bio-forum.pl Zaloguj Wyloguj Edycja Szukaj grzyby.pl atlas-roslin.pl
Muchomor rdzawobrązowy - pomysły na przyrządzenie
« » bio-forum.pl « W kuchni « starsze wątki (do 27 października 2011) «

#40
od września 2007

W mojej okolicy jest ich sporo, zebrałem sobie trochę i podsmażyłem kapelusze - naprawdę smaczne, zwłaszcza gorące kładzone wprost na chleb razowy:).

Komuś zdarzyło się je marynować? Te z mniej rozwiniętymi kapeluszami mogłyby się nadać.

Macie jakieś sprawdzone pomysły na muchomora rdzawobrązowego?

Pozdrawiam
i

#352
od września 2008

zamarynowałem go na sposób włoski
podaję przepis (cytat ) Zenita

Marynowanie grzybów w oleju po włosku:
Grzyby oczyścić, następnie gotować je w zaprawie - połowa octu i połowa wody przez 10 minut. Następnie odcedzić i wysuszyć, zawijając w czystą ściereczkę. Po wysuszeniu włożyć je do misy i dodać czosnek, pietruszkę, paprykę ostrą, pieprz, oregano, sól 1 to wszystko wymieszać razem z olejem słonecznikowym. Następnie ułożyć w słoikach dość ciasno i jeśli brakuje oleju - dolać, żeby grzyby były przykryte olejem. Jeśli są przeznaczone do spożycia w krótkim czasie tak je zostawić. Ja dla pewności pasteryzuję je jeszcze przez 10 minut. Konserwowanie grzybów w oleju: Grzyby oczyścić i gotować kilka minut w wodzie z octem (1 lub 2 łyżki octu na litr wody) następnie wysuszyć je w czystej ściereczce. Posiekać czosnek i rozmaryn świeży lub suszony. Do dużego słoja na dno wsypać cienką warstwę soli, następnie warstwę grzybów, to posypać rozmarynem, czosnkiem, trochę soli i znów kolejno: warstwę grzybów, warstwę soli, rozmaryn, aż napełnimy słoik, z tym że na ostatnią warstwę daję nieco więcej soli i pieprz. Wszystko zalewam olejem i trzymam w chłodnym miejscu

przepis bardzo dobry
_________________
Zenit - Wiesław Kamiński www.NaGrzyby.pl www.fungi.pl

przepis jest świetny - co potwierdzam
i

#353
od września 2008

w przypadku muchomorów czerwonawych i rdzawobrązowych
zrobiłem małą modyfikacje uparowałem je w parowarze , o czym będzie dalej

Tylko nierozwiniete klasycznie marynowałem w occie, ale gotowanie odbywa sie krótko minimalnie , bo to delikatny grzybek i szybko się rozpada.

Te z parowaru , maja konsytencję lepszą, i tam moga byc też przygotowywane rozprostowane kapelusze.
układam je w parowarze skórka do góry , solę lub posypuję wegetą
Prowar na 20 mnin.
Z m. czerwonawych skórkę ściągam, i to samo potem częśc do konsumpcji na zimno druga częśc do powyższego przepisu w oleju z oliwkami , czosnkiem, cukinią, parowanym selerem i kalarepką
zamaczam w wodzie z
Po wyjęciu delikatnie z parowaru układam je w zalewie min 30 min
może byc gorą,

#5082
od kwietnia 2004

2010.08.31 20:00 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jolanta Kozak (jolka)
Z szeroko nazwanych przeze mnie mglejarek przyrządzano w moim dzieciństwie farsz na pierogi. Były pyszne!

#45
od maja 2010

U nas się na to mówi "fifki"i sa powszechnie zbierane.Do marynaty nadają się tylko nie całkiem rozwiniete kapelusiki,bo te większe podczas obgotowywania i wkładania do słoika po prostu się rozwalają.Dobre nawet .Teściowa robi z nich namiętnie zalewajkę,jest potem taka gęsta,śluzowata,że nie trzeba jej zaprawiać:)

#5092
od kwietnia 2004

2010.09.02 09:56 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jolanta Kozak (jolka)
U nas to były szlachcianki. Zupa? Świetny pomysł!

#41
od września 2007

Właśnie zaprawiłem słoiczek metodą przekazaną przez Krzysztofa, czyli marynowanie w oleju po włosku. Skubałem co nieco przed wsadzeniem do słoiczka i pasteryzowaniem. Co tu dużo pisać - resztkami sił woli powstrzymałem się przed zjedzeniem od razu:). Rewelacyjny przepis, dziękuję.

Gdy nazbieram więcej, będę działał z kolejnymi propozycjami:).

Pozdrawiam
i

#3043
od października 2005

Kurcze - nie jestem jeszcze tak daleko, zeby rdzawo i mglejarki zbierać. Jednak przepis włoski mi sie bardzo podoba, Ten - gotowany w occie i wkładany do oleju. Ciekawe jakie grzyby inne można tak potraktować? Może czernidłaka???
No i pytanie końcowe. Po otwarciu słoika, do czego służy? Jako dodatek do dań czy przekąskę? Myslę, że przekaska :-)

#42
od września 2007

Myślę, że każdy kruchy grzyb mógłby być dobry. Sam będę sprawdzał w ten sposób maślaki(oprócz maślaków pstrych) oraz większe i bardziej miękkie podgrzybki.

PS. Rysiu, m. rdzawobrązowy jest naprawdę charakterystyczny i łatwy do zidentyfikowania. Ciężko mi nawet wskazać na podobny spotykany przeze mnie gatunek, nie mówiąc już o grzybie po którego spożyciu wystąpiłoby zagrożenie zdrowia lub życia. Na moje podniebienie wart poznania - nie tak smaczny jak m. czerwieniejący, ale drażni podobną grupę kubków smakowych:).

Pozdrawiam
i

#357
od września 2008

przywioze na zlot co mi zostanie
bo częstuje nimi kogo popadnie

wszysstkie grzyby wyszły przyzwoicie od prawdziwków po muchomory
i jak stwierdza Damian
" siła woli " i pełny żaładek powstrzymuje od zjedzenia słoika od razu
a ja sie przyznam że mam barzo słabą silną wolę

próbowałem juz zamarynować:
prawdziwki
mleczaje (te "niejadalne też"
twarzdioszka
ciemnobiałke
lakówki
muchomory jadalne

jest nawet jakas fotorelacja ale nie ma czasu na uporządkowanie zdjęc
musze jeszcze zrealizować pomysł na tablice dla naszego dębu
« » bio-forum.pl « W kuchni « starsze wątki (do 27 października 2011) «
Główna Ostatnia doba Ostatni tydzień Szukaj Instrukcja Kopiuj link Kontakt Administracja
ta strona używa plików cookie — więcej informacji