Witam.Czytałem chyba wszystkie przepisy i sposoby przyrządzania grzybów ale nie spotkałem sie ( chyba,że na oczy mi padło) ze sposobem przechowywania grzybów w tłuszczu i we własnym sosie.W mojej rodzinie od lat przechowujemy grzyby w tłuszczu i sosie własnym aby można było je spozyć w mroźne zimowe dni.
W pierwszym przypadku przygotowujemy grzyby tak jak do duszenia, lecz nie dodajemy cebuli. Dajemy za to więcej tłuszczu aby pokrył on dokładnie grzyby przełożone do słoika.Słoiki były pasteryzowane tak jak przetwory mięsne.
W celu spożycia należy odsaczyć nadmiar tłuszczu, dodać cebulę i troszkę poddusić. Jak ktoś lubi, mozna jeszcze wbić jajko.
Jeżeli chodzi o sos własny, to gotowane grzyby zalewamy w słoikach ta wodą, w której je gotowaliśmy.Dalej tak samo - pasteryzacja.
To tyle .
Smacznego. Idę sobie coś wrzucić na ruszta, bo dostałem jakieś dziwne ssanie.
#678
Podane przez Ciebie przykłady konserwowania praktykowałem od wielu lat. Pozostałem jednak przy tym drugim.
Pierwszy jest też dobry, ale na bardzo krótki okres. Po dość krótkim czasie tłuszcz zaczyna jełczeć. Nie wiem w jakim tłuszczu preparowałeś grzyby. Ja używałem smalcu wieprzowego. Nie podchodzi mi ten sposób.
Natomiast ciągle preparuję grzyby poprzez obduszenie z maleńkim dodatkiem wody i soli, a następnie po napełnieniu w słoiki podaniu procesowi pasteryzacji.
W ten sposób mogę zgromadzić zapasy "mazurskich kurek" podczas moich wyjazdów. Potem w domu w W-wie mamy co powspominać przy posiłku przygotowanym z kurek. Sposób ten dotyczy również innych grzybów.
#180
Ja też każdego roku pasteryzuję grzyby sposobem podanym przez Mieczysława. W tym roku mam (a właściwie miałam, bo część już skonsumowaliśmy) ok 20 słoiczków (półlitrowych) zapasteryzowanych różnych gatunków grzybów. Oczywiście w każym słoiczku jest jeden gatunek. Nie mieszam grzybów. Zawsze mi się świetnie przechowują. Ale pasteryzuję dwukrotnie. Pierwszym razem dłużej - ok. 30 min., drugim razem jak słoiki już ostygną (często drugiego dnia) - ok. 10-15 min. Po otwarciu gotuję z nich zupę, robię sos lub farsz do pierogów, naleśników, etc.
W tłuszczu jeszcze nie przechowywałam. Nie mam zaufania, boję się ....zatruć...
:o(
#681
Elmo. W tłuszczu nie polecam, bo sprawdzone. jełczeje po pewnym czasie.
Proces pasteryzacji sam w swojej istocie jest czynnością powtarzalną, w przeciwieństwie do sterylizacji.
Pod koniec lat siedemdziesiątych i latach osiemdziesiątych XX wieku przygotowywałem słoiki z mięsem na moje wyprawy po mazurach. Kto pamięta, wie o co chodzi.
Eksperymentowanie przetworami z grzybów jest ryzykowne.Kiedyś słyszałem,że ktoś sie zatruł jadalnymi grzybami, jak dobrze pamiętam, to chodziło o kurki. Zbyt długo przechowywał w lodówce nie mrożąc ich.Tak więc najpewniejszym sposobem są marynaty oraz suszenie, inne sposoby należy stosować na krótką metę.
#52
Ja gotuje grzyby z dodatkiem soli i zamrazam w malych pojemnikach w zamrazarce, a poniewaz rozmraza ja sie calkowicie raz na rok, to z reguly wtedy, kiedy wszystkie grzybki sa juz zjedzone. Rozmrozone grzyby mozna uzyc praktycznie do wszystkiego.
2005.08.19 15:53
Brax5
Grzyby w tłuszczu są rewelacyjne ale smażone na oleju lub oliwie, lepiej się przysmażą, nie są takie maźglate. Oczywiście należy je lekko posolić i kiedy trochą odparują w rondlu ucisnąć do słoiczków i zalać wierzch oliwą. Zabezpieczy przed dostaniem się powietrza. 2 razy pasteryzuję.
#1004
To by nawet miało sens, substancje, które nadają smak grzybom mogą być nierozpuszczalne w tłuszczach, więc podczas smażenia lub duszenia w oleju, pozostają w grzybach, zamiast rozpuścić się w podgrzewanym płynie (tłuszczu). Kiedy używamy wody część substancji jest bezpowrotnie wytracanych, bo zwyczajnie się niej rozpuszczają...
Tak jest w przypadku niektórych warzyw np: brokuły gotowane w oleju są dużo smaczniejsze, niż czasem mdłe brokuły z wody (jeśli dobrze pamiętam ;-))
Hipoteza jest, teraz pasowałoby ją sprawdzić empirycznie ;-)
#598
Sebastian - hipoteza jest prawdziwa. Sprawdzam ją od kilku lat ...
:o)
Elma
potrzebuje pilnie przepis na przechowywanie grzybów w słoikach, ale nie marynata, chcialabym zimą zjeść jako sos lub zypke,,,pomocy
#95
Wlaciwie to juz nie robie grzybow do zupek, czy sosow w slojach, gdyz majac wielka zamrazarke obgotowuje je i trzymam zamrozone w w specjalnych pojemnikach. Ale kiedys robilam w slojach. Gotowalam grzyby w osolonej wodzie i wekowalam.
#607
Małgorzato, ja też podobnie jak Ewa przerzuciłam się na zamrażanie grzybów. Oczywiście nie na surowo bo zajęłyby za dużo miejsca w zamrażarce. Wrzucam je pokrojone na gorącą wodę i doprowadzam do wrzenia. Tak zblanszowane odcedzam i przelewam zimną wodą. Proces ten powoduje, że grzyby znacznie zmniejszają swoją objętość. Potem odcedzone do woreczków - zimą na sosik lub zupkę (choć nie tylko) jak znalazł!!!
Trzeba jednak pamiętać o jednym. O ile grzybów typu, np. borowiki, podgrzybki, kozaki... nie trzeba koniecznie blanszować - to w przypadku kurek czy rydzów jest to konieczne. Inaczej po rozmrożeniu będą miały gorzkawy smak
2006.08.28 11:30
Teresa Szymczak
Ja obgotowuję w tej samej wodzie kilka partii grzybow (po 10-15 minut) i potem zaprawiam w słoikach nawet tą wodę. Zupa albo sos z takiej wody jest super.
A propos grzybow - może ma ktoś do sprzedania rydze, nigdy ich jeszcze nie jadłam, a w moim rejonie one nie występują :o(
Czy ktoś zna sposób na borowiki obgotowywane na maśle, a później zamrażane? Ponoć świetne.
2006.09.08 15:37
Elba
Kochani a macie jakiś przepis na sałatkę zimową do słoików z grzybami i papryką? Wszedzie szukam,ale nigdzie nie moge znależć
#785
od października 2004
do Jacka Koriata:
Ja to robię z maślakami. Przesmażam "górę" maślaków na masełku. Doprawiam przyprawami. Gdy już całkowicie sie uduszą i puszczą sok, przekładam do plastikowych pojemników (półlitrowych - takich jak w marketach sprzedaja sałatki) i zamrażam. Zimą na sosik jak znalazł!
Z borowikami nie próbowałam.
MAM PYTANIE BARDZO WAZNE!!!
CZY MOGE I JAK DLUGO PRZECHOWYWAC GRZYBY NP W MISCE I NIE W LODOWCE??? CZY MOZE W LODOWCE NALEZSY JE PRZETRZYMYWAC? CZY MOGA BYC NIE PRZYKRYTE CZY TEZ WRECZ PRZECIWNIE- SZCZELNIE PRZYKRYTE? NIE CHCE ABY SIE ZEPSULY :(
#808
od października 2004
Jeśli nazbieram duż grzybów i nie zdążę przerobić wszystkich tego samego dnia, pozostałe rozkładam pojedyńczo na prześcieradle w pokoju (nie mogą się stykać ze sobą) i spokojnie do następnego dnia wytrzymają.
Ale jeden warunek:
Grzyby muszą być suche, tj. nie zbierane po deszczu.
Może są inne sposoby, o których ja nie wiem. Ten, o którym piszę - wypraktykowałam.