nie zdziwił bym sie wcale, gdyby to był inwazyjny niecierpek himalajski...
Wielkie dzięki.
Znalazłem taki opis tego niecierpka:- Niecierpek himalajski w naszym kraju uznany został za gatunek inwazyjny, groźny dla rodzimej przyrody. Mało kto pewnie wie, że jego wprowadzanie do środowiska jest zabronione przez Ustawę o ochronie przyrody. Od 2012 roku także jego import, posiadanie, prowadzenie hodowli, rozmnażanie i sprzedaż wymagają specjalnego pozwolenia Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska. A więc nie przelewki, tym bardziej, że łamanie tego zakazu traktowane jest jako wykroczenie i grozi karą aresztu lub grzywny pieniężnej.
Wychodzi na to że Chińczycy chcą nas zniszczyć? Jutro się tego pozbywam.
RE: Jutro się tego pozbywam.
- ależ nigdy w życiu ! Proszę poczekać aż zakwitnie i pokazać nam co to !!
P.S. W Londynie tego himalajskiego nad parkowymni rzeczkami czy kanałami jest masa, także bez przesady z tymi paragrafami, mleko dawno się rozlało...
Nasiona są wysyłane w małych torebeczkach foliowych tzw. dilpakach więc żadna reklamacja nie wchodzi w gre. Parę roślin w doniczkach zostawię sobie jednak.Dzięki wielkie za podpowiedź co to jest.