#2491
od kwietnia 2004
Upiekłam już pasztet na stół świąteczny. Sama robię "wędliny", czyli mięsa do pieczywa na zimno, bo na te sklepowe szynki juz patrzeć nie mogę. Wszystko ma jeden smak.
Tym razem poszalałam i dałam do pasztetu bardzo dużo suszonych ugotowanych opieniek. Tak z 1/4 masy. Pasztet wyszedł wspaniały!
Wątroba, cebula, tłuste, mięso normalne, grzyby, jajko, bułka, sól, zioła.
(wiadomość edytowana przez jolka 08.grudnia.2005)
#1095
od kwietnia 2004
Jolu, już zaczynasz świętować???
Robisz apetyt, tylko czy nie za wcześnie?.
#111
od października 2003
A ja mam ochotę na pasztet z zająca.....pamiętam ten smak z młodości. Moja mama robiła go wspaniale niestety teraz jest już staruszką i nie jest w stanie go zrobić, ten smak pamiętam jak żaden inny.
A pro pos suszonych opieniek to są rewelacyjne rówmież w bigosie i kapuście oczywiście im więcej tym lepiej....(a kiedyś ich nie zbierałem...-ciemniak :)))
#2581
od kwietnia 2004
Ada się tu nie odezwała, więc sama się chwalę. Upiekła go, była zachwycona i dała mi znać na gg. Zatem do roboty, moi kochani, bo warto.
#88
od kwietnia 2004
Pychotka :-) Taki przyjemnie pikantny. Po swietach wykorzystuje go do zapiekanych tostow z zoltym serem (moze tez byc plesniowy). Palce lizac! :-))
A co najwazniejsze... potrafilam go sama zrobic!!! :-))
Wszystko to dzieki Joli! :-)))
#2313
od sierpnia 2002
A czy te pasztety to są całkiem zmielone na maź (jak jasnoszary pasztet w żółtej puszcze) czy takie "grob"? Moja żona robi połączenie pasztetu i pieczeni.... o konsystencji trochę bardziej ciapowatej niż kotlety mielone, ale o wieeeele bardziej "grob" niż pasztet. Oczywiście, z grzybami!!
#2607
od kwietnia 2004
Jeżeli zmielisz raz będzie "grob", jeżeli zmielisz dwa razy będzie "ciap". Twój wybór.
#3
od października 2005
Wątek się wyczerpał a ja nie znalazłem dobrego przepisu na pasztet z suszonych grzybów. Mam sporo podgrzybków i chciałbym je przeznaczyć na ten cel. Kto mi podsunie dobry sprawdzony przepis?
Z góry dziękuję.