Witam Was
Wpadłem tutaj, bo znalazłem bardzo ciekawe informacje nt. kobylaka. Przypuszczam, że będziecie w stanie mi doradzić. Szukam dostępnego w Polsce smaku gorzkiego. Przydałaby się jakaś przyprawa, ale i też coś na herbatę.
Smak gorzki wydaje mi się najtrudniej osiągalny, a wg Ayurvedy powinien mi pomóc. Wiadomo, że mając ochotę na coś kwaśnego weźmiemy sok z cytryny i załatwione. A jak poradzić sobie ze smakiem gorzkim?
Chciałbym, by ten gorzki smak osiągnąć w miarę możliwości bez skutków ubocznych. Pewnie to niemożliwe, bo np. za dużo kobylaka może prowadzić do kamicy nerkowej albo niedoboru wapnia (przeczytane u Was,
tutaj).
Z góry dziękuję
Pozdrawiam