#74
od 11-2004
W ramach poprawy
ten przepis podaje
jakze sie przy tym,
przed Wami kaje. ;)))
Składniki:
- 1 kg grzybków - np. podgrzybków,
- mąka,
- butelka Żywca,
- 2 jajka,
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia,
- zioła prowansalskie, ostra papryka w proszku,
- vegeta lub inne "warzywko",
- olej do głębokiego smażenia.
Sos:
- śmietana 30 %,
- 3 łyzki majonezu,
- pęczek szczypiorku,
- swieże zioła - takie jak lubicie,
- sól, pieprz, sok z cytryny, cukier.
Jak przyrządzić?
Grzyby oczyścić i ugotować w osolonej wodzie. Odcedzić, przelać zimną wodą, odstawić. Do wysokiej miski wlać świeżo otwartą butelkę piwka, wbić 2 jajka, zmiksować, dosypać mąkę i proszek do pieczenia, zmiksować na gładką maź o konsystencji gęstej śmietany. Ciasto doprawić vegetą, papryką, ziołami prowansalskimi. Grzybki moczyć w cieście i wrzucać na dobrze rozgrzany olej, którego powinno być powyżej 2 szklanek :)Smażymy do zrumienienia.
Przygotowanie sosu:
Śmietanę mieszamy z drobno pokrojonym szczypiorkiem, ziołami, majonezem. Doprawiamy sokiem z cytryny (kilka kropel), solą i pieprzem, odrobina cukru nie zaszkodzi.
Potrzebne przybory:
garnek do gotowania, rondel do smażenia, deska do krojenia, sitko - durszlak do osączania grzybów, nóż, mikser, łyżki - no wiadomo, to co potrzeba...:)
Jak podawać?
Potrawa może być daniem głównym jeśli podamy do niej surówkę, sałatkę. Ja podaję jako "małe danko" - każdy bierze grzyba, macza go w sosie i zajada! W ten sposób i z tym sosem można zrobić właściwie większość warzyw i ryb.
Uwagi:
Grzybki po usmażeniu dobrze jest osączyć z tłuszczu na ręczniku papierowym.
Ja osobiscie jadam bez sosu, ze wzgledu na okropne kalorie.
Ewuniu, for men, mowi, ze jestes porzadna kobieta-butelka Żywca w zestawieniu z grzybami????Gdyby w tle byla jeszcze wedka????Kto wie?
#81
od 11-2004
No coz... taki przepis ;))) Znam tez wolowinke duszona w piwie... pychotka :)
Pieczarki duszone w piwie z dużą ilością cebuli też pychotka.
Elżbietko. Aż mnie zatkało, jak dopisałaś o tej wędce. Czyżbyś trochę wędkowała?
Ewuniu - Twój przepis z piwem warto spróbować. Na poczatku myślałem, że to taki sam przepis jak z koniaczkiem. Jednak widzę inaczej zrobione. Tam koniaczek służył do poprawy smaku osobie, która gotowała - co 5 minut kieliszek wypić :-)
Pani Jolu-w dobie takich cen pieczarek, jakie są teraz, to czemu nie?-Proszę o przepis.Bo jak tak dalej pójdzie- to do świąt z moich leśnych zapasów zostanie tylko zapach w zamrażarce.Uraczę Pani przepisem swoich gości-może zaskoczy?!Pozdrawiam.
Pani Jolu-w dobie takich cen pieczarek, jakie są teraz, to czemu nie?-Proszę o przepis.Bo jak tak dalej pójdzie- to do świąt z moich leśnych zapasów zostanie tylko zapach w zamrażarce.Uraczę Pani przepisem swoich gości-może zaskoczy?!Pozdrawiam.