Po raz drugi miałem okazję spróbować
piestraka jadalnego - Choiromyces meandriformis. Pierwszy raz w niedzielę porównywałem go z kaniami. Ponieważ dzisiaj nie znalazłem w sieci żadnego przepisu, więc postanowiłem go przyrządzić swoim prostym standardowym sposobem.
Tak więc zebrane piestraki opłukałem w wodzie z piasku i ściółki, następnie obrałem jak ziemniaczki.
Przygotowałem składniki:
- piestraki jadalne
- cebulę
- czarny pieprz
- wegetę
- olej słonecznikowy
piestraki i cebulę poszatkowałem i wrzuciłem do patelni
wszystko przyprawiłem pieprzem i wegetą
i dusiłem na oleju i wodzie na średnim ogniu przez 20 minut, co jakichś czas mieszając
no i tak to wyglądało na talerzu.
Wrażenia smakowe:
grzyb delikatny w smaku i dość twardej konsystencji. Nie wyróżnia się takim walorem smakowym, który by mnie szczególnie zachwycił. Na pewno nie dorównuje duszonym w podobny sposób rydzom, prawdziwkom czy kurkom. W niedzielę panierowałem go z kanią i kania okazała się być lepsza. Na pewno oceniam go jako dobry grzyb jadalny, ale nie b. dobry czy wyśmienity.
W kuchni dobry nie jestem, ale czasem lubię poeksperymentować z grzybami.
Grzyb nieczęsty, ale w tym roku wydaje się, że będzie go można częściej niż zazwyczaj spotykać, więc chciałbym popróbować innych sposobów.
Czy macie jakieś doświadczenia kulinarne z tym grzybem lub ewentualnie przepisy?
Pozdrawiam smakoszy GRZYBÓW!!!
Grzybiorz
(wypowiedź edytowana przez Grzybiorz 04.lipca.2007)