Witam
Jestem wielbicielem tego gatunku grzybów
jednak dotąd standardem były u mnie sznycle
ze świeżych kani.
Wyczytałem jednak że można też suszyć kanie
a potem np w zimie namoczyć kapelusze w mleku i usmażyć sobie na obiad
Chciałbym się zapytać was co sądzicie o tym sposobie i jak smakuje taki susz.
Suszyć całe kapelusze nawleczone na nitkę przeciągniętą przez dziurkę po wycięciu trzonu ??
Pozdrawiam i czekam na wasze uwagi
Co do konserwacji kań to spróbowałem je zamrozić (bez wstępnej obróbki termicznej) tj. na surowo.
Były przechowywane w woreczkach strunowych w zamrażarce. Na drodze sublimacji? znacznie wyschły i się skurczyły, w każdym bądź razie spora część wody przeszła w formę kaszy lodoow-śniegowej na wewnętrznej powierzchni woreczka.
Użyłem je do pieczeni w końcowej fazie przygotowania przez położenie na powierzchni pieczystego i uduszenie tym sposobem. Smakowały jak świeże.
Suszone kanie przygotowane w/w sposobem też są cyba dobre (nie próbowałem) z tym, że przechowywane powinny być bez nacisku bo wysuszone kruszą się jak zetlały papier, zwłaszcza ich blaszki.
#1103
od 04-2004
Proszę o szczegóły. Mam kilka pięknie ususzonych kań. Chciałabym je namoczyć w mleku i usmażyć. Jak to się DOKŁADNIE robi?