bio-forum.pl Zaloguj Wyloguj Edycja Szukaj grzyby.pl atlas-roslin.pl
Rośliny w czasie i po urlopie: opieka i ratunek
« » bio-forum.pl « Rośliny w domu « Archiwum « Archiwum 2007 «

#122
od lipca 2006

2007.06.18 16:29 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Ola (hola)
Witam!
Do otwarcia powyższego wątku skłonił mnie stan moich roślin po powrocie z wakacji (zdjęcia poniżej).
Niech ten wątek posłuży zarówno osobom opiekującym się roślinami, podczas nieobecności właścicieli, aby nie popełniali typowych błędów przy pielęgnacji: podlewaniu (najczęściej przelewaniu, itp.), poszczególnych gatunków roślin. Jak również porady jak ratować rośliny przelane, przesuszone czy przenawożone. Prosiłabym również szanownych forumowiczów o wskazówki co może dolegać moim/naszym zielonym przyjaciołom.
Mam wrażenie, że niektóre z nich nie są do odratowania, jednak umieszczam zdjęcia, a nóż widelec coś się jeszcze da zrobić.
No więc zaczynamy: pierwsze zdjęcie: tuja, przed wyjazdem miała śliczny jasnozielony kolor (jeśli to nie jest tuja, bardzo proszę o korektę). Gdy przyjechałam ziemię miała bardzo mokrą i już teraz nie wiem czy została przelana a wcześniej może przesuszona. W każdym razie wygląda bardzo źle.

tuja

Kolejna to fuksja. Łudzę się, że coś z niej jeszcze będzie, bo na gałązkach wypuszcza małe listeczki. Ziemia również bardzo wilgotna.

fuksja

No i mój wspaniały oleander, który tak pięknie zakwitł, choć był jeszcze mały. Czarno widzę jego przyszłość i chyba nie da się już go odratować.
Ziemia b. mokra.

oleander

Pozdrawiam serdecznie i liczę na Waszą pomoc i uwagi i mam nadzieję, że dzięki tej stronie pomożemy również innym urlopowiczom.
i

#2287
od kwietnia 2001

2007.06.19 23:54 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Snowarski (marek)
Wygląda na to że najpierw wyschły (niemal) na amen a tuż przed Twoim powrotem zostały porządnie podlane aby nie było że nikt się nimi nie zajmował :)

Co do ratowania to kwestia indywidualnej oceny czy warto się wozić z tymi roślinkami (szpetne będą przez dłuższy czas)
może prościej kupić nowe.
Osobiście woził bym się wyłacznie z jakimiś unikatami.
Gdyby padło na masową produkcją do kupienia w marketach to bym po prostu wymienił roślinki na nowe.


Co do praktycznych rad "urlopowych"
- osobie opiekującej warto zostawić sztywny program opieki - ma w takich a takich dniach podlać tyle a tyle
- domowe doniczkowe można przenieść z parapetu na podłogę, przysłonić nieco żaluzje, porządnie podlać to spokojnie przetrzymają tydzień a dużę donice dwa,
- mniejsze roślinki można przykryć workami foliowymi (z zakupów) aby ograniczyć parowanie, na 2 tygodnie wystarczy

#47
od lutego 2007

2007.06.20 18:25 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jolanta Piechna (1952r)
Witam,w ub.r.miałam tuję,piszę miałam bo po wakacjach musiałam się z nią pożegnać.Czekałam jeszcze dwa miesiące ale nic się nie zmieniła więc wyrzuciłam.:-((faktycznie jest problem,dzięki Olu za otwarcie tego wątku.Kilkanaście lat temu miałam kilka doniczek wyjeżdżając na urlop 2 tyg.wstawiłam do dużej miski z wodą,postawiłam na podłodze,zasłony,okno południowo-zachodnie,kiedy wróciłam nie poznałam moich roślin były tak duże i zdrowe aż było przyjemnie patrzeć.Teraz mam 25 doniczek i jedną miskę:-))pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję.

#286
od listopada 2006

2007.06.20 20:56 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jan Stefaniak (szpak)
Klęska na całej linii wszystko ususzone, przelane rośliny tak nie wyglądają.Oleandra i fuksje można ściąć na samym dole powinny wybić od korzenia. Tuja choćby ożyła bo ma takie przebłyski będzie wyglądać okropnie. Chociaż można popracować jak ożyje nad jakąś ciekawą koroną nie musi przecież być regularna.Ale jak ktoś zgadza się dbać o rośliny podczas naszej nieobecności powinien wykazać choćby odrobinę odpowiedzialności.
i

#130
od października 2006

2007.06.20 21:55 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Beata (beata_ks)
Oleander dobrze że ma mokro - on to uwielbia. Ale przed tym musiał mieć okropnie sucho i zasechł.
Zobacz, jaki jest stan łodyg - czy są twarde. Przytnij, podlewaj i czekaj.

Co do fuksji to ja bym ją lekko przesuszyła. Też musiała mieć suszę i potem została gwałtownie podlana. Przytnij ok 10 cm nad ziemią i dopiero jak ziemia lekko przeschnie zacznij ja podlewać. Możesz ją opryskiwać wodą ale dopiero wieczorem.
powodzenia

#128
od lipca 2006

2007.06.22 00:49 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Ola (hola)
Marku, zgadzam się z Tobą, też tak podejrzewałam.
Janie i Beato: oleandra przytnę, jednak fuksję na razie chyba zostawię w spokoju, bo na łodygach pojawiły się małe listeczki.
Jolanto, pozdrawiam, Twoja metoda też jest niezła.
A do osoby, która opiekowała się roślinami nie mam pretensji, bo w sumie miała zająć się kotami (żyją i są grubaśne) a roślinami tak przy okazji. Nie wszystkie zresztą skończyły tak źle.
Zastanawiam się od jakiegoś czasu nad uprawą hydroponiczną, dzięki której rośliny można zostawić na jakiś czas same a pielęgnacja w sumie polega tylko na uzupełnianiu wody (uogólniając).


(wypowiedź edytowana przez hola 22.czerwca.2007)
« » bio-forum.pl « Rośliny w domu « Archiwum « Archiwum 2007 «
Główna Ostatnia doba Ostatni tydzień Szukaj Instrukcja Kopiuj link Kontakt Administracja
ta strona używa plików cookie — więcej informacji