Zupa ze szmaciaka
Jest oto jedna z najlepszych zup jakie jadłem ze względu na oryginalny , orzechowo kwaskowy smak grzybka.
Narażę sie oczywiście niektórym , ale nadmienię ze szmaciak z korzeniami pozostał w lesie i dalej rozsiewa zarodniki , dopóki nie zjedzą go slimaki i inne zwierzaki.
Ja tymczasem zjadam jego część , bo tez jestem zwierzak :)
Nadmienię, że jem taką zupę bardzo , bardzo rzadko.
Przygotowujemy składniki , szmaciaka trzeba dobrze, ale delikatnie wypłukać i oczyścic .Jest kruchy , czasem zawiera pisasek, trawę, igliwie. Potem pociać na tak drobno, jak kto lubi . Ja wole spore kawałki cebuli i grzybka.
Użyjemy: cebula - dwie srednie , rosołek 1 na ok litr zupy , przesiana wegeta , bez dużych kawałków suszonych warzyw.
Przyprawy niewiele : listek l. , dwa ziarnka ziela ang. , suszony estragon , świerzy estragon, listek lubczyku . Mysle, ze można mniej przypraw lub inne jak kto lubi.
Cebulę zeszklimy
łaczymy składniki,wegeta ,przyprawy ,dusimy pod przykryciem, aż puści soki ok 10 min
dodajemy pokruszony rosołek i reszte przypraw, dorzuciłem jeszcze reszte skromnych zbiorów m.in. łuskowiec jeleni
poddusić chwilę i dolewamy wrzącej wody niecały litr,podgrzać do zawrzenia i koniec.
Prawie gotowe . Smakujemy, mozna dodac pieprzu, soli. Ja soli nie dodaję kiedy jest juz rosołek, lub wegeta. Smakuje, a potrawa jest zdrowsza.
Teraz mozna zaciągnąć dowolnie : zółtkiem, śmietaną , zasmżką z mąki
Smacznego!
Dodam ze zupę zjadła nawet moja małżonka, która zwykle unika moich "wynalazków"
Zupe mozna podgrzewac, ale już nie gotowac . Przechowywac raczej w postaci przed dodaniem substancji zaciągającej. Nigdy nie zamrażałem, ale pewnie jest to mozliwe.
Przepis powyższy można stosować do innych grzybów nadających sie na zupy
twardzioszki , pieczarki, pieczarkowate , pieprzniki , gołabki, kolczaki i wiele innych ...