mam cały koszyk smardzy, w zeszłym roku udusiłam je z masłem i cebulką, nie były zbyt smaczne, właściwie miały smak ziemi. Może ktoś zna dobry przepis na te grzyby,będę wdzieczna za podpowiedź.
edka

Smak to chyba kwestia ich obróbki i rodzaju potrawy - nie mam praktycznego doświadczenia - tu jest dość ciekawy artykuł kulinarny o smardzach : http://www.gastronomie.pl/produkty/smardze/smardze.html

Być może też jest to kwestia gustu.

W tym roku miałem okazję spróbować zupy grzybowej ze smardzy - bardzo smaczna. Podaję też przepis z "Kuchni wędkarskiej" T. Barowicza:
Krąpie ze smardzami (myślę, że mogą być też być inne, mniejsze ryby, np. płocie):
Ryby odfiletować (podzielić na dwa płaty wycinając kręgosłup); smardze ugotować, pokroić w talarki, wymieszać z tartą bułką, posiekaną zieloną pietruszką, 1-2 jajami. Na połówkach ryb ułożyć farsz i zwinąć zrazy. Panierować w mące, smażyć we fryturze.
Nigdy tego przepisu nie wypróbowałem, ale myślę, że powinien być dobry.
Pozdrawiam

Bardzo wyszukany przepis na zupę ze smardzów z ATLAS HUB: smardze podsmażyć na oleju z drobniutko posiekaną cebulką. Następnie zasypać mąką i dobrze rozmieszać. Wlać 1 l gorącego rosołu, 100 ml białego, wytrawnego wina i pogotować. Odcedzić. Odcedzone smardze wymieszać z 3 żółkami jaj ugotowanych na twardo, 3 łyżkami masła. Wlać to do gorącego rosołu, zagotować, dodać 100ml śmietany, sok z cytryny i gałkę muszkatołową do smaku. Zagotować i podawać. Przepis trochę zmodyfikowałam. Powiem Wam, że to było bardzo dobre, ale na zasadzie zupy z gwożdzia. Spróbowałam potem tego przepisu do majówek wiosennych i smak był identyczny. Sądzę, że z fasoli, albo czegoś innego też byłoby dobre.

A powiedzcie mi moi drodzy czy smardze to czasem nie są pod ścisłą ochroną?

Ano są.:(

Wszystkie smardze są pod ścisłą ochroną. Nie wolno ich zbierać i też publikowanie przepisów na przygotowanie smacznego smardza jest rochę nie na miejscu. Admini tego forum, powinni usunąć wszystkie te komentarze ( nie chciałbym nic sugerowac, ale to dla dobra tego forum )- zostawiając jedynie informacje - grzyb ściśle chroniony.

Rysiu, smardze można hodować, można również wyjeżdżać do krajów, w których nie są chronione (Słowacja) i tam je zjadać, więc dobrze jest wiedzieć jak je przyrządzać.
Informacja o tym, że w Polsce podlegają ochronie jest w wielu miejscach na tym forum i w atlasie.

Ryszardzie, nie przesadzaj z cenzurą. A przepisy na potrawy ze smardzy bez problemu znajdzie się w wielu papierowych książkach kucharskich.

Znam miejsce na smardze, których jest zaczęsienie i tak naprawdę trudno sobie odmówić zabrania kilku ze sobą. Robię to od kilku lat i nie widzę aby populacja na tym ucierpiała. Oczywiście, należy chronić niektóre gatunki , ale ta ochrona u nas w Polsce polega na zapisie w odpowiednim rozporzązdeniu i tak naprawdę się na tym kończy. Chcę zaznaczyć, że wiele gatunków chroni się tylko dlatego, że są ładne, duże albo dziwaczne. Można podać tutaj wiele przykładów ale ograniczę się do może dwóch: motyl Mieniak tęczowiec (Apatura iris)-spotykacie go wszyscy w lesie w lipcu gatunek pospolity jak chol... - chroniony. Mały motylek zwójka Grapholita łobarzewski złapany kilka lat temu przeze mnie w Polsce po raz pierwszy (nowy dla Polski i naprawdę rzadki) nie jest chroniony. Drugi przykład (odbiegam od grzybów-wybaczcie): Legwan zielony chroniony przez Konwencję Waszyngtońską (Polska ją pdpisała): gatunek jak najbardziej pospolity. Każdy z nas ma odrobinę wyobrażni i sprawę ochrony gatunków powinien traktować z powagą, ale i bez przesady.



(wiadomość edytowana przez Marcos 16.października.2005)

Przepisy należy pisać, bo nie widzę w tym nic zdrożnego. Smardze jada się w różnych krajach, zbiera w różnych krajach, hoduje i kupuje. Nie należy ich zbierać u nas, ale to nie powód, żebym ja nie mogła dać na forum przepisu.