Grześku, póki co nie masz przed czym chylić czoła :-). Od niedawna interesuję się mchami, Ortotrichum oznaczałam raz i właśnie był to O. anomalum - gatunków jest znacznie więcej, trudno się oznacza, m in. po obecności, kształcie aparatów szparkowych ściany zarodni. Co do rozmieszczenia to nie wiem skąd bierzesz dane, ale rozmieszczenie mchów w Polsce jest w dalszym ciągu słabo poznane, są rejony jeszcze niezbadane. Większość Twoich znalezisk postaram się w niedalekiej przyszłości zidentyfikować, bo będę oznaczać swoje materiały. Narazie niestety nie mam czasu na oznaczanie (obowiazki) i strasznie nad tym boleję, bo złapałam mechowego fisia ;-)
Doceniam skromność,ale wiedza jest podstawą.Zajmuję się fotografowaniem przyrody,ale lubię wiedzieć co mam lub miałem przed obiektywem.W przypadku mszaków korzystam z księżki p.Hanny Wójcik pt."Porosty,mszaki,paprotniki" oraz z programu,nieskromnie przyznam,własnego autorstwa "Fotografia przyrodnicza-mszaki" służącego mi do analizy porównawczej.Z niecierpliwością czekam na wyniki Twojej identyfikacji.
duże prawdopodobieństwo, że będzie to O. anomalum, on jako pierwszy wchodzi na skałki, a jak widać na pierwszym zdjęciu rośnie sobie samotnie. Drugie zdjęcie bardzo udane, sama robię zdjęcia, więc wiem jak trudno przy dużym powiekszeniu (małej głębi) zrobić ostry kadr
Zdecydowanie O. anomalum. Podobny jest O. cupulatum, ale on ma zarodnie nie wystające w całości z liści (nie widać sety). O. diaphanum jako jedyny z rodzaju ma liść zakończony hialinowym włosem. Właśnie wróciłam z Polski północnej gdzie był częsty O. anomalum