz taką samą roślinę, z której te owoce pozyskano. Najprawdopodobniej otrzymasz formę zdziczała, jak to bywa przy rozmnażaniu generatywnym.
Jest jeszcze jedna sprawa, którą warto wiedzieć, że zapylenie w naturze odbywa się przy udziale błonkówki (osa - Blastophaga psenes) której kwiat żeński służy jako miejsce do składania jaj. Odwiedzając kwiatostany zarówno drzew męskich jak i żeńskich, jest ona ich jedynym zapylaczem.
Istnieje metoda zapylania sztucznego, które nazywa się kaprifikacja, ale to już odrębny temat
#38
od czerwca 2008
Dzięki Marku za informacje, muszę przyznać - cenne. Dzisiaj spoglądając na małe już wykiełkowane rośliny Fig. jestem nimi zachwycony:) mam tylko nadzieje że się przystosują do warunków jakie im zapewniłem :)
PS. jak coś z tego wyjdzie, na pewno powiadomię na forum :)