Znalazłam takie rozetki, przy rowie dosyć zarośniętym, będąc w Puszczy Rominckiej, mniej więcej w połowie września 2016 r.

a czemu nie babuszka grubaśna?

Wydaje mi się, że to arnika górska. 100% pewności brak.

(wypowiedź edytowana przez piotr_grzegorzek 21.marca.2017)

Arnikę mam dość dobrze opatrzoną, to bylina kłączowa, powinno być więcej rozetek. Nie pasują mi tu liście rozetowe, które są bez ogonków, podługowato – odwrotniejajowate, najczęściej rozpostarte płasko na podłożu, co najmniej 2 razy dłuższe niż szersze, z kilkoma wydatnymi, równoległymi nerwami.
Z początku myślałem o gruszyczniku (Moneses uniflora) w fazie juwenilnej, ale ten ma mniejsze liście.

Dzięki za sugestie:)

Ja z kolei teraz zastanawiam się nad dąbrówką piramidalną?

Rudbeckia rownież tworzy podobne rozety w tej fazie wzrostu

W istocie, kojarzę. Na przykład Rudbeckia hirta która zdaje się ruszyła na podbój naszego kraju, chociaż daleko jej do osiągnięć Rudbeckia laciniata, czy wszystkich amerykańskich przedstawicieli rodzaju Solidago.

No właśnie. Co przedstawiają te zdjęcia. Gatunek inwazyjny, czy uciekinier z uprawy ? Siedlisko synantropijne, dawne niem. lotnisko. Wielkość rośliny coś ok. 40 cm. Łodyga i liście gęsto owłosione, niestety nie widać tego dobrze na zdjęciach. Robię inwentaryzację flory na tym obiekcie i zależy mi na oznaczeniu gatunku:

Tak w pewnym stadium rozwoju wygląda Rudbeckia hirta. Zapewne trudno mówić o poważnym zagrożeniu inwazją. Na razie w wielu miejscach ma status wyrzutka z ogrodu, ale w przyszłości, kto wie....
Tutaj jest bardzo podobne przedstawienie gatunku - http://heart-luck.deviantart.com/art/Black-Eyed-Susan-Rudbeckia-hirta-385368049

Dziękuję! Faktycznie, wynikałoby, że ta rozeta, to R. hirta.
http://sierrafoothillgarden.com/wp-content/uploads/2011/03/rudbeckia-hirta-black-eyed-susan-ca.jpg


Jest to jednak bardzo dużym zaskoczeniem dla mnie, bo kojarzę tą roślinę raczej z suchymi i nasłonecznionymi miejscami, a tutaj właściwie było to w lesie - ciężko mi teraz sobie przypomnieć dokładnie okolicę, ale wiem, że aby w to miejsce dojść trzeba było się przedrzeć przez kawał borealnej świerczyny na torfie i ogólnie te rozetki rosły wzdłuż rowu dosyć zarośniętego mchami (niestety nie mam zdjęć z okolicy), który kończył się w wielkim bagnie. Także to że na zdjęciu ta roślina rośnie z Pleurozium shreberi czy Pseudoscleropodium purum, czy jeszcze z tym mchem, co widać go na dole zdjęcia (Thuidium?), może to oznacza, że skarpa tego rowu, która rzeczywiście była trochę wyniesiona, była na tyle "sucha", że mogła tam ta rudbekia wyrosnąć? Bo z tego co mogę sobie przypomnieć to im dalej od rowu było, tym właściwie występowały tylko torfowce i nie były one przesuszone. Ale skąd ona mogła się tam wziąć?

(wypowiedź edytowana przez aniaa 22.marca.2017)

Dzięki Piotrze. Co do Rudbeckia hirta, na razie będę się trzymał Twoich sugestii (wyrzutek z ogrodu), sprawdzę też rozetki, bo dokładnie wiem gdzie rosły te rośliny. W moim przypadku może to się potwierdzić, że to ten gatunek, bo znalazłem go na suchym, nagrzanym miejscu. Jednak w przypadku rozetek ze zdjęcia Ani, mam jednak wątpliwości.

Z publikacji "Rośliny obcego pochodzenia w Polsce" wynika, że ten zadomowiony lokalnie kenofit ma kategorię AS (rodzaj kolonizacji):

A – gatunki wnikające do zbiorowisk roślinnych rozwijających się na siedliskach antropogenicznych, tj. stworzonych przez człowieka;

S – gatunki wnikające do zbiorowisk seminaturalnych (tj. półnaturalnych; zbiorowisk, siedlisk częściowo przeobrażonych);

Z drugiej jednak strony, gatunki obce (i inwazyjne), bez względu na rodzaj przyczyn - są w coraz większej ekspansji

Mnie to zdjęcie nadal męczy - widziałem na 100% i to nie raz takie rozety, właśnie w zacienionych czy wilgotnych miejscach, dąbrówka równiez przez głowę przeleciała - w każdym razie na pewno zapadnie mi w pamięć !

Mała uwaga odnośnie siedlisk - wspomniana wyżej arnika górska na Niżu Slaskim występuje na terenach relatywnie młodych borów sosnowych. Potwierdzam z własnych obserwacji z rejonu na S od Lubina. Co robi w lasach?? Zapewne chce po prostu przetrwać...