Piszcie w tym wątku jakie grzyby nadają się do suszenia i jakie suszycie.
Ja osobiście suszę:
1. Borowiki
- Borowik szlachetny
- Borowik sosnowy
- Borowik usiatkowany
2. Podgrzybki
- Podgrzybek brunatny
- Podgrzybek złotopory
- Podgrzybek zajączek
3. Maślaki
- Maślak pstry
- Maślak zwyczajny
- Maślak żółty
- Maślak ziarnisty
4. Ucho bzowe
No limit. Suszę wszystko, łącznie z kurkami, gołabkami..... no wszystko :-)
No coś ty, gołąbki, takie delikatne? Kurek nigdy nie suszyłem, w zamrażalniku czasem robią się gorzkie, ale suszone kurki?, ciekawe spróbuję.
#274
od września 2008
no właśnie
jak wygladaja te ususzone gołabki i co z nich robiłeś?
dają jakiś zdecydowany smaki?
czy słuza tylko jako wypełniacz?
#5742
od sierpnia 2002
Blaszki im się kruszą, ale to nic - grzyby i tak się kruszą (opieńki suszone na przykład) i w efekcie zawsze jest sporo proszku grzybowego.
Suszone gołąbki dobrze się sprawują w sosie - rozjaśniają go. To jest przyjemny efekt.
Poza tym sporą część grzybów suszonych mielimy na mąkopodobny proszek (nie na kaszopodobne kawałki, tylko mąkopodobny pył) jako przyprawę do zup itp. - wówczas to jest wszystko jedno co suszysz.
No tak Pimpek, ale w "Atlasie grzybów, oznaczanie, zbiór, użytkowanie" napisane jest cytuję:
"Suszenie niektórych gatunków grzybów przyczynia się do znacznego zwiększenia ich aromatu.
Do suszenia nadają się szczególnie następujące grzyby:
- Smardze
- Krążówka żyłkowana
- Borowik szlachetny
- Podgrzybek brunatny
- Podgrzybek złotawy
- Pieprznik trąbkowy
- Pieprznik żółtawy
- Lejkowiec dęty
- Sarniak dachówkowaty
"Odpowiednie są również wszystkie pozostałe borowikowate, lejkówki, gąski i pieczarki, oraz łuszczak zmienny i opieńki.
Cytat z Atlasu cd.:
Pamiętajcie, że następujące gzyby zupełnie nie nadają się do suszenia:
- Gołąbki
- Mleczaje
- Kurzawki
- Czernidłaki
- Pieprznik jadalny
- Majówka wiosenna
- Wodnicha marcowa
- Kolczak obłączasty
- Płomykówka galaretowata
- Galaretek kolczasty
#2228
od października 2005
Adrian, pozwól, że ja odpiszę z mojego doświadczenia. W atlasach wiele informacji jest już nieaktualnychch. Niby dlaczego nie suszyć gołąbków? Mogę zrozumieć problemy z czernidłakiem.
Co zaś dotyczy się tego grzybowego proszku ( mączki ). Fajna sprawa. Zauważyłem zaletę zastosowania owej mączki do sosów mięsnych. Powoduje zagęszczanie sosu i nie trzeba zaprawiać prawdziwą mąką.
Z tym suszeniem to jest tak : wszyscy wiedzą, że tego się nie suszy, aż jeden o tym nie wiedział i wysuszył :-) Czy musimy tak wierzyć w to słowo pisane? Jolka jadła mleczaje chrząstki i nawet pochwaliła smak :-) Zauważ - Jolka nadal żyje :-)
#5751
od sierpnia 2002
Jejku, zapomniałem, że biorę udział w tej dyskusji. Przepraszam Adrian :-))
Co o tym sądzę? Sądzę, że wszysto co ktoś i gdzieś publikuje odzwierciedla jego pogląd na daną sprawę w danym momencie. Jescze niedawno gatunki trujące były zachwalane jako jadalne. GORZEJ - jeszcze niedawno mój pra-pradziadek rumienił się, gdy ujrzał odsłonięta kostkę mojej pra-prababci. Tak samo można zapytać, co sądzę, że w/g ostatnich badań molekularnych Piceomphale bularioides nie jest wogóle Sclerotiniaceae.
DŻIZUS - ile potrzeba galaretka kolczastego do uzbierania 5kg suszonego galaretka? <rotfl>
pozdrawiam
Pimpek
ps. Jak to powiedział Brudny Harry, cyt.: "Opinia jest jak dziura w dupie - każdy jakąś ma" :-)
He he, z tą dupą to dobre jest :-) Zatem poeksperymentuję z suszeniem nowych grzybów. Teraz zimówki i boczniaki w modzie, zobaczymy co z tego wyjdzie :-)
Pozwolę sobie włączyc się do dyskusji i przypomnieć o suszeniu kani. Po namoczeniu w mleku są jak świeże
#277
od września 2008
niemozliwe z tymi kaniami !!
>tessa - dopiero teraz, po sezonie mówisz takie rewelacje
ja w tym roku kanie pierwszy raz dałem do octu
może dziś spróbuję , jak się mają
>pimpek
cytat z dziurą :D
wart zapamiętania
#4809
od kwietnia 2004
Suszę też opieńki i nasuszyłam płachetki kołpakowate i lejkowce dęte w tamtym roku.
Suszyłam też kiedyś purchawki obrane ze skórki - większe rozkrawałam na połówki albo ćwiartki. Dodawałam potem do bograczu zamiast kluseczek, albo obok kluseczek.
Kanie suszone dodaję do sosu.
Boczniaki, maślaki i lejkowce bardzo szybko nabierają właściwości świeżych grzybów. A w dodatku fajnie się je kruszy w rękach.
Nazbierałem dzisiaj sporo gąsek zielonki i niekształtnej, suszył ktoś? Ja je z reguły obgotowuję i mrożę, ale jestem ciekaw jak by się sprawdzały w suszeniu. Suszył ktoś gąski?