Takie oto "miniaturowe palmy" odkryłam na paru zdjęciach z wilgotnego, silnie zacienionego miejsca w parku miejskim. Jakość kiepska, bo wyszły przy okazji fotografowania zupełnie innych roślin. Porostnicę znam tylko z internetu, ale właśnie te "palemki" zapamiętałam. Będę wdzięczna za pomoc.
tak, to jest właśnie porostnica, ma monopol na palemki, czy jak kto woli - parasolki z Cherbourga;) z płodnymi nie ma problemu, gorzej jak są sterylne.