2002.09.15 22:50
Ferdynand Delawerski
Kto zna dobry sposób na przyrzadzenie sromotnika bezwstydnego, oczywiscie w stadium jaja. Czy ktos ma doswiadczenia z tymi niewatpliwie niecodziennymi grzybami i zechcialby sie nimi podzielic. Z góry dziekuje.
2002.09.16 16:46
Anonim
Przeczytaj wątek "Jajo z galaretą w środku" w dziale "Co to za grzyb". Podobno nie warto próbować..
2002.10.28 13:39
Dawid
No właśnie, chyba nie każdego grzyba trzeba próbować zjeść (zostawmy to Chińczykom), tym bardziej jeśli jest pod prawną ochroną gatunkową.
W jednym z niemieckich atlasów grzybów znalazłem kiedyś przepis i spróbowałem, bo określony był jako "delikatesse". Pokrojony na plasterki i usmażony na maśle na chrupko niczym szczególnym się nie wyróżniał - smak przesmażonej frytki. Wbrew tekstowi w opisie głównym "jajo" nie ma żadnego nieprzyjemnego zapachu.Znacznie ciekawsze (też z tej książki)jest ulokowanie "jaja" w ciepłym miejscu i obserwacja, jak się rozwija w owocnik (tym razem z pełnią "aromatu"), w kilkanaście godzin.Oczywiście tylko z jaj przypadkowo wykopanych ;-)
2004.09.09 18:37
Diassa
Tylko że ten grzyb jest pod ochroną i to wyklucza jego zbieranie, obojętnie czy smaczny, czy nie. Chronionych grzybów się nie zbiera i już.
Już nie. Od 12 sierpnia obowiązuje nowe Rozporządzenie Ministra Środowiska z dnia 9 lipca 2004 r. w sprawie gatunków dziko występujących grzybów objętych ochroną :-)
Ale w imieniu wszystkich obrońców naszej rodzimej przyrody dziękuję za ten głos :-))
Smeagol, raz w życiu spróbować trzeba wręcz obowiązkowo !!!
Ja nie jadłem, ale gdyby mi powiedzieli, że działanie jako afrodyzjaku jest takie iż masz "chcicę" na wszystko - nawet to co kłuje (jeż) i na drzewo ucieka (wiewiórka), też bym zjadł :-)))