2006.02.09 16:02
ella
Czy probowaliscie purchawki z cukrem pudrem lub tortu z muchomorow. Sprobowala bym moze, ale przepis czytalam w niem. tlumaczeniu O.Tokarczuk "Dom dzienny, dom nocny" Czy aby tlumacz dobrze prztlumaczyl? ;-)
2006.02.11 09:04
ella
Czesc Jolu!
Czekam na ksiazke. Jak tylko ja spowrotem dostane podam te przepisy.
Pozdrowko
#2632
od kwietnia 2004
Oto dwa przepisy, które przysłała mi Ella:
Oto przepisy z ksiazki Tokarczuk:
Slodki deser z purchawek
mlode biale purchawki
maslo do smazenia
cukier puder
Pokroic purchawki w plasterki grubosci monety. Nie trzeba grzybow
obierac ze skorki, wystarczy zetrzec z nich ostre brodawki. Na patelni
rozgrzac maslo i smazyc purchawki na zloty kolor. Podawac do herbaty,
posypane cukrem pudrem.
Tort z muchomora
3 duze swieze kapelusze muchomora
5 deko suszonego muchomora
2 bulki
szklanka mleka
garsc rodzynek
1 cebula
nac pietruszki
cale jajko
zoltko jajka
bulka tarta
sol i pieprz do smaku
Namoczyc bulki w mleku. Cebule podsmazyc na tluszczu, dodac namoczone i
drobno pokrojone suszone grzyby, wbic zoltko, dodac posiekana natke,
przyprawic nadzienie do smaku. Panierowane w jajku i bulce tartej
kapelusze usmazyc na zloty kolor. Przekladac nadzieniem i zapiec w
piekarniku.
Jeżeli w ogóle w sezonie choć raz pojadę do lasu - zrobię sobie te potrawy i opiszę Wam.
2006.02.11 14:04
ella
czy to te czerwone w biale kropki? :-)
#2633
od kwietnia 2004
Nie, są muchomory jadalne. Najpopularniejszym z nich jest muchomor mglejarka, czy kilka innych do niego podobnych. Nie mają kropek. Jadalny jest też muchomor czerwonawy. Jeszcze są inne jadalne, ale tamtych nie jadłam. Czerwonego nie polecam. W ogóle nie jedz żadnych muchomorów, skoro ich nie znasz, bo niektóre z nich są śmiertelnie trujące.
z tego co pamiętam to Tokarczuk podaje w tej książce przepisy na jakąś potrawę zarówno z muchomorów czerwonawych (wczesniej) i czerwonych. Ta ostatnia chyba powoduje śmierć męża i syna pani, która ugotowała te trujące (jeśli mi się coś nie pokręciło)
Witam na forum,
co do muchomorów, to jeszcze się nie odważyłem ale jeśli chodzi o purchawki, to polecam. W zeszłym sezonie parokrotnie fundowałem rodzinie "ciasteczka" z purchawek posypanych cukrem pudrem. Próbowałem też smażyć je na oleju ale nie są tak smaczne jak na maśle.
Życzę smacznego