#2471
od kwietnia 2004
Ja zrobiłam z mrożonym łuszczakiem zmiennym. Kromki tostowego białego pieczywa leciutko posmarowałam keczupem ( kilka kropek), nałożyłam usmażone na cebulce pokrojone drobno łuszczaki, na to plaster żółtego sera i włożyłam do "sandwicza" Piekłam do zrumienienia.
Zrobiłam też grzankę z chleba tostowego posmarowanego grubo serem topionym i położyłam na wierzch opłukanego z marynaty dużego maślaka sitarza. Zapiekłam. Nieszczególne, ale sądzę, że powtórzę to z grzybem całym niemarynowanym i na pewno będzie smaczne.