Jedna z propozycji wielce prawdopodobna to Epilobium adnatum.
#1261
od maja 2007
Mogła by być któraś z grupy E. tetragonum s.l., np. E. adnatum właśnie lub E. obscurum. Ale dolne liście widoczne na pierwszym zdjęciu (słabo) wskazują że na tym stanowisku może też być kenofit E. ciliatum. Po tych zdjęciach absolutnie nieoznaczalna. Zwróć uwagę, że na jednym stanowisku może rosnąć 6 i więcej gatunków wierzbownic i dodatkowo mogą się pojawić pojedyncze osobniki mieszańcowe (co nie jest rzadkie). Bez pomacania okazów i dokładnej analizy cech to wróżenie z fusów.
W pierwszej chwili brałem pod uwagę E. obscurum. Niestety, bez dobrych narzędzi poległem. Rośnie blisko, więc spróbuję jeszcze raz :)
A może to bardzo szybko rozprzestrzeniający się w Polsce i mieszająy się z innymi E.adenocauleon
Wierzbownica gruczołowata jak wiemy ma szeroką amplitudę ekologiczno-siedliskową, zatem też trzeba ją wziąć pod uwagę. Mam nasionka tej wierzbownicy ze żwirowni. E. ciliatum (= E. adenocaulon) ma je dość charakterystyczne, to może uda się wyeliminować lub potwierdzić chociaż jeden z gatunków. Na wilgotnych polach w mokrych latach widywałem w sporych ilościach wierzbownicę, ale jakoś nie pochylałem się nad nią, zakładając z góry, że to gruczołowata. A jak tam u Ciebie na Mazurach. Czy też dotarł ten inwazyjny gatunek ?!