Upiekłam już pasztet na stół świąteczny. Sama robię "wędliny", czyli mięsa do pieczywa na zimno, bo na te sklepowe szynki juz patrzeć nie mogę. Wszystko ma jeden smak.
Tym razem poszalałam i dałam do pasztetu bardzo dużo suszonych ugotowanych opieniek. Tak z 1/4 masy. Pasztet wyszedł wspaniały!
Wątroba, cebula, tłuste, mięso normalne, grzyby, jajko, bułka, sól, zioła.
(wiadomość edytowana przez jolka 08. grudnia. 2005)
Jolu, już zaczynasz świętować???
Robisz apetyt, tylko czy nie za wcześnie?.
Musiałam zrobić miejsce w zamrażarce, więc zaczęłam tworzyć specjały. Poza tym ten wredny listopadowy grudzień źle na mnie wpływa, więc myślę sobie o świętach i jest mi lepiej. :)
Poza tym, jak każdego roku moi klienci zjawią się z pilną robotą tuż przed świętami. Po co się denerwować? Zrobię wszystko, co można i potem spokojnie, spokojnie, po lekku, jak mówi się u nas na Górnym Śląsku.
Tegoroczne święta oblecę, że się tak wyrażę, na borowikach omglonych. Zupa wigilijna będzie z nich i kapusta z grzybami. Nawet marynowane będą omglone (przymglone, jak mawia mój kolega). Tylko w pasztecie opieńki.
A ja mam ochotę na pasztet z zająca..... pamiętam ten smak z młodości. Moja mama robiła go wspaniale niestety teraz jest już staruszką i nie jest w stanie go zrobić, ten smak pamiętam jak żaden inny.
A pro pos suszonych opieniek to są rewelacyjne rówmież w bigosie i kapuście oczywiście im więcej tym lepiej.... (a kiedyś ich nie zbierałem...-ciemniak :)))
Ada się tu nie odezwała, więc sama się chwalę. Upiekła go, była zachwycona i dała mi znać na gg. Zatem do roboty, moi kochani, bo warto.
Pychotka:-) Taki przyjemnie pikantny. Po swietach wykorzystuje go do zapiekanych tostow z zoltym serem (moze tez byc plesniowy). Palce lizac!:-))
A co najwazniejsze... potrafilam go sama zrobic!!!:-))
Wszystko to dzieki Joli!:-)))
Smak wykwintny to ten pasztet ma i bez grzybów, czy z dwoma, trzema. Z dużą ilością grzybów jest po prostu trochę inny. :)
A czy te pasztety to są całkiem zmielone na maź (jak jasnoszary pasztet w żółtej puszcze) czy takie "grob"? Moja żona robi połączenie pasztetu i pieczeni.... o konsystencji trochę bardziej ciapowatej niż kotlety mielone, ale o wieeeele bardziej "grob" niż pasztet. Oczywiście, z grzybami!!
Jeżeli zmielisz raz będzie "grob", jeżeli zmielisz dwa razy będzie "ciap". Twój wybór.
Wątek się wyczerpał a ja nie znalazłem dobrego przepisu na pasztet z suszonych grzybów. Mam sporo podgrzybków i chciałbym je przeznaczyć na ten cel. Kto mi podsunie dobry sprawdzony przepis?
Z góry dziękuję.
A tu?