bio-forum.pl Zaloguj Wyloguj Edycja Szukaj grzyby.pl atlas-roslin.pl
kiszenie
« » bio-forum.pl « W kuchni « Archiwum « Kiszenie grzybów «

#0

2002.07.19 21:40 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Piotr
A jak to wszystko ma się do kiszenia grzybów? Ja kiedyś miałem ochotę spróbować jakby smakowały ale miałem obawy przed przechowywaniem a później zjedzeniem surowych grzybów. Podobno jednak niektórzy spożywają grzyby w ten sposób i żyją :-) więc pytanie do nich - jakie gatunki się do tego nadają?

#0

2002.07.19 22:12 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Snowarski (Admin)
Raz próbowałem ukisic grzyby wiedziony ciekawością. Były to maślaki pstre i podgrzybki złotawe.

Owszem udały się, miały ciekawy smak ale jakoś nie na tyle mi się widziały aby próbę powtórzyc.

Proszę przeczytac ciekawe doświadczenia, w tym względzie kolegi:
o kiszeniu grzybów
Przestrzega on przed kiszeniem opieniek miodowych bez uprzedniego obgotowania. No ale ten gatunek jest w zasadzie trujący i musi byc gotowany z odlaniem wody od gotowania.

#0

2004.07.28 20:42 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Preskaler
Też miałem swoją przygodę z kiszeniem grzybów. Nazbierałem kilka lat temu dość pokażną ilość rydzów i z uwagi na ich specyficzny, silny zapach nie było w domu kandydatów na ich konsumpcję. Postanowiłem spróbować je zakisić a że nie miałem o tym sposobie zielonego pojęcia, postanowiłem zrobić eksperyment. Grzybki opłukałem w zimnej wodzie i warstwami, przekładając je plastrami cebulki i marchewki - osoliłem je, mocno ugniatając w słoju, tak żeby "puściły " sok i nie zawierały między kapeluszami powietrza. Słój postawiłem na talerzu, bo po kilku dniach wydobywające się pęcherzyki dwutlenku węgla spowodowały wyciekanie soku ze słoja (przelewanie się). Wtedy przykryłem grzyby spodkiem i go obciążyłem. Po ok. jednym miesiącu ostrożnie spróbowałem grzybków i okazało się, że smakowo bardzo mi odpowiadają a jedynym "skutkiem ubocznym" ich konsumpcji były wzdęcia. Nikt z domowników nie chciał ich jeść, tak więc sam je skonsumowałem w czasie ok. 1 miesiąca, przechowując je już w lodówce i dbając o to, żeby cały czas były przykryte płynem. Przeżyłem! Mimo tego, że póżniej dowiedziałem się o konieczności ich sparzenia przed kiszeniem. Potem też wielokrotnie kisiłem rydze, jednak już nigdy na suroweo.
« » bio-forum.pl « W kuchni « Archiwum « Kiszenie grzybów «
Główna Ostatnia doba Ostatni tydzień Szukaj Instrukcja Kopiuj link Kontakt Administracja
ta strona używa plików cookie — więcej informacji